forum.dr-kwasniewski.pl

Syndrom X - czy ktoś jest w temacie?

Tu coś jest - http://syndrom.x.redmed.pl/

Proszę przeczytać też - http://nowadebata.pl/wp-content/uploads/2010/12/Dlaczego-apetyt-rosnie-w-miare-jedzenia_NowaDebata.pl_.pdf

Nie wiem czemu otwiera się na 29. stronie. Trzeba przejść na 1. i przeczytać całość.

Nie o to chodzi. To wszystko jest dostępne w necie. Chodzi o to jak przy pomocy DO zmniejszyć trójglicerydy, ciała ketonowe, LDL, perforację jelit, zwiększyć HDL i wyregulować wiele rzeczy. To wszystko jest możliwe ale trzeba znać dobrze syndrom X. I o tym chciałem pogadać z kimś komu temat jest znany. I nie trzeba tu wcale cukrzycy.

Na syndromy to tylko układy para i sympatyczny przecie...  8)

Na DO z trĂłjglicerydami nie będzie problemu, a od cholesterolu to się lepiej odczepić, chyba Ĺźe jest b. niski, wtedy problem! Proponuję czytać moje linki :) 

po raz pierwszy czytam o syndromie X i wychodzi mi dziwna zgodność z doświadczenia ...a układów jeszcze nie "gryzłam".
Boziu  :cry:, czy ja muszę uczyć się o naszym organizmie sama i szukać sposobĂłw leczenia?...przecieĹź mamy kształconych lekarzy! .

Lekarze są kształceni do rutynowych procedur w kierunku wypisywania recept. Gdyby DO była używana powszechnie przez lekarzy jako model leczenia pacjentów z pewnością po 40 latach praktyki nie mielibyśmy my dziś problemu z uzyskaniem pomocy lekarskiej. A tak jest jak jest, czyli pomoc "co dwie głowy to nie jedna" na forum.

Potraktuj to jako nagrodę, bo nauka do której się nie ma talentu, strasznie podciąga intelektualnie.
Najwięcej rozumu przybywa, gdy się uczy tego, czego się nie lubi uczyć. To taki syndrom XXL...  :wink:

Czytam powtĂłrnie i Tereso zgodzę się z Tobą z tym cholesterolem , ale nie dopisałaś ,Ĺźe musi być spełniony najwaĹźniejszy warunek - stosunek LDL do HDL , bo jak np. LDL-170 , a HDL - 40 to miaĹźdĹźyca murowana  :( .
Co do trĂłjglicerydĂłw to się zgodzę ,ze na diecie bez węglowodanowej  lecą na łeb jak szalone i nie ma z nimi problemu np. przy mojej cukrzycy. Ciał ketonowych nie stwierdziłam nigdy nawet przy niedoborze dziennej dawki węglowodanĂłw??? . To jest dla mnie zagadka .... 

Nie wiem czy murowana, ale dr. Kwaśniewski pisał, że jeżeli poziom trójglicerydów jest mniejszy niż 100, to miażdżyca nie może się rozwijać - a jeśli jest - to musi się cofać.

Reniu Kochanie mąż ma na dzień dzisiejszy poziom trójglicerydów 118 , a więc nie za bardzo przekroczone . Przy cukrzycy to rewelacja podobno... Za miesiąc robię powtórne wyniki i zobaczymy.
Nie mogę powiedzieć nic o miaĹźdĹźycy ...czy była wcześniej? (przed wykryciem cukrzycy) , czy jej nie było , poniewaĹź Ĺźadnych wynikĂłw pod tym kątem męzowi nie robiono  :(.
Wracając  do tych "trĂłjg" , to miał 390 , a więc po dwĂłch latach na diecie niskowęglowodanwej zeszło dość ładnie . Pozostałe wyniki oprĂłcz za gęstej krwi  :( teĹź - optymizm  :)...jednak LDL powinien być poniĹźej 100!, a spadł tylko z 193 na 170 , a HDL podniĂłsł się z 29 na 40 ...jako tako , ale kiepsko.

Mari, ja tam za bardzo to się nie orientuję w tym LDL i HDL, ale wiem, że najłatwiej sprawdzić miażdżycę - nie z krwi - ale z badania dna oka.

Czyli jak będzie 101 to marsz na statyny, aby szybciej wykończyć "pacjenta"...  :lol: :lol: :lol:
To tak jak z poziomem cukru we krwi, jak 130 to dawaj zapobiegawczo na insulinkę, bo to naukowo, zgodnie z normami prawie cukrzyca już jest! 
Qrna jak łatwo zmarnować sobie zdrowie, gdy się nic na jego temat nie wie lub co gorsza wie źle!  :?

Mari, to że LDL jest zły zostało już odwołane. Cholesterol lepiej mieć wysoki, a trójglicerydy niskie.

Ja miałam przed DO cukier 120 i mi lekarka powiedziała, że to jest nietolerancja glukozy i prawdopodobnie rozwinie się u mnie cukrzyca. Mówiła również, że cukrzycę stwierdza się jak jest cukier na poziomie 126 ... :(

A kto i gdzie to odwołał?  :shock:

Wojtek trafne pytanie ...

Zgadzam się z Tobą Tereso ,że cholesterol można mieć wysoki ,ale przez wielkie litery "ALE"  :) trzeba mieć super proporcje złego LDL do dobrego HDL .
LDL - paskudzi żyły
HDL- jest sprzątaczką tego paskudztwa .
Gdyby mąż miał złego 170 , a dobrego 100 nie interesował by mnie w ogóle jakiś tam cholesterol , a jeszcze lepiej gdyby były równe sobie !!!, co jest osiągalne . Kolega męża też cukrzyk walczył pięć lat i może się teraz takimi chwalić  i to przy cukrzycy jedynce bez kropli insuliny , gdzie podobno trzustka mówi na 100% aut.

Pan Kwaśniewski także dobrze pisze o cukrzycy ,że jak cukry mieszczą się w ramach , to jej nie ma , bo nie jest wtedy po prostu szkodliwa dla organizmu  :), ale zaznacza ,aby nie rezygnować z takiego żywienia do końca życia ...dlaczego? - sprawa jasna , bo wróci i tyle.

Ej! Kochani ja nie jestem z tych co panikują jak cukier przekracza 120 . Nie panikuję gdy mieści się w normach dopuszczalnych (próg nerkowy). Cukrzyca , ale uregulowana jest i zawsze pozostanie . Nie ma co do tego innego zdania . Gdyby np. mąż dziennie zjadł talerz makaronu lub ze trzy kromy chleba przez okres 3-4 dni  , to cukier pojawiłby się w moczu na pewno  ,a to jest najpewniejszy wskaźnik choroby.

W momencie wykrycia miał stwierdzony(3.6). Wojtek znalazłam wyniki- pytałeś....

W tej chwili wg przyjętych norm, wskazaniem na przejście na statyny jest 130mg/dl LDL-u lub 230mg/dl cholesterolu całkowitego przy sensacjach sercowych.
Normy te dla wieku średniego, czyli w przedziale wiekowym 25-60 lat są celowo zaniżone, ale nadal obowiązują i nikt ich nie odwoływał.
Statyny działają głównie przez blokadę reduktazy HMG-CoA uniemożliwiając przejście 3-hydroksy-3-metyloglutarylo koenzymu A w mewalonian.
W związku z tym zaoszczędzony w ten sposĂłb NADPH + H⁺ oraz cały nadmiar acetyloCo-A pochodzenia węglowodanowego i (lub) białkowego, kierowany jest na syntezę tłuszczu, odkładanego w tkance tłuszczowej.
Dlatego właśnie w US przy zalecanym poziomie cholesterolu całkowitego <200mg/dl, który sztucznie osiągnięto dzięki zastosowaniu statyn, jest ponad 30% osób z chorobliwą otyłością, a w sumie 70% społeczeństwa ma nadwagę i otyłość.
Takie właśnie są opłakane w skutkach osiągnięcia amerykańskiej nauki medycznej, kopiowanej bezmyślnie i bezkrytycznie przez zdecydowaną większość lekarzy na świecie.

Dr Kwaśniewski bardzo dobrze pisze o cukrzycy. Z takiego żywienia się nie rezygnuje do końca życia bo to jest prawidłowe i naturalne odżywianie Człowieka. Jeśli się wraca do jedzenia "śmieciowego" to i zdrowie zaczyna szwankować, nie tylko przy cukrzycy...

Te "normy" właśnie mamy na dzień dzisiejszy i sensacje sercowe , których jak Cię Adminie zrozumiałam ,a może źle  nie poprzez statyny.
Mąż sporo się napracował przez ostatnie 3 lata aby pozbyć się przepraszam z wyrażenie  :shock: syfu , którego się dorobił przez 45 lat niewłaściwego jedzenia .
Przeszedł zawał serca , którego nie wyczuł w ogóle . Cukrzycy mają przez te chorobę mocno obniżone odczuwanie bólu ...może to i dlatego nic nie zwróciło Jego uwagę... Ma obecnie wstawiony stent . Najgorszą sprawą jednak jest to ,że był leczony x lat na astmę , a to  były duszności od serca . Niedotlenienie serca z powodu miażdzycy  :( . Po stencie duszności i "astma" się skończyły.

Adminie piszesz dla mnie językiem z wyższej półki  :wink: , a więc nie obraź się ,ze Ci przypomnę abyś czasami zszedł między maluczkich  :D i fachowym okiem , słowem odpowiedział na postawiony problem.

Przy cukrzycy jeśli występuje miażdżyca żyły potrafią "zarosnąć " nawet do 45% w ciągu roku.... Podawać dużo ryb morskich ,drobiu (mięsa białe) warzyw , owoców i kasz np. gryczaną , omegi 3 , 12 m a może unikniemy następnych problemów .Dostałam taki wykład ...

Co Ty na to? .

Mari,

wybacz, że się wtrącam. Nie robisz tak: żółtka, żółtka, żółtka, podroby,boczek, galaretę z nóżek, nabiał, jeśli masz gdzie zdobyć - szpik, móżdzek? I tłuszcze zwierzęce. I warzywa oraz troszkę owoców jagodowych.

no proszę , jak  ten czas leci,

z takimi wynikami to tera pacjent jest umierający !    ;-)