forum.dr-kwasniewski.pl

byłam dzisiaj na kontroli wzroku u okulisty i tam spotkało mnie zdziwienie otóz lekarka stwierdziła ze mam cytuje:'znaczne zwężenie naczyń krwionosnych i nadciśnienie'mam zrobic w przychodni badania krwi lipidogram.Kurcze zaniepokoiłam sie tym zwężeniem naczyn bo to miażdżycowe :( czy miał ktos z Was takie objawy? bo obaw jestem pełna :(

...stosujesz DO czy na chybil-trafil?...

juan,
a na poprzednim badaniu nie było zwężenia, a jeśli to jakie i kiedy było badanie?
Bo wiesz, miażdżyca przez cztery miesiące raczej aż tak nie postępuje, a jeśli była, to na Diecie Optymalnej się pięknie cofa, bo DO jest przyczynowym leczeniem miażdżycy, więc...?  :shock:

oczywiscie ze stosuje sie do zalecen jakie są na DO,nie robie nic na chybił trafił,co do zwężenia naczyn i badan robionych w tym kierunku to to jest mĂłj pierwszy raz :( nikt nigdy  o tym nie wspominał a ostatnia kontrole u okulisty miałam 2 lata temu więc ten proces zwężenia mĂłgł sie zacząc własnie te 2 lata wstecz :(

Można jeszcze powtórzyć badania u innego lekarza, żeby mieć pewność że pierwszy się nie mylił.

Bez przesady, to w takim razie nie pomyłka, nawet nie partactwo ale kompletna fuszera. Albo naczynia są zwężone i jest miażdżycowo albo nie. Oczywiście można mówić o tym jak bardzo to poważne zwężenie, a myśleć czy to się pogarsza czy wręcz przeciwnie. Jeżeli się polepsza to nie ma podstaw do paniki, jeżeli pogarsza to trzeba przedsię wziąć jakieś kroki bo to bardzo niekorzystne jest. A zdaje się też że świadczyć może o cukrzycy.

a może tu chodzi o jaskrę-ja też dorobiłem się tej choroby i niestety żywienie optymalne nic nie pomogło.

w poniedziałek bede miała robione wyniki z krwi,mam nadzieje ze cholesterol jest ok, wiem jedno z tego modelu żywienia czyli ŻO napewno nie zrezygnuje :lol:

Mi po paru miesiącach DO cholesterol ogólny się podwyższył, dopiero po kolejnych kilku, zrobił się niższy niż przed DO. Szczególnie szybko obniżały się trójglicerydy. Też z początku miałam obawy...

juan - akurat cholesterol nie ma większego znaczenia. Zrób sobie CHOMOCYSTEINĘ. Powyżej 8  - zagrożenie miażdżycą.

"juan" a dwa lata temu też badałaś oczy pod kątem miażdżycy? Czyli dno oka. Bo na rutynowych badaniach okulistycznych raczej tego nie robią. Jeśli jest miażdżyca, to dwa lata temu też powinna już w jakimś stopniu być.To jest chyba proces wieloletni...

renia ja jestem nosicielem Toksoplazmozy i z tego powodu mam badania dna oczu robione  co 2 lata i te 2 lata temu lekarz nic nie mĂłwił na ten temat :(

Mam wrażenie, że o toksoplazmozie pisał coś dr Kwaśniewski...

Bo normalne jest że chodzi nie tylko o to jakie są wyniki ale w jakim czasie są one robione. Chodzi o to że wszelkie badania laboratoryjne są tylko wskaźnikami i tak należy na nie patrzeć jako na wyznaczniki pewnych procesów. Życie to dynamika, ruch, zmiana.

Cholesterolu można mieć dużo w krwi a będzie go brakować w organizmie. I to jest w zasadzie jakaś sensowna wskazówka ogólna, którą można brać pod uwagę. Bo na pewno nie to że jak ktoś ma dużo cholesterolu to powinien przestać go przyjmować z pokarmem. I to wiadomo. Od czasu kiedy spożywam systematycznie większą ilość cholesterolu czuje się dużo lepiej, mam mniej problemów zdrowotnych.

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=422 - miłej lektury na temat miaĹźdĹźycy...  :D

To co do powiedzenia ma dr Kwaśniewski jest niezaprzeczalnie ważne. Jednak muszą tu być też inne czynniki. Bo tak jest ze wszystkim w świecie. Poza tym nie kto inny jak dr Kwaśniewski do leczenia dietą dołączał prądy selektywne.

Prądy nie są niezbędne, one "jedynie" przyśpieszają leczenie.

Czasami są bardzo potrzebne, właśnie po to aby zyskać na czasie. Poza tym nie oceniaj wszystkich po sobie. Lepiej na tym wyjdziesz.

Ja nikogo nie oceniam...

Każdy z nas ocenia. Po to mamy zmysły. Zresztą nawet najprostsze organizmy mają funkcje oceny.

Tylko, że ta ocena nie musi być od razu pisemna...A kogo oceniałam?

Tutaj pewnie masz rację. Jeżeli komuś grozi amputacja nogi np przez skutki miażdżycy, to prądy mogą być konieczne, właśnie - jak piszesz - alby zyskać na czasie.

Jest wiele takich przypadków. Wcale nie musi to być groźba amputacji. Nigdy nie należy do tego dopuszczać. Może to być RZS ale może to być też w sumie wiele innych chorób które są tylko objawami a które medycyna sobie nazywa po to aby żerować na zdrowiu.

Jak ktoś ma pierdółki a nie choroby to u niego nie tylko nie trzeba ale jest zgodnie z tym co przekazuje dr Kwaśniewski - marnotrawstwem.

Nie rozumiesz prostego zwrotu. Napisałem że "oceniasz po sobie", a to trochę co innego niż ocenianie słowne czy pisemne. Chodzi o podejście, o zrozumienie, podchodzący do poważnych spraw poważnie. Nie formalnie, tylko realistycznie. Homo sapiens.

Tego nie rozumiem. Jakie choroby mogą być tylko objawami?

Wszystkie tak zwane choroby są objawami. A wiesz czego?

"wloczykij" - ja napisałam powyższe zdanie i jest ono słuszne, a Ty normalnie czepiasz się...zgadzam się, że w niektórych przypadkach ważny jest czas i wtedy one są konieczne. Powinnam dodać w powyższym cytacie tylko słowo, że w "wiekszości" przypadków nie są one niezbędne i było by całkiem dobrze.

Nie chodzi mi o "tak zwane choroby", tylko tak jak napisałeś "o choroby".

Ale sama widzisz że przy wyrażaniu tego typu opinii należy być ostrożnym. Ja się nie czepiam tylko zauważyłem to i pozwoliłem sobie na uwagę. Czy to jakaś tragedia jest?
Trzeba być odpowiedzialnym za takie rzeczy albo w ogóle się do nich nie brać. Zdrowie to nie zabawka.

Dlatego dobrze napisałem. Nie 'oceniaj' po sobie. A ty się upierasz i jeszcze fochy stroisz bo uwaĹźasz Ĺźe masz prawo.  Podobnym prawem posługują się lekarze ktĂłrzy zabraniają jadać ludziom chorym jajek bo to przecieĹź cholesterol jest.

Co nazywasz chorobą?

A co ? Nie mam prawa mieć focha...  :roll: :lol:

A czy lekarz nie ma prawa amputować nogi wedle sztuki medycznej?

A niech amputuje sobie co tylko chce... :lol:

Ale on nie sobie, tylko przewaĹźnie obcym obcina...  :cry:

Szkoda... :(  :lol:

MoĹźe tak, a moĹźe nie...  :wink:

"Wloczykij", czytalem to zdanie kilkakrotnie i za diabla nie moge tego zrozumiec. Prosze Cie wyjasnij powyzsze.

Co tu wyjaśniać? Każdy wie że cholesterol to nie nasz wróg. Możesz w badaniach laboratoryjnych mieć stwierdzony wysoki poziom cholesterolu, a w rzeczywistości to nie jest problemem.

Jasne :D

Brzmi jak herezja co nie.

Nie, po prostu nie zrozumialem pierwszej Twojej wypowiedzi.
To, ze poziom cholesterolu, do pewnych granic, nie jest wazny - to wiemy, przynajmniej my, ktorzy czytali ksiazki dr Jana Kwasniewskiego albo "Mity o cholesterolu" dr. Hartenbacha.