forum.dr-kwasniewski.pl

ugniatamy widelcem 100 gr banana
trzepiemy zoltka i jajko z 20 gr 38%-wa smietana
do tego dodajemy dobrze ugniecionego banana, trzepiemy
wkladamy na 50 gr roztopionego masla z ostra papryczka ( nie koniecznie )

Voila....super w smaku.

ile jajek dodajemy ???wychodzi z tego jeden omlet???

Ja robie standardowo: 4 zoltka, jedno jajo i 50 gr masla

Adampio
Czy Ty ubijasz białko osobno do omleta, czy razem?
Jesli razem, to jestem ciekawa w jaki sposĂłb udaje Ci się tego omleta odwrĂłcic na drugą stronę  :shock: ? :lol:

Nie ubijam bialka. W salaterce mam przykladowo 4 zoltka i jedno jajo, do tego dodaje ugniecionego widelcem na miazge banana, wszysko "trzepie" widelcem na jednolita mase i wszystko wlewam na rozgrzane maslo.

Takich omletow sie nieodwraca !!! Jest sztuka zrobienie omleta, gdzie strona omleta na ktora patrzysz jest wilgotna.
Przy omlecie bananowym trzeba pamietac, ze banan jest "ciezki" i szybko przywiera do nawet najlepszej patelni, dlatego trzeba co jakis czas potrzasac patelnia, tudziez podwazyc omleta aby sie nie przypalil. Omlet jest wysmienity, tak mnie sie wydaje.

Tu przy okazji powiem, ze probowalem w niedziele omlet na sliwkach ale nie wyszedl, byl za mokry i mial konsystencje szarlotki z bita smietana. Smak byl dobry ale wyglad moe "nienajlepszy".

Tak właśnie pomyślałam, że sok może popsuć omlet i dlatego śliwki suszone wydają się być lepszym rozwiązaniem. Sama nigdy nie mieszałam owoców z żółtkami, może dlatego, że lubię je najbardziej z wędzonym boczkiem, na smalcu. Może kiedyś poeksperymentuję i dodam właśnie suszonych śliwek. Takie najpierw podgrzane na smalcu i na to zaraz wlane żółtka - no może się skuszę. Właśnie dosuszam śliwki w suszarce do grzybów :) Jeżeli kiedyś zrobisz omleta z suszonymi śliwkami, to poproszę o opisanie smaku.

Taki omlet juz dawno temu wyprobowalem, jest super, pod warunkiem, ze lubisz suszone sliwki. Nalezy rowniez pamietac o tym, ze suszone sliwki maja baaaaaaaaaardzo duzo weglowodanow, okolo 70 gr w 100 gr. To bylo powodem mojej rezygnacji z tego wlasnie omleta.

Czyli lepiej jednak nie mieszać ich z żółtkami. To nawet dobra wiadomość, bo przecież nie ma to jak żółtka z mięsem, podwędzanym oczywiście :)
Pierwszy raz w życiu suszę śliwki, bo pomyślałam, że w przyszłym roku może być ich dużo mniej, a przecież mogą być dobrym węglowodanem przed snem, oczywiście odrobina. Do tej pory mało jadłam suszonych, bo podobnie do sprzedawanych grzybów, wzdrygiwała mnie myśl, że mogą być w nich robale. Dlatego grzyby leśne zbieram sama i teraz dlatego suszę najpiękniejsze połówki śliwek. Nie ukrywam, że pewnie część z nich wyląduje w kąpieli z gorzkiej czekolady. To będzie chyba najlepszy dodatek dla wędzonych śliwek i od czasu do czasu dobry dodatek dla urozmaicenia dziennego menu mojej rodziny.

Muszę dopisać, że spróbowałam właśnie ususzonych już odpowiednio śliwek. Jeszcze cieple dwie połówki z pół kostki gorzkiej czekolady i stwierdzam, że to jest przepyszne. Zdziwiłam się, bo dotychczas znany mi był smak śliwek suszonych kalifornijskich (bardzo miękkie, słodkie i jakby czymś posmarowane), smak naszych polskich suszonych (właściwie przesuszonych i twardych jak podeszwa - może do namaczania). Zdziwiłam się, bo te zrobione przeze mnie są aromatyczne, lekko kwaskowe i nie jak guma do żucia, a z odrobiną gorzkiej czekolady to niebo w gębie. Kiedyś jadłam śliwki Wedlowskie w czekoladzie, ale smak był bardzo słodki, może w innej czekoladzie i śliwki też nie takie :) Dlaczego wcześniej nie suszyłam śliwek? Człowiek ciągle się uczy...

Twoja wypowiedz przypomina mi wypowiedz Nikosia Dyzmy, ktory ma polski organizm i wszystko co poslkie mu sluzy, natomiast wszystko zagramaniczne mu szkodzi; jak whiskey czy kubanskie cygara, tudziez sliwki kalifornijskie. Cenia sobie taki patryjotyzm. Ja tez jak mam sie napisc czegos, tak dla towarzystwa, to preferuje polska, zimna wodke. ;)

Nikoś wiedział co wybrać i jak oczarować, a ja najzwyczajniej na świecie bardzo kocham mój kraj i zapach bzu i jaśminu, smak owoców, nasze zwyczaje i nasze wady....itd. itp.

"Opal", ja tez jestem patriota.....tylko na "wyjezdzie" i mnie bigos tez smakuje najbardziej na polskiej kapuscie i koniecznie z polska kielbasa.;)

A mnie wołami nikt stąd nie wyciągnie i za żadne pieniądze :)

Ba gdyby to byly tylko pieniadze to bym siedzial i patrzyl na gory a nie na niebo przypominajace gory

rowniez nalezaloby pamietac ,ze 100g banana(nieduzy kawalek) zawiera ok.20 g weglowodanow.

Opal - powiedz mi jak suszysz śliwki???? narobiłaś mi ochotę na śliwki suszone w czekoladzie:)

akazah, miałaś mi napisać jak Ci wyszły soki z aronii, a ja suszyłam śliwki w bardzo prosty sposób. Dokładnie umyte śliwki, najpiękniejsze egzemplarze węgierek podzieliłam na połówki, jednocześnie pozbywając się pestek. Takie połówki śliwki poukładałam w suszarce do grzybów i trwało to wiele godzin, ale się wysuszyło :)

niestety  nie zrobiłam soku z aroni bo nie mogłam nigdzie kupić aronii :( dostałam 3 słoiczki od mojej cioci.... i tak się skończyło na robieniu soku:(

ale zrobiłam dzisiaj omlet bananowy :) po prostu palce lizać:):)

Nie przejmuj się, jeszcze wiele lat przed Tobą i dosyć się narobisz :) 3 słoiczki od cioci to już coś, a jak Ci sok zasmakuje to ciocia najlepiej opowie jak go zrobiła. Teraz masz różne zachcianki, apetyty i w dodatku fajną wymówkę - korzystaj z tego, zdrówka życzę i smakowitości.

Do omleta bananowego, gdzie banana bylo tylko 50 gr, dodalem utarta czekolade 1-2 kostki aby tylko dac smak czekoladowy........suoer omlet.
Mysle, ze dzieci beda ten omlet "kochaly". :)

Też omletami dziś obiad zawojowałam. Z kwaśnymi mirabelkami (dżem: na kg mirabelek już bez pestek i odparowanych 20 dag cukru). Smakował. Na deser kawa ze śmietanką. Zupy nie było.

Jutro będzie. Pomdorowa ze skórkami wieprzowymi w miejsce makaronu pokrojonymi w kostko-paski. Na przecierze pomidorowym wyrób własny. Rewelacja, próbowałam.

a ja chodzac dzisiaj po sklepie znalazlem rewelacyjny serek smietankowy w Polsce zwany "homogenizowanym", ktorego sklad jest rewelacyjny B:6,2 T:26 W: 1,6
i walsnie robi sie sernik z ksiazki kucharskej. BTW wysmienite 1:3:0,7
Nie moge sie doczekac  :lol:

O! Smacznego !

probowalem moj sernik i musze powiedziec, ze jest super. Troche slony i zapomnialem dodac zapachu waniliowego czy migdalowego ale to nic.
Czlowiek sie uczy cale zycie. Zona sie dziwila, ze bez proszku do pieczenia.

Robilem z polowy porcji i obawiam sie , ze gdybym robil jak w przepisie to mialbym klopot. Ciasto w piecu wyroclo dwukrotnie. Co prawda potem opadlo ale jest moment , ze ma podwojna objetosc!!!!! Robilem w duzej tortownicy.

Trochę słony? Serek był solony?

raczej maslo. serek byl naturalny, smakowalem i nie byl slony. to musi byc maslo.

..a ja myślę, że to był psikus żony... :lol: np. podeszłeś do komputera, a ona szybciutko dosypała Ci soli, bo jej się naraziłeś.. :wink: :mrgreen:

Masło jak nic. Kiedyś kupiłem w pospiechu duńskie masło i w domu się okazało, że jest słone :)
W sumie do głowy by mi nie przyszło aby sprawdzać w sklepie czy jest słone czy nie słone bo ostatni raz takie masło jadłem w czasach realnej gospodarki ;) a tu się okazuje, że Duńczycy takie lubią :shock:

E, po 25 latach malzenstwa nauczyl sie czlowiek pokory i juz sie nie naraza. Poza tym u nas sie soli nie uzywa, poniewaz jest wlasnie w masle i innych produktach jej nadmiar. :lol:

Ja tam lubię się narażać...jest tak jakoś ciekawiej.. :wink: 8)

Znam na to inne sposoby :lol:

..nie będę wnikać.. 8)

banany obniżają poziom cholesterolu i zapobiegają miażdżycy.    :D  ;-)

http://tvnmeteoactive.tvn24.pl/informacje-tvn-meteo-active,3005/banany-sa-znakomitym-zrodlem-energii-dla-biegaczy,207789,0.html

Po co Ty na powaĹźne Forum
takie niepoważne artykuły wrzucasz? :shock: 8)

I to jest prawda, ale tylko na dietach zbliżonych do zdrowej diety wysokowęglowodanowej zaproponowanej dla wielu przez Doktora.
Niefortunnie Doktor nazwał ten sposób odżywiania "dietą japońską", więc wielu wkodowało sobie, że jak Japonia, to ryż z owocami morza Kwaśniewski zaleca jeść...  :lol:
Ale mnie to rybka, jakby co.  8)
Nawet ta posłanka z zespołu parlamentarnego do rozmnaĹźania otyłości z zeszłej kadencji, co to całe Ĺźycie jadła węglowodany i jest zdrowa nawet nie wie, Ĺźe najwyraĹşniej jest na Kwaśniewskim wysokowęglowodanowym!  8) ;)

Ta rybka pasuje do tematu... 8)

Tyle rodzai jest tych "Kwaśniewskich", że trudno się połapać na czym (albo na kim) się jest... :shock: 8) :lol:

NajwaĹźniejsze, Ĺźe wiedzą, Ĺźe "Kwaśniewski się mydli, ściągnął z tłustej diety, a do tego to zaleca maszyny jądrowe na pustyni, peruki na odrost włosĂłw i zaszyfrowane listy od Clinton Hillary", czy jakoś tak! Normalnie moĹźna się pogubić w tych gramach, czy procentach... ;)  :lol:

I jeszcze te krzyżyki mierzyć nie wiadomo jak... :roll: Krzyż pański... :? 8)

:shock:
A te "formuły": 30 albo 300, albo... ;)
To ja już wolałbym "formułę 4es", bo to jest super formuła!  8)

...albo rotację ciągu fibonacciego... :roll:

A ja mam kontakt z oszustką, nawet dostałem paseczki w prezencie .Bardzo mi się podoba , i dlatego może mnie leczyć  :lol:

Zapomniałem dopisać ,że jeszcze te bardzo otyłe kobitki diagnozuje ,ale to trzeba zmienić ,bo zapominam o sobie . :lol:

Zaraz, to kto te kobitki diagnozuje, bo chyba się pogubiłem? ;)  :lol:

To ja sie tylko dopytam, by sie upewnic czy moj tok rozumowania jest tu sluszny...

Banany na te oba "syndromy" dobre niczym groch, fasola, bob (na zdrowej wysokoweglowodanowce) bo stosunek B:T w nich tak samo dobry jak przy tych straczkowych?

Zas na przy korytkowej proporcji banany duzo szkodliwsze niz straczkowe, bo fruktoza?

Admin wspominal, ze fruktoza nawet lepsza od innego "cukru" w jakiej okolicznosci? To bylo na zdrowej wysokoweglowodanowce dla sportowca? W posilku okolotreningowym? Czy na ZO z rozsadnie ograniczona liczba weglowodanow?

Pytam, bo juz mnie sie miesza...

"bo stosunek B:W", oczywiscie, a nie "B:T", jak napisalem z rozpedu...

TVN ostatnio ma misle wtlaczania "rzetelnej" prawdy w oczy i uszy planktonu  8) Bardzo sie staraja :D

Ja poszedlem dalej, teraz rotuje przestrzen Hilberta i funkcje falowa, trzeba isc z duchem czasu  :lol: :lol:

e tam, tak to można nawet powiedzieć, że mąka pszenna 550  leczy  ;-) .  Pod warunkiem, że pół łyżki dziennie zjem do ŻO.


ciekawe. Że cholesterol jest czegoś  :roll: :roll: syndromem

Ducha też trzeba rotować, żeby go nie wyzionąć... 8) :lol: