forum.dr-kwasniewski.pl

Idę dzisiaj na egzaminy  :( pokićkały mi się terminy, byłam pewna, że mam pisać dopiero jutro, gdybym nie była na ŻO to pewnie padłabym na zawał :wink: wczoraj o północy, jak zajrzałam do planu. Idę jak na ścięcie, może coś zwalę?  :?

Ale renia, nic się nie martw. :) A prowadzący to pan czy pani? Jak pan, to będzie OK -- mężczyznom trudno przychodzi oblanie kobiety, jeśli jest odpowiednio ubrana i uśmiechnięta. Nawet policjantom trudniej przychodzi wręczanie mandatów niewiastom. Prawdopodobieństwo, że trafisz na jakiś wyjątek, który nie będzie takim pantoflarzem, jest mniej jak 1/2, ale nawet gdyby, to z doświadczeń na swoich studiach wiem (a stosunek kobiet do mężczyzn był 5 do 1), że jak kobieta mówi, że jest nieprzygotowana, to znaczy, że opanowała na pamięć TYLKO około 98% wymaganego materiału. Będzie dobrze, wszyscy trzymamy kciuki. :)

Z Metod Badań Socjologicznych napisałam na 5  :shock: (same "lanie wody" i kilka "mądrych" słówek dla zmyłki, bo nie umiałam) , tylko z Polityki muszę czekać do czwartku na ocenę :?. Nie wiedziałam, w którym roku Hitler objął władzę, ale "zwaliłam", trochę umiałam, a trochę na logikę "strzelałam", bo to był test. W czwartek wakacje, albo... poprawka :?

U nas pojawiło się już sporo grzybów. Wczoraj, w lesie przy jeziorze, córa znalazła 2 duże brzozaki i dość tyle kurków. Dużo było maleńkich, na które poczekamy aż urosną, albo aż ktoś inny je znajdzie. :)

Gratuluję Pani Reniu! Jakieś dobre lody opt. z bitą śmietaną polecam na taką okazję.

Poczekam do czwartku, bo nie jestem pewna tej polityki. Szkoda, że Pani nie mogła pisać za mnie. :D :wink: Wtedy to będą lody i duuuży bieg z radości.  :D ,  albo.. cebula, żeby nie podpadło, ze ryczę :) . Wzruszył mnie mój teść, specjalnie zadzwonił, żeby sie spytać jak mi poszło. Pamiętał   :shock: . Jak mu powiedziałam, że nie byłam pewna, w którym roku Hitler objął władzę, to on zaraz zadowolony mi powiedział, że w 1933.  :D Tak też napisałam. Był zadowolony, że wiedział lepiej. Poczciwy z niego człowiek, chociaż nie zawsze mi jego pobyt u nas pasował.  :?  Bardzo dziękuję za gratulacje, ale.. aby nie zapeszyć  8)                                                                                   

Będzie dobrze  :)  Hitler Pani nie przeszkodzi by zdać ten egzamin jak nie teraz to chwilę później.

On juĹź nie :D

wow!
Pani Tereso! Dobre zarty! Prosimy o wiecej  :D

Dziękuję, Flo. Dziś na szczęście możemy się Hitlera już nie bać.

Pani Renia jest dzielną osobą i egzaminom spokojnie sprosta. Nie takim trudnościom (czworo dzieci!) podołała.

Zycie to taki "nieustajacy egzamin",
dajemy wszyscy rade, ale kto lepiej "przygotowany"
ten "lepiej zdaje".  8)

...czworo dzieci..doszła synowa (chociaż mieszkają obok)..mama w pobliżu, teść regularnie spędza u nas codrugą porę roku. Do tego królik, czteromiesięczny labrador i często goście z zza granicy. Jeszcze u nas jest zbiórka okolicznej młodzieży( koledzy i koleżanki dzieciaków). Tylko małpy brakuje. Ale mi się to podoba, bo mogę się zamknąć, gdy mam ochotę na ciszę, w swoim pokoju, a do pomocy mam zaradną panią.

To jest swietny "wynalazek",
ale pan rowniez moze byc?  8)

a co miniu chcesz się zatrudnić u reni? :D :D :D w końcu żadna praca nie hańbi a zawsze troche grosza wpaść może...haha

Nie potrzebuję pana, a tym bardziej niedĹşwiedzia.  8)

Trochę poczytałam lipcowy nr "Optymalnych", są tam ciekawe artykuły. Jest artykuł o życiu i śmierci Morgano (bardzo ciepło o Nim piszą). Jest również opis przeprowadzanych badań wśród Optymalnych. Nie pamiętam nicku Pana z którym wymieniałam poglądy na temat potrzeby przeprowadzania badań, nad wpływem długoletniego stosowania ŻO na zdrowie (chyba był to "szymon"), warto by je poczytać. Chciałam przytoczyć cytaty, ale są to zbyt obszerne artykuły.

Co jeszcze ciekawego wyczytałam? Ano, że liczbę Optymalnych szacuje się w Polsce na 1 do 2 mln osób. Nie ma nigdzie oficjalnych danych.

Chyba nie nazywałabym się "renia", gdybym nie napisała tego co myślę  8) .Zowu czepiam się "admina"  :P Przygladałam się Twojej podobiźnie w nowym numerze "Optymalnych" i pomyślałam sobie, ze Ty nie wyglądasz na wiecej, niż 35 lat . 8) Jak zaczęłam sobie obliczać Twój przypuszczalny wiek, to wychodzi mi ok. 45 lat  :shock: (21 lat po ślubie... studia.. ). Jak Ty to robisz? :D

Jak fajnie nie byc adminem! ;)  :lol:

Popularność jest uciążliwa  :( ale jest na to rada. Można chodzić w kominiarce  :wink: :mrgreen:

Może Ty wcale nie jesteś taki zły, jak Cię oceniałam? :shock: :lol:

Ten poprzedni post wysłałam przez pomyłkę, jeśli moĹźna proszę o skasowanie, miałam zamiar w innym miejscu go umieścić.  :(

Pochwalić się muszę ( bo inaczej się uduszę ), Ĺźe zdałam na 4 Politykę  :D .Właśnie sprawdziłam na forum klasowym. Tak, Ĺźe juĹź mam wakacje i jestem na trzecim roku. Tylko w czwartek po wpis i heja...hulaj dusza, piekła nie ma.. :lol:

No to dzis imprezka ;)
Gratulacje  8)

Jadę teraz z dzieciakami do Jastrzębiej  :D  A z Polityki to ja nawet na 3 nie mam wiedzy. :?

Gratuluję Pani. Wakacje bez egzaminu nad głową są atrakcyjne nawet gdy wieje i pada, a tu słońce jest i kwiateczków masa, i dzieci gdzieś ciągną. Piękny czas.

Dziękuję Pani. Słońce świeci, jak wyjeżdżaliśmy nad morze, też świeciło, a tam padało  :?. Siedzieliśmy w barze, dzieciaki grały w "cybergraja" i inne gry. Córze podobało się "prowadzenie" samochodu, taka fajna maszyna, którą obsługuje się jak prawdziwy samochód, biegi, sprzęgło, hamulec, gaz i kierownica, a na monitorze trasa.
Ps. tak sobie myślę, że jak niektórzy lekarze zdają egzaminy, jak ja tą nieszczęsną politykę, to strach w ich ręce się dostać. :? :D

Dziękuję. Jak widzisz, nie tylko Ty masz życiowego pecha  :wink: ,z nas dzisiaj pogoda też sobie zakpiła  :D .A z imprezek to już "wyrosłam", cieszę się, jak widzę szczęśliwe dzieci i to mi wystarcza. Sam masz dzieci, to wiesz jak to jest  :D . Jestem już stateczną, poważną osobą  :wink: 8).

Nie bez kozery wymyślono konsylia.

Renia, widzę, Ĺźe ciągle dodajesz do avataru świeĹźe kwiaty. Skąd ty ich bierzesz ?  :shock:

Z mojego ogrĂłdka.. :wink:

Dzisiaj, przy niepogodzie, wybrałam się z dziećmi po książki szkolne, żeby potem nie stać w kolejkach. Znam, trochę panią prowadzącą księgarnię i wiem, że była ona w zeszłym roku zainteresowana DO i czytała książki autorstwa Jana Kwaśniewskiego. Jak tylko dzisiaj na nią spojrzałam, od razu byłam pewna, że nie przeszła ona na DO. Była grubsza, twarz zmęczona, oczy bez blasku, a cera sucha, zwiędnięta. Jednak to prawda, że Optymalni wyglądają inaczej. Mogłam się też o tym przekonać, będąc w arkadii.

Dobry wieczĂłr :)
Co tam dzisiaj ciekawego słychac na portalu ? :)

Jak zwykle..mało piszacych, dużo czytających  :D Ja tu chyba prowadzę w dziennym pisaniu postów, piszę nawet o drobiazgach, bo w końcu, z drobiazgów życie się składa. Pisz wiecej, będzie ciekawiej  :D

Im więcej pisze się o drobiazgach tym ciekawsze są posty. Muszę poszukać Twoich wpisĂłw Renia to więcej się o Tobie dowiem  :P

Ja jestem, jak otwarta karta.. :lol:

Lubię otwartych i szczerych ludzi bo sam chyba taki jestem ale widzę Reniu że jednak masz schowaną białą kopertkę pod avatarem :D

A co to oznacza?.. nigdy się nie zastanawiałam nad tym  :roll:

Biała koperta pod avatarem oznacza, Ĺźe uĹźytkownik podał w swoich danych swĂłj adres e-mail i udostępnia go innym uĹźytkownikom  8)

Dzięki za info.. :D

Znalazłam ciekawy sposób na czytanie Forum. Wcześniej klikałam na "wiadomości od ostatniej wizyty" i czytałam wszystkie nowe posty. W ten sposób czyta się sporo przepychanek słownych, lub poprostu "śmieci". Wolę teraz wejść w statystyki Forum, tam jest lista użytkowników i czytać ich posty. Jest tam sporo Optymalnych z wieloletnim stażem, których posty zawierają dużo trafnych spostrzeżeń, zaobserwowanych zależności między zjawiskami, a nawet gotowych recept na naprawę sytuacji. Nic, tylko czytać i korzystać.  :)

to wspaniale Renia, bo widac, ze Cie meczyly i nudzily niektore wypowiedzi ostatnio ;]
od siebie, szczegolnie moge polecic wiadomosci uzytkownikow "toan", "admin", "makot-ka" i "mama" 8)

Dzięki..

Już dawno nie pisałam o żadnych swoich spostrzeżeniach :wink:, a więc czas najwyższy nadrobić zaległości  8). Otóż czytając stare wypowiedzi niektórych osób (nie czytam całych wątków, bo to strata czasu), widzę, że mają oni ciekawe obserwacje i wnioski nasunięte w trakcie stosowania DO. Szkoda, że przestali oni pisać na forum  :(, mimo, iż je czytają. Zastanawiam się nad przyczynami i widzę kilka składowych: kiedyś na forum widać było więcej błędów orograficznych (które mi nie przeszkadzają, bo sama je robię), ale było również więcej
sensownych wypowiedzi, mądrych Ĺźyciowo. Obecnie jest wiele "mądrych" postĂłw z "uczonymi" słówkami, ale bez Ĺźadnej wartości, ani przydatności innym. NiektĂłrzy nawet potrafią niegrzecznie poprawiać innym błędy, jakby wygląd postu był waĹźniejszy od jego treści. Następną składową są przepychanki słowne, często bardzo obraĹşliwe, atakujące osobę, a nie treść postu. :? To tyle na razie mi się nasunęło.  :P

w czym upatrujesz przyczyny takowego stanu rzeczy? 8)

Nie chcę wchodzić w kolejną polemikę, po prostu napisałam swoje spostrzeżenia i tyle.

to bardzo nie fair Renia. takimi "spostrzezeniami" obrazasz obecnych uzytkownikow tego forum, a jak sie Ciebie pytaja o konkrety, to udajesz niewiniatko i chowasz glowe w piasek.

Od kiedy patrzycie co jest fair? :shock: Przecież lubicie "takie klimaty". Ja nikogo nie obrażam, piszę ogólnie co sądzę o Forum. Ostatnio, to tylko "kriss" miała odwagę szczerze napisać co myśli o bezsensownym wątku z tantienami. Oczywiście zastała skrytykowana "zgodnym chórem". Nie pisałam to po to, aby wywołać polemikę, tylko po to, aby można coś tu zmienić. Jeśli zdarza się krytyka złośliwa, interpersonalna (nierzadko), to nie wywołuje jakoś sprzeciwu.

tak sie składa że Ty reniu, czy kriss jesteście ostatnimi osobami które powinny wypowiadać się na temat poziomu tego forum :P

Dzięki. Każdy ma prawo wypowiadać się na temat Forum. :P

Violu, znowu Ty obraĹźasz, nie ja.

Dodam jeszcze, że po staremu, atakujesz osoby, a nie treść. To, że "liznęłaś" trochę biochemii, nie świadczy o Twojej mądrości. Żadnych własnych wniosków, przemyśleń, spostrzeżeń...  :?

A w ogóle to ludzie dzielą się na kloce i strusie (zależnie od grubości nóg).
Kloce są miłe i zdegenerowane, a strusie dziobią się z gracją.
Kto powiedział, że forum ma być studnią mądrości, a nie wyliczanką gramowo-kilometrową.

Największy problem to zadać właściwe pytanie:

(retoryczne)
Dlaczego piszesz na forum?
:-)

Mądre pytanie.

MoĹźe odpowiemy na nie?

Odpowiedzcie wielowariantowo i odpowiedzialnie.
:-)

Nigdy nikogo tutaj nie obraziłam i nigdy nie obrażę ....( zostałam tak wychowana za co jestem bardzo wdzięczna swoim bardzo mądrym rodzicom ...) i Ty reniu o tym dobrze wiesz.... nie mam w zwyczaju wyzywać, (cyt. głupa baba, bałwan, ciul, dziwka), pomawiać (płatny agent), narzucać co kto powinien tu pisać, oceniać wiedzę forumowiczów(cyt.nie osmieszaj się, a w rzeczywistosci wiedza "0") itd itd...

Klasę albo się ma albo się jej nie ma. I połknięcie kija od miotły niczego nie zmieni  :P

a moje wnioski i przemyślenia  :P pozostawiam dla siebie, (to tak ładnie się nazywa dyplomacja ) a jest ich nie mało właśnie dlatego ponieważ czytam, analizuje z wielu źródeł... :P zresztą renia cóż Ci po moich przemyśleniach? Ty już wszystko wiesz.... :P

adam319 to pytanie powinieneś zadać w nowym wątku... :P

Wszystko już było.
:-)

wszystko juz bylo,niby inni ludzie pisza a problemy zdumiewajaco podobne do starych  :?

dooookladnie

Dlatego forum ma się dobrze - dopływ świezej krwi. Ale się powtarzam  :D

To musi byc tylko Twoja opinia. Bo mnie obrazilas.

:P poza tym ja nie nazywałabym tego problemami, raczej  wirtualne potyczki.... :P

lubie Cie Blackend , Ty jakiś optymistyczno - anty malkontencki jesteś.... :P i o to chodzi  :D :D :D

wiesz adampio mogłbyś nauczyć się cytować wybiórczo...aż tak trudne to jest ?

ładujesz całe cytaty i nie wiadomo o co Ci biega.... :shock:

:lol:

a ten "jęzor" to na zachętę ;)  :lol:

:lol: takich facetĂłw "z jajem" na tym forum lubie.... :P :P

;)

na przyklad to zdanie. ono nie jest zle, obludne ani falszywe.
tu po prostu brakuje elementarnej logiki. tak to zaczynam widziec.

Jeszcze nie spotkałem człowieka, który by stwierdził sam o sobie, że brakuje mu klasy. Poza tym wszystkiego można się nauczyć. Na forum nie jest źle, a będziesz jeszcze lepiej, bo trzeba "wierzyć w ludzi". ;) Co do galanterii o której pisałaś -- Włodzimierz Sedlak bywał mało delikatny, w moim mniemaniu trudno jednak odmówić mu jaj czy klasy. Każdy inaczej to rozumie -- dla jednych to niezłomność charakteru, konsekwencja, dążność do wiedzy i umiejętności nieszkodzenia, nawet opakowane czasem w "kartonowe i szorstkie pudełko"; dla innych to muszki, krawaty, zapach bzu, wykrochmalone kołnierzyki, kwiecista mowa i czerwone róże. Wszystko jest kwestią definicji, dlatego jak to mówili starożytni Rzymianie -- "jednym z objawów upadku jest pomieszanie pojęć"? Dziś mało kto z tych co rzucają mięsem wie co oznacza słowo "cwel" kierując je do ludzi, którzy nijak cwelami nie są; a "ciul" to jest po prostu wulgarna wersja słowa "mężczyzna"... Osobiście zawsze podobał mi się sposób wypowiedzi S. Michalkiewicza -- facet jest bardzo grzeczny w piśmie i słowie, ale to nie to świadczy o jego klasie, tylko szczerość i prawda...

1/4: http://www.youtube.com/watch?v=EPdrslPPV5A
2/4: http://www.youtube.com/watch?v=nnib9FOvCKs
3/4: http://www.youtube.com/watch?v=mzms7SsZOSk
4/4: http://www.youtube.com/watch?v=bhQ_Pao0I-M

...sama forma to mało, o czym przekonał się choćby Czerwony Kapturek względem chorej babci.

michal oczywiscie że na forum nie jest źle....zawsze to podkreślałam  :P :P, zresztą na forum tak jak w życiu raz lepiej raz gorzej...


no właśnie wulgarna wersja... :P a wiesz co mówi regulamin tego forum....? :P rozumiem że tego typu określenia wyrażają emocje, masz prawo wyrażać swoje emocje tego nikt nie kwestionuje, ale michał na forum obowiązują pewne zasady.... :P


każdy inaczej to rozumie....wg mnie "klasa" to umiejętność dostosowania swojego zachowania do sytuacji .....wulgaryzmy też są dla ludzi tylko kwestia kiedy i gdzie ....trudno żeby dziennikarz czy publicysta nie był zdystansowany do tego o czym mówi czy pisze....co to za  polityk który ulega emocjom na forum publicznym prawda? Tak samo tutaj , jakby nie było jest to forum publiczne ....

Viola, naprawdę wybacz mi porównanie, ale zachowujesz się względem mojego "ciula" tak, jakbyś będąc prowokacyjnie ubrana wchodziła w ciemną uliczkę wypchaną żulami i narzekała, że cię gwałcą pomimo tego, że prawo (regulamin) tego zabrania. "ali" nie dostał za darmo i nie można mieć reputacji gogusia, któremu jak się napluje w twarz to tylko się obliże. Też nie mam pretensji do Ciebie, że tak się tego uczepiłaś... Trzeba się liczyć z konsekwencjami...


Widzisz, ja jestem osobą która w realu w ogóle nie używa wulgaryzmów, jestem spokojny, grzeczny i małomówny, bo mam dobre kontakty z ludźmi, bo unikam idiotów. Nie traktuję poważnie człowieka, którego nie widziałem, nie znam z imienia i nazwiska i który pisze do mnie jakbym był dzieckiem. Jeżeli jesteś taka urażona, to napisz do "admina", udostępni Ci moje dane osobowe i skierujesz sprawę do sądu, ale musisz liczyć się z tym, że w rzeczywistości (poza Internetem), gdzie jest prawdziwe życie, będę się starał dopasować swoje zachowanie do zaistniałej sytuacji, kupię Ci bukiet czerwonych róż i zaproszę na kolację przy świecach, żeby omówić możliwość i warunki ewentualnej ugody. Krzywdy chyba nikomu nie wyrządziłem?

OK nie chce mi się o tym więcej gadać, "aliego" przeprosiłem tylko ze względu na Ciebie i na "flo" i nie ma sprawy (a może jest?).

PS. Twoja definicja klasy to taki "ładnie brzmiący ogólnik". Na czym to dostosowanie ma niby polegać? Gdyby moja żona zachorowała na SM i miałbym z niej za mały pożytek, to wziąłbym z nią rozwód i też nazwał to "dostosowywaniem się do sytuacji", bo przecież chcę czerpać z życia pełnymi garściami... Każdą reakcję, można nazwać dostosowaniem się do sytuacji zrodzonej przez akcję. ;) Viola, proszę Cię, traktujmy się poważnie...

I gdyby nie było jasne, że to tylko "żart" (porównanie) a nie prawda z mojej strony, to wyjaśniam, że osobiście bym się tak nie zachował, to tylko hipotetyczny przykład. :) Doświadczenie uczy, żeby nie prowokować. ;)

michał ja muszę Ci teraz odpisać na priva co by tego dalej tutaj nie ciągnąć,,,bo faktycznie nie ma sensu.... :P "kowal zawinił a cygana powiesili" .....  :(

tylko znaj promorcjum mocim panie

http://kontrowersje.net/node/3678

obejrzalam sobie. bardzo fajny gosc. widac, ze troche jednak ma obsesje na punkcie zydokomuny, ale trzyma reke na pulsie
do tego, no prosze, mowi, ze juz 2000 lat temu istanial podzial na strusie i kloce  :lol:
i ma podobny poglad na dobroczynnosc jak ja.  :mrgreen:

Da się jakoś wyszukać wszystkie posty użytkownika, który skasował konto? Wszystkie konta które podałaś już nie istnieją -- jak wyłuskać ich posty w jedno miejsce? Standardowe metody nie skutkują, ale może jest jakiś znawca-magik tematu i są jakieś "sztuczki"? :)

nie da sie
ale mozna w wyszukiwarce wpisac cĂłs jak "a" albo "," i dalej nazwe uzytkownika i wyskoczy nie wiem, czy wszystko, ale sporo

Da się np.:
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=Adam319+forum+google+site%3Adr-kwasniewski.pl

przy czym słowo „forum” kieruje nas raczej na forum

słowo „news” raczej do artykułów.

:-)
[załącznik usunięty przez administratora]

:P [załącznik usunięty przez administratora]

Amplituda bliska prawie ideału ;)

Aż szkoda byłoby taką do tłustego rosołu na stracenie przeznaczyć.... :D :D :D nawet warzywka potrafia emanować erotyzmem....i ludziom się dziwić.... :D :D :D

Ja się Tobie nie dziwię ;)  :mrgreen:  (nie za ostro?) ;)

No tak. :) Dzięki. :)

O proszę bardzo - najwyższe zarobki w branży farmaceutycznej, kryzys się ich nie ima :)
Tak patrząc na koszyk przeciętnego Kowalskiego widzę świetlaną przyszłość w tej branzy - oj będzie progres, bedzie  :lol:
http://biznes.onet.pl/w-2009-roku-place-specjalistow-spadly-srednio-o-15,18574,1566931,1,prasa-detal

http://www.e-book.liiil.pl/viewtopic.php?t=4  .

Nie kradnij - http://kontrowersje.net/node/3718 .

Zuważyłam, że "wróciła" do nas "kriss" :))  Bardzo się cieszę :) czym nas więcej, tym ciekawiej na Forum.

:lol:

:D
Dzień dobry wszystkim.
Wszędzie dobrze, a najlepiej w domu  :D

Witaj w klubie...  ;-)

A' propos rozmaitości. Mistrz - http://portalwiedzy.onet.pl/4869,25297,1567791,1,czasopisma.html . Nigdy wcześniej nie słyszałam o tego rodzaju działalności w Watykanie.

Znowu epidemia grypy? Ktoś ładnie zarobi na szczepionkach...:/

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Francja-szykuje-sie-na-atak-grypy-jak-na-wojne,wid,11355894,wiadomosc.html

Nie bede pytal o pozwolenie zadania pytania, jestes ....wiec pytam.

Czy Ty wypisalas sie z forum i teraz ponownie tu jestes? Jezeli tak to witam serdecznie, jestes nam tu potrzebna. Niemniej jednak prosze o odpowiedz na pierwsza czesc pytania.

Tak Adampio, usunęłam konto, ale zupełnie przypadkiem.
Dlatego zarejestrowałam sie ponownie i oczywiscie po tym samym nickiem, bo po co inaczej? :lol:

No i super. Witaj ponownie, nie przez przypafek!!!

"Gwidon", można Ciebie wyrwać "do tablicy"?
Tak pomyślałam sobie, Ĺźe mało piszesz na swĂłj temat. Starasz się o efekty ;-)  ale o sobie.. ani mru mru. Interesowało by mnie to ile lat jesteś na ĹťO ? Jakie są tego skutki? Czy znasz w Niemczech więcej osĂłb na DO ?
Jeśli uznasz mnie za zbyt wścibską, to przepraszam i milczę :-I

:D :P :lol:

............no niestety  jestes :shock: :wink: :lol: 8)..........

..............a na  zywieniu jestem juz  o cho  cho  choooooooooooooooo  , a  moze  i dluzej  :wink:....................

"Gwidon", !@$#@!$%&*@...nie daruję Ci... ;-)) 
..a z tym czasem żywienia, to nie musiałeś aż tak dokładnie.... ;-))

Pogoda nie sprzyja pracującym, nie sprzyja plażowiczom, ale sprzyja grzybkom. Wczoraj, pod wieczór, znaleźliśmy kilka prawdziwków i trochę kure.Może to nie dużo, ale szukaliśmy dosłownie 20 minut przy jeziorze. Dodatek do obiadu dzisiaj mam pyszny. :-)

miało być kurek, a nie (jakąś tam) kure. A moĹźe by boło lepiej znależć kure...  ;-))

Już nie poprawiam, bo tylko przybywa błędów  :-)))

Zapisałam sie dzisiaj na intensywny kurs języka angielskiego, który zaczyna się we wrześniu. Tak, że możecie spodziewać się, że w co drugim poście wstawię przynajmniej jedno zdanie w języku angielskim, żeby wyglądało, że ja niby taki poziom wysoki mam ;-)) .A tak na serio, to zmobilizowały mnie te linki wstawiane z tekstami angielskimi, w których rozumiem co trzecie słowo.

:)  , łatwości w przyswjaniu Ĺźyczę!

bardzo dobra decyzja, Renia
to nie bedzie zmarnowany czas

.......ucz sie ucz , bo nauka to potegi klucz , a jak bedziesz miala duzo kluczy , to  zostaniesz wozna  :wink: :lol:.............

gwidon no raczej orginalnoscia nie błysnąłeś hi, to stare jak świat...:-)

...albo "klawiszem" i Cię zamknę na kilka ładnych lat.. tak dla efektu....;-)))

Dziękuję za Ĺźyczenia -  powodzenia w nauce. Na pewno przyda mi się. Będę miała pracowity rok, bo pisanie pracy licencjackiej mnie jeszcze czeka.

Napiszę jeszcze, co mi przeszkadza. Pisałam już, że "wszyscy" "bez przerwy" jedzą. Myslę, że część ludzi nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, że co rusz, coś podjada. Jak nie jedzą, to chociaż coś żują, chyba żeby nie wyjść z wprawy. Piszę to dzisiaj, bo rozmawiałam z panią, która żuła gumę i mi to przeszkadzało, ale słabo ją znam i nic nie mówiłam. Następnie z córą oglądałyśmy bluzkę w sklepie, ktorą podała nam pani jedną ręką, bo w drugiej trzymała paczka. Mówiła do nas z pełnymi ustami, miałam ochotę odejść, ale bluzka była zbyt ładna. Uważam, że jeść powinno się tylko przy stole i tak też uczę swoje dzieci i pracownice.
Ach trudno się żyje, jak ma się takie "dziwactwa" ;-))

...........no bo niektorzy jedza tylko raz dziennie -  od  rana do  nocy :lol: :wink:..............

Masz raję (pierwszy raz ;-))
...i nie wiadomo od czego tyją?!  ...

.....o to wapaniale , bo ty jak  narazie  na zero :wink:..............

Jesteś zawzięty... ja to chociaż Tobie jedną rację przyznałam, a Ty?...

...co prawda było :wink:....

.......... :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:.............

...chyba jednak daruję Ci...moĹźesz cieszyć się wolnością...  :wink:

..................oj wielkie dzieki -  odetchnolem z  ulga :wink:.................

UwaĹźajmy na oszustĂłw z Allegro..

http://tech.wp.pl/kat,1009785,title,Nie-daj-sie-nabrac-oszustom-na-Allegro,wid,11383305,wiadomosc.html?ticaid=18878

"Muszę" to napisać, bo trochę wkurzyłam się przez gliniarzy. Ano jechałam z dzieciakami, na wieczorną mszę, a tu pod kościołem "koledzy" mnie zatrzymują lizakiem. Co za tupet ;-))  Żadnego szacunku do miejsc ;-) Ja, jak zwykle na krótkich trasach, byłam bez pasów. Jak się okazało, to "koledzy" byli "koleżanaką" i "kolegą". Dzieciaki po szkółce, jedno mądrzejsze od drugiego i każdy chciał się popisać. Zażądali dokumantów, na szczęście miałam, potem chcieli zobaczyć trójkąt ostrzegawczy i gaśnicę. Gaśnicę miałam, a trójkąta nie. "Kolega" pyta się co bym zrobiła, gdyby mi się samochód zepsuł. Od razu mówię, że dzwoniłabym po syna :-). Szukali dalej i znaleźli brak naklejki na przedniej szybie. Nawet nie wiedziałam, że musi być. Ja się takimi sprawami nie zajmuję. Pyta się dalej czy szyba była wymieniana? Mówię , że nie wiem. Pyta się co ma zrobić. Zabrać dokumenty?, bo powinien. Mówię, że wolę mandat. Sprawdzał numery samochodu pod maską i dzwonił na komendę, w końcu łaskawie oddał mi papiery, powiedział, że tym razem będzie tylko pouczenie a, że mi wieczór popsuł to nic? A taka fajna niedziela była. Synek mój miał już łzy w oczach. Córa później mówiła, że takich nieprzyjemnych policjantów jeszcze nie widziała. Ja widziałam gorszych, a tak w ogóle to oni mieli rację nie ja. No ale kto im kazał zatrzymywać akurat mnie?  ;-))

Też by mi się trochę ciśnienie podniosło w takiej sytuacji :) Ja daję kluczyki od samochodu mężowi i mój samochód ma być zatankowany, umyty. W razie czego po przeglądzie, czy zmianie kół na letnie, zimowe. Nie obchodzą mnie jakieś tam trójkąty, gaśnice, apteczki i itp. Muszą być, to są. Do wymiany koła potrzebna mi jest jedynie komórka, przecież nie mam zamiaru paprać się w smarach, od czego są faceci. Mój samochodzik ma być na chodzie, bo nie poprowadzę "wielkolduda" męża, czy innych wielkich wozów synów. Kobiety nie lubią dużych samochodów, ja uwielbiam moje maleństwo.

Tankowanie mi nie przeszkadza. Mam samochód na gaz, więc muszą mnie obsłużyć na stacji. Na myjnię jeżdżę od niedawna, bo się na tym nie znałam, robił to za mnie syn. A małe samochody mają sporo zalet. Dla mnie najważniejsze jest łatwiejsze parkowanie na parkingach.

Czasami jestem zmuszona do prowadzenia samochodu dostawczego, jak nie ma komu jechać po towar. A bywa to nierzadko. Najszybciej pędzę, jak zabraknie w sklepie chipsów ;-))

Poooleciało zanim co rzekłam, a chciałam zauważyć że dzień Reniu miałaś z policyjną przygodą. Dzieci też. Nie w kreskówce, a na żywo. Jakie to szczęście, że stres mija. Żeby akcję mijania przyśpieszyć to może jutro na śniadanie coś ekstra, albo z dziećmi do kina - jeśli lubią. Jak myślisz?

Jutro moje dzieci zabiera na plażę synowa, (sama się zdeklarowała) bo ma dzień wolny. Tak, że ja mam spokojną perspektywę. Chyba, że znowu jacyś radarowcy mi popsują dzień. Mam trochę spraw w urzędach. Nie lubię załatwiać nic w poniedziałki, ale czasami trzeba. :-)

Ze mną chyba jest coś nie tak ;-)
Ostatnio to więcej o dzieciach piszę, niż o sobie i ŻO. Może po wakacjach mi przejdzie i trochę pomyślę o sobie.
A jeszcze jedno, co się obawiam o dzieci, to to, że w roku szkolnym ich jedzenie się popsuje.
To sklepik szkolny, to rano nie chce się jeść śniadania, to koledzy częstują itp...a jest tak dobrze..

hm, z tymi autami i ich wielkoscia to mam taka teorie, ze to zalezy od kobitki - czy moze sobie pozwolic "miec jaja". jak jest opasla, to musi pozowac na mimoze. a jak jest szczupla i atrakcyjna tak jak moja mama, to moze jezdzic range rover'em na ranczo, w dzinsach i podkoszulku - i nadal wyglada niezwykle atrakcyjnie.

WaĹźne:

cz. I  http://www.youtube.com/watch?v=giqxJOoyg80 

cz. II  http://www.youtube.com/watch?v=g-TGDBvuMmU 

http://moto.onet.pl/127504,5189782,1,zdjecie.html?node=27 .

Najważniejsze, że takie samochody nie zanieczyszczałyby powietrza.
Ale wygląd jego mogliby poprawić :-)

http://praca.wp.pl/kat,18453,title,Na-Mazowszu-sie-zarabia-na-Podkarpaciu-dlugo-zyje,wid,11397148,wiadomosc.html

Najlepiej pracować na Mazowszu, a mieszkać na Podkarpaciu..

Widzę, że wygląd jest tylko kwestią gustu, bo mojej córze te samochody bardzo się podobają.. :-))

Ha , wiadomo gdzie jest najwięcej optymalnych i czyja to zasługa , ha.

My o tym wiemy... :-))

Mikroblogi  http://www.newsweek.pl/artykuly/wszyscy-pisza-mikroblogi,38102,1 

http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/polska/hymnem-w-madonne,42245,1
To może być baaardzo ciekawy koncert.... :-))
Ciekawe kto będzie głośniejszy...:-))

Tysiąc osób ma śpiewać w proteście? To strasznie mało. Warszawa to duże miasto, i milion robiłby o wiele większe wrażenie, szczególnie na Madonnie, która dużych zgromadzeń w swoim otoczeniu doświadczyła wielokrotnie. Ale media i tak będą zadowolone, zawsze to ruch, nie stagnacja.

http://pejzaze.onet.pl/filmy/0,5274699,1,odtwarzaj.html .

Na ciekawą podróż - http://pejzaze.onet.pl/filmy/,5226129,1,odtwarzaj.html .

Jak ja nie lubiałam zwiedzać zamków, ani żadnych ruin :-(
Była to najgorsza część wycieczki :-)))

Mnie się podobały. Następny film również. Polecam.
PozdrĂłwka!

Obejrzałam następny film. Nie miałam pojęcia, że Albania jest taka piękna.
PozdrĂłwka :-))

Coś dla ludzi, którzy nie używają polskich znaków w pisowni, a chcieliby pisać poprawnie po polsku. Może pozostałym zabraknie wymówek do niedbałości o nasz język.

  http://fonty.pl/porady,4,polonizacja_windows.htm 

A dla Visty i 7 - niemiecką klawiaturę da się przerobić podobnie jak w XP-ku, tylko układ znaków jest inny! Ale układ znaków można sobie samemu ustawić grzebiąc w kluczach rejestru. Receptury nie podaję, aby sobie kto kompa nie skopał. ;)

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Dziwny-przesad-Lecha-Kaczynskiego---zagadka-rozwiazana,wid,11401102,wiadomosc_prasa.html
Tu bym poleciła sprawdzoną metodę pana Sułka.. tfuu, koniecznie przez lewe ramię.. :-))

skoro dział rozmaitości to ja muszę się pochwalić pewnym zdarzeniem, dzisiaj byłam u siostry w szpitalu w odwiedziny, jedna z pań która leży z nią na sali myślała iż to córka była w odwiedziny a nie siostra...dostałam te wiadomość przed chwilką w smsie hi
moja siostra jest ode mnie starsza 4 latka...:-)

no prosze, jak to jednak widac - kto jest mlody cialem, ten jest mlody duchem

Czy to ma cos wspolnego z "masarstwem"? :-)

:DD
w sensie z wytworem wedlin? Nie. Z ubojem tez nie.
nie wiem czemu, ale ten post juz dwukrotnie zostal opacznie odebrany... ;]

http://wyborcza.pl/1,99219,6898506,Bije___co_robic_.html .

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Zona-nie-chce-uprawiac-seksu-Zaglodz-ja-na-smierc,wid,11402010,wiadomosc.html?ticaid=1893d.. brak słów...

To faktycznie szokujace dla "czlowieka zachodniej cywilizacji"
ale kazda narodowosc czy spolecznosc ma swoje nie mniej "szokujace zasady".

Ciekawi mnie czy "globalizacja" kiedykolwiek to "wyrowna"
przed czasem "spalenia" Ziemi przez pozbawione "paliwa" Slonce
czy inna "kosmiczna katastrofa"? :-)

Brak słów, Ĺźe dzięki naszym Ĺźołnierzom aktualna władza w Afganistanie moĹźe ustanawiać takie ustawy. To jest zgoda na zabijanie i my się do tego przyczyniamy. 

To jest wlasnie "relatywizm" Bracie! :-)

..ale prawa człowieka powinny być przez wszystkich przestrzegane, a nie wprowadzane lokalne..

http://www.unic.un.org.pl/prawa_czlowieka/przemowienia_pd-magnacarta.php
Deklaracja Praw Człowieka ma zasięg globalny...żadne miejscowe, czy nawet państwowe, zwyczaje nie powinny być uwzgledniane...

I co z tego, jak poprzez obronę władzy, która nie przestrzega praw człowieka, stajemy się jej pomocnikami. Czyli Polska nie przestrzega praw człowieka. Swoją drogą, czy państwo ustawowo może naruszać nietykalność cielesną? Pewnie nie, zgodnie z prawami człowieka.
Nie przeszkadza to aby władza w Polsce uchwaliła ustawę do obowiązkowych szczepień nawet z użyciem przymusu bezpośredniego, czyli z naruszeniem nietykalności cielesnej człowieka.

Nie chce mi się jakoś w to wierzyć, że wprowadzą te obowiązkowe szczepienia, nawet z użyciem siły.
Ja się nie dam, będę gryzła :))

O szczepionkach...aż ciarki przechodzą..

http://www.youtube.com/watch?v=PP_4SEozDDE&NR=1

Jak powiedziałam mojemu mężowi o nowej ustawie w Afganistanie, to on... dziwnie jakoś się uśmiechnął i powiedział, że "cztery razy "w tygodniu, to nie jest za dużo i w czym ja tu widzę problem? ..,i weź tu z takim człowiekiem poważnie rozmawiaj...jeszcze trudniej niż ze mną.  ;-))

naprawdę bolesny problem szczególnie że w tym samym czasie giną setki, tysiące ludzi na wojnie :(


a tak Ĺźeby wiedzieć jak jest to trzeba by być na miejscu bo o Polsce np. tez opowiada sie róşne rzeczy  w wielu miejscach na świecie nie mające nic wspĂłlnego z rzeczywistością

Lepiej nie być tam na miejscu i nie sprawdzać, jak to jest naprawdę, bo...można nie wrócić...

Jak to tam bywa...
http://www.isaf.wp.mil.pl/aktualnosc_687.html

Kobieta jest człowiekiem i powinna mieć prawo powiedzieć: nie i opuścić rodzinę z ktĂłrą się juĹź nie utoĹźsamia. JeĹźeli takich praw została pozbawiona, to znaczy, Ĺźe jest niewolnicą, Wojny, morderstwa, niewolnictwo wychodzą z tego samego korzenia, a jest nim nie uznawanie kaĹźdej istoty ludzkiej za rĂłwnej sobie czyli bliĹşniego. BĂłg kaĹźdego człowieka traktuje rĂłwno, ale człowiek człowieka nadal nie i jak tu wtedy mĂłwić o wierze? 

Podpisuję się pod powyższym postem. Na szczęście prawo polskie jest mądrzejsze, tylko żeby jeszcze wszyscy je respektowali..

To co pisałam o moim mężu, to była żartobliwa rozmowa, on oczywiście też uważa taką ustawę, za niewolniczą. Gdyby tak nie było, to już dawno nie byłabym z nim... :-))

Szukałam w Googlach informacji o Józefie Wasiliku i znalazłam taki artykuł, który na pewno jest, godny uwagi..

http://mlodziez.optymalni.one.pl/?strona=artykuly&action=pokaz_artykul&nr=26 

oczywiście masz racje, tylko zauważam że akurat mają tam większe problemy niz akurat ta sprawa bo wątpię aby do takich sytuacji dochodziło często

http://209.85.129.132/search?q=cache:ofhBxhgIgeMJ:www.przyszloscwprzeszlosci.info/historia/35-przeszlo/54-kosmiczne-dna-homo-sapies%3Fformat%3Dpdf+J%C3%B3zef+Wasilik&cd=6&hl=pl&ct=clnk&gl=pl
..daje do myślenia..

Szczepionki przeciw świńskiej grypie..

http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Szczepionka-na-swinska-grype-gorsza-od-choroby,wid,11405467,wiadomosc.html?ticaid=58954

Obłęd. Koncerny farmaceutyczne potrafią być bezlitosne. Jak coca cola.

szkoda że tak niewiele osób zabiera głos na forum, zachęcam użytkowników do wyrażania swoich opinii na poruszane tutaj tematy.....

na jakie??
o świńskiej grypie
swoje wiemy

Dokąd ten świat zmierza?...

http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Rok-2030-brak-wody-glod-wojny,wid,11408351,wiadomosc.html

http://finanse.wp.pl/kat,104782,title,Najszczesliwsze-miejsca-w-Europie,wid,11412089,wiadomosc.html
Najszczęśliwsze kraje w Europie..

W Polsce żyje się całkiem dobrze - chociaż mało zarabiamy, za to mamy tani chleb.. :))
http://finanse.wp.pl/kat,104124,title,W-Polsce-zyje-sie-calkiem-dobrze,wid,11412891,wiadomosc.html

Tani chleb ? Gdy lepiej, by go wcale nie było? A niechby wzięli najniższe wynagrodzenie i wtedy porównali jak się żyje w Polsce na tle innych krajów UE. Nie wezmą, bo propaganda ma swoje prawa.

Komentarze pod tamtym artykułem czytałaś? Badacze ich zasadności badać nie będą, Ĺźeby sobie klopotu nie sprawić.         

Dopiero teraz przeczytałam komentarze ,<kpina>
I co tu powiedzieć?
Chyba tylko, Ĺźe kiepski to jest k-raj  :-))

...ale zmieniać go na inny, to nie chcę. Wystarczyłoby, żeby panom w rządzie chciało się "chcieć" i zaczęliby działać na rzecz narodu, a nie przeciw niemu. Zastanawiam się, czemu oni pracują tak nieudolnie? Czy nie potrafią inaczej, czy im się nie opłaca  :(

Ponoć są przeświadczeni o tym, że kraj urządzają doskonale i że naród niewdzięczny.

Lepiej, dla nich, żeby tej wdzięczności nie doswiadczyli :-))

Komu, komu - http://www.gadar.pl/zywa-grzybnia-grzyby-lesne-p-821.html  ?

Coś, nie chce mi się wierzyć, że takie grzybki, by mogły w ogródku wyrosnąć. Chociaż, w ubiegłym roku (nie pamiętam, czy o tym pisałam), u nas w ogródku, pod choinkami rosły rydze, a na trawniku opieńki. :)

Widziałam w ogrodzie prawdziwki i podgrzybki już parę lat temu. Właściciele mówili, że przenieśli grzybnię z lasu, który był obok. Oczywiście z podłożem i starannie.

Może te prawdziwki były ze steropianu? ;) Bo jam mam takie dwa sztuczne pod choinką na trawniku i już parę razy ktoś ciekawski je wyrywał :)

..A podgrzybki, ponoć, dość obficie rosną w Niemczech na trawnikach przydomowych.
Zaś u mojej znajomej, co roku rośnie sporo maślaków pod licznymi choinkami, jakie ona ma na swoim podwórku.

Renia, teraz grzyby w ogrodzie to juĹź nic wielkiego :)  Zobacz sama jakie to proste.
  http://www.allegro.pl/item709299466_grzyby_lesne_w_twoim_ogrodzie_zywa_grzybnia.html   

Tylko czy w praktyce to "wypali"? Prawdziwki są wymagające. Chyba za "darmochę" się nie dowiem.
Co do recenzji, to nie podobają mi się słowa -"zobaczysz jak sąsiedzi będą ci zazdrościć". Dla mnie najważniejsze jest to,co mi się podoba, a nie sąsiadom.

Nie wszyscy sprzedawcy trafiają z reklamą, mnie też by zazdrość sąsiadów nie przekonała. Na swojej działce jeszcze nie próbowałam hodowli grzybów, bo mam tylko dwa świerki, a reszta to same drzewa i krzewy owocowe, orzechy. Zresztą wielogodzinne bieganie po lesie i "polowanie" na grzyby jest dla mnie bardziej pasjonujące :) Działkę mam poza miejscem zamieszkania, w czystym ekologicznie rejonie i gdy coś wymaga nieustannego podlewania, to dla mnie jest kłopotliwe.
Zastanawiam się tylko nad rzadkimi grzybami - rydzami i może jednak kiedyś się skuszę na małą próbę z grzybnią z mikoryzą.

Faktycznie była to reklama, wystawiona przez producenta, a nie recenzja konsumenta.

Co ja bym zrobiła z taaaką kasą ?  :/

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Padla-glowna-wygrana-w-Superenalotto,wid,11420957,wiadomosc.html?ticaid=189ce

http://fitness.wp.pl/zdrowie/aktualnosci/art325,czy-wyrostek-robaczkowy-jest-nam-potrzebny.htm
Czy potrzebny jest nam wyrostek robaczkowy?

Niemam wyrostka już dawno -ale myśle ,ze natura nam nic w nadmiarze nie dała -też sądze ,ze jest potrzebny.

Też tak myślę,.. tylko mnie zastanawia ten nasz nadmiar szarych komórek, których nie wykorzystujemy...też pewnie nie jest nam dany tak dla kaprysu.. :))

Czytałam przed chwilą nowe wiadomości z forum Dobra Dieta i pozostał mi po tym duży "niesmak". Jak wiele jadu i złości do Diety Optymalnej i do lek. med. Jana Kwaśniewskiego, posiada tam spora część forumowiczów. Uważają, że Optymalni się wywyższają i czują agresję do żywiących się inaczej.Tymczasem, to oni żywią agresję do ŻO i nie szczędzą obraźliwych słów, wystawiając sobie tym sposobem świadectwo.
Twierdzą również, że zasady i proporcje żywieniowe należy modyfikować, jakby prawa biochemii ulegały zmianie.

Na forum DD, tamtejszy admin, Pan Witold Jarmułowicz wylewa rzekę złości i krytyki w stosunku do DO i osoby dr J. Kwaśniewskiego. Uważa, iż dieta autorstwa W Lutza jest dużo zdrowsza, czego dowodem jest sprawność prof. Lutza, mimo jego 96 lat. Nawet brzmi to przekonywująco. Tylko czemu Pan JW nie wspomniał, że W.Lutz od 2000 roku jest na Żywieniu Optymalnym, a to chyba dużo mówi. Nie wierzę w to, iż tamtejszy admin o tym nie wie. Uważam, iż celowo wprowadza swoich forumowiczów i internautów czytających tamto forum w błąd. Taka osoba nie jest dla mnie osobą wiarygodną.

Miało być Witold Jarmołowicz..

Reniu,
swoją wypowiedzią sprowokowałaś mnie do zerknięcia na Dobrą Dietę i zgadzam się z Twoimi spostrzeżeniami. Jednak mnie już nie dziwią prowokacje pana Jarmołowicza i kilka innych osób tam piszących. Przecież działają oni w myśl założenia:

§ 10. Jak owładnąć opinią społeczną?

Aby owładnąć opinią społeczną, należy ją doprowadzić do dezorientacji, głosząc z różnych stron tyle poglądów społecznych i tak długo, dopóki goje nie zbłądzą w tym labiryncie i nie zrozumieją, że najlepiej jest nie mieć żadnych przekonań co do spraw politycznych, których społeczeństwo nie może być świadome, bowiem świadomy jest ich tylko ten, kto kieruje społeczeństwem. Oto tajemnica pierwsza.

DEZORIENTACJA!!!!
Aby więc  z dezorientować osoby chcące zapoznać się z Dietą Optymalną tworzy się fałszywe teorie, pojęcia, czasopisma w nazewnictwie bardzo podobne do WŁAŚCIWYCH Np.:
Czasopismo „Optymalni” i czasopismo „Optymalnik”
Dieta Optymalna i Dobra Dieta
Dieta Optymalna i Dieta Niskowęglowodanowa
Prowadzi się dezinformujące kontrowersyjne dyskusje na temat szczegółów DO, gdzie mało zorientowany czytelnik nie wie o co chodzi.
I o to im chodzi!

Prostackie ataki personalne na prawych, dobrych ludzi  Pana Tomasza, Prezesa Janego i innych to nie tylko brak osobistej kultury , przyzwoitości i poszanowania drugiego człowieka.
To poprzez te OSOBY niszczenie wzniosłej, decydującej dla ludzkości idei DIETY OPTYMALNEJ i jej TWÓRCY PANA DOKTORA JANA KWAŚNIEWSKIEGO .

Ale jestem dobrej myśli i od dziecka jestem przekonana o zwycięstwie dobra nad złem, prawdy nad fałszem!
Przykre tylko, że to człowiek człowiekowi......

Cieszę się Małgosiu, że masz podobne zdanie na temat forum DD i również uważasz, że najważniejsza jest prawda, a nie jakieś prywatne złości, czy zazdrości "admina" z tamtego forum. Pan Jarmołowicz swoje poglądy wygłasza na nieudowodnionych przypuszczeniach, że DO po iluśtam latach zaszkodzi (a wiadomo, że są Optymalni z bardzo długim "stażem" cieszący się doskonałym zdrowiem). Nie liczy się to, że dzięki DO, wiele osób już "nie powinna" żyć - a żyje, ani to, że tyle osób "nie miało prawa" wyzdrowieć, - a wyzdrowiało.
Do Pana Jana Kwaśniewskiego, powinny być kierowane słowa szacunku i uznania, za tak ważne odkrycie, a niestety, część forumowiczów z forum DobraDieta za swoim "adminem" (w ich języku tzw.owieczki) obraża i wyśmiewa dr. Kwaśniewskiego, a takie zachowanie źle znświadczy o nich, a nie i o osobie obrażanej.
Działanie to jest podobne, do działania koncernów farmakologicznych, które rownież często kierują się własnym interesem, a nie prawdą i dobrem ogółu. Takie zatajania prawdy, dezorientacje, a nawet nieprawdy są tam na porządku dziennym.

Powinno być:
....Nie liczy się to, że dzięki DO, wiele osób, które już (według medycyny konwencjonalnej) "nie powinny" żyć - a żyją, ani to, że tyle osób "nie miało prawa" wyzdrowieć, - a wyzdrowiało.

Tutaj mam cytat z dzisiejszej "wypowiedzi" na forum DD pana Jarmołowicza, skierowanej do osoby odżywiającej się optymalnie:

"...Będzie Pan jeszcze bardziej zdziwiony, gdy przy takim sposobie żywienia za pięć lat pojawi się osłabienie, nadmierna utrata mięśni, degradacja układu kostnego manifestująca się klekotaniem stawów przy każdym poruszeniu, tłuczenie się serca i arytmia, trudności w koncentracji i rozchwianie emocjonalne, być może zmiany miażdżycowe. Nie życzę Panu tego wszystkiego, ale ma Pan to jak w banku, jeżeli po schudnięciu, za kilka lat nie zracjonalizuje Pan swojego jadłospisu. Spotka Pana to, co przed laty spotkało Józefa Turostowskiego, który właśnie zalecał podobny sposób żywienia.
JW
PS. 70g białka jest normą dla dojrzewającej dziewczynki. To nie jest żadne wysokobiałkowe żywienie. Więcej białka, oczywiście roślinnego, spożywają w pełnoziarnistym chlebie ortodoksyjni wegetarianie. 70g białka, to ledwo wystarcza dla dobrze zbudowanej kobiety na żywieniu niskowęglowodanowym."

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Czy pan Jarmołowicz nie wie, że dojrzewająca dziewczynka potrzebuje więcej białka, niż dorosły mężczyzna? Ja, bedąc zwykłym laikiem w tym temacie, wiem, że najwięcej białka potrzebują dzieci, potem młodzież, a najmniej ludzie dojrzali.  - Czyli kolejne straszenie i wprowadzanie w błąd, oparte na fałszywych przesłankach.
A straszenie różnymi chorobami, łącznie z miażdżycą, niczym nie uzasadniał. Czy dla takiego człowieka zdrowie, a nawet życie innych nic nie znaczy?
Nadmiar białka przecież jest szkodliwy - zostaje on przetworzony na glukozę, której z kolei nadmiar odkłada się w tętnicach w postaci trójglicerydów i przyczynia się do miażdżycy. Ale, według Pana Jarmołowicza, Optymalni będą chorować na miażdżycę, chodziaż życie pokazuje coś zupełnie odwrotnego. U Optymalnych miażdżyca się cofa, a ludzi jedzący dużo białka (np. Eskimosi) szybciej się starzeją i żyją krócej.

Reniu,
a ja merytorycznie nie dyskutuję z ludzmi, którzy nie mają dobrej woli, nie chodzi im o prawdę tylko zamęt.
Pozdrawiam 

Ja jeszcze nie potrafię milczeć, widząc taką obłudę. Może się przyzwyczaję...
Pozdrawiam rĂłwnieĹź - Renia

A ja nie rozumiem, co ciebie "renia" tak ten Jarmołowicz boli?
Każdy swój rozum ma i wolną wolę, więc może wybierać świadomie i co zechce.
Jeśli komu pasuje "formuła jarmołowiczowa", to niech ją sobie stosuje - na własny użytek. ;)

PS
jeśli ktoś czuje się obrażany przez bzdety wypisywane przez Witka - zawsze może się zwrócić do Prokuratury ze stosownym wnioskiem.

Ale osoby, które chcą się zapoznać z szczegółami Diety Optymalnej, a jeszcze bardziej z opiniami osób ją stosujących, jeśli trafią na forum DD, to na pewno nie odważą się na spróbowanie tego rodzaju żywienia i niepotrzebnie będą cierpieć dalej. Jednak nie każdy tym się przejmuje :(
Ja w początkowym okresie DO, sama miałam obawy o swoje zdrowie po przeczytaniu ich opinii. Dopiero poprawiajace się wyniki mnie uspokoiły.

Renia, daj sobie spokój, bo taka jedna - gotująca w kamiennych garach i jadająca z glinianej miski drewnianą łyżką nic dzisiaj przez Ciebie nie ugotuje i męża zdenerwuje. Jeszcze on sobie poszuka potem takiej ze stalowymi garami i dopiero będzie klops... ha,ha. Przecież tam niedługo od cytatów z tego forum to im miejsca zabrakie na własne wpisy :lol: ;)))

Dobra rada ;) ..żal mi tego męża... :)
..a cytaty później zobaczę, na razie muszę zadbać o sprawy dzieciaków (wywiadówki) . Co się odwlecze, to nie uciecze...jeszcze przybędzie..  :-))

No pewnie, że żal :) Jak sobie pomyślę, że on tylko drewnianą łyżkę do ust wkłada, bo stalowa niezdrowa, a w dodatku ktoś mu ją na stosie może spalić :( ojjj żal.
Zresztą co tam łyżka. Ona mu do kurczaka, albo i innego ptaka elektrody dokłada i sprawdza napięcie. Normalnie to u mnie "gęsią" skórkę wywołuje i pomyśleć, że ja inaczej napięcie u męża wyczuwam...ha,ha,ha... ;))))

;-)..i jak tu nie płakać?.. Co to ludzie nie wyprawiają z ptakami! ...tym to normalnie jacyś ekolodzy powinni się zająć!  ;-))
Albo ten mąż powinien też mieć trochę fantazji z elektrodami i na jakimś zwierzątku futerkowym wypróbować, może to by poskutkowało i powstrzymało takie procedury.... ;))

Świetny pomysł, mało się nie udusiłam ze śmiechu. Jednak ekolodzy jak się zajmą ptakami, to potem może będą chcieli "doczepić" się i do futerek, tylko czy to już nam się opłaca...hmmm.

Nam nie, lepiej się do tego nie mieszajmy, po co to nam?..dobrze jest - jak jest  :-)) ..niech sami robią sobie eksperymenty. Z takim to na przyklad ptakiem, łatwiej jest elektrody wypróbowywać w kamiennym garze ;) Jeśli ktoś potrzebuje takich silnych doznań, to czemu nie? ;)) Różne da preferencje..

Przeczytałam jeszcze, że ona jest prawdopodobnie Al Puciano, czy Pudziano - jakoś tak, to już teraz mnie w związku z nią (nimi trzema) - nic nie zdziwi.

Ps. Tak, lepiej się nie mieszać i nie zaplątać w sieci takich eksperymentów :)

Mam czas teraz poczytać nowe wiadomości na DD, pewnie sporo się tego nazbierało..to może być naprawdę interesujące i zabawne... :-))

Droga Opal, chcialbym cos napisac i mam nadzieje,
ze nikt tego nie bedzie usilowal kasowac?

Te pare slow mam zamiar napisac na temat
Twojego wkladu w "ROZWALANIE" tego sympatycznego forum!!!

To forum jest bardzo silne i taka skromna osóbka jak ja nie jest w stanie go w najmniejszym stopniu "rozwalić", ale pisz nie krępuj się.
Jak już skupisz swój umysł na skleceniu paru zdań, to przynajmniej postaraj się, żeby to nie był Twój zwykły bełkot pyszałka. Potrafisz?

Z tym zamentem to im się udaje. Jeśli ktoś nowy czyta forum DD i chce się dowiedzieć jaki sposob odżywiania jest najzdrowszy, to na pewno się nie dowie i prawdopodobnie w ogóle przestanie szukać...

- to już jest zupełne rozdwojenie jaźni :))

Opal, dlaczego reagujesz tak nerwowo i napisalbym "w niezbyt wyszukany" sposob?
Czy nie potrafisz ze spokojem przyjac kilka obiektywnych uwag na temat
swojej destrukcyjnej dzialalnosci?

Jednak znowu bełkot pyszałka :( Dlaczego myślisz, że to jest nerwowa reakcja? Żeby się zdenerwować powinnam emocjonalnie zareagować na to co piszesz, a ja jestem wobec tego jedynie obojętna. Tak samo jak nie pozwalam wielu osobom w swoim życiu mną rządzić, tak samo sama wybieram obiektywne uwagi od osób, które szanuję. Możesz pisać, ale po mnie to spłynie, bo Ty do tych wybranych osób nie należysz. Chyba ze zwyklej grzeczności poświęcam Ci znowu tak dużo czasu. Żeby zagrać na moich emocjach musiał byś uderzyć w inne struny. Jak masz jakieś problemy z moją tutaj obecnością, to napisz o tym prywatnie do naszego Admina. Ona zawsze może mnie usunąć, ale nie Ty.

Oczywiście ON (nasz Admin).

Opal, to nie chodzi o to, za ja mam "problemy" i mialbym zamiar grac role donosiciela i swinic
poza plecami zainteresowanych osob, bo tak postepuja tylko kreatury pokroju "intelektualistow z pom-u".

Ja chcialbym po prostu ukazac "szkodliwe zjawiska", ktore "podgryzaja zdrowe korzenie" !

Nasze wpisy bardziej nadają się do wątku humorystycznego, a nie "Rozmaitości" :lol: Skoro myślisz, że jak mi tutaj napiszesz jak i co sobie wyobrażasz, a nie do Admina prywatnie, to z donisicielstwem i świnieniem nic nie będzie miało wspólnego - moja odpowiedź - pisz śmiało. Już wiesz gdzie ja to mam, a Admin nawet tą drogą się dowie :lol: Przegiąłeś dzisiaj z moim czasem, masz wolną wolę, a ja mam dużą dozę tolerancji - działaj.

Drogi Adminie,
a ja uważam, że Zarząd OSBO powinien zadziałać zdecydowanie odnośnie poczynań na Dobrej Diecie.
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Bractw Optymalnych jest organizacją pożytku publicznego, celem jego jest niesienie nieocenionych i jeszcze nie wpełni  docenionych korzyści dla ludzkości i wszelkie działania dyskredytujące OSBO poprzez kłamstwa, ośmieszanie, wypaczanie wiedzy, podłe ataki personalne osób funkcyjnych i wiele innych perfidii nie powinno zostać bezkarne.
Proponuję, abyś zasugerował panu Prezesowi Janemu, aby na najbliższym Zebraniu Zarządu przedyskutować problem i podjąć stosowne kroki prawne.
DD wyrządza zbyt ogromne szkody, aby pokornie  dalej pobłażać negatywne działania DD. Rozumiem, że pan Prezes Jany w swojej daleko idącej kulturze i opanowaniu nie reaguje na ataki na Jego osobę, ale biernym do końca mógłby być jako osoba prywatna. Skoro pełni funkcję Prezesa powinien działać, rozumiem, że w niezręcznej sprawie!!!!
Ja osobiście czuję się dotknięta wieloma wpisami na DD i bardzo proszę o stosowne działania.
Pozdrawiam

Drogi Adminie,
nie tylko ja się zastanawiam, że nie ustosunkowałeś się do mojego wniosku. Otrzymałam kilka prywatnych wiadomości, gdzie piszący zastanawiają się dlaczego nie odpowiadasz w tym temacie.
Tak sobie myślę, że jesteś nieodrodnym SYNEM swojego OJCA i dlatego tak wiele znosisz!!
Ale ja nadal (dużo myślałam na ten temat) obstaję za wnioskiem do Zarządu, aby podjęli działania.
Szkody wyrządzane przez tendencyjne działania na DD są przeogromne i trzeba to przerwać.
Korci mnie aby osobiście napisać oficjalny wniosek do Zarządu. Ja teĹź wiele znoszę, ale „ co za duĹźo , to .....
Pozdrawiam

Konkurs - http://kontrowersje.net/node/4253 .

Malgosia – pustostan mĂłzgowia niektĂłrych sąsiadĂłw, zwłaszcza tych ofutrzonych lub tych ze sztucznymi nogami, nie powinien mieć wpływu na Twoje Ĺźycie. Oni urodzili się ułomni psychicznie i nawet dieta im nie pomoĹźe :)  O naszym forum to juĹź tam nie tylko bajki krążą, ale nawet domniemania szpilkowania ha,ha…..  Mamy piękny dzień i szczęśliwych ludzi obok – to jest wspaniałe :)

Widać, że "admin" nie chce kontynuować tematu, z pewnością jego kultura osobista nie pozwala mu zniżać się do poziomu piszących te oszczerstwa na forum DD i woli nie pisać co o nich myśli. Chciałabym podkreślić, iż na tamtym forum dużo osób pisze bardzo obiektywnie, jedynie garstka osób zarzuca tamto forum lawiną jadu do DO.

Dlatego napisałam "niektórych sąsiadów". Całe szczęście, że nie wszyscy popierają idiotyczne posty nieszczęśników upośledzonych umysłowo.

http://biznes.onet.pl/oslabiajaca-moc-pieniedzy,18495,3034693,1,prasa-detal .

A jeśli na Zarządzie zdecydują, że należy się sprawą zająć, to nie mam nic na przeciwko. Mogę tylko doradzić, jak zabrać się za problem zgodnie z prawem i skutecznie.
Ale proszę nie oczekiwać, że będę się osobiście angażował w takie plugastwa!

Dzisiaj dostałam bardzo dobrą wiadomość i jestem na prawdę szczęśliwa :-))
Moja mama przyszła mi powiedzieć, że dzwoniła moja najstarsza siostra z Hamburga aby podzielić się radością, że ona od pięciu dni stosuje Dietę Oprymalną i "odżyła". Ona już od kilku lat, praktycznie nie wychodziła z domu. Mieszka sama, jest wdową. Chyba już o niej pisałam, że ona miała raka piersi, operację (usunięcie samego guza), chemioterapię i naświetlania. Nie ma przerzutów, ale bóle i depresję. Książkę ("Dieta Optymalna" )dałam jej córce w niedzielę, a w poniedziałek ona już ją miała. Nie wierzyłam, że ona odważy się spróbować, jej się już nic nie chciało, nawet żyć. Mówiła, że już piekła ciasto z przepisu (nie wiem jakie), że tak dobrze się czuje, że już nie pamięta, kiedy tak się czuła. Jest szczęśliwa, mówiła, że jeśli tak się będzie dalej czuła, to jeszcze w tym roku przyjedzie do Polski i wybierze się na grzyby :-)). Ja już rok temu dałam taką książkę drugiej siostrze, również z Hamburga, ale ona jej nawet nie przeczytała, ani nie wspomniała o niej drugiej siostrze. Wieczorem jeszcze do niej zadzwonię i pogadam. :))

Admin,

a gdyby do sprawy podejść pragmatycznie? Odszkodowanie, jak i sama sprawa przed sądem mogłyby służyć dobrej sprawie, czyli popularyzacji możliwości ratowania zdrowia dzięki DO.

dla takich chwil warto żyć...gratuluje!:-)

Reniu, gratuluję!

Dokładnie.. :-))

Napisałem:
"Mogę tylko doradzić, jak zabrać się za problem zgodnie z prawem i skutecznie."
Ale decyduje Zarząd!

Teresa, Ty naprawdę myślisz bardzo pragmatycznie.. :)
Zgadzam się z Tobą, że to tylko mogłoby się przysłużyć DO, a co mamy do stracenia ? :)

No, mogłoby się przysłużyć popularyzacji DO,ale i ludziom potrzebującym ratunku, czyli chorym, a i zdrowi mogliby się wiele dla siebie dowiedzieć - jak się w chorobę nie wdać.

właśnie wróciłam z angielskiego, super sprawa.....jednak mówienie w grupie z lektorem to świetna sprawa.....7 osób same kobiety, jeden "rodzynek"...he

Ja zaczynam dopiero od poniedziąłku 21 września, już tego dnia będzie nauka. Zapisałam się do grupy początkującej (miałam angielski na pierwszym roku studiów, ale to było tylko 30 godzin, w grupie 60- cio osobowej, reszta była w grupie dla zaawansowanych), bo umiem bardzo mało. Mam 5 minut drogi z domu piechotą na ten kurs,.. a tyle lat musiałam czekać na tę decyzję.. Jeśli zdrowie i chęci mi dopiszą, to mam zamiar kontynuować nauke przez kilka lat - w końcu raz w tygodniu, to nie jest wielki wysiłek. Nic jeszcze nie wiem o ilości osób w grupie, bo tylko załatwiałam telefonicznie.
Pochwaliłam się znajomemu tym angielskim i on też się zapisał - to będzi raźniej :-))

:)

http://demotywatory.pl/149088/Dlaczego
http://demotywatory.pl/152901/Z-czasem-zaczynasz-nalezec-do-rzeczy
http://demotywatory.pl/153718/Urodzil-sie-madry

nie będziesz żalować....po roku ędziesz śmigać po angielsku...:-)

...obym polskiego nie zapomniała ;-)))

Teraz mam jeszcze kłopot z wyborem tematu do pracy licencjackiej. Już powinniśmy mieć chociażby wyszukany problem socjologiczny i źródła materiałów, a ja ciągle nie mogę zdecydować się na jaki temat pisać. Socjologia, praktycznie obejmuje wszystkie sfery życia i wybór jest duży. Interesuje mnie rodzina na przestrzeni epok, również pozycja kobiety w społeczeństwie, również uwarstwienie społeczne. W bibliotekach jest trochę mało materiałów o rodzinie i kobietach w różnych epokach. Najłatwiej zdobyć materiały o różnych teoriach socjlogicznych, które mnie nie specjalnie interesują. U nas dużo osób chce przeprowadzać badania socjologiczne z ankietami, ale ja nie mam ochoty z ankietami się ludziom napraszać i dlatego wolę pisać pracę opisową, bo tak też można.

Reniu, a może coś "na bazie" internetu, np o organizacji lub organizacjach, zajmujących się interesującą Cię tematyką? Albo o Kongresie Kobiet? Zaraz coś Ci tu wkleję.

Oto jeden z nich - http://lewica.pl/?id=20025 . Na lewica.pl było kilka ciekawych artykułów, i sporo komentarzy pod nimi, przeróżnych. Byłoby co analizować. Temat pracy na przykład: Kobieta w świetle Kongresu Kobiet 2009. Jeśli coś z historii to tylko w nawiązaniu do tego co dziś i rokowań na jutro. Mogę pomóc Ci szukać źródeł.

Ja bym Tobie podpowiedzial "Temat" na prace
i nawet "naszkicowal plan", ale co z tego bede mial? :-)

Musze to wiedziec przed! :-)

Teresa jesteś wspaniała :))...A może byś tak za mnie napisała?..  ;-))

Przed - nikt nie jest pewny co go czeka..;-)  trzeba ryzykować. ;-)
Domyślam się, że byś mi podrzucił temat o elicie, planktonie, parafiankach, specjalistach i kasie. :-) Jestem blisko? :-))

Reniu, przyjemnie Ci będzie zostać autorką. Ale pomóc zebrać materiały mogę. Właśnie przypomniała mi się interesujące dyskusja z elementami prawdziwych kłótni w spawie Dnia Kobiet, zaraz znajdę.

Najchętniej bym pisała o ŻO i stosunku społeczeństwa oraz medycyny do tego zagadnienia. Ale to by pasowało do innego kierunku np. biochemii, chociaż ja to uważam również za problem socjologiczny.

Dziękuję..chętnie poczytam..może dostanę jakiegoś natchnienia, albo jeszcze lepiej olśnienia :)

Na początek:

- http://adamczewski.blog.polityka.pl/?p=444 ,

- http://owczarek.blog.polityka.pl/?p=163 ,

- http://szwarcman.blog.polityka.pl/?p=118 .

Zobaczysz z czym się komu ten dzień kojarzy, jak u nas, a jak w innych krajach (Helena mieszka w Londynie od ca ćwierć wieku, wcześniej w Nowym Yorku i Paryżu, chyba z rok we Włoszech, no i parę lat w Polsce, a urodziła się na Syberii, gdzie jej rodziców wywieziono w wojnę).

I to jest dobry "trop" jednak "robota" szalenie niebezpieczna! :-)

Ale Renia....! Sama praca "licencjacka" to "maly pikus".
Czym tu sie podniecac? To 100 x latwiejsze od matury w "normalnym liceum",
pomijam wszystkie "zaoczne profanacje" :-)

Dziękuję- poczytam i odpiszę.. :)

Może i mały pikuś :), a podniecać się można na różne sposoby ;-))
Czasu jednak sporo takie napisanie pracy wymaga. Jeśli jeszcze chce się napisać dobrze i obronić - to trzeba się trochę napracować. A z tym się zgodzę, że zdanie matury jest trudniejsze, bo nigdy nie wie się jakie pytania się dostanie a tutaj samemu się temat wybiera :-))

Milo mi!
Jeszcze..... "bedzie z nas para" :-) :-)

..nie zbadane są wyroki boskie ;-)))

Na bazie internetu możemy pisać, pod warunkiem, że to nie będzie jedyna baza. Powinno być ok. 30 pozycji w bibiografii <szok> :-))

Polecam kilka najwłaściwszych pozycji i syntezę z własnej głowy. :-)
Powodzenia!

..to jest podstawa.. :)

Myślisz Tereso, że te przepisy kulinarne do pracy by się nadawały ? ;-))

Nic się nie martw, w mojej pracy magisterskiej były w bibliografii trzy pozycje, które w sumie stanowiły może piętnaście stron tekstu i w ostateczności wyszło bardzo dobrze. Wszystkie źródła były w dodatku legalnie dostępne w internecie w cyfrowych bibliotekach, więc koszty finansowe pisania były małe. Sama praca, po celowym odchudzaniu i maksymalnym upraszczaniu języka, w spartańskiej formie zamknęła się w 30 stronach. Zajmuje tak dużo tylko dlatego, aby każdy mógł ją zrozumieć. :) Nie wiem jak jest w socjologii, ale w Nauce to jest tak, że im mniej źródeł (przesłanek) a mocniejsza (logicznie) teza, tym "ładniej", więc pomyśl o kosztach drukowania, zdobywania źródeł i już wiesz co jest dobre... ;)

Ja jszcze sporo muszę się dowiedzieć, jak dokładnie ma ta praca wyglądać. Mam dopiero słaby zarys wiedzy o jej wykonaniu i oczekiwaniach profesorów. Dopiero będziemy mieli spotkania z promotorami, to wtedy dokładnie się dowiem co i jak?
Dzięki za podpowiedź :-)

Tam jest wszystko, dyskusja o Dniu Kobiet też. Chyba, że mnie pamięć zawiodła.

Reniu, przejrzałama u Adamczewskiego. Możesz odpuścić. Pozostałe sprawdzę jutro.

Dziękuję, chętnie przejrzę materiały które zamieścisz. Jeśli w bibliografii, wykażę internet jako bazę, to będzie niewystarczająca informacja, muszę jeszcze podać dokładną stronę, z której korzystałam. Ale z tym nie powinno być kłopotu :)
Robią chyba takdlatego, aby móc ewentualnie zweryfikować tekst i zapobiec procedurom "kopiuj" - "wklej" ;)

Akurat ;) toć to sam kalan trwa minimum 2,5 roku ;) a raz w tygodniu to wiesz ;P

A czytałeś wszystko "sławku"? Ja będę miała dwie godziny lekcji tygodniowo, plus zadania domowe pisemne, plus nauka słówek na pamięć. I pisałam jeszcze, że mam zamiar naukę kontynuować przez kolejne lata. Mam nadzieję, że, chociaż w stopniu komunikatywnym, sobie angielski przyswoję :)

Zastanawiałam się kilka razy czy o tym pisać - wrodzona skromnosć mi nie pozwalała - ale co tam, napiszę, w końcu czy ja muszę być zawsze skromna? ;-))
Otóş na razpoczęciu roku szkolnego (w piątek), kilka osĂłb mi mĂłwiło Ĺźe świetnie wyglądam:)..Ĺźe czas działa na moją korzyść, Ĺźe schudłam wyraĹşnie, Ĺźe cerę mam piękną. Jedna studentka sugerowała - "Ĺźe to pewnie przez tą "twoją" dietę". Były to słowa kobiet, dlatego wierzę, Ĺźe były szczere (kobieta  - kobiecie nie lubi prawić komplementĂłw :) . Z resztą - ja teĹź widzę pozytywne zmiany u siebie -  podobnie jak one ;-))

To teraz pozostaje nam tylko "realna" weryfikacja ;) :)

..zapraszam na weryfikację ;) ..albo nowe zdjęcie sobie zrobię i wstawię np. w stroju...krakowianki ;-))

swietny pomysl !!!!!
wreszcie Ciebie poznamy

..."blackend" najważniejsze jak się czujemy :-)) ..dużo moich rówieśników i rówieśniczek wydają mi się za "starzy" na towarzystwo do rozmów - tylko stękają i biadolą...znam również "stare" trzydziestolatki...ale znam również "młodych" siedemdziesięciolatków..:-))
Metryka nie jest najwaĹźniejsza :-))

A gdzie aktualnie przebywasz? W Polsce?

Jeśli mi się uda, za rok załoĹźyć Bractwo Optymalnych w moim mieście - to zaproszę Was wszystkich :-))..SprĂłbujcie wtedy nie przyjechać, oj nie radzę...  ;-))

Tak , jak zwykle bawie w Kolobrzegu
Pozdrawiam serdecznie  - (ostatnio podobno nalezy pozdrawiac cieplutko  - ale ja jestem "obcokrajowcem")

Na pwno przyjade na otwarcie

Czyli, wracając nie będziesz przejeżdżał przez moje miasto, a szkoda..:-(

Trzymam za słowo!  :-))

Jak nazywa sie Twoje miasto??

Wejherowo - ładne małe miasteczko, blisko Gdyni :)

Znam znam  - bywalem czesto w Jastrzebiej no i zagladalem do Wejherowa
Powiedziale - Przyjade

Nie wiem czemu, ale naprawdę w to wierzę.. :)

...moĹźe dlatego, Ĺźe mĂłwisz "prosto z mostu" co myślisz..  ;-)))

Tak, masz racje a poza tym mam duzo czasu i nie drecza mnie prawie zadne terminy

Masz fajnie...ja mam pełno terminów.. w kalendarzyku, prawie na każdej stronie jest coś zapisane, jakaś sprawa do załatwienia.. :( Tak się nad tym zastanawiałam, ale na razie nie widzę z tej sytuacji wyjścia. Co jedną sprawę załatwię, to dwie dojdą.. :-)) Mam nadzieję, że po skończeniu nauki, będę miała więcej czasu...

Obawiam sie ze jestes w bledzie, ale zycze Tobie spokojnej , bezstrsowej pracy

..tak naprawdę, to ja chcę być w błędzie i nie tkwić w bezczynności...:-))

Spokojna , bezstresowa praca nie oznacza bezczynnosci, przeciwnie przynosi duzo zadowolenia i swiadczy o tym ze wykonujaca ja osoba jest fachowcem w swojej dziedzinie i potrafi wszystko zaplanowac i przewidziec i ustawic wlasciwy bieg sprawa. Zycze zebys taka wlasnie byla

Dziękuję, widzę, że jesteś naprawdę dobrym człowiekiem... Chyba to zasługa optymalnego stażu.. :) Albo zawsze byłeś taki życzliwy..

Czytając posty, wydaje mi się, że czuję osobowość osoby piszącej - ale to może być złudzenie...

W obu przypadkach masz racje, mam duzy staz ZO jestem szczery zycze wszystkim tylko to co dobre i dla tego otrzymuje to z powrotem, tylko zyczliwosc owocuje zyczliwoscia - ja moge powiedziec ze zbieram jej plony, czego zycze wszystkim zyczliwym
M

...piękne, oby tak dalej, albo jeszcze lepiej...:)
Dobrej nocy :-))

Tobie rowniez Dobrej nocy
I wszystkim optymalnym i nie tylko

Reniu, obiecałam wczoraj że jutro sprawdzę kolejny link i zdązyłam dotrzymać słowa! Polecam:

Od @ Helena o 00:50 w dniu 08.03.2008 r.:
http://owczarek.blog.polityka.pl/?p=163#comment-52162 do końca strony (10.08. 2008 r.)

Doczytałam i kolejny - http://szwarcman.blog.polityka.pl/?p=118 . O Dniu Kobiet ani słowa, ale warto przeczytać i wpis Doroty Szwarcman, i dyskusję.

Bardzo, bardzo Ci dziękuję Tereso. Jak miło - gdy ktoś się troszczą o mnie :) Zaraz wszystko przejrzę dokładnie :).Wczoraj, późnym wieczorem, przeglądałam kilka sporych ksiąg socjologicznych i doszłam do wniosku, że najłatwiej byłoby mi pisać o nowoczesności i procesie globalizacji. Na ten temat mam najwięcej materiałów i w ubiegłym roku pisałam pracę też w tym temacie. Jednak bardziej interesują mnie ludzie bezpośrednio, niż procesy socjologiczne - chociaż one również dotyczą ludzi.
Mam zamiar przygotować ze trzy tematy do pracy oraz źródła do nich i wspólnie z promotorem wybrać z nich jeden.
Korci mnie najbardziej temat rodziny i roli kobiety w życiu społecznym.
Niedawno czytałam (nie pamiętam gdzie), że rola kobiety w rodzinie i społeczeństwie nie była, w poprzednich epokach, tak niska - jak ją autorzy rożnych książek przedstawiali. Tymi autorami byli przeważnie mężczyźni i pisali bardziej jak by chcieli żeby było, lub jak im się wydawało, że jest, a nie jak było faktycznie. Rola kobiety była zawsze znacząca i to kobiety rządziły "rządzącymi" mężczyznami.
Na pewno bywało różnie i nie można sprawy generalizować.
Napiszę póşniej  - jaki temat wybrałam i jaki mi promotor zatwierdził.
Teraz kończę lepiej ten post, bo mi już w głowie świtają sprawy kulinarne i powstałby istny kogel-mogel ;-))

:) , no to poczekamy.

Teraz - jak już przeczytałam "Twój" blog, to zrobiło mi się trochę przykro, że wcześniej napisałam, że to kobiety rządziły i rządzą mężczyznami. :/ Otworzyły mi się oczy i uświadomiłam sobie, że właśnie to kobiety były i są dyskryminowane - chociażby niższe zarobki i emerytury za tą samą pracę, szybsze zwalnianie kobiet z pracy przy redukcji etatów, większa trudność w awansowaniu i w parytetach rządowych.. itd... :(...coś musimy z tym zrobić ;-))

http://wiadomosci.onet.pl/2045970,11,item.html
Naród jak zwykle bardziej rozsądny od rządzących.

Czytałam dzisiaj kilka artykułów na temat tarczy i doszłam do wniosku, że my i nasze zdanie tutaj nikogo nie obchodzą( wiem, że Ameryki przez to nie odkryłam :wink:). Tutaj dla USA liczy się tylko Rosja i vice versa.
Znowu się powtórzę: jak się nie wie o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze. 8)

Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby w niedługim czasie Obama i Putin zrobiliby sobie partyjkę gry w golfa..albo wspólnie spróbowali by swych sił w jakimś innym sporcie wymagającym większego wysiłku... 8) To już prawie kumple.. :? :wink:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Polski-rzad-ma-nowe-oczekiwania-wobec-USA-,wid,11512197,wiadomosc.htm
 
Rząd Donalda Tuska w zamian za rezygnację z budowy tarczy będzie chciał uzyskać od Waszyngtonu rabat na zakup rakiet Patriot  :?

http://www.idg.pl/news/350116/2009.r.najlepsza.globalna.marka.to.Coca.Cola.Najwiekszy.wzrost.notuje.Google.html

Pierwsza dziesiątka najlepszych (najdroższych) marek to Coca-Cola i McDonald's :)
Co tu dużo pisać to znak naszych czasów.

Aż miło popatrzeć :) http://www.youtube.com/watch?v=6QsLRRAPdFU&fmt=18

Pewnie, ale ...  :? - http://www.youtube.com/watch?v=4-PPQ2DNoNw&feature=related

Tomek, te cheerleaderki jakieś ociężałe i słabo zagrzewają do boju

One są świetne! :wink: bardziej mnie rozbawiły, niż te pierwsze.. :lol:

http://wiadomosci.wp.pl/gid,11503064,title,Susza-w-Kenii,galeria.html
Oryginalne są komentarze pod zdjęciem...

Dzisiaj ja właśnie wróciłam z pierwszych (dwóch) lekcji angielskiego. W mojej grupie jest sześć osób (trzy kobiety i trzech mężczyzn), jedna ma przejść do grupy zaawansowanej, bo jest "za mądra". Lekcje prowadzi pani w średnim wieku, którą dobrze znam z widzenia (mieszka w pobliżu), lecz nie wiedziałam, że uczy angielskiego. Łącznie w tej szkółce jest około dwustu :shock: uczniów (wszystkie grupy we wszystkich stopniach zaawansowania razem licząc). Jednak widać, że ludziska angielskiego się intensywnie uczą.
Z materiałem babka szybko "jechała", dała nam kserówki z książki i z ćwiczeń i już rozwiązywaliśmy krzyżówki, czytaliśmy alfabet (na przyszłą lekcję na pamięć), musieliśmy sobie na wzajem zadawać pytania i na nie odpowiadać. Trzeba było umieć przeliterować swój numer telefonu, imię i nazwisko. Dla mnie tego wszystkiego było dużo, ale widze, że metoda nauczania dobra i można sporo się nauczyć (jeśli się do tego przyłoży). W domu wszystko sobie powtórzę i pouzupełniam pisemne zadania.
Nauka fajna, tempo straszne, a najgorsza, to była sala - zimno jak jasna...  :oops: Na przyszłą lekcję ubieram kozaczki zimowe  :)
A jeszcze będziemy mieli wydatek na książkę i ćwiczenia (75 zł łącznie).
Dla tych co biegle znają angielski, to takie podstawy są na pewno śmiesznie łatwe..No cóż, od czegoś trzeba zacząć..ufff... :)

Powodzenia, Reniu!

Mam - jeden facet puścił do mnie oczko... :wink: :lol:

Dziękuję, nie mam zamiaru się wycofywać..Na razie mam zapał, zobaczymy... :)

Chyba już mnie Tereso na tyle "znasz", że domyślasz się, iż tutaj żartuję. Jestem oczywiście stateczną "matroną".. 8)

super reniu! moja micha juz dzis jest cała happy na mysl o jutrzejszym angielskim...:-)

Thank you. :D
Good night. :wink:

Pamietaj, ze najwazniejszy jest kontakt z jezykiem. Uczylem kiedys w Danii polskiego i ruskiego. Ludzie uczacy sie obcych jezykow w kraju, w ktorym uczonym jezykiem sie nie mowi rozwijaja tzw jezyk pasywny. Zjawisko to polega na tym, ze "w glowie" wszystko umiemy, potrafimy odpowiedziec na pytanie itd. natomiast jak trzeba cos powiedziec glosno, pelnym zdaniem, opisowo to ju z jest problem.

Pamietam takie przypadki, kiedy to po okolo 30 lekcjach nauki jest pierwszy egzamin i mowie do ucznia aby opisal to co widzi w klasie w ktorej siedzimy. Cisza. Wiec pytam, czy widzi stol i krzeslo? Tak widze stol i krzeszlo, odpowiada. To jest wlasnie jezyk pasywny, gdzie uczen wykozystuje 75% pytania na odpowiedz.

Dlatego dobrze jest sluchac angielskiej telewizji, rozmawiac z czytajacym wiadomosci, glosno rozmawiac z samym soba, zadawac sobie pytania i wymagac od siebie dlugich opisowych odpowiedzi. Poszerza to zasob slow, ktorych aby komunikowac musisz miec min 2000 itd. Badz kreatywna, no i najwazniejsze nie bac sie, ze sie popelni blad jezykowy, bo to nastepny etap. Ludzie, jak male dzieci, przestaja mowic, bo sie boja, ze wypowiedza dane slowo zle albo zdanie niegramatycznie.
powodzenia

Bardzo dziękuję "adampio" za te wskazówki. Muszę je wziąć pod uwagę i chyba kupię sobie kasety z nauką angielskiego, z piosenkami w wersji angielskiej, no i telewija (ktorej nie lubię) w języku angielskim. Ale to wszystko stopniowo. Przede mną mnóstwo roboty, ale lubię nowe wyzwania. :)
.. Będę mogła rywalizować z moimi dzieciakami w znajomości angielskiego.. :wink:

Adampio wszystko szczera prawda ale sam pewnie wiesz po sobie, Ĺźe najwiekszy progres jest tam na miejscu :)
Samo wchodzi - prosto i bezboleśnie ;)

Tu bym z Toba dyskutowal, choc generalnie masz racje. Znam jednak przypadki, gdzie jest odwrotnie.
Jeden z moich znajomych polakow, ktoremu pomagalem w nauce dunskiego, po 27 latach pobytu w Danii mowi gorzej jak wowczas kiedy obchodzil 15 rocznice przyjazdu di wikingow. Tu byl wyrazny regres, nie tylko stagnacja.

Ale to sa wyjatki. U nich w domu nie wolno bylo mowic innym jezykiem tylko polskim dlatego tez dzieci do dzis mowia niepoprawna dunszczyzna...ale to nie moja sprawa.

A to prawda ja teĹź znam takie przypadki - wyjechali do Niemiec i po roku zapomnieli polskiego ;)  :lol:

Moich dwóch sióstr dzieci, mieszkające w Niemczech, po polsku mówią bardzo dobrze, ale z pisownią, to już mają kłopoty..W szkole mieli tylko niemiecki i angielski..

Z kolei rodzina z męża strony, mieszkająca w Ameryce (Stany i Kanada) bardziej dbała o język polski. Ich dzieciaki chodziły do niedzielnych szkółek języka polskiego. Tam jednak większą wagę przywiązują do znajomości przez dzieci języka ojczystego.

....dokladnie...niektorzy polscy niemcow rzna potwornie :lol: 8)....

Nie badz takim "surowy" :-) Czy jest cos w tym zlego,
ze "Niemiec" chce zostac "Polakiem" lub odwrotnie,
i dzieje sie to "z dnia na dzien"? :-)

Chyba przemawia przez Ciebie "malostkowosc"? :-)

Dzisiaj ponownie rozmawiałam z siostą i ona jest cała "w skowronkach". Właśnie robiła sernik optymalny, jak do niej dzwoniłam.
Mówi, że już czuje się, jakby jej co najmniej 10 lat ubyło. Zeszły jej obrzęki stawów i może teraz swobodnie się poruszać. W niedzielę była z córką w teatrze i po trzygodzinnej sztuce, miałaby jeszcze ochotę na tańce, tak dobrze się czuła. Po wysokich schodach do teatru wchodziła bez przytrzymywania się, a wcześniej, do lekarza z trudem i trzymaniem się poręczy, pokonywała 5 stopni schodów. Chce do nas przyjechać autobusem po 28 września, bo wcześniej nie może. Ona jest szczęśliwa i ja przez to też.

..a i jeszcze mówiła, że wcześniej sypiała po 12 godz. na dobę, a teraz 6 godzin jej w zupełności wystarcza.. :D

Reniu, szampan by się zdał, albo coś zamiast. Co lubisz?

Coś zamiast - żadnego alkoholu nie lubię... :D

..a co lubię? Z napojów, to chyba najbardziej - kawę ze śmietanką.. :)

A Ty Teresa, jaki napĂłj lubisz najbardziej - na szczegĂłlne okazje?

Oj, dużo lubię. Do południa kawa, 2-3 filiżanki. Potem może być woda. Czasem lampkę czerwonego wina, czasem szampan (wytrawny), sok pomidorowy (wyrób własny). Owocowych nie i nie. Mała lampka koniaku czasem też może być. Herbaty w zasadzie nie pijam, ale jeśli już to mocną (bardzo) ze śmietanką. Kawa - czarna.

Moje upodobania, przy Twoich, wyglądają bardzo skromnie  :). Masz szeroki wachlarz preferencji - jeśli chodzi o napoje. Ale jakbyś była przypadkiem w moich stronach, to bym wiedziała co przygotować "na specjalną okazję" (mam nadzieję, że byś mnie wówczas odwiedziła :)). Mogłybyśmy wtedy porozmawiać w cztery oczy o... np. parytetach kobiet..  :wink:

Mogłabym co z sobą przynieść Ĺźeby więcej czasu było na rozmowę  :) 

...jak będzie trzeba, to dopracujemy szczegóły.. :)

Dostałam dzisiaj zaproszenie na bezpłatne badania profilaktyczne :stężenia glukozy, poziomu cholesterolu we krwi, ciśnienia tętniczego i wskaźnika ciała (BMI).
Umieszczony jest jeszcze dopisek, iż radzą skorzystać z tego zaproszenia, nawet jeśli robiłoby się badania niedawno, bo następna taka możliwość będzie dopiero za 5 lat.
No i co wy na to? Widzicie jak NFZ o nas się troszczy?! A niektórzy to jeszcze psioczą nawet. :wink:
Ciśnienie i poziom glukozy mogę sobie sama w domu sprawdzić, a ogólny poziom cholesterolu mnie nie interesuje. Nie idę na żadne badania, pójdę, jeśli będę miała taką potrzebę.
Myślę, że te badania są "przywilejem" 50-ciolatek i zyskiem dla firm farmaceutycznych, bo co najmniej połowie osób, po takich badaniach zapiszą tabletki na zbicie cholesterolu i coniektórym na zmniejszenie poziomu cukru, a i na zmniejszenie ciśnienia tabletki też z połowie się "przydadzą".
W sumie kto zyskuje przez takie zaproszenia? :roll:
Jak tak sobie pomyślę o NFZ, to praktycznie wszystkie jego fundusze "zjadają" firmy farmaceutyczne, a jak człowiek zachoruje i chce się leczyć, to pieniędzy dla takiego nie ma. :?

Otóż to. Lekarz jak drukarka dla przemysłu farmaceutycznego, bo nie pacjenta.

Zadzwoniła dziś koleżanka obieścić wyniki swoich badań: cholesterol całkowity 300, HDL 80, trójglicerydy powyżej 300. Pytam ile owoców zjada ostatnio, a ona że kilogramami. Mówi że jej żywność to boczek i owocki (wczoraj kupiła 10 kg śliwek dla 2 osób do pojedzenia), bo uwielbia. Leki już wykupione. Syn lekarz (rok stażu) zachęca by je brać. Pytam czy nie prościej zrezygnować z kilogramów owoców? Mówi, że to się może nie udać, bo lubi.

..skoro ktoś lubi chorować, ma prawo - wolny kraj.. :)
Napiszę jeszcze odnośnie mojej siostry, bo to w podobnym klimacie - otóż ona, podobnie jak ja na początku, chciałaby wszystkich znajomych namówić na DO. Namawiała swoją sąsiadkę zza ściany - schorowaną osiemdziesięcioletnią Niemkę. Ale sąsiadka jej powiedziała, że jak bierze leki to nie czuje się tak źle, a i syn ją wozi do lekarza dwa razy w tygodniu, to jest dobrze. Siostra mówiła mi, że to chorowanie widocznie odpowiada sąsiadce, a jeszcze bardziej to, jak synowa się wkurza, że syn ją w kółko wozi.  :?
I co zrobić? Niemcy - też wolny kraj  :)
PS.Siostra miała przy okazji nadzieję, że będą na zmianę piekły chleb i ciasta.. :) Myślę, że jej też niedługo przejdzie to namawianie.

Tu są ciekawe posty z DD.. jak już "ali" coś napisze..to napisze konkretnie i na temat.. :D

http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=15417&postdays=0&postorder=asc&start=30

Tutaj jeszcze trochę o historii naszego Forum (burzliwe czasy Edyty i Bruforda)
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=16094&start=585

Dostałam dzisiaj wezwanie na szczepienie Piorix mojego syna (9lat). Nie wiem co zrobić? Dać go szczepić - czy nie?  Jestem bardziej za nie.
Moją córę dałam szczepić 6 lat temu, przeciew ospie (nieobowiązkowo, było to płatne szczepienie przeciwko trzem chorobom: śwince , ospie i chyba - odrze), a i tak zachorowała na ospę, a przebieg choroby był cięższy, niż u nieszczepionego przeciw ospie - syna.
Sprawdzałam to Piorix w Googlach
http://www.grabieniec.pl/pokaz_artykul.php?id_artykulu=954

No to znowu chcą ją szczepić na to samo?

Na to samo - tylko, że przedtem było to szczepienie nieobowiązkowe, płatne i "wskazane' dla sześciolatków, więc dałam szczepić córe, bo ona miała wtedy sześć lat. Teraz to szczepienie jest bezpłatne, obowiązkowe dla dziewięciolatków i dostałam wezwanie dla syna.
Resztę napiszę później, bo lecę z córą do dentysty.

Z tymi szczepieniami to namieszałam trochę, albo i sporo.
Rozmawiałam dzisiaj z lekarką - pediatrą i ona mówiła mi, że to jest szczepienie przeciwko odrze, różyczce i śwince i moja córa miała to samo szczepienie, więc nie było tak, że ona była szczepiona przeciw ospie, a potem na nią zachorowała. Coś mi się pokręciło.
Lekarka mówiła, że w ogóle nie ma szczepień przeciwko ospie.
Mówiła również, że szczepienie to jest obowiązkowe, ale ezpieczne i przede wszystkim darmowe - bo wcześniej trzeba było za to dużo płacić (było to 50zł, ale nie było przynajmniej obowiązkowe).
Nadal nie jestem do tego szczepienia przekonana. Na wezwaniu pisze, że wini niestawienia się pociągnięci będą do odpowiedzialności karno-administracyjnej.
Jestem ciekawa "adminie", czy Twój syn też otrzymał takie wezwanie i czy Ty decydujesz się na szczepienie syna?

Rozmaitości - http://blogdebart.pl/

http://www.tinyurl.pl?AxDyTHTY
Koszt obecności w Iraku to ponoć 800mln, a mielismy zarobić - miały być kontrakty itp. ;)

Tutaj jest cytat z forum o szczepieniach. Podobnych wpisów jest sporo. Boję się szczepić mojego syna, a mam czas tylko do jutra.
" Moje dziecko jest po Priorix i co-jest chore!!! Znam przypadek,że dziecko zachorowało na koszmarną świnkę mimo szczepionki.I gdzie tu sens szczepionek-NIGDY WIĘCEJ TEGO ŚWIŃSTWA.na razie udaje nam sie załatwiać odroczenia u neurologa,ale jak długo.........."

Rzeczywiście: bądź mądry i pisz wiersze. Może napisz do Lekarki?

Rozmawiałam wczoraj ze znajomą pielęgniarką i ona mówiła mi, że wystarczy podpisać oświadczenie, że nie chcę szczepić dziecka i już. Zobaczę jutro.
A te choroby:odra, różyczka i świnka - nie są niebezpieczne dla życia (ponoć swinka u chłopców może dać powikłania) i jeśli szczepienie całkowicie nie chroni, a może szkodzić, to mam zamiar nie zgodzić się. Mój mąż też nie wie co lepsze..  :?

Może trzeba wziąć na spokój, zaszczepić, ale na śniadanie dać żółtkownicę, na obiad wątróbkę z cebulą, na jarzynę kapusta kwaszona, na kolację ze trzy żółtka utarte z łyżeczką cukru (kogel mogel) jeśli dzieci lubią. Do picia gorący rosół z łyżką roztopionego w nim masła ( to do obiadu). Jednym słowem wzmocnić na parę dni układ immunologiczny. Jak najmniej węglowodanów (więc i bez ziemniaków)

Na drugi dzień na obiad kaszanka (krupnioki) z kaszą gryczaną ( i rosół jw). Na śniadanie żółtka na twardo z łyżką majonezu i ogórek kwaszony, albo konserwowy. Kogel mogel jeśli smakuje ponownie.

Na trzeci dzień jakiś omlet (jedno jajo + 2 żółtka z np dodatkami jak do pizzy (np keczup, papryka konserwowa, trochę mięsa). Dziecko trzeba uczulić żeby prze kilka dni nie jadło ni słodyczy, ni owoców, pączków, jagodzianek, itp.

Kontynuować?

Albo umówić się z dziećmi, że szczepień nie będzie jeśli nnie będą jeść śmieci. Zgodzą
się?

Połowy z tych rzeczy, które wymieniłaś Tereso, on by nie ruszył  :( Ale dziękuję Ci. Ja postanowiłam nie zgodzić się na szczepienie. Ciekawią mnie jedynie te sankcje karno-administracyje. :shock: Mam nadzieję, że to nie krzesło elektryczne  :?

Masz dylemat.

Śledzę róşne wypowiedzi na ten temat. Jestem zdecydowana juĹź, Ĺźeby nie szczepic, tylko nie jestem zorientowana jak to jest z tą obowiązkowością? Jedna pani na blogu pisała, Ĺźe kara za nieszczepienie wynosi 5 tysięcy. Jestem ciekawa jak to będzie - jutro napiszę,  jeśli mnie nie zamkną  :lol:

Tu co nieco i w innym kontekście o szczepieniach pisze dr Kwaśniewski - http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1618.msg25099#msg25099 .

Chyba Teresa przejdziemy na gadu-gadu  :lol:

Ciekawy artykuł, ale nie znalazłam tam nic o szczepieniach.

Jest. Za szybko czytałaś?

Znowu muszę Tobie przyznać rację  :)
.."Od setek tysięcy lat ludzie byli (i są) narażeni na zakażenia różnymi wirusami, bakteriami, pierwotniakami czy pasożytami. Zakażenia wirusami, czy bakteriami, działają jak szczepienia ochronne, a organizm nabiera odporności na choroby spowodowane danym zarazkiem. Gdy stosuje się antybiotyki, odporność ta nie pojawia się tylko pojawia się odporność zarazków na kolejne antybiotyki. Przy żywieniu optymalnym praktycznie nie choruje się na choroby spowodowane wirusami, czy bakteriami, gdyż organizm ma tak dużą odporność nieswoistą, że likwiduje zakażenie bardzo szybko i choroba nie rozwija się...."
Czyli przy DO praktycznie choroby zakaźne nie pojawiają się... ale najgorzej z tym obowiązkiem.. :?
Jeszcze wieczorem rozmawiałam z mężem i on ma podobne zdanie do mojego. Jak się da - to nie szczepić.

Nie szczepi się wyłącznie na patogeny szybko mutujące (obecnie - grypa), choć i na nią przyszła moda.
Kalendarz szczepień w każdym kraju jest modyfikowany zależnie od stanu epidemiologicznego i w zeszłym roku nie było potrzeby "przypominania" gruźlicy. Szczepienie przeciw błonicy, ksztuścowi i tężcowi (Di-Per-Te) jest wskazane w 3 m-cu życia i przypominająco w 18-24 m-cu życia. W późniejszym okresie (6-7l. 10, 14, 18, 20l.) wystarczające jest wykonanie prób odpornościowych na te choroby. Dzieci z wynikiem ujemnym powinno się szczepić.

PS
Powszechnie myli się ospę prawdziwą (łac.  Variola vera - ostatni zanotowany przypadek w Polsce 1963, na świecie 1977r.) z ospą wietrzną (łac. Varicella) na którą się nie szczepi i którą powinno się przechorować w dzieciństwie, bo w wieku dorosłym można zachorować na półpasiec (łac. herpes zoster).
Ilość powikłań poszczepiennych zależy od odporności osobniczej (jest przypadek zgonu po szczepieniu na świńską grypę, o czym pisano), a jeśli takie wystąpią (lekarz ma administracyjny obowiązek zgłaszania przypadków - tzw. NOP), to najlepiej skarżyć koncern farmaceutyczny w US. Mimo to produkcja szczepionek to bardzo dobry interes!

Dziękuję bardzo za odpowiedź. :)

http://www.pis.gov.pl/userfiles/file/Departament%20Przeciwepidemiczny/PSO2009.pdf - najświeższe informacje.

No i jest zaszczepiony.  Szybciutko, bezboleśnie z uśmiechem na twarzy syna i mojej (po dylemacie uff.. :D)

No i wszystko dobrze co się dobrze kończy :)  Człowiek potrzebuje jednak wiedzieć.

A jak nie wie, to potrzebuje rady od kogoś - kto wie. :)
Syn już śpi, nawet nie gorączkował. :)

Oczywiście.

Dobrze, że na tym świecie jeszcze są tacy, którzy posiadają wiedzę i dzielą się nią  :) ..no i dobrze, że są również tacy, którzy chcą z niej korzystać  :D

http://www.polityka.pl/polityka/index.jsp?place=Lead10&news_cat_id=281&news_id=12166&layout=1&forum_id=785&fpage=Threads&page=text

W Rosji jest problem z niedowagą .. :shock:
http://facet.wp.pl/kat,1007819,wid,11574387,wiadomosc.html

MoĹźe to jeden z Optymalnych :)  http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Cud-Mezczyznie-odrosla-czaszka,wid,11573315,wiadomosc.html?ticaid=68e35 

...cyt.
"Mężczyzna będzie musiał teraz odbywać regularne konsultacje ze specjalistami, którzy będą badać grubość oraz wytrzymałość zregenerowanej powierzchni czaszki."

Tej próby wytrzymałości.. to mu nie zazdroszczę.. :? Teraz to "specjaliści" będą się mogli na nim "powyżywać"  :(

"Specjaliści" będą mieli zagadkę do śmierci ;)

..i to przedwczesnej..  :(  :P

Tak, 70-80 to śmierć przedwczesna, ale dla takich "specjalistów" Przyroda jest bezwzględna. ;)

Ja uważam, że część z nich nie zdaje sobie sprawy - jakie krzywdy wyrządza społeczeństu i działa w dobrej sprawie, a część - patrzy tylko na pieniądze, a sprawa i społeczeństwo - nie są w ogóle istotne. :(

Powtórzę za Janem: ....nie mogą, do tego potrzebna jest prawidłowa czynność mózgu. Ważne jest aby Ci, którzy mają tę czynność choć w pewnym stopniu prawidłową, zdali sobie sprawę.............

Na forum DD pewien użytkownik napisał, że to misja wielopokoleniowa , aby naprawić sposób myślenia za pomocą żywienia. Ja się z tym zgadzam i w tym kierunku działam-"kropla po kropli". I nie ważne ile mi jeszcze czasu zostało, ważne jak go w tym celu wykorzystam. "Pofilozowałbym" jeszcze, ale mam niewielką podzielność uwagi, a samiczki z KOCS mnie w coś "wdepnęły".

Zgadzam się ze stwierdzeniem, że naprawa całkowita czynności mózgu człowieka jest misją wielopokoleniową. Ale częściowa poprawa - nawet dość spora, jest zauważalna już po stosunkowo krótkim okresie stosowania DO.

kropla po kropli ;)

AĹź strach przejechać koło śmietnika :lol:  http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,11587358,wiadomosc.html 

Teraz trzeba wszystkie śmietniki pozaznaczać na mapie i najbezpieczniej z trzysta metrĂłw przed i trzysta metrĂłw po - jechać z czterdziestką za kierownicą :)  :lol:

..:roll: ale już za siedemdziesiątkę mogą ukarać  :evil: ..i jak tu się połapać  :roll:  .. jak za mało - karają, jak za dużo - karają..  8) :lol:

Zajrzałam na forum DD i miło mi się czyta, że coraz więcej "odszczepieńców" , po wypróbowaniu różnych diet - wraca do "Źródła" czyli do diety dr. Jana Kwaśniewskiego. Liczne badania dowodzą, że własnie te "złote" proporcje są najzdrowsze. :D
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=16396&postdays=0&postorder=asc&start=30

Super do śpiewania i tańczenia  :D ..ale słychać było, że ktoś (drugi od strony kominka  :wink:) strasznie fałszował.. :lol:..kto to mógł być..  :roll:

"adminie"
Jeśli można prosić o usunięcie powyższego postu  - to poproszę. :)

http://di.com.pl/news/29111,1,0,Szybki_internet_podstawowym_prawem_obywatela.html

W wielu państwach dostrzega się możliwości jakie daje internet. Ciekawe jak to u nas będzie? Uważam, że przynajmniej każdy uczeń powinien mieć w domu dostęp do stałego łącza tak samo jak możliwość uczęszczania do szkoły. Jestem pewny, że to pójdzie w tym kierunku w krajach, które stawiają na edukację swoich społeczeństw.

tutaj tez panstwo dostrzeglo korzysci plynace z internetu :shock::
>>>>>>Jak donosi francuski oddział organizacji Reporterzy bez Granic, władze rządowe zamknęły w Chinach dwa najpopularniejsze portale, na ktĂłrych tysiące mieszkańcĂłw Państwa Środka prowadziło swoje pamiętniki internetowe. "Na jednej tylko stronie BlogBus.com, ktĂłra obecnie jest niedostępna, było 15 tys. blogĂłw" – podała organizacja. Strona została zamknięta 11 marca, po tym jak pojawił się na niej post krytykujący politykę rządu Chin.>>>>

Przydatne też jest, "powrót" poprzedzić uważnym przeczytaniem książki Jana- nie zaszkodzi, nawet jeśli komuś wydaje się, że już czytał.................. ;)

powinien
ale kontrolowany
ps.
nie było internetu i tak wielu  idiotĂłw nie produkowano jak obecnie

Ponieważ, kiedy ktoś kończył "podstawówkę" na przełomie lat 60-tych i 70-tych ubiegłego wieku, to był prawie pełny intelektualista. a DZISIAJ D**A!Internet, z tym całym śmietnikiem przyczynia się do tego,że ludzie są coraz głupsi, informacje z tego źródła wołają o pomstę do nieba! Niedługo będziemy we Wrocławiu pytać, gdzież nto może być Warszawa??? Nie chce mi się dalej pisać, mam nadszieję, że paru intelektualistów jeszcze w tym kraju pozostało :) :mrgreen:

Telegraphic Observer - http://passent.blog.polityka.pl/?p=617#comment-127953 !!!

Ludzie ominą wszelkie zabezpieczenia ;) IMHO to jest zadanie rodziny w jaki sposób dzieciaki używają tego medium.
Pamietam jak za moich czasĂłw ;) ostrzegano przed zbyt długim przesiadywaniu przed telewizorem bo ogłupia i oczy psuje  8)

Od kilkunastu lat wlepiam gały w monitor, że o telewizorze od urodzenia <mojego urodzenia> nie wspomnę, a wzroku każdy może mi pozazdrościć. To telewizory się popsuły, monitory siadły, a ja jak perfekcyjnie widziałam - tak widzę.

http://biznes.onet.pl/na-rowni-pochylej,18566,3045535,1,prasa-detal

Masło do góry - margaryna w dół :)
Producenci mają konsumentĂłw za bandę idiotĂłw (vide artykuł), a ludzie swoje wiedzą  8)

- W przypadku masła, które jest postrzegane rodzajowo, klient nie przywiązuje wagi do marki, pochodzenia, ważna dla niego jest jedynie cena.
Bzdura. Widzę jak klienci u nas kupują - praktycznie tylko najlepsze masło "Osełkę górską", a tańsze gatunki w ogóle nie mają zainteresowania. Ci, którzy oszczedzają na jedzeniu - kupują margarynę.
Dalej smucą o "zdrowej" margarynie, a u mnie nawet w kalendarzu pisze, że obecnie dietetycy są zgodni, że masło jest zdrowsze od margaryny...Ale producenci mają inne zdanie. Ciekawe czemu?  :wink:

Faktem jest, że ludzie kupują coraz mniej margaryny, a coraz więcej masła. Tak samo jest z kurczakami, też zmniejsza się na nie popyt, a zwiększa na wieprzowinę.

Reniu, bo produkują margarynę :)  i jeszcze płacą za reklamę, w tym i artykuły (badania nawet) sponorowane, czy to oficjalnie, czy nieoficjalnie. Instytut Matki i Dzecka bierze (bral?, jakiś czas temu czytałam) 50 tys. zł za poparcie jakiegokolwiek badziewia, bo ważne są pieniądze, a nie to co się za nie robi :(  Czy to się kiedyś ma szansę zmienić?

Jestem pewna, że to się zmieni. Świadomość ludzi rośnie. Producenci dobrowolnie by nie zrezygnowali, ale prawdopodobnie w końcu zbankrutują, albo przestawią się na zdrową żywność. :)

Albo śmieciom zmienią nazwy i wysilą się na nową kampanię reklamową...

To teĹź będą prĂłbować, ale jeśli spoĹźycie masła rośnie - to oni i tak w końcu przegrają - tylko kiedy?  :?

To nie powinno być dopuszczalne. Powinna być jeszcze niezależna inspekcja nad takimi instytucjami - tylko, czy ona by była uczciwa? Trzeba by było zmienić metody, żeby opłacało się być uczciwym..

http://wiadomosci.onet.pl/2067212,12,sekciarze_wykorzystywali_13-latki_mial_20_zon,item.html
Członkowie sekty wierzą, że poligamia przynosi "uwielbienie w niebie". :?

Nareszcie dzinsy, t-shirt i forum ;)

http://wiadomosci.onet.pl/2071323,11,obama_chudy_jak_nigdy__bo_nie_je,item.html

Nie pierwszy z elit, ktĂłry przywiązuje wage do prawidłowej sylwetki i dobrej formy fizycznej - tylko dlaczego tak tuczy ziomali?  :shock:

Nie tylko chudszy, ale i jakiś bielszy na tym zdjęciu wygląda  :shock: , odchudzanie to pół biedy, ale wybielanie..  :wink: :lol:

Był już taki jeden - na bielactwo się rozchorował ;)

http://zdrowie.onet.pl/1581180,2039,0,5,,jedzenie_z_opoznionym_zaplonem,profilaktyka.html

Tak czytam i czytam i zaczałem sie już troche niepokoić ;)
Ale puenta jak zwykle - najbardziej szkodliwe: jajka, wieprzowina... itd. itd. / jajek nam nie braknie ;)

Pamiętasz "Murzynka Bambo"? Jak to było?
..a mama mówi - napij się mleka
a on na drzewo mamie ucieka
gdy mama woła - chodź do kąpieli
to on się boi, że się wybieli... :lol:

..ale teraz to już się nie boją wybielenia..w ogóle ci zrządu.. :wink:

Tu właśnie je robią.. :lol:

Optymalna dawka tłuszczu dla organizmu wynosi 10% wszystkich spożywanych kalorii. Tyle tłuszczu występuje w postaci naturalnej w świeżych warzywach

No są prawie blisko choć 20% też było by dobrze ;)
Jak zwykle traktują temat wybiĂłrczo pomijając resztę składnikĂłw  8)

P.S.
Pamietam "Bambo"  :D Czy to nie było w elementarzu?

:roll: Chyba w elementarzu, ale to było tak dawno, że ho ho...i jeszcze trochę.. :wink:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7218160,Ukraina__wzrost_cen_czosnku__cebuli_i_cytryn.html?skad=rss

Macie zapasy czosnku? Grypa juz u bram...  :shock:

http://ft.onet.pl/107093,35912,lepiej_byc_silnym__czyli_dlaczego_gm_nie_sprzedal_opla,komentarz.html

Naiwni socjalistyczni Europejczycy muszą się jeszcze długo uczyć na czym polega wspólczesna gospodarka ;)

Prawdziwy teatr - szybka zmiana gry, przy zmianie sztuki.. :?

http://kontrowersje.net/tresc/nie_znam_sie_i_dlatego_wiem_lepiej_nieugiety_glupek_w_walce_z_naukowymi_i_swiatowymi_autorytet

Tereso, "zetknąłem się". ;)
Wielu "Nieugiętych Głupków" znalazło sposób na "walkę" z autorytetami, nie mają samochodów i nie mają dzieci.;) I czują się z tym ... dobrze? :)
A tak odrobinkę bardziej serio- gdy "tropiciel niby-autorytetów" przestanie "się przerażać", to łatwiej mu będzie zaakceptować powiedzenie, że strach ma wielkie oczy. W jego przypadku również. :) 

http://wiadomosci.onet.pl/2077599,12,udawala_nieletnia__maz_okazal_sie_pedofilem,item.html - Udawała nieletnią, mąż okazał się pedofilem..

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Rozpoczela-sie-najwieksza-na-swiecie-krwawa-rzez,wid,11716426,wiadomosc.html?ticaid=19299 - każdy fanatyzm jest straszny, ale żeby Wegetarianie mordowali ukochane święte krowy... Wyrżnąć pół mln zwierząt w dwa dni dla jakiejś Gadhimai, a nie z głodu!  :shock:

Jestem ciekawa co z tym mięsem się potem dzieje.. :?

http://wiadomosci.onet.pl/2083738,12,globalne_ocieplenie_to_oszustwo_skandal_w_uk,item.html - wielkie oszustwo.. :?

To nie jest "oszustwo" tylko legalne zdobywanie grantĂłw państwowych...  8)

Ci wielcy "naukowcy" coraz więcej "wpadek" zaliczają - i dobrze, przynajmniej wiara w autorytety zostaje zachwiana - szczególnie w ich "czyste intencje".

a ja sie tak cieszyłem, że bedziemy uprawiać winorośl ;)
bo zdecydowanie wolę "te" wina od naszych krajowych - jabłkowych ;)  :lol:

Widocznie sami musimy jeździć do tropiku - on do nas nie chce przyjechać.. :? :wink:

http://biznes.onet.pl/nasze-wnuki-beda-bankrutami,18543,3061774,1,prasa-detal

Czas postawic na języki obce aby dzieci same mogły wybrać, które długi wolą spłacać ;)

Kurcze co to będzie?  :roll: Jak nie będzie jakieś rewolucji, to nie wiem co będzie? Polskę całą sprzedadzą? Już dużo im nie zostało. :?

Co ma byc to będzie ;) Byleby jajka nie podroĹźały  8)

To jeszcze trochę potrwa..  :roll: Jeszcze chyba nie musimy robić zapasu.. :wink:

Na krĂłtko by ten zapas wystarczył :) 

No i jeszcze by trzeba było kurki kupić (nie grzyby) - gorzej jak ktoś mieszka w bloku.. :roll: :wink:

Gorzej :( 

Lubię ogródki bardzo... Takie z kurkami też by mi się podobały. Dziwna historia, że wieś "oszalała" i po fermowe jaja do sklepu chodzi.

Oraz mleko UHT i danonki. A potem płacz, że dzieci ciągle chorują.

no co ty to takie obciachowe trendy sa zakupy w markecie w niedziele :)

http://di.com.pl/news/29632,1,0,Uciekanie_przed_ZUS_za_granice_moze_sie_nie_oplacac.html

Och ci niewierni kombinatorzy - nie wpłacać na ZUS?  :shock:
Co za naród - tak nieoptymalnie żywiony, a często tak zaskakująco racjonalny! ;)

Chyba będą musieli podnieść wiek emerytalny do 80 lat.. 8) ..żeby ZUS-owi starczyło na emerytury.. :(

http://wiadomosci.onet.pl/2086691,12,bulgarscy_naukowcy_rozmawiaja_z_kosmitami,item.htm[shadow=red,left][/shadow]
- Bułgarscy naukowcy rozmawiają z kosmitami.. :shock:

http://wiadomosci.onet.pl/2086691,12,bulgarscy_naukowcy_rozmawiaja_z_kosmitami,item.html

..ten link działa..

Myślę,że przy obecnym stanie naszej wiedzy należałoby traktować kosmitów na równi z Bogiem, ergo; jeżeli mówisz do Boga, to się modlisz, jeżeli Bóg mówi do ciebie- to jest schizofrenia.i

FAT PRIDE    http://www.rp.pl/artykul/399722_Duma_grubasow.html

http://kobieta.wp.pl/kat,26377,title,Czy-wiesz-jak-dobrac-odpowiedni-stanik,wid,11597637,wiadomosc.html - tylko dla kobiet!  :roll:

Przeczytałam i powiem, że wiedziałam :)

http://wiadomosci.onet.pl/2087865,441,byla_miss_zmarla_po_operacji_plastycznej,item.html - operacje plastyczne mogą być niebezpieczne.. :?

To trzeba mieć pecha, aby się na własnej pupie przekonać, że lepiej mieć pomarszczoną niż martwą!  :(

http://www.youtube.com/watch?v=A8WRjFTGa6Y - co sądzicie o tym.. :roll: bo ja sama nie wiem co myśleć.. :?

Spodziewałam się że na koniec będzie o kasie i było. PR jednym słowem.

TeĹź tak podejrzewałam.. :?  :wink:

Jak dobrze, Ĺźe wynaleziono linki. Doświadczam tego bez przerwy odkąd mam internet. KaĹźdemu Ĺźyczę, bo wiele traci (mało powiedziane!!!) komu nie jest dane: dach nad głową, korzystna zawartość talerza, przyjazne relacje z innymi ludĹşmi i internet. I juĹź mi przykro, Ĺźe są ludzie, ktĂłrzy nie mają moĹźliwości przeczytać powyĹźszego, jak i poniĹźszego - http://www.przekroj.pl/cywilizacja_spoleczenstwo_a rtykul,5959.html 
Obyśmy zdrowi byli i mieli co nam trzeba, uwzględniając - http://www.radiownet.pl/radio/wpis/1635/ .


cd - http://www.radiownet.pl/radio/wpis/1852/

Pierwszy link - http://www.przekroj.pl/cywilizacja_spoleczenstwo_artykul,5959.html , coś go pocięło  :? 

W szkole dzisiaj dwie dziewczyny pytały się mnie, czy nadal jestem na "tej" diecie. Jak milczę - to same zaczynają temat.  :D Jedna dopytywała się o namiary, a druga o chorobę Hashimoto, z której się wyleczyłam, bo u jej siostry ją zdiagnozowano i "pocieszono" "leczeniem" do końca życia. Ona też chce zacząć stosować DO.
Początkowo, po porażkach w namawianiu na DO, dałam sobie spokój myśląc, że to nic nie daje, a teraz coraz więcej niespodzianek. :D
Nie wiem tylko kto bardziej z tego powinien się cieszyć, oni czy ja?  :roll:

Reniu, moĹźna razem :)  , raĹşniej :) 

Właśnie. Ja juĹź, Ĺźe mogę wskazać odpowiednią drogę, a oni potem - jak wyzdrowieją..  :D

Jo :) 

Czy ja dobrze widzę ? :shock: Ty piszesz po kaszubsku?  :lol:

"Jo" mawiają "krzyĹźacy" z Pomorza... (od Tążyny na północ)  :D

A GĂłrale chyba teĹź.. :roll:

Urodziłam się na Mazurach i trochę lat tam przeĹźyłam. Jo to tam waĹźne słowo :) 

...i Ślunzoki.  :D

Uff u nas na szczęście jest Teleranek ;)

Spikerzy (teraz dziennikarze :?) bez mundurów.. :roll:  ..ile to latek.. :roll: ..juş 28..  :shock: :wink:

Zimno tak jak wtedy pomimo tego, że klimat się ociepla ;)

Ja pogody tamtej nie pamiętam   :roll: ..Ale "najlepsze" mrozy jeszcze przed nami ..ponoć do - 25' C po niedzieli.. :shock: :(

Wtedy było dużo śniegu. Pamiętam dokładnie, miałam zamiejscowych gości, odprowadzałam (13.12.1989 r.) na dworzec. Zaraz potem vicesekretarz  KW PZPR się popisał (jeśli dobrze pamiętam wojskowym, którzy go na ulicy legitymowali chciał zaimponować gdyż go nie znali i przez to mieli śmiałość legitymować) posiadaniem broni i z wielkim hukiem wyleciał za to z roboty. Nie, nie robił z niej "użytku", nie straszył, tyle że pokazał że jest ważny nie mniej od nich.

Na Boże Narodzenie za przepustką pojechałam do Gdańska, na ulicy kasza, mokro, godziny zeszły zanim udało mi się zameldować (był taki wymóg w strefie przygranicznej), strasznie się przeziębiłam, wlokło to się miesiącami... Gdybym lepiej jadła to by się nie wlokło, kto by przypuszczał...

U mnie za oknem teraz pruszy śnieg..

PS. Tereso - nie zaczął się stan wojenny w 1981r?

Na moje wesele sporo gości nie przyjechało z braku przepustki na przekroczenie granicy województwa. Jakie to teraz wydaje się dziwne.. :roll: :wink:

Jasne, Ĺźe w 1981 r. ;) 

Na początku z miasta do miasta nie wolno było  :?

Pamiętam, jak w strachu woziliśmy świniaka od teściów.. :lol:

A  ja zaczynałem działalność gospodarczą 1.02.1982 i zwoziłem z całego kraju urządzenia i  materiały do firmy. Z przepustkami, czy to do Warszawy, czy Gdańska, czy Krakowa nie było Ĺźadnych problemĂłw, mimo, Ĺźe chodziło o brzydkiego "prywaciarza". I jak to kumać? :? :mrgreen:

Byłeś zaradny.. :D

...a może co niektórzy mieli tylko dobre wytłumaczenie.. :roll:

Też nie miałam problemu z przepustką, oprócz tego że trzeba było ją mieć. Chyba Urząd Miasta je wydawał, nie pamiętam. Też wyjeżdżałam w delegacje służbowo, byłam w tym czasie głównym księgowym w przedsiębiorstwie ciepłowniczym. Pamiętam jak pojechałam do Ministerstwa Finansów i tam był... wstęp wolny (nie to co dziś!), tyle że trzeba się było wpisać do księgi wejść. Żadnych ochroniarzy, jeden urzędnik z tą księgą.

Pogoda była bardzo problematyczna... Przeziębiłam się przez te zamoczone stopy w kaszy ze śniegu na chodnikach w Gdańsku.

Ja nie załatwiałam sobie takiej przepustki, ale kilka rodzin ze strony mojego męża nie przyjechało z centralnej i południowej Polski, ponoć z braku takiej moĹźliwości. No to teraz mogę do nich zadzwonić z pretensją.. :roll:  Wszystko z czasem się wyjaśnia.. :D

A na Śląsku był straszny mróz i koksowniki co parędziesiąt metrów...

..oczywiście nigdzie nie będę dzwonić, każdy robi po swojemu .. :wink:

Ta kasza na chodniku była na dzień czy dwa przed Bożym Narodzeniem. 13 grudnia był mróz i masa śniegu, skrzypiał pod stopami.

Jaką Wy macie dobrą pamięć.. :shock: ..Ja nie pamiętam dokładnie jak to było np. rok temu w Wigilię  :roll: ..chyba zero śniegu i w plusie.. :roll: ..a bałwany można było lepić z błota.. :lol:

Pamiętam, że gdy ogłoszono stan wojenny - byłam w bursie szkoły średniej. Przyjechałam - szykując się na lekcje kolejnego dnia, a tutaj było przemówienie i lekcje następnego dnia odwołane. Jako piętnastolatka czułam się jak przed rozpoczynającymi się feriami. Potem dopiero okazało się o co chodzi, ale następnego dnia, po kontroli na dworcu, dane mi było wrócić do domu.

Ps. U mnie nie ma śniegu, nic nie pruszy, nie pada.

U mnie też nic nie prószy, ale i tak nie lubię zimy.

Ja nie pamiętam pogody na Wigilię zeszłego roku, ale pamiętam pogodę z ostatniego Sylwestra :) 

Przepraszam za błąd. Oczywiście nie prószy.

Prószy śnieg płatkami,
smutno, gdy jesteśmy w duszy sami.
Smutniej jeszcze, gdy trzeba iść drogą
i nie widzieć prócz nieba nikogo.
A najsmutniej, gdy droga daleka
i nikt na końcu, prĂłcz Boga, na nas nie czeka…

/znalezione w sieci/

Nie przejmuj się, Opal, ja po prostu jestem zboczony, jeśli chodzi o ortografię :)

adamel :) nie przejmuj się, ja uwielbiam takie zboczenie ;) Mnie czasami tylko coś umknie przy wielkim zmęczeniu lub stresie. Normalnie - przynajmniej staram się :)

Śpij dobrze, Aniu, mimo wszystko! :)

Ja teĹź napisałam w ktĂłrymś wątku prĂłszy przez "u"..  :? :lol:  ..i byłam pewna, Ĺźe dobrze.. 8)

Japonia - http://www.radiownet.pl/radio/wpis/2029/

No i Polska miała stać się drugą Japonią.  :?  Dobrze, że tego "szczytnego" projektu nie udało się zrealizować.

http://www.rmf.fm/fakty,166765,Uwolnic,uczniom,swieta,Wasze,maile.html

Na całe szczęście nasze dziecko nie słucha RMFu ;)
Na święta bierzemy się za chemię nieorganiczną no i fiza (ruch) jeżeli zdążę sie oczywiście przygotować.
Wszystko zapomniałem  :oops:  :?

Ta fiza - to narty.. :roll:

Tak :) będziemy zjeżdżać ruchem jednostajnie przyspieszonym, ale tylko na papierze ;)

:roll: nie bardzo rozumiem.. chodzi jednak o naukę.. :roll:

Skoro juĹź tak rozmawiacie o tych ścisłych przedmiotach, to ja sobie przypomniałam, Ĺźe jak spotkałam kiedyś swojego męża, to teĹź poczułam między nami fizykę, albo chemię :lol:  Dlatego się pobraliśmy :lol: Bo to chyba nie chodziło o matematykę  :shock:  :roll: chociaĹź jakby tak na ścisłość.... ;)

...to humanizm was połączył ;)

No może ... ;) chociaż to nie jest ściśnięty przedmiot :lol:

Jutro narodzi nam się nowy Sol Invictus ;)
Dzień się wydłuĹźa, a nocy nam ubywa - teraz juĹź mamy z gĂłrki  8)

http://biznes.onet.pl/w-2010-roku-hiszpania-bedzie-na-sprzedaz-cena-1-eu,18493,3104121,1949451,9,1,news-detal

Czy z nami będzie podobnie.. :roll:

..U nas już praktycznie nie ma co sprzedawać.. :?

Dlatego nie ma kryzysu - to tak jak z Ĺźebrakiem, nie okradniesz :)  :lol:

Czyli nie ma tego złego, co by.. :roll: nie mogło być jeszcze gorszego.. :wink:

Kacze Bagno, czyli szkoła życia - http://www.przeglad-tygodnik.pl/index.php?site=reportaz&name=249

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7542293,Happening_w_Sejmie___Nie___produkcji_zywnosc_genetycznej.html?skad=rss

Nie mam złudzeń dlaczego my musimy podporządkować się dyrektywie Uni, a taka Francja, Austria czy Węgry nie muszą.
Wszyscy wiemy o co chodzi, ale dlaczego ta reszta "baranĂłw", ktĂłra i tak "g-o" z tego ma powtarza biernie te bzdety?  :?

My, w tej całej sprawie, jesteśmy w pozycji niewolników, ktorzy sami nie mogą decydować o swoim losie. Od tego są "odpowiedni" decydenci.. :?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dzie%C5%84_Pizzy :)))

Jak się bronić przed propagandą - http://www.przekroj.pl/cywilizacja_spoleczenstwo_artykul,6298.html 

Pokaz filmu “Pig Business” w ramach festiwalu GLOBALE we Wrocławiu
Falanster i “Le Monde Diplomatque” we współpracy z Odra-Film rozpoczynają cykl prezentacji filmĂłw dokumentalnych z Międzynarodowego Festiwalu FilmĂłw Dokumentalnych GLOBALE. We Wrocławiu festiwal GLOBALE rozpoczyna swoją działalność po raz pierwszy, to początek nowego cyklu spotkań z filmem dokumentalnym. Cykl rozpoczęliśmy pokazem filmu “Zastrzelić Gazę”. Pokazy odbywać się będą przez cały rok w kaĹźdą trzecią środę miesiąca w kinie Atom oraz w Centrum Reanimacji Kultury (CRK) na ul Jagiellończka 10c/d.

NajbliĹźszy pokaz:
Pig Business
bilety – 10 zł

Pig Business
ReĹź. Tracy Worcester
Wielka Brytania 2009
czas: 60 min

Fascynujący brytyjski dokument “Pig Business” (”Świński interes”) ukazuje globalny wymiar dramatycznych efektĂłw przemysłowej hodowli zwierząt i śledzi wpływ międzynarodowych korporacji na polskie rolnictwo: deficyt demokracji, tysiące świń bez dostępu do światła dziennego, poPGRowski krajobraz biedy wzbogaconej o zapach z wielkich jezior toksycznego gnoju.

Jeśli fundamentem dzisiejszej kultury przemysłowej jest “optymalizacja kosztĂłw”, to pogarda dla środowiska i prawa są jej głównymi filarami. Optymalnym wytworem tej patogennej struktury są międzynarodowe korporacje – właśnie dlatego w świecie zdominowanym przez ponadnarodowy agrobiznes, tradycyjne polskie rolnictwo uznawane jest za problematyczny wyjątek. W odpowiedzi na ten “kłopot”, szef największego koncernu wieprzowego w USA przedstawił swoją wizję Polski: pragnie ją zmienić w europejski stan Iowa. Amerykański sen?

Zmiana typu hodowli na post-fordowskie fabryki zwierząt, wymagana przez wielki przemysł i wspierana przez publiczne instytucje, oznacza, jak wskazuje Mike Davis, przekształcenie dawnych tradycyjnych zagrĂłd hodowlanych w piekło pełne ekskrementĂłw, w ktĂłrym Ĺźyją dziesiątki albo setki tysięcy zwierząt o osłabionym systemie odpornościowym, duszących się od gorąca i od smrodu gnojĂłwki, a za to wymieniających się coraz szybciej czynnikami patogennymi ze swoimi towarzyszami niedoli. Antybiotyki, utrzymujące przy Ĺźyciu Ăłw zwierzęcy obĂłz koncentracyjny, są rozwiązaniem bardziej “optymalnym” niĹź godne warunki hodowli. Zglobalizowany przemysł zdobył teĹź na tyle dużą władzę polityczną, Ĺźe “optymalizuje” rĂłwnieĹź kodeksy prawa.

Strona filmu http://www.pigbusiness.co.uk/
Strona festiwalu http://www.globale.bzzz.net

W dyskusji po filmie udział weĹşmie Marek Kryda – współtwĂłrca i jeden z bohaterĂłw filmu.

Zapraszamy

gdzie: Wrocław, Kino Warszawa (SALA NOT), ul. Piłsudskiego 74
kiedy: 17 lutego, godz: 19.00

Źródło - http://lewica.pl/?s=advert#2538

Straszne te obozy koncentracyjne dla świń.. :x

http://andsol.blox.pl/2010/02/Sala-karnawalowa-w-Belwederze.html

Paskudny zawĂłd (kat) - http://przewodnik.onet.pl/38,1660,1598735,0,1,artykul.html

Jak można stać się bogatym? (w Polsce) - http://www.youtube.com/watch?v=iQ8-eZdBHaw

Jak przedłużyć sobie życie.. :roll:

http://zdrowie.onet.pl/1598153,2040,,,,7_sposobow_na_dlugie_zycie,styl_zycia.html

Ale z tym błonnikiem to przesada..

http://wiadomosci.onet.pl/1599650,720,1,kioskart.html

To kto w końcu wygrał tą wojnę? Wychodzi na to że Niemcy i Rosjanie ;)
Przez tyle lat kolejnych rządĂłw czerwono - zielono- czarnych nie moĹźna było uregulowac tej sprawy?  :shock:
No ale jak rządzą cytuje "dupki" to co sie dziwić  :lol:

I żeby nie było na wszelki wypadek podaje źródło "nazewnictwa"
http://www.tvp.info/informacje/polska/nowy-pikus-i-dupek-ale-jezyk-ten-sam

To ĹşrĂłdło nazewnictwa jest tak poplątane, Ĺźe rozplątać je - to wcale nie jest taki pikuś..  :wink:

W 1989 - 90 roku jakoś byłam pewna (zapowiadało się!, nie samo), że tak będzie, że trzeba będzie zwracać budynki i tereny rolne, lasy, tereny na których wybudowano już w PRL-u budynki, całe osiedla, że się okaże iż to nie ci którzy kupili mieszkania są ich właścicielami, ale poprzedni właściciel terenu. Może się okazać, że poszkodowanych będą miliony osób.

Ustroiciele polscy uznali, że Państwa w państwie polskim ma być jak najmniej, a wielu Polakom ta idea wydawała się przednia :( no i poszkodowanych na różne sposoby jest masa ludzi i wciąż ich będzie przybywać. Odpowiadała ta "idea" Polakom, więc tym bardziej rządzącym oderwanym od strjku powszechneho, włoskiego..., jednym słowem strajku w wielu odmianach.

Już za czasów moich występów na blogach "Polityki" pisałam, że dojdzie do tego, że rodacy będą marzyć by ich ktoś wyzwolił od rządów, którym nie po drodze jest z obywatelami.

Sprawa jak w artykule nadawała się do negocjacji między Państwami, może na szczeblu prawa międzynarodowego, ale nasze orły i sokoły wolały zabawy we własnej piaskownicy, bez końca "wojny na górze". A i my na dole w większości niewiele od Państwa wymagaliśmy, bo namieszano nam w głowach, że Państwo ma się do nas nie mieszać, że ma go być jak najmniej.

Przeczytałam trochę książek o pierwszych latach transformacji ustrojowej (Wałęsy, Kuronia, Kuczyńskiego, innych, teraz Kowalika (w tym dokumenty ze strony www.polskatransformacja.pl) i włos mi nie raz stawał dęba od nonszalancji autorów obecnego porządku.

Powinno się budować mieszkania komunalne (jak daleko nie szukając w Berlinie, gdzie znajoma Polka z jednym dzieckiem z takiego, wielkości ponad 60 m2, korzysta, a jak jej sąsiedzi nie odpowiadali to w ciągu paru dni zaproponowano jej inne w tej samej wielkości i w tej samej dobrej dzielnicy - tu centrum Berlina Zachodniego. Mieszkań komunalnych w Berlinie nie brak.

Pisałam parę dni temu, że rządzący RP wyraźnie nie aspirują do Europy...

Właśnie tak jest. Rząd ma nas gdzieś.. Oni nie "wtrącają" się w nasze sprawy i my nie mamy się wtrącać w ich "sprawy".  :? :?
Lepiej się rządzi, gdy obywatele głowy nie zawracają.

Ja czasami zapominam o tym, że rząd powinien działać w naszym interesie..

Która to partia i w których wyborach śpiewała nam "Obywatelu radź sobie sam" bardzo z siebie zadowolona?

Za błędy lekarza płaci pacjent.. :?

http://wiadomosci.onet.pl/1600432,720,1,kioskart.html

Zawsze tych błędów nie brakowało, ale teraz jest ich zatrzęsienie. Obecnie praktycznie całe lecznitwo z tzw pierwszego kontaktu jest sprywatyzowane i lekarz ma na względzie swój zysk nie zaś zdrowie pacjenta. Skierowanie na badania uszczupla zysk lekarzowi więc na badaniach oszczędza niemiłosiernie, dosłownie.

Na dokładkę jednostki które badaniami się zajmują przy pomocy NFZ strasznie wysoko te badania cenią. Nie dalej jak wczoraj rozmawiałam nt ceny badania skalkulowanego na 500 zł, a którego wykonuje się ledwie kilka dzienni !e, bo NFZ nie ma pieniędzy na więcej. Gdyby (przecież !) tych badań robiono więcej to ich cena byłaby znacznie niższa bo w cenie zasadnicze koszty (aparatura) są stałe. Jak się je podzieli przez 5 wyjdzie 500 zł za badanie, jak przez 25 wyjdzie 100 zł plus materiały eksploatacyjne oraz płace personelu za badanie .

cd

NFZ wraz z MZ i rządem toczy wojnę ze społeczeństwem by koszty badań zepchnąć na obywateli, choć ich na to nie stać, bo płace zostały strywializowane.

Znacie - http://mpancz.webpark.pl/index.php ?

Jeśli ktoś ma czas i pieniądze, to po diagnozę pójdzie do kilku lekarzy, ale jeśli jest sprawa pilna - to może nie być już czasu na weryfikację diagnozy..a przecież jesteśmy ubezpieczeni i każdy powinien w niejasnych sytuacjach być badany przynajmniej przez dwóch lekarzy. Mój Tata też dostawał zastrzyki na korzonki przez pół roku, a jak zmienił lekarza to się okazało, ze to nie korzonki, tylko guz na płucach... :?
Ale czy my coś zmienimy.. :? :roll:
Mamy wybór - albo mówić, albo siedzieć cicho..

Jak nie będziemy mĂłwić to lepiej nie będzie. Lekarz, ktĂłry leczył Twego Tatę wie jak bardzo się mylił? Z reguły lukarzy nie obchodzi ich własna omylność, wcale nie dowiadują się u pacjentĂłw "jak im poszło" z diagnozą, czy leczeniem :(  Metodą "po mnie choćby potop".

Wątpię, żeby się dowiedział..Ale Tata bardzo był rozczarowany, że przez pół roku brał zastrzyki, które mu nie pomagały, a na pewno szkodziły i opóźniły własciwe leczenie..Lekarka, która postawiła prawidłową diagnozę powiedziała tylko, że i tak nic by się nie dało zrobić.. :? Lekarze trzymają "sztamę".
Ja chociaż nie mam nic z medycyną wspólnego, to tyle bym wiedziała, że jak pacjent skarży się na przewlekłe bóle, to należałoby zrobić prześwietlenie i kompleksowe badania..

http://wiadomosci.onet.pl/1600651,2678,1,papierosy_wodka_usmiech_i_wiernosc,kioskart.html

Czyli Teresa możesz smiało palić.. :wink: tylko nie możesz się zaciągać.. :lol:

Piszą, że staruszek unika mięsa - pewnie teraz nie ma zębów i dlatego. Gdyby był wegetarianinem - na pewno by o tym napisali..

Mięso to dla wielu osĂłb pojęcie względne. Znam wegetariankę, ktĂłra do mięs nie zalicza kurczaka, indyka i ryb. Do tłuszczy nie zalicza oliwy. Wege ma z 1000 odmian :) 

http://forum.nie.com.pl/showpost.php?p=304948&postcount=447

No i mamy - trucizny są zalecane, polecane, reklamowane, zachwalane, proponowane, modne i "na topie" - nawet nie wypada nie kupować dziecku "Actimela" - co to za rodzic, ktory "naraża" dziecko na chorobę, albo co to za bezmyślny kierowca, który nie weźmie w trasę kilku "Red - buli" i naraża się na zaśniecie przy kierownicy.. :?

Sławna Niania w tv zachwala w reklamie mamom Ramę by dzieci nią karmiły :(  Pomyśleć, Ĺźe ja w Ĺźyciu moĹźe kupiłam 2 kostki margaryny, a moĹźe nie. Kiedyś 1 kostka tak długo w lodĂłwce leĹźała, Ĺźe się przeterminowała, pomoc od Boga. Ale na olej w miejsce smalcu dałam się nabrać  :? 

Tą reklamę z "Ramą" oglądałam.. "żeby dzieci dobrze rosły' i pewnie, żeby były "dorodne".
Ja margarynę kupowałam chyba przez 20 lat. Kupowałam "Delmę z masłem" i "Benecol". Może i dobrze - przynajmniej zachorowałam i zainteresowałam się DO.. :wink:

http://biznes.onet.pl/elektrownie-nie-zdaza-z-nowymi-inwestycjami,18567,3187507,1,prasa-detal

NiezaleĹźność energetyczna to podstawa suwerennego państwa. Być moĹźe kiedyś tam wybudujemy elektrownie atomowe, będzie to wtedy gdy "świat" odkryje nowe tańsze  ĹşrĂłdła pozyskiwania energii  :?

Już jest "box" wielkości przeciętnego pieca CO, zamieniający śmieci organiczne z gospodarstwa domowego na prąd w ilości wystarczającej do całkowitego "odcięcia się" od cwaniaków od VAT-ów, akcyz i.t.p.
Ale Ĺźaden "rząd", z oczywistych względĂłw na to jeszcze nie pozwoli...  8)

Już piszą o możliwym braku energii - pewnie chcą większych dotacji do elektrowni wiatrowych. Rozmawiając ze znajomymi, którzy mają taki wiatrak we Władysławowie, dowiedziałam się, że rocznie zarabają na tym 150 tys. złotych. Czyli całkiem nieźle.
W pobliżu nas jeden biznesmen starał się o koncesję na elektrownie wiatrowe, burmistrz mu odmówił, mówiąc, że jest inny plan zagospodarowania przestrzennego tych ziem. Po roku czasu ten biznesmen sam startowal w tej gminie w wyborach, zostal wybrany burmistrzem, zmienił plany zagospodarowania ziem i wiatraki stoją. :shock:

Pragmatyczny....

Polska to jeden z niewielu krajĂłw, gdzie kaĹźdy obywatel mający kawałek ziemi moĹźe się stać energetycznie niezaleĹźny! Wystrczy dokopać się do ĹşrĂłdeł geotermalnych, ale nawet Ojcu Dyrektorowi zabronili!  :shock:

To nie dobrze ;) bo za jakiś czas to nas zaczną "wyzwalać" tak jak Irak ;)

Póki nie wykopią ostatniej baryłki, będą blokować wszystkie alternatywne, wydajne źródła.  :(

Pewnie, Ĺźe nie. Na podatku z benzyny oparte są prawie wszystkie budĹźety  :?

"Akcyza" wiecznie Ĺźywa!  :wink:

Geotermalne ogrzwanie widziałam w Zakopanem w połowie lat dziewięćdziesiątych, funkcjonujące. Lato było, ale wodę tak grzano, a ludzi do tej wody było sporo. Duży dom, połowa wykorzystywana dla rodziny, druga dla wczasowiczów w liczbie około dziesięciu. Za płotem stał dom krewnych i był podłączony do tej samej "sieci" grzewczej.

W Toruniu chyba rzecz nie była w pozwoleniu, ale w dotacji budżetowej i to takiej która pozwalałaby nie tylko do źródeł geotermalnych się dostać ale i budynek zbudować choć wniosek opiewał tylko na pozyskanie ciepła. Organizacje kościelne nie muszą się wyliczać z kosztów bo są zwolnione z podatków, nie mniej kalkujacje kosztów do zapotrzebowania na dotację chyba są czytelne. Albo źle pamiętam to co w mediach na ten temat czytałam.

A co sądzicie o kolektorach słonecznych na dachu? Czy to się kalkuluje? Mój mąż chciałby założyć, bo znajomy ma i sobie chwali..

Nie wiem, nie wiem. W mojej okolicy dom od takiej instalacji spłonął. Nowy dom. Sprawa od lat w sądzie.

A wydaje się bardzo bezpieczne.. :?

Trzeba się dowiadywać. Może teraz te technologie są lepsze?

http://www.google.com/hostednews/epa/article/ALeqM5hP9JGUqPh4ZQ1T9EBkCoxlZId1Cw

Ale sprytnie kombinują - najpierw uprawa dla przemysłu papierniczego, a potem będziemy my  :?

Czyli jest nadzieja,że zostawią  drzewa w spokoju ;)

No i całe szczęscie bo jak się sami co do jednego wytrujemy jest szansa na rozpoczęcie cyklu ewolucji Hominoidea do Homo sapiens od nowa ;)

Tego szaleństwa się nie da uniknąć do czasu, gdy będzie za późno!  :?

Na pewno część populacji ludzkiej zapłaci za te wynalazki,jednakowoż na pewno druga część populacji przystosuje się do panujących warunków ,ale nie wiadomo,czy to będzie 10,20,czy 50%.

Są jarosze, jako "przedpole" doświadczalne.  :?

Jeżeli te ziemniaki genetycznie zmodyfikowane, optycznie nie będą różniły się od zwykłych, jadalnych ziemniaków - to jaką będziemy mieli pewność, że nie kupimy tych "udoskonalonych"?

Nie wiem czy w naturze takie ziemniaki GMO nie mogą czasami samoistnie krzyżować się z innymi ziemniakami..wtedy procesu już nie można by było odwrócić.. :?

Jeszcze jedno - a czy na takie wprowadzenie GMO  - nie powinno najpierw być zwołane referendum, przecieĹź jest ponoć demokracja..

Reniu, inaczej się pisze , inaczej czyta. Demokracja? 

No to jak mamy to słowo czytać? Teoretycznie oznacza ono rządy większości - a praktycznie.. rządzi mała garstka osĂłb, ktĂłra teĹź jest sterowana odgĂłrnie.. 

A ja wiem, - http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=826.msg11920#msg11920 - ten ryż już się wymieszał "samoistnie" z normalnymi plantacjami ryżu, o czym donosiła prasa...

Wkurza mnie to wszystko..

A mnie nic, a nic...  :D

No i nawet jesli? To dowiemy się, że to na potrzeby przemysłu. I tak powoli, powoli postawią na swoim. To są mega pieniadze. Patenty sadzonki itd. itd.

Często wiedząc wcale nie jesteśmy od tego szczęśliwsi  :(

Właśnie - jak i tak robią swoje - to lepiej jeśliby o tym nie pisali. Co nam to daje, Ĺźe wiemy - jeśli nasze zdanie na ten temat nikogo nie interesuje.  :?

Demokracja jest w Szwajcarii, tam wciąż odbywa się jakieś referendum.

Mądrzy ludzie (i trochę majętni) sami hodują (uprawiają) sobie żywność. Nasiona przygotowują własne. Niestety, ja nie mam gdzie być "mądra".

Szkoda, że w Szwecji jest tak zimno. Ale po tym globalnym ociepleniu, warto by było tam się przeprowadzić Ciekawe jak by to było - gdyby wszyscy Polacy opuścili Polskę, a tylko rząd by sobie tutaj rządził i spłacał długi.. :lol:

Może jak będę miała taki staż optymalny jak Ty - to też się uodpornię na tą całą paranoję .. :roll:

:lol:  , dotąd było tak, Ĺźe to władza stąd w sytuacji ekstremalnej wyjeĹźdĹźała, więc nawet gdyby wszyscy wyjechali to władza i tak byłaby pewnie pierwsza, mając lepszy dostęp do środkĂłw komunikacji, oraz zapewnienia sobie miękkiego lądowania.

No tak - tego nie wzięłam pod uwagę. Ale gdyby rząd uciekł  :lol: to my byśmy sami zaczęli rządzić i ..pewnie nie byłoby nic lepiej..musiałaby się cała nasza mentalność zmienić.. :roll:

  :lol: :lol: :lol:  , gdzie tam my  :wink:  , tam z nogi na nogę przestępuje drugi szereg, trzeci szereg...

To jest takie gdybanie,  :wink: ale tak naprawdę, to ja chyba wcale nie chciałabym być w rządzie, bo - albo bym musiała "tańczyć" tak jak oni "grają" - albo wymyśliliby jakąś aferę i wyladowałabym za kratkami.. :( Musiałby się cały rząd zmienić, albo chociaż powinna być w nim przewaga tych, którzy chcą poprawić sytuację w Polsce, a nie tylko swoją.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1023499,title,Zlozyla-zawiadomienie-o-dokonaniu-kradziezy...-przez-siebie,wid,12046476,wiadomosc.html  - uczciwa złodziejka.. :shock:

Jednym słowem, nie zgadniesz. Szkoda, że nie piszą więcej, choćby o przyczynach zgłoszenia i o przyczynach kradzieży oraz czy zwróciła skradzione.

Nie rozumiem tylko dlaczego zgłaszała się na policję, a nie do właścicieli?

http://wiadomosci.onet.pl/2138682,11,perfidna_zemsta_na_ciezarnej_pracownicy,item.html

http://vod.onet.pl/pot-lzy-i-jedzenie,pot-lzy-i-jedzenie,3441,0,3442,odcinek.html

Podaj dalej - http://biznes.onet.pl/pomysl-na-biznes-zarobic-na-ekologii,18493,3189486,3030478,49,1,news-detal

http://www.collegehumor.com/article:1802715?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+collegehumor%2Farticles+%28CollegeHumor+Articles%29&utm_content=Google+Reader

Dzisiaj w telewizji słyszałam o projekcie wymiany dowodów osobistych w Polsce. My to musimy być bogaci :shock: jeszcze do końca nie zakończyła się wymiana poprzednich, a już mamy nadmiar środków, które śmiało można przeznaczyć na nowe dowody.. :D Czy to nie jest dowód naszego bogactwa.. :roll: a może dowód..... :(

Za PRL-u było trzy razy mniej urzędnikĂłw to i dowody wymieniano rzadziej :)))  Coś widać muszą robić a grać w brydĹźa czy szachy nie umieją.

Tylko, że oni "grają" naszymi pieniędzmi..i z nami sobie grają w .... :roll:

Urzędy i urzędnicy najszybciej do komuny wrócili. Znów nic nie można "załatwić od ręki", bo wszyscy mają "tyle roboty"...  :lol:

PS
"Czy się stoi, czy się leży..." - niech żyje wiecznie żywe!  :wink:

Czy Polakom najbardziej potrzebne są nowe dowody? Może - jak głodujący będą umierać, to z nowym dowodem łatwiej załatwi im się formalności pogrzebowe...

Na Zachodzie też tak jest jak u nas. W Anglii składa się wniosek "O..." i czeka się na zaproszenie do urzędu na dzień i godzinę. W PRL-u mnóstwo spraw można było załatwić od ręki, a drzwi do urzędnika nie bły zamknięte na klucz. W Ministerstwie się wpiswałam do księgi wejść i tyle. Dziś ochrona, bramki, itp szykany.

WSzedzie jest jednakowo. Faktycznie mozna zadzwonic i umowic sie na spotkanie w danej sprawie. W Polsce podejrzewam, ze jest jak bylo to znaczy idzie sie do urzedu z jakas sparwa i oczekuje zalatwienia sprawy "od reki" a okazuje sie, ze sprawa wymaga przygotowania. Czasami stawiamy ardzo wysokie wymagania wobec tych Pan i Panow tam siedzacych, ktorzy sa laikami w 75% sparw, ktore my klienci traktujemy jako do zalawtienia od reki. Wiem, wiem, ze jest to denerwujace jak sie pyta o cos a "Pani w okienku" mowi, ze nie wie albo nie potrafi powiedziec albo....... Czasmi powinnismy postawic sie w "ICH" sytuacji, to nie sa "chodzace Wikipedie" :shock: :lol: Dlatego trzeba narod nauczyc kultury. Dzwonic i umawiac sie z kompetentna osoba w daneym temacie.!!!! W koncu w sklepie z ubuwiem nie pytamy sie jak robia chleb  u piekarza obok, prawda? 

Zasada jest dość prosta im mniejsza gmina, tym szybciej się załatwia. U mnie w Urzędzie Gminy zawsze mam wszystko załatwione "od ręki" lub w "urzędowym terminie", w Urzędzie Powiatowym, też się starają w godzinkę... Nie jest źle. Co innego w "metropolis"...  :wink:

http://www.globalresearch.ca/index.php?context=va&aid=18339

http://andsol.blox.pl/2010/04/Znalezione-lekarstwo-na-pedofilie.html

Chyba nie warto komentować... :?  Ale nie powinno się teĹź generalizować..

Pewnie i autor tego artykułu by nie pisał w tej sprawie, Ĺźeby nie generalizować, ale to nie zwykły ksiądz wymyślił, Ĺźe dzieci księży sprowadzają na manowce, ale biskup, osoba sprawująca funkcje kierownicze wobec księży :( 

po co komentować jak to jest tak niedorzeczne że pewnie nie prawdziwe :)

Ja w ogóle nie lubię osądzania księży. Dla mnie oni są - tak jak każda inna grupa ludzi - tylko ludźmi i jak we wszystkich grupach społecznych, są wśród nich dobrzy i źli..( tych złych - uważam, że jest mniej, niż w innych środowiskach)

Właściwie gdyby nie księza to ,któz by nas uczył moralności seksu ,ksenofobi
    cĂłz moglibyśmy wiedzieć o homoseksualistach albo zygotach .
Przecież ta kawaleria ma takową wiedzę obcykaną w jednym paluszku.
   
   

http://wiadomosci.onet.pl/1610107,720,1,kioskart.html

http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1505562,1,ksiadz-powolanie-i-seks.read

bez przesady,to nie tylko ksieza,to zdegenerowane ludzkie umysly.A wiadomo ci co robia bogaci,oblesni i nie tylko Niemcy wybierajac kraje ,w ktorych najbiedniej zyje sie dzieciom???Wykorzystuja je seksualnie i nie tylko  mlodociane dziewczynki !!! :shock: :(

Zbliża się lato, więc należy zadbać o odpowiednią wentylację... 8)

http://film.wp.pl/id,108158,title,Odpowiednia-wentylacja-Kim-Cattrall,wiadomosc.html?ticaid=1a270

Ja bym czuła przeciąg z powodu takiej wentylacji ;) :lol:

http://facet.onet.pl/impulsy/rada-ojcow-dla-moich-corek,1,3222304,artykul.html

http://www.wjemy.pl/bez-kategorii/ludzie/jak-oni-sie-odchudzaja-linia-ludzi-kuchni/

http://www.przekroj.pl/wydarzenia_swiat_artykul,6811,0.html 

Polecam:

- http://www.przekroj.pl/publicystyka_pilch_artykul,6830,0.html

- http://wyborcza.pl/1,76842,7807919,Karnawal_smutku.html

http://www.przekroj.pl/publicystyka_pilch_artykul,6833.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7957211,Doganiamy_Niemcy_i_USA__coraz_wiecej_otylych_w_Polsce.html?skad=rss

Dla każdego kto czytał doktora Kwaśniewskiego nie powinno to byc zdziwieniem. Idziemy zgodnie z planem ;)

"Zapobieganiem epidemii nadwagi i otyłości, ma być m.in. uświadamianie rodziców, jaka dieta jest prawidłowa dla ich dziecka.."
...tylko żeby uświadamiać trzeba najpierw wiedzieć jaka dieta jest prawidłowa..... Szkoda, że ta Pani Kopacz nie chce zainteresować się DO. Poradziła sobie ze szczepionkami, to i z otyłością też by mogła...a przy okazji i niepotrzebne choróbska by też zniknęły. Ale kto by na tym zarobił.. :roll:

No wiesz Renia, Pani Kopacz z powodu swojej pozycji nie moze przejsc na @druga strone@ bo z czego by Ci lekarze i caly przemysl farmaceutyczny zyl? Taka Pani minister zdrowia rzadowi nie jest potrzebna. Ludzie musza chorowac aby ministerstwo zdrowia moglo istniec.
Podstawa zachowania rownowagi w biznesie: popyt -podarz.

Ale prywatnie Pani Minister może mieć całkiem inne zdanie i żywić się jak jej się podoba. "Moja" kardiolog też stosowała DO, a polecała chudą dietę .. :?

Chuda beztłuszczowa jest jak najbardziej o'k :)

Dieta  :roll: ..czy kobieta?  :lol:

Teraz to sam juĹź nie wiem  :roll:

:lol:

Za coś takiego rodzice powinni być ukarani..

http://www.youtube.com/watch?v=H7u7aDDA8J0&NR=1

I tutaj..  :(

http://www.youtube.com/watch?v=VJVPQ9x2boA&feature=related

http://biznes.onet.pl/chiny-licza-na-ziemniaki,18565,3235447,1,news-detal

O jaka fajna wiadomość - Chińczycy odkrywają na nowo Irlandię ;)

http://zachinyludowe.net/general/chinska-republika-parkowa/#comments

Piękne. Widać teraz jak my europejczycy jesteśmy sztywni... :?

..Chciałabym umieć tak świetnie pisać...

Pisz duĹźo i pewnie się doczekasz :) 

Na tego bloga zaglądałam już kilkakrotnie i zawsze z przyjemnością.

Tych "elitarnych" blogów widocznie jest sporo..Również ten blog "Bobika" (?) przyjemnie się czytało.

NiektĂłrzy sami siebie mianują "elytą" ..chociaĹź ich sposĂłb pisania  znacznie odbiega od minimum "dobrego smaku".. :lol:

Pewnie. Blog Bobika warto czytać, to prawdziwy salon intelektualny. Większość dyskutantĂłw mieszka od lat za granicą i horyzonty ma znacznie szersze niĹź tzw punkt widzenia. @ andsol (Brazylia) dziękował mi nawet za kontakt :)  do tego blogu, mam sukcesy.

Lenistwa umysłowego tam nie ma. Z kilkoma osobami stamtąd mam kontakt mailowy :)  , co teĹź poczytuję sobie za sukces a i zaszczyt.

Jasny gwint - http://wyborcza.pl/leczyc/1,102641,7985361,Jak_wyratowalam_meza_bez_jednej_tabletki.html

Errata.

Jasny gwint - http://passent.blog.polityka.pl/?p=705#comment-164551

http://otworzksiazke.pl/ksiazka/miasto_jako_idea_polityczna/

http://psychikaareligie.pl/

http://wybory.onet.pl/prezydenckie-2010/aktualnosci/,1,3301114,aktualnosc.html
Wczoraj mięliśmy święto demokracji ;)
Wygrał socjalizm, aĹź 90% głosĂłw oddano na politykĂłw, ktĂłrzy hołdują koncepcji państwa opiekuńczego, a zatem powszechnej szczęśliwości czyli zwolnienia z samodzielnego myslenia i kierowania własnym losem.  :lol:

Mój ojciec w czasie wojny był na robotach u niemieckiego bauera. Moja babcia i mama pracowały u niemieckiego pracodawcy w zajętej przez Niemców fabryce włókienniczej. Ojciec u bauera dostawał jeść i miał legowisko do spania, nie wiem czy w zamian za pracę, czy jedynie po to by następnego dnia też był użyteczny. W fabryce pracownikom nie płacono, przyszli ze swoich domów i do nich wracali. To dawno temu było, co nie zmienia sytuacji, że system taki był.

W piątek byłam na Walnym Zgromadzeniu spółdzielni mieszkaniowej, w której mam mieszkanie i wyszłam z niego chora już po godzinie, podczas której skreślano z listy członków osoby, które mają spore (jedna osoba aż około 10 tys zł) zaległości czynszowych. Prosty system: informacje z mównicy, że nie płaci od - tu podany czas jak długo, mieszkanie ma m2 - tu liczba, mieszka w nim tyle - tu liczba osób, że nie reagują na wezwania do zapłaty, albo że płacili częściowo ale też przestali, i kolejna informacja, że nie pracują. Ktoś z sali rzucił zdanie, żeby zatrudnić w Spółdzielni, na co druga osoba, że trzeba wtedy kogoś zwolnić i głosowanie. Większość za skreśleniem. Zaraz za mną siedziała kobieta, która przy każdym nazwisku powtarzała, że jest, cytuję "cięta na tych co nie płacą". Byłam przeciw. Kobieta, która siedziała obok mnie poparła tylko pierwszy wniosek o skreślenie lokatora, potem widząc mój sprzeciw ręka już zadrżała, wstrzymywała się od głosu.

Ja widzę podobieństwa między dwoma bardzo różnymi sytuacjami. Okupantowi należała się praca wg jego uznania i wg jego uznania mógł dać jeść albo nie dać. Jego wola. Dziś pracodawca płaci nierzadko tyle, że nie starcza na koszty utrzymania, a są jeszcze i darmowe staże, praca w wolontariacie, Państwo zaś wykreowało wielkie bezrobocie, żeby pracodawcom pomóc płace obniżyć. Między pracodawcą a zarządem spółdzielni jest ów pracownik. Zarząd spółdzielni nie uważa że może się dowiedzieć czy lokator zdrowy, czy ma pomoc medyczną jeśli potrzebna, czy ma pomoc społeczną, np na opłaty. Po najmniejszej linii oporu!

Wiem, że u Niemców jest to urządzone inaczej.

Jak kryzys to tylko bankowość przynosi jako takie zyski ;)
http://forsal.pl/artykuly/416762,deutsche_bank_podwoil_zyski_w_obszarze_bankowosci_inwestycyjnej.html

..i farmacja  :roll: w kryzysie lepiej sprzedają się środki przeciwdepresyjne i nie tylko..

Wczoraj nawet widziałem jakis program, w którym podawali, że przemyt podrobionych lekarstw to lepsza przebitka niż narkotyki.
To jest zresztą zrozumiałe - hipochondryków jest o wiele więcej niż narkomanów.

Dziwne, Ĺźe te podrabiane (z gipsu) działają  :shock: nawet viagra.. :lol:

http://www.swiat-zdrowia.pl/artykul/czy-zaleje-nas-fala-podrobek-lekow-viagra-apteczka

Jak dzieciaki spędzają wakacje.. :shock:

http://dziecko.onet.pl/48891,0,41,wodke_kupily_dziewczynki,artykul.html

http://finanse.wp.pl/kat,104122,title,Oni-zablokuja-wydobycie-gazu-z-lupkow,wid,12450093,wiadomosc.html?ticaid=1a7a9

Wydobywanie gazu z łupków stoi pod znakiem zapytania. A wszystko przez rosiczkę i susła... :shock:

http://wiadomosci.onet.pl/1618143,2678,1,izraelska_dieta,kioskart.html

Wszystko dobrze..ale jeśli ograniczają cukier, tłuszcz i w ogóle kalorie (przez co głodzą się) - to po straceniu zbędnych kilogramów, nadrobią to z nawiązką.. :(

http://www.altair.com.pl/start-4780 

Ludziska maja pomysł na kaĹźdą sytuację  :)
Nakręcone bardzo po amatorsku i po minucie oczy bolą, ale idea przednia  :D
http://www.joemonster.org/filmy/25579/Oryginalny_pomysl_na_powodz

mój avatar wyparował :-)

National Geographic: Egzorcyzmy - http://www.youtube.com/watch?v=vmrQ6A9BlhA 

Nakręcone kiesko.. :(  i nie mogłam rozpoznać - czy to Ty.. :roll: czy nie Ty.. :shock: :roll: 8) :lol: :wink:

No faktycznie po powtĂłrnym obejrzeniu teĹź mam problem z identyfikacją ;)  :lol:

:lol: No nie ważne już kto.. :roll: ważne, że mu się powodzi..... :lol:

http://wiadomosci.onet.pl/2198426,16,co_bylo_pierwsze_kura_czy_jajo_jest_odpowiedz,item.html

Ciekawe, czy to przeszkodzi w przyszłości jakiejś grupie naukowcĂłw z komputeram udowodnić coś przeciwnego :) 

W końcu naukowcy zajęli się czymś poĹźytecznym  :wink: i nie wymyślają co rusz jakichś nowych, szkodliwych teorii... Taką "kurę z jajkiem" to moĹźna znieść.. :lol:

http://www.polityka.pl/nauka/czlowiek/1500979,1,homo-kucharz.read

http://www.polityka.pl/nauka/czlowiek/1501115,1,walka-o-ogien-jak-gotowanie-stworzylo-czlowieka.read

http://www.polityka.pl/nauka/czlowiek/1500979,1,homo-kucharz.read -

.. no super artykuł -  :D chociaż nic nowego nie wnosi - wszystko to wyczytałam już z książek dr. Kwaśniewskiego. Tak się spodziewałam, że "nowe" odkrycia będą potwierdzały teorie dr. Kwaśniewskiego.
Np wpływ jedzenia na rozwĂłj intelektualny:.."MięsoĹźerność pomogła rozwinąć nasze ludzkie cechy – inteligencję, kooperację, przewidywanie itp..."

Albo negowana przez niektórych  :mrgreen: obróbka termiczna :.."I te badania niezbicie dowodzą, że to samo jedzenie poddane obróbce termicznej jest łatwiej strawne i dostarcza organizmowi więcej kalorii niż surowe.."

http://www.youtube.com/watch?v=6C56FoGx31A&feature=related

http://wiadomosci.onet.pl/2207974,16,nowa_idea_billa_gatesa_ludzie_tego_potrzebuja,item.html

Najpierw się uśmiechnąłem ot kolejny zblazowany milioner chcący się dowartościować.
Jednak po chwili doszło do mnie, Ĺźe to "ma sens" juz kiedyś polscy naukowcy chcieli nas Ĺźywić  owsem, ale teraz to juĹź jest inna kasa i o wiele wieksze ciśnienie - zamienić nas w bydło!

Ja już jedną "zieloną rewolucję" przeżyłem i to nic strasznego, gdy mięso tanieje, a drożeją ogórki, czy inny nawóz.

Że też nie ma kto objaśnić Billa Gatesa o skutkach niedoboru białka... Pieniądze to zdecydowanie nie wszystko... Niech to szlag.

Polecam fotki ślicznych piesków - http://www.facebook.com/?tid=1387883896978&sk=messages#!/album.php?aid=16257&id=135142953186661&ref=nf

Linkę ucięło... MoĹźna po trafieniu na stronę skutkiem tego uciętego linka kliknąć na fotkę pieska i otworzyć tym samym album :) 

http://andsol.blox.pl/2010/08/A-w-tym-czasie-w-Brazylii-3.html

http://fakty.interia.pl/galerie/historia/90-rocznica-bitwy-warszawskiej/zdjecie/duze,1314106,1,794

Trwają obchody 90-tej rocznicy Bitwy Warszawskiej z 1920r. W okresie PRLu w ogóle sie o tym nie mówiło albo mi wypadły wagary akurat w te dni? Teraz nie wiem jak jest (dzieci jeszcze tego okresu nie przerabiają) ale w mediach z tego co widzę temat jest potraktowany "po łebkach". Wszystkim którzy interesują się powstaniem Państwa Polskiego po 120-letniej niewoli, a mają jeszcze luki i chcieli sie co nie co dowiedzieć polecam książkę Mieczysława Pruszyńskiego "Dramat Piłsudskiego wojna 1920". Słowo wstępne napisał sam Jerzy Giedroyc sugerując m.in. aby ta pozycja została obowiazkową lekturą. I tak w istocie powinno być!

Mam przyjemność znać syna Pana Mieczysława Pruszyńskiego  :)  Świetny Gość.

Taaaaaaaaka ryba.. :(

http://nowaatlantyda.com/?p=2251

http://wiadomosci.ekologia.pl/rosliny-i-zwierzeta/Genetycznie-modyfikowany-losos-moze-niedlugo-zagoscic-na-naszym-stole,12797.html

Na szczęście BTW ma nieciekawe ;)

A to ciekawe? :roll:

http://www.dieta.pl/nowosci/ciekawostki/jedz_warzywa_bedziesz_mial_mniejsz-389.html

Bardzo ciekawe :) 

Skopiuję ten tekst na pamiątkę na wypadek gdyby miał zniknąć:

"Naukowcy odkryli, że dieta wegetariańska może być przyczyną kurczenia się mózgu.

Badania prowadzone na uniwersytecie oxfordzkim wykazały, że dieta wegańska i wegetariańska aż sześciokrotnie zwiększają ryzyko obkurczenia mózgu ze względu na niedobór witaminy B12, występującej głównie w mięsie, mleku i rybach.
W przypadku osĂłb unikających produktĂłw pochodzenia zwierzęcego, jednym z nielicznych ĹşrĂłdeł tej witaminy są droĹźdĹźe. NiedobĂłr witaminy B12 moĹźe być rĂłwnieĹź przyczyną stanĂłw zapalnych układu nerwowego oraz anemii." 


Suplementy zapomnieli polecić?

http://biznes.trojmiasto.pl/Ratunku-Skarbowka-mnie-bije-n39120.html
no tego to nie wiedziałam.. :shock: trzeba się przygotować w razie czego.. :? Znalazłam ten artykuł, bo szukałam informacji o usytuowaniu US w Gdańsku. Jutro się do nich wybieram - aż strach się bać.. :shock: :wink:

http://wiadomosci.onet.pl/2213252,12,epidemia_w_usa_wycofano_pol_miliarda_jajek,item.html

Niezła epidemia - nie ma zachorowań ale przewiduje się ich wzrost  :lol:
Czyżby jajka w USA są teraz bee, a może pojawi się wkrótce odpowiednia szczepionka? Jeżeli tak to za chwilę trafi też do nas.
Uwaga do wszystkich fanów surowego - sparzenie jajek nie eliminuje ryzyka zakażenia salmonellą!

1300 przypadków zachorowań, żaden ze skutkiem śmiertelnym.. :roll: muszę sprawdzić definicję słowa epidemia...

Czy panowie chcą być płcią piękną... :shock: :lol:

http://muzyka.onet.pl/185694,0,0,fotonews_detail.html

Bold & Beautiful  :P

"RTS" To jesteś Ty na awatarze? Bez makijażu.. :roll: :wink:

Owszem w makijażu - świetlnym  8)

Świetlny jest świetny.. :D

Uwielbiam gdy mnie słońce pomaluje.  8)

No to niech Cię pomaluje.. na żółto i na niebiesko.. :D

http://www.youtube.com/watch?v=ZJ7QwqdqnwM

A dziękuję i nawzajem.  :)

"Jak powiada prof. Sedlak - pojawiła się więc materia organicznych półprzewodnikĂłw (białka, porfiryny, kwasy nukleinowe itp.) z poruszającymi się elektronami, ktĂłre moĹźna wzbudzać kwantami światła i ktĂłre mogą emitować kwanty światła. MoĹźna zadać sobie filozoficzne pytanie: „Ale dlaczego powstało Ĺźycie, powstał człowiek, powstała cała przyroda?” OdpowiedĹş jawi się wyjątkowo prosto – z Miłości, Miłości NajwyĹźszego StwĂłrcy".

http://porcelanka.wordpress.com/2010/09/05/jestem-tym-co-posiadam/

Superpower - http://www.youtube.com/watch?v=hISh1RPyzRU&feature=related , niestety bez polskich napisĂłw.

To, że da głupie kobiety, to już mnie nie dziwi.. 8) ..ale lekarzy powinno obowiązywać dbanie o zdrowie pacjenta..a nie świadome jego niszczenie dla zysku..

http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/to-uratowalo-mi-zycie-miala-najwieksze-piersi,1,3661637,wiadomosc.html

No i o jakich rekordach ona w ogĂłle mĂłwi?
Naturalne piersi tej wielkości, to rozumiem, ale sztuczne?
Co to za rekord? Chyba tylko totalnej głupoty.

Podobał mi się jeden komentarz pod tym artykułem - że lepiej by zrobiła, gdyby dała sobie powiększyć mózg.. :lol:

Tego mogłaby nie przeĹźyć  :shock: :D

....popatrzcie na to,przrazajace....
http://www.bild.de/BILD/ratgeber/kind-familie/2010/09/15/ernaehrungs-serie-teil2/dicke-mutter-dickes-kind-jedes-fuenfte-kind-geboren-mit-uebergewicht.html

U nas też zdarzają się takie noworodki

jezeli z milosci powiadasz istoto skapana w sloncu,to co spowodowalo,ze powstala nienawisc??

http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/egzorcysta-z-watykanu-oto-jak-bawi-sie-diabel,1,3698875,wiadomosc.html

To logiczne.

A diabeł przeważnie boi się święconej wody. Również światła. A poza tym...

Mi to się wydaje bardzo dziwne..w XXI wieku...ale nie widziałam ani ludzi "opętanych" ani "zabiegów" egzorcystów..to nie mam zdania..Gdy ludzie potrzebują pomocy, "chwytają" się wszystkiego..

Przepraszam - przeoczyłem to pytanie, choć nie do mnie być powinno. To był w całości cytat. Mogę się podpisać pod nim i spróbować odpowiedzi. Dlaczego powstała nienawiść? Sama nienawiść jako osobna siła może wcale nie istnieć. Może to nic innego jak tylko brak miłości, jej przerzedzenie, nieciągłość pola. Może - bo nie znam aparatury pozwalającej zmierzyć takie pole czy rozkład tej wartości względem uwarunkowań materii.  :)

A jednak takie badania robiono. I jest to ewidentnie coś przeciwnego miłości. Brak miłości to obojętność czyli 0 na wskazówce.

A czymĹźe jest to opętanie? PrzecieĹź to tylko z punktu widzenia kościoła i ducha te wszystkie terminy tak dziwnie wyglądają. Wystarczy pokonać ten niewielki dysonans aby przekonać się Ĺźe opętanych jest wielu. Jednych opętała żądza pieniądze, innych kariery... diabeł dzisiaj ma do tego zaprzęgnięte wszystkie konie. Dlatego wydaje się Ĺźe przecieĹź w XXI wieku, no jakĹźe to tak moĹźe być. PrzecieĹź opętani to byli tylko w ciemnym średniowieczu. Wszyscy widzieliśmy Imię Róşy i Lenina  :lol:

youtube i hasło  " Egzorcyzmy Anneliese Michel"

Zero-obojętność to nadal może być tylko jakiś tam stopień pośredni w skali całego zjawiska i w takim razie oprócz zera-obojętności trzeba naszkicować strefę szczególnych warunków wyekranowania/zniesienia od tego pola? :-)
A co to za badania były?

Dzięki.  :D ..tylko nie wiem czy mam ochotę to oglądać.. :roll:

Szczegółów nie znam niestety, ale były to badania robione u ludzi poważnie chorych.

Obojętność czasami gorsza jest od nienawiści.

masz racje rano to tak bez sensu w nocy jak wrĂłcę obejrzymy razem  :lol:

Możliwe... a na nienawiść szkoda czasu.  :)

Owszem. Choć to zależy też od sytuacji. W każdym razie, te badania dotyczyły wpływu tych uczuć na zdrowie.

..trzymam za słowo... :lol:

Przy nienawiści - bardziej cierpi nienawidzący, niż osoba nienawidzona....

To duĹźe uproszczenie.

A po co komplikować coś, co jest proste?

Zgadzam się z Renią  :)

Samo się komplikuje. Ale racja, po co komplikować, lepiej postępować jak należy wtedy nie ma komplikacji.

O, to, to... :D

http://rozmowywtoku.onet.pl/37705,news,,1,mam_mega_rozstepy,aktualnosc.html

Ich psychika jest bardziej chora, niĹź ta skĂłra... :?

Reniu, ale zalecają im kremy, nie zaś galaretę i nieco witaminy C, żeby się nie rozwodzić. Przecież te rozstępy powstały skutkiem fatalnego odżywiania się podczas ciąży. Jedna z pań wspomniała, że trochę już ograniczyła słodycze. Ani słowa w programie nie było o tym, czego im w pożywieniu nie może zabraknąć.

Teresa - bo krem one kupią, a galarety nie będą jeść - a nawet jakby jadły, to nikt by na tym nie zarobił... :? ..kto się troszczy o ich rozstępy?..liczy się many many... :?

Wiem Reniu, Ĺźe many, many, ale Ĺźal.

Pewnie, Ĺźe Ĺźal... :( mi jest duĹźo osĂłb Ĺźal...

http://realizatorzy.prv.pl/niesmiertelnosc.html - Jest czym sobie głowę zaprzątać.  :)

NIEŚMIERTELNOŚĆ

ELEKTROMAGNETYCZNA TEORIA ĹťYCIA WIECZNEGO

"Nieśmiertelność człowieka czyli Ĺźycie wieczne w postaci elektromagnetycznej - trwałej i świadomej struktury Obecnie juĹź, z czysto fizycznego punktu widzenia, nie tylko na podstawie wiary, moĹźna śmiało powiedzieć, Ĺźe śmierci nie ma Ĺźyjemy wiecznie! JeĹźeli tylko przyjmiemy, jako znaną i unaną prawdę fizyczną, Ĺźe nic z niczego nie powstało i nic się w nic nie obrĂłci. Z pracy pt. „Biologia światła” znanego biofizyka teoretyka Fritza Alberta Poppa, jasno wynika, Ĺźe w DNA działa laser biologiczny. Fakt ten w wielu laboratoriach i ośrodkach naukowych na świecie został udowodniony - dokładnie opisuje to Fritz Albert Popp cytując wyniki prac róşnych wybitnych fizykĂłw i biologĂłw. Fritz Albert Popp w swojej książce pisze między innymi” Hipotezę istnienia lasera biologicznego jako pierwszy wysunął polski biolog teoretyk ks. prof. Katolickiwego Uniwersytetu Lubelskiego Włdzimierz Sedlak. Od dawna juĹź wiadomo, Ĺźe masa i energia, to dwie formy istnienia świata i nie trzeba udowadniać, iĹź jedna forma przechodzi w drugą. Energia pola elektromagnetycznego, jest tak samo dobrym tworzywem jak inne formy energomaterii, a moĹźna nawet śmiało powiedzieć, Ĺźe jest ona bardziej „uszlachetniona i zorganizowana”...." 

Całości nie wklejam bo za długie i mniej wygodnie czytać.

""DopĂłki człowiek nie zrozumie, Ĺźe jemu samemu opłaca się być dobrym dla innych, dotąd będzie mu Ĺşle Ĺźyć na Ziemi. Prawdę tę zrozumie z pewnością po swojej „śmierci” doczesnej""
Pierwsza czesc cytatu  powinna na zawsze zagoscic w naszych umyslach. Druga czesc  natomiast nie mowi prawdy.Malo kto zastanawia sie nad tym co bedzie w zyciu po zyciu.Ludziom brak swiadomosci,bo nikt tego nie uczy nawet kosciol zapomnial. :?

Okropne.. :(

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/nerkobiznes,1,3699156,wiadomosc.html

http://vod.onet.pl/zawody,zawody,2022,3,6336,odcinek.html   

..No i właśnie dla tego ja nie lubię supermarketĂłw...bip  :wink:

Są tam jeszcze inne odcinki :) 

Litości.. :wink: ten był chyba z półgodzinny.. 8)

Każdy zawód ma swoją specyfikę...

SzczegĂłlnie ten najstarszy... 8)

MĂłwisz o pracy w kamieniołomach?  :mrgreen:

Nom o uwalnianiu kwasow tluszczowych...  :wink:

A to juĹź nie wiem o jakim zawodzie mĂłwicie  :mrgreen:

A to siem lezy/siedzi w lozeczku i ciezko pracuje wlasniem...  :D

Ups  :P Wszystko zmierza do tego,bym się stała owcą o ile juĹź nie jestem  :mrgreen:  :lol:

Lata lecą, choć nie wszyscy dorastają.

SzczegĂłlnie mężczyĹşni  :P :wink:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8453730,Karetka_jak_taksowka__Wszyscy_maja_jechac_do_szpitala.html

Bardzo dobra decyzja pana dyrektora. Postapiłbymbym dokładnie tak samo.
Niestety odium spadnie na niego tak jak za komuny winna była sprzedawczyni.  :?
A potem tłuszcza emocjonuje się pierdołami typu krzyż.

Czasem jest za późno na dorastanie.  :)

PrzecieĹź to oczywiste.. :shock: .. najpierw trudniono się zbieractwem i myślistwem.. :roll:  :P

Ale najpierw trzaba było z drzewa zejść...

A Ĺźeby zejść,trzeba było na nie najpierw wejść  :idea: :arrow: :mrgreen:

Można było z drzewa polować na zwierzynę... :lol:

No ale żeby złowić taką dajmy na to płastugę, to trzeba było zejść, a nawet wejść do wody..

http://www.youtube.com/watch?v=_lftQswDNv8

IMO tak powstajom dobre dzieci... :roll:

Lone dobre som, ale jeno z nazwy...  :(

Do wody wszedł kuter  :)  Rybacy się na nim zadekowali  :lol: 

:lol: Ale chyba tak całkiem suchym to im się na morzu nie udaje być. Chociaż nie wiem..ja nie jestem córką rybaka... :wink:

Skąd ja to bym bym znam.. :roll:  :lol:  :wink:

O Ĺźesz ty, ale to świetnie wyłapałaś!  :D
Drugi raz ten sam błąd  :? Trzeba nad sobą trochę popracować  8)

:lol: ..w przyrodzie nic nie ginie..  :wink:

:D

Ja też.. :?.. bo możesz mi się zrewanżować :lol: i nie miałbyś z tym dużego kłopotu.. 8)

Jasne, nastepną kolejkę ja stawiam ;)

OK  :D

http://pytania.wordpress.com/2010/10/06/o-rybaku-i-zlotej-rybce/

Z tego wszystkiego najbardziej podobało mi się to zdanie :

"..Bywają gorsze nieszczęścia, niż głupia żona, żeby wymienić choćby głupiego męża...."

Czy macie takie wraĹźenie,Ĺźe czas zapiernicza ? Dopiero była sobota i juĹź jest sobota.Tak te tygodnie lecą  niesamowicie szybko.Szkoda,Ĺźe doba nie ma 50 godzin :P

Co tam tydzień... Mnie gdzieś wrzesień uciekł, nawet nie jestem pewien czy był, z sierpnia przeniosłem się do października.  8)

No to mamy podobnie.Zaraz się przeniesiemy do grudnia,następnie do maja ,a potem to juĹź wakacje i o to chodzi  8)

"Może jakiś kompozytor wygra kiedyś hymn o Czasie. Będzie musiał być potężny i zwiewny, silny jak huragan i pełgający jak ostatni płomyk życia, straszny i urzekający. Hymn o Czasie..."
Życie jest światłem

Z moją dedykacją: Józef Skrzek / Michał Banasik - Czas

:)

Przypuszczam,że czas tak "leci",bo dociera do nas coraz to więcej informacji.Jesteśmy non stop bombardowani zewsząd jakimiś informacjami.Nie ma czasu na odpoczynek,trzeba pędzić,żeby nie zostać w tyle .Dawniej,żeby móc załatwić jakąś sprawę,to człowiek mieć do dyspozycji niejednokrotnie cały dzień,a dziś w ciągu jednego dnia,może załatwić "tysiąc" spraw.I tak to się kręci ...

Iguś chcesz nas zajeĹşdzić? Fakt, doby mi brakuje, ale Ĺźeby 50 godzin ?  :shock: :lol:

Te 50 godzin, już wkrótce też by nam nie starczało. Byśmy sobie tylko tych spraw dołożyli więcej...i więcej... :roll: i nadal czasu i pieniędzy mielibyśmy za mało.. :roll:

I wtedy to juĹź jest bliska droga do "stresa".. :(

Nie no,zajeĹşdzić nie,przynajmniej nie teraz.Teraz to zaskakać  :P

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/chile-pierwsi-gornicy-uratowani,1,3732462,wiadomosc.html

..takie wiadomości, to ja lubię.. :D

Piękna ta akcja. Dysonans (dla mnie) to fakt, że do próby wzięto żołnierza, choć mógłby się tego podjąć któryś z ministrów.

Optymistyczne wieści.. :D Pewnie zdążymy z wszystkim na Euro 2012...

http://sport.onet.pl/pilka-nozna/euro-2012/euroraport-mamy-pierwszy-stadion-narodowy-juz-w-ko,1,3736238,wiadomosc.html

Gdyby tak z brakującymi mieszkaniami poradzono sobie... Stadiony można było zostawić "rynkowi".

A komu zależy na budowie mieszkań.. :roll: Tylko tym, którzy ich nie mają i tym, którzy mogą na tym zarobić. Rządowi na pewno nie - oni wolą sobie dołożyć do funduszy partyjnych.. :?

http://podatki.onet.pl/wegry-parlament-przeglosowal-podatek-kryzysowy,19925,3737427,1,agencyjne-detal

Słuszna decyzja! Długi należy płacić.
Dziura budżetowa, zadłużenie ZUSu, podpisanie korzystnej umowy importu gazu itd. itp. to nie są problemy - niewolnicy tzn. społeczeństwo na wszystko z nawiązką zapracuje - tak było i tak będzie.
Prawdziwy problem to władza, a scislej utrzymanie władzy za wszelka cenę!

http://biznes.onet.pl/niemcy-potrzebuja-rak-do-pracy,18563,3742550,1,prasa-detal

To jest bardzo zła wiadomość dla naszego kraju. Znowu wyjadą młodzi wykształceni Polacy :(

http://www.youtube.com/watch?v=SwZCfQ0s12k&feature=related .. nasze "kochane" media..

Decydentów, którzy narzucają kierunek polityki żywnościowej, pewnie stać na to .. :?

http://www.niam.pl/artykuly/artykul/98-najdrozsza_wolowina_swiata