forum.dr-kwasniewski.pl

Działy Forum => Dieta Optymalna => Wtek zaczty przez: wozikx 2006-05-20, 12:08:45



Tytu: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: wozikx 2006-05-20, 12:08:45
Kilka tygodni temu satosowalem u siebie prady typu  PS bylo to 10 zabiegow po ok 30 min i mam problem ....
cisnienie chwiejne ustabilizowalo sie ale od tamtej pory fatanie sie czuje !!!!!!!!!!!!!!!

Bole glowy - codziennie rano, jakies dziwne stany lekowy, rece trzesa sie ja galareta i ogolna deprecha, deprecha i deprecha... o co chodzi ??? Jestem podlamany HELP

Jezeli ktos posiada wiedze w tym temacie to prosze o pomoc

z gory dzieki


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Makot-ka 2006-05-21, 09:56:00
No proszę - kolejna ofiara Kwaśniewskiego  :shock:. Pogratulować...


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Brzeti 2006-05-21, 11:08:31
Witam!
Przewaga układu sympatycznego (inaczej - tycząca się uk. nerwowego obwodowego współczulnego), powoduje m.in. nerwice.
Przewaga uk. parasympatycznego(inaczej - tycząca się uk. nerwowego obwodowego przywspółczulnego), powoduje depresję.

Skoro wziąłeś prądy PS, to nastąpiło u Ciebie  rozszerzenie żył (działanie uk. PS - m.in. rozlużnienie mięśni gładkich ). Spowodowało to spadek ciśnienia ,
który widocznie był nieadekwatny w stosunku do potrzeb organizmu, a przedwszystkim mózgu - czyli zaopatrzenie stało się za słabe.
Najprostszym rozwiązaniem wydawało by się wzięcie prądów sympatycznych, w celu polepszenia zaopatrzenia mózgu - jako, że prądy działają antagonistycznie powinno to być najbardziej efektywne działanie.
Ale można też starać poprawić się zaopatrzenie przez lepsze jedzenie - bardziej wartościowe, które wystarczy komórkom przy  mniejszej ilości  pokarmu (jeżeli są ciała ketonowe w moczu, to zwiększenie podaży weglowodanów da większą ilość ATP wytwarzanego w organiźmie(głównie w wątrobie) , które następnie zostanie przeznaczone dla mózgu.  Dobry jest wysiłek fizyczny, ale nie taki prowadzący do uszkodzeń, ponieważ motywuje to mięśnie do wytwarzania ATP.).

Sposobem doraźnym na polepszenie samopoczucia może być spowodowanie zawężnia żył przez ,np. przebywanie na zimnie, czy sytuacja stresująca, które to dadzą pobudzenie uk. sympatycznego.


Innymi czynnikami wpływajacymi dodatkowo na przewage uk. parasympatycznego może być spalanie węglowodanów w szlaku pentozowym, czyli przetwarzanie ich nadmiaru na tłuszcz i cholesterol. Występuje u osób na żywieniu korytkowym, oraz gdy
w proporcji między białkiem i mikroelementami a węglowodanami jest zbyt dużo węglowodanów.

Przewage uk. sympatycznego może spowodować spalanie węglowodanów w szlaku heksozowym - to jest spalanie ich wobec braku innych, lepszych żródeł energii (taka występuje przedewszystkim u osób z pastwiskowym modelem żywienia).



Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-05-21, 13:52:44
Makotka, zerknij na Brzetiego. Można się nauczyć, jak się rozmawia.

Tomek


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Makot-ka 2006-05-21, 17:53:35
Cytuj z: Tomkiewicz 2006-05-21, 13:52:44
... zerknij na Brzetiego. Można się nauczyć, jak się rozmawia.


Mądrze prawi :shock:. - czyta się jak instrukcję obsługi "reaktora prądów selektywnych"? :lol: :lol: :lol:.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-05-22, 00:53:10
Jasne, że brzmi to akademicko i technicznie. Ale padła odpowiedź na pytanie.

Tomek


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Makot-ka 2006-05-22, 08:01:20
Cytuj z: Tomkiewicz 2006-05-22, 00:53:10
Ale padła odpowiedź na pytanie.


Różnimy się znacząco w interpretacji czytanego tekstu!. Skoro wozikx pisze "satosowalem u siebie prady typu  PS" - to znaczy, że robił to samodzielnie. Jeśli samodzielnie, to przez swoją "lekkomyślność " jest  "kolejna ofiara Kwaśniewskiego  :lol:", która nie czytając "instrukcji obsługi" - manipuluje bez sensu swoim zdrowiem. Może jest to skutek uboczny podróby apartau "Pentapuls"? - i stąd: "czyta się jak instrukcję obsługi "reaktora prądów selektywnych"". REAKTORA - a nie aparatu.
W takim przypadku tekst Brzeti-ego może służyć jedynie jeszcze większemu zakompleksieniu Bruforda, bo tego "akademicka medycyna" nie uczy. A nie uczy, bo nie ma o tym pojęcia. I dlatego jak mawia Bruford - "ŻO nic nie leczy". Czy to nie nudne?. Można się tylko uśmiać....


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Makot-ka 2006-05-22, 08:49:02
A rada dla wozikx'a - skontaktuj się z porządną Arkadią - pomogą Ci ustabilizować Twój autonomiczny układ nerwowy i wszystko wróci do normy.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: sabina 2006-05-22, 13:09:22
Zadziwiająca logika - nigdy na to bym sama nie wpadła!


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-05-22, 16:45:50
Cytuj z: Makot-ka 2006-05-22, 08:01:20
.
W takim przypadku tekst Brzeti-ego może służyć jedynie jeszcze większemu zakompleksieniu Bruforda, bo tego "akademicka medycyna" nie uczy. A nie uczy, bo nie ma o tym pojęcia. I dlatego jak mawia Bruford - "ŻO nic nie leczy". Czy to nie nudne?. Można się tylko uśmiać....


Mmm, urzekająca doprawdy troska o moje zakompleksienie. Na miły Bóg , czymże zasłużyłem ?

PS  ŻO nic nie leczy ( albo prawie nic)


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-05-22, 18:49:04
  "PS  ŻO nic nie leczy ( albo prawie nic)"

  Bruford, jak można z Tobą rozmawiać, kiedy walisz takimi absurdami ?

Tomek


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-05-22, 19:41:45
Cytuj z: Tomkiewicz 2006-05-22, 18:49:04
  "PS  ŻO nic nie leczy ( albo prawie nic)"

  Bruford, jak można z Tobą rozmawiać, kiedy walisz takimi absurdami ?

Tomek


W tym wątku nie chcę rozmawiać bo mnie on nie interesuje.Chciałem jedynie wyrazić moją wdzięczność za dbałość o stopień zakompleksienia.A sformułowanie w post scriptum do oczywista trawestacja słynnego " DO leczy wszystkie ( albo prawie wszystkie) choroby."Czy to także "walenie absurdami"?


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Makot-ka 2006-05-22, 19:45:42
Cytuj z: Bruford 2006-05-22, 16:45:50
...czymże zasłużyłem ?


Bo może skłoni Cię to do zrzucenia "naukowych klapek" i rozpoczęcia samodzielnego myślenia 8).  Nie bądź ekspertrm - Ty zacznij myśleć!. Wg Petera lub Parkinsona (nie mam pewności) -ekspert to taki człowiek, który przestał myśleć - on "wie". Czy taka rola Ci odpowiada?.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Makot-ka 2006-05-22, 19:48:10
Cytuj z: Bruford 2006-05-22, 19:41:45
...DO leczy wszystkie ( albo prawie wszystkie) choroby.


Zacznij myśleć - niebąź expertem.



Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-05-22, 19:50:13
Cytuj z: Makot-ka 2006-05-22, 19:45:42
[Bo może skłoni Cię to do zrzucenia "naukowych klapek" i rozpoczęcia samodzielnego myślenia 8).  Nie bądź ekspertrm - Ty zacznij myśleć!. Wg Petera lub Parkinsona (nie mam pewności) -ekspert to taki człowiek, który przestał myśleć - on "wie". Czy taka rola Ci odpowiada?.


Doceniam Twoją dobrą wolę ale twierdzę , że brak Ci jakichkolwiek danych by oceniać stopień samodzielności mojego myślenia oraz to jaka rola mi odpowiada. Paradoksalnie strawestowałaś dr Kwaśniewskiego , wszak to On pisze , " że wie a nie ma poglądy"

PS wg Parkinsona.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Makot-ka 2006-05-22, 20:21:54
Bo faktycznie Dr-JK wie, w przeciwieństwie do "wie" eksperckiego Parkinsona (dzięki za potwierdzenie).
Jak takie "wie" wygląda?. Przychodzi np. do eksterta diabetologa były chory na cukrzycę, ale ekspert "wie", że cukrzyca jest "nieuleczalna". Zagląda w wyniki i nie wierzy, bo przecież "wie". Kumasz już różnicę między "wiedzieć", a ""wiedzieć"" - parkinsońskim.

A gdybyś Ty miał znajomego udokumentowanego cukrzyka, który po pobycie w Arkadii wraca z wynikiami w normie...? Będziesz ekspertem, bo tak wygodniej, czy zaczniesz myśleć?. Jak nie wybierzesz - będziesz żałowiał :lol: :lol: :lol:.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: wozikx 2006-05-22, 20:48:22
Dzieki za odp.!! Prady Selektywne oczywiscie bralem pod nadzorem lekarza. Jeszcze jedno pyt.czy ktos wie kto w niemczech (jaki lekarz) stosuje prady selektywne ????


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-05-23, 09:03:31
Cytuj z: Makot-ka 2006-05-22, 20:21:54
Bo faktycznie Dr-JK wie, w przeciwieństwie do "wie" eksperckiego Parkinsona (dzięki za potwierdzenie).
Jak takie "wie" wygląda?. Przychodzi np. do eksterta diabetologa były chory na cukrzycę, ale ekspert "wie", że cukrzyca jest "nieuleczalna". Zagląda w wyniki i nie wierzy, bo przecież "wie". Kumasz już różnicę między "wiedzieć", a ""wiedzieć"" - parkinsońskim.

A gdybyś Ty miał znajomego udokumentowanego cukrzyka, który po pobycie w Arkadii wraca z wynikiami w normie...? Będziesz ekspertem, bo tak wygodniej, czy zaczniesz myśleć?. Jak nie wybierzesz - będziesz żałowiał :lol: :lol: :lol:.


Wiesz co , taka rada nie Parkinsonowska : poczytaj coś o cukrzycy ale nie autorstwa dr Kwaśniewskiego. A opty-komunałów to ja już czytałem wiele.Zresztą typowych dla każdej paramedycynki nienaukowo-bezwiedzowej. Kto chce niechaj wierzy... i czerpie wiedzę z Nexusa.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Krystyna 2006-05-23, 18:23:08
Do Bruforda.Do tej pory nie pisałam, jednak często wchodzę na stronę i czytam wypowiedzi forumowiczów. Mój mąż może być przykładem skuteczności żywienia optymalnego w leczeniu cukrzycy. Mąż zachorował na cukrzycę II w 1995 r. Od 1996 r. brał insulinę, cojakiś czas zwiększając ilość jednostek(do 40 jednostek), a mimo to cukier ciągle wzrastał, zdrowie było coraz gorsze, przybywało leków. W maju 2000 r. rozpoczęliśmy z mężem żywić się optymalnie. Oczywiście zdarzały nam się błędy jak wszystkim początkującym.Jednak stopniowo stan zdrowia męża poprawiał się. co jakiś czas zmiejszał ilość insuliny, aby w styczniu 2001 r. odstawić ją całkowicie.Jednocześnie stopniowo mąż odstawiał inne leki(na serce inadciśnienie). Od stycznia 2001 r. do dnia dzisiejszego cukier u męża utrzymuje się na poziomie 110-130 mg%. W tym okresie nie było potrzeby stosowania żadnych leków.Ja również odniosłam wiele korzyści stosując żywienie optymalne.                                                                                                    Pozdrawiam Krystyna.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: samsun 2006-05-23, 19:35:34
I ja juz po 3 tygodniach moge smiało powiedziec ze 'żo' w moim zyciu przyniesie i juz przyniosło same korzysci... mam 18 lat , w tym wieku są rózne problemy zwiazane z dojrzewaniem min. 'trądzik mlodzienczy' , po 3 tyg zywienia sie optymalnie, skóra oczysciła mi sie w ok 70% i z dnia na dzien jest coraz lepiej. Nie wspomne o poprawie samopoczucia, wytrzymalosci fizycznej ( gram klubowo w piłkę nożną) , łatwiej mi sie jest skupić a przy tym i uczyć ,a szkołe mam bardzo wymagającą... no i wreszcie jedzenie traktuje jako czynnosc ktorą wykonauje 2, 3 razy dziennie , a nie ze oo widze cos kuszącego słodkeigo i musze to juz zjesc- poprostu nie czuje takiej potrzeby- jak dla mnie to tez plus , bo zjesc sobie np rano sniadanie i miec spokój i siłe na caly dzien, super sprawa.

pozdrawiam samsun


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Makot-ka 2006-05-23, 20:14:20
Cytuj z: Krystyna 2006-05-23, 18:23:08
Do Bruforda... ... do dnia dzisiejszego cukier u męża utrzymuje się na poziomie 110-130 mg%. W tym okresie nie było potrzeby stosowania żadnych leków...


Pani Krystyno,
Sprawy mają się tak:
"Według współczesnej "wiedzy" :lol: :lol: :lol: medycznej cukrzyca jest chorobą nieuleczalną. A więc najprawdopodobniej Pani mąż nigdy nie chorował na cukrzycę, albo jest chory, ale o tym nie wie. Żadna dokumentacja medycznia tego przypadku nie może przekonać Buforda, bo CUKRZYCA  jest chorobą NIEULECZALNĄ :shock:  :lol: :lol: :lol:. . I na tym właśnie polega "wiedza" experta. "A ŻO - nic nie leczy" :? 8) 8) 8)


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-05-23, 20:47:02
Dooobre :) Dziś zrozumiałem, że Bruforda nie przekona ŻADEN, nawet naoczny argument.
            Żywię nadzieję, że nie przegniesz po całości Bruford i nie zganisz owego wyleczenia, albo raczej dziesiątków wyleczeń, na koszt tzw myślenia życzeniowego. Byłoby to conajmniej śmieszne, zwłaszcza , że jesteś lekarzem. W ogóle, jako lekarz chcesz na siłę zaprzeczać czemuś, co pozwala człowiekowi żyć. Dziwne, niezrozumiałę, symptomatyczne....i przerażające. Jeśli ktoś usiłuje niegować fakty, nie jest partnerem do dialogu.

Tomek


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Hana 2006-05-23, 20:56:09
A moze to cud??
Cud, ze mamy lekarzy typu BRUFORD,albo cud, ze mamy ZYWIENIE OPTYMALNE.
      Hana


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: baska 2006-05-23, 20:58:51
Wcale bym sie nie zdziwila, gdyby Bruford wlasnie tak zareagowal. Pisalam juz kilkakrotnie, ze mama miala jaskre. Przez kilka lat miala czeste badania, ktore za kazdym razem to potwierdzaly, byla "leczona" kroplami do oczu. Gdy nagle okazalo sie, ze juz jej nie ma, no to wszyscy znawcy wokol zaczeli spiewac, ze na pewno jej nigdy nie miala...


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: sabina 2006-05-23, 23:17:34
"A świstak siedzi i..."


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: sabina 2006-05-23, 23:23:04
Cytuj z: sabina 2006-05-23, 23:17:34
"A świstak siedzi i..."

...mu zwisa - czy jakiś Buford go dostrzeże".


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Makot-ka 2006-05-24, 07:32:01
Cytuj z: Bruford 2006-05-23, 09:03:31
... i czerpie wiedzę z Nexusa.


No masz rację i jeszcze fundamentem ŻO jest kwestia "Czy Mojżesz miał na pustyni maszynę jądrową do produkcji mammy, czy nie? :shock:. A czy Ty Brufordzie potrafisz być asertywny w stosunku do przedstawicieli firm farmaceutycznych?.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-05-24, 10:11:31
Cytuj z: sabina 2006-05-23, 23:23:04
Cytuj z: sabina 2006-05-23, 23:17:34
"A świstak siedzi i..."

...mu zwisa - czy jakiś Buford go dostrzeże".


Zachwyt niewątpliwy budzi taka wiedza na temat świstaka i jego stosunku do Bruforda. Bruford począł się zastanawiać jak podejść do tej obojętności świstaka : ma onaż wymiar uniwersalny czy ideologiczny? Jak dalece determinuje byt Bruforda? I tu konkluzja ostateczna : Bruford nie ma żadnego stosunku do świstaka i zwisania świstakowi.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-05-24, 10:36:26
Cytuj z: Tomkiewicz 2006-05-23, 20:47:02
Dooobre :) Dziś zrozumiałem, że Bruforda nie przekona ŻADEN, nawet naoczny argument.
             Żywię nadzieję, że nie przegniesz po całości Bruford i nie zganisz owego wyleczenia, albo raczej dziesiątków wyleczeń, na koszt tzw myślenia życzeniowego. Byłoby to conajmniej śmieszne, zwłaszcza , że jesteś lekarzem. W ogóle, jako lekarz chcesz na siłę zaprzeczać czemuś, co pozwala człowiekowi żyć. Dziwne, niezrozumiałę, symptomatyczne....i przerażające. Jeśli ktoś usiłuje niegować fakty, nie jest partnerem do dialogu.

Tomek


Piszesz, że zrozumialeś bo nawet naoczny...itd.Co mogłeś zrozumieć nie mając danych? Jest tu gdzieś jakiś "naoczny argument"? Piszesz "dziwne,niezrozumiałe...itp" --no cóż , najwyraźniej niestety dla Ciebie tak.Kto i jakie fakty neguje długo by tu bylo można dyskutować.Aha i jeszcze jedno,nie musisz każdego postu sygnować tekstem w rodzaju "nie jest partnerem do dialogu".Rozumiem intencje ale to się robi nudne.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-05-24, 10:49:47
Cytuj z: Makot-ka 2006-05-24, 07:32:01
Cytuj z: Bruford 2006-05-23, 09:03:31
... i czerpie wiedzę z Nexusa.


No masz rację i jeszcze fundamentem ŻO jest kwestia "Czy Mojżesz miał na pustyni maszynę jądrową do produkcji mammy, czy nie? :shock:. A czy Ty Brufordzie potrafisz być asertywny w stosunku do przedstawicieli firm farmaceutycznych?.


do produkcji mammy? Mamma to połacinie sutek.Szczęśliwy był ten Mojżesz.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Hana 2006-05-24, 11:41:32
Bardziej scisle, a zarazem dokladniej --glandula mammalia--


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-05-24, 11:42:13
Cytuj z: Krystyna 2006-05-23, 18:23:08
Do Bruforda.Do tej pory nie pisałam, .......mąż odstawiał inne leki(na serce inadciśnienie). Od stycznia 2001 r. do dnia dzisiejszego cukier u męża utrzymuje się na poziomie 110-130 mg%. W tym okresie nie było potrzeby stosowania żadnych leków.Ja również odniosłam wiele korzyści stosując żywienie optymalne.                                                                                                     Pozdrawiam Krystyna.


Doceniam Pani zaangażowanie w spór, skoro odpowiedziała Pani tego samego dnia na post rejestrując się na forum po raz pierwszy..Oczywiście z chęcią przyjrzę się historii Pani męża , który , jak mam mniemać, wyleczył się z całego pakietu chorób ( cukrzyca +  serce + nadciśnienie).Napewno rozumie Pani , że chciałbym poznać archiwalną dokumentację Pani męża , oraz ew. dodatkowe badania ( wg wskazań) których ew koszt byłbym skłonny pokryć.W tym celu proszę o kontakt osobisty , na początek na priv.O postępach dociekań będziemy , mam nadzieję , mogli informować forum.Pozdrawiam Bruford


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-05-24, 11:57:25
Cytuj z: Makot-ka 2006-05-24, 07:32:01
A czy Ty Brufordzie potrafisz być asertywny w stosunku do przedstawicieli firm farmaceutycznych?.


Powinnaś jeszcze zapytać czy handluję "skórami" , zabijam pacjentów i biorę łapówki.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: SzymonNM100 2006-05-24, 15:25:35
Cytuj:
Powinnaś jeszcze zapytać czy handluję "skórami" , zabijam pacjentów i biorę łapówki.


Bruford, ona się pyta poważnie. Jak reagujesz na "nagabywania" ze strony firm farmaceutycznych? Prosimy o szczerą odpowiedź...


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-05-24, 15:51:23
Czytaliście?

http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,3365463.html

To tylko jeden z nielicznych przykładów.

Marishka


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: SzymonNM100 2006-05-24, 16:15:59
Cytuj:
Czytaliście?

http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,3365463.html

To właśnie miałem na myśli pisząc poprzedniego posta. W poprzednim wątku, w którym dyskusja miała podobny przebieg, podałem kilka cytatów z Newsweeka i Dziennika obrazujący stan służby zdrowia (na które Bruford oczywiście nie odpowiedział). Dodając do tego wyprane z jakichkolwiek emocji zachowanie niektórych lekarzy w czasie ostatniego strajku dopełnia ponurej wizji obrazu służby zdrowia. Horrendalne żądania płacowe lekarzy w połączeniu z dwuznaczną moralnością....
Ale to pewnie tylko przypadki wyrwane z kontekstu przez ludzi opanowanych teorią spiskową dziejów....


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: sabina 2006-05-24, 16:41:51
Cytuj z: SzymonNM100 2006-05-24, 16:15:59
...to pewnie tylko przypadki wyrwane z kontekstu przez ludzi opanowanych teorią spiskową dziejów....


Szymonie,
to tylko czubeczek góry lodowej. Jest zrozumiałe, czemu skorumpowani i mafia farmaceutyczna tak zaciekle krytykują Dr JK.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Makot-ka 2006-05-24, 16:56:56
Cytuj z: Bruford 2006-05-24, 10:49:47
Mamma to połacinie sutek.


No sami Państwo widzicie!
Wystarczy zmienić "nn" w "mm", w wyrazie "manna", a wybityny naukowy umysł zajmie się cycami (z przeproszeniem), a nie meritum sprawy  :shock::lol: :lol: :lol:. Klasyka "naukowego" postrzegania problemu :!: :!: :!:


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: SzymonNM100 2006-05-24, 18:32:53
Cytuj:
Wystarczy zmienić "nn" w "mm", w wyrazie "manna", a wybityny naukowy umysł zajmie się cycami (z przeproszeniem),


Szczególnie że w poprzednim wątku ów purysta językowy z konsekwencją godną lepszej sprawy pisze wyrażenie NA PEWNO razem. A tego NA PEWNO się tak nie pisze. Ale po co się czepiać szczegółów, chciałoby się zapytać....  :lol:


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-05-24, 18:44:41
 No dobra, będzie nudno i bez żadnych złośliwości czy też innych pierdół.
  Bruford NIE MOŻE . Zrozumcie!! Z psychologicznego punktu widzenia, nasz rozmówca i oponent nie może zgodzić się z prawidłowością żywienia optymalnego (ja wolę określenie "przynależnego").
   Dlaczego ? Ponieważ cżłowiek tożsamy ze środowiskiem, które zapewnia mu status, poważanie, respekt oraz pozycję nie będzie skory do zmiany stanowiska wobec tego środowiska. Na dodatek ludzie nie lubią zmian. Ludzie lubią symetrię, ład i porządek. Kiedy są one pozorne, to i tak jest to nieważne, bo powszechne i akceptowalne. Prawda bywa zazwyczaj dość bolesna i jej interioryzacja to zadanie trudne. Gdyby Brufordowi - lekarzowi odebrać wszystko, czego do tej pory się nauczył, co tak skwapliwie przyswajał, odczułby potworny nieład, brak tożsamości, uporządkowania. Poczułby się jak ktoś, komu odjęto kończyny. Cały system padłby i pozostałaby pustka. Mysłi zaczęłyby krążyć wokół pytań o sens studiowania wielu zawiłych zagadnień, o wydane pieniądze, o ewentualne poczucie winy wobec rodziców, którzy mogli (ale nie musieli) przyczynić się do wykształcenia syna. Cały ten konstrukt zamieniłby się w potrzaskaną ruinę. U cżłowieka otwartego, o umysłowości horyzontalnej, pozbawionej problemów, z silnym acz elastycznym ego, taka diametralna zmiana byłaby łatwiejsza. Ba ! To byłby miły przełom. Zaskakująca , intrygująca i ciesząca nowina, ale w środowisku akademickim od samego początku trwa walka kogutów. Walczą nie tylko o pieniądze, ale także , a może przede wszystkim, o prestiż i uznanie.  Prawda jest jak traktowana sloganowo, sztampowo. Bruford będzie zaprzeczał i negował, choćby nie wiem co. Pisałem Brufordzie o naoczności w sensie dość umownym, ale ja wiem, że ta Pani Krystyna mówiłą prawdę, a jeśli jakiś konował stwierdził, że Jej mąż widocznie nie był chory, to tylko swiadczy, że ów jegomość-lekarz to zwykły palant o umysłowości pierwotniaka. Pokraczność i fałsz będący udziałem środowisk medycznych powiązanych finansowym "ekosystemem" ma sobie równych chyba tylko w kościele katolickim lub w innych instytucjach manipulacji społecznej.
       
ps: Bruford, przyznam, że nie mogę w to uwierzyć. Nie mogę uwierzyć w to forsowanie przez Ciebie kompletnych andronów okraszonych terminologią. Za każdym razem to samo. Zamiast argumentów cynizm (niskiego lotu) lub infantylne mikro-tyradki. Zaczyna mnie to denerwować. Zaczyna mnie denerwować Twoja oporność, bo to nie jest obrona własnych przekonań, ale zacietrzewienie koguta. NIE OPŁACA się światu, aby ludzkość nie cierpiała. Wyleczenie przyczynowe schorzenia odhacza pacjenta i lekarz traci na klienteli. Nikt nigdy nie dopuści, aby liczba pacjentów ograniczyła się do urazówki lub do nielicznych ciężkich przypadków. Nazywaj sobie to jak chcesz - teorią spiskową lub inaczej. Ważne, że odpowiada rzeczywistości.

ps 2 Jak nie przestaniesz zaprzeczać bez argumentacji niczym kontrsugestywne dziecko, to pomyślę, że:

 -jesteś opłacany prze kogoś
- jesteś dogadany z wypierdkami z firm farmaceutycznych


Tomek                
       


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: SzymonNM100 2006-05-24, 19:04:39
Cytuj:
Pokraczność i fałsz będący udziałem środowisk medycznych powiązanych finansowym "ekosystemem" ma sobie równych chyba tylko w kościele katolickim lub w innych instytucjach manipulacji społecznej.


Amen


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Halina Ch. 2006-05-24, 19:47:08
Cytuj z: sabina 2006-05-23, 23:17:34
"A świstak siedzi i..."


A świstak siedzi bo sreberka były kradzione...


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Krystyna 2006-05-24, 21:32:25
Pragnę wyjaśnić, że nie dysponuję wynikami badań męża, ponieważ są one w kartotece lekarza rejonowego, w poradni cukrzycowej oraz u kardiologa. Nadmieniam że mąż od 3-4 lat nie chodzi do lekarzy ponieważ czuje się dobrze. Jedynie raz na jakiś czas idzie po receptę na paski do glukometru. Poziom cukru mąż sprawdza raz na kilka dni.Aby przedstawić jakiś wyniki opiszę mój przypadek.Od kilku lat wyniki OB u mnie wzrastały, człam się coraz gorzej.Lekarz zlecił zrobienie badań, OB 126 po godz.Lekarz zlecił następne badania (usg,prześwietlenia) i stwierdził że najlepiej gdybym się zwolniła z pracy ponieważ On nie wie co mi jest.Więc zaczęłam szukać innych alternatywnych metod leczenia i tak trafiłam na ż.o. Po rozpoczęciu ż.o. w maju 2000r. OB bardzo wolniutko spadało i tak w dn, 2.08.2000r OB - 86,  20.11.2000  OB - 40,  18.04.2001  OB - 46,  15.01.2002  OB  - 30    12.092003  OB - 21.  Do dnia dzisiejszego nie wiem co mi yło i nie chcę wiedzieć.Czy Pan BruFord uwierzy czy nie to już Jego sprawa.                                                                                    Pozdrawiam Krystyna


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Makot-ka 2006-05-24, 21:57:28
Cytuj z: Krystyna 2006-05-24, 21:32:25
... są one w kartotece lekarza rejonowego, w poradni cukrzycowej oraz u kardiologa.


No to mamy Pani Krystyno wyleczenie "na słowo honoru" - wobec całej potęgi myśli naukowej. Kiepska perspektywa. Pewnie lekarz prowadzący do tego nieźle "smaruje" insulinę na bezpłatne recepty, na konto Pani męża, dzieląc się zyskiem z aptekarzem i w ten sposób w/g dokumentacji może się okazać, że Pani mąż "dogorywa" na powikłania cukrzycowe. To taka prosta ekonomia w wolnym kraju.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-05-25, 00:02:52
Cytuj z: Tomkiewicz 2006-05-24, 18:44:41
  No dobra, będzie nudno i bez żadnych złośliwości czy też innych pierdół.
  Bruford NIE MOŻE .
ps: Bruford, przyznam, że nie mogę w to uwierzyć. to pomyślę, że:

  -jesteś opłacany prze kogoś
- jesteś dogadany z wypierdkami z firm farmaceutycznych


Tomek               
       


Niestety rozczarowujesz. Było nie tylko nudno( co jeszcze można byłoby wybaczyć ) ale niestety sztampowo a to już grzech niewybaczalny. Cała Twoja filipika na temat moich motywacji ( pomijając fakt , że nader łatwo oceniasz mało znanych Ci ludzi co dowodzi albo megalomanii albo złego wychowania albo głupoty albo skrajnego zasklepienia w poglądach) to nic innego jak znana kalka , zwyczajowo przytaczana wszędzie tam gdzie poddaje się jakiejkolwiek krytyce jakiekolwiek znachorstwo.Nie trzeba dodawać , że jej wytarta z nadmiaru używania treść nie ma nic wspólnego z rzeczową polemiką na temat choćby przypadku męża p Krystyny.Ty wiesz , że p Krystyna mówi prawdę a ja chcę to po prostu sprawdzić.I ta różnica czyni Cię lepszym? Nie, ta różnica czyni Cię naiwniejszym  lub bardziej zasklepionym. "Andron okraszony terminologią ", dobre sobie....a może po prostu nie rozumiesz omawianych kwestii? Może jednak lektura dzieł p Kwaśniewskiego to jednak zbyt mało by cokolwiek zrozumieć z podejmowanych kwestii? Nie przyszła Ci do głowy taka refleksja nawet przez moment? A może łatwiej to co Tobie nie znane i niezrozumiałe choć jasne dla innych nazwać andronem bo tak lepiej? Cała teoria DO , oparta o wycinkową adaptację cytatów z jednego tylko podręcznika jednej dyscypliny biologii człowieka, zebrana w latach 60-70-tych  wbrew sprawdzalnym faktom z paru innych dyscyplin biologii człowieka ma nie wzbudzać wątpliwości? Zaiste jest czego współczuć.Cała armia argumentów na temat osoby polemisty i jego motywacji gdy ten podważa meritum? Najwyraźniej masz kłopoty z interioryzacją prawdy i podważenie Twojej wiary w DO zamieniłoby Twój konstrukt w potrzaskaną ruinę.Dla Twojej informacji , co byś wiedział jak bardzo trafiasz kulą w płot , opuściłem środowisko akademickie już jakiś czas temu a w sensie finansowym i tzw " sensu życia" moje punkta maxima leżą gdzie indziej. I z tego też powodu nie odpowiadam na posty np  18+ latka o protestach lekarskich które ja mam gdzieś a on nie ma o nich pojęcia. Ponadto prywatnie mam gdzieś co sobie dalej pomyślisz. Sugeruję byś wziął pod uwagę jeszcze trzecią możliwość po " byciu opłacanym" np że przypadkowo przebywającym w szpitalu optymalnym robię w nocy lewatywy z cukru.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-05-25, 00:04:58
Cytuj z: Makot-ka 2006-05-24, 16:56:56
Cytuj z: Bruford 2006-05-24, 10:49:47
Mamma to połacinie sutek.


No sami Państwo widzicie!
Wystarczy zmienić "nn" w "mm", w wyrazie "manna", a wybityny naukowy umysł zajmie się cycami (z przeproszeniem), a nie meritum sprawy  :shock::lol: :lol: :lol:. Klasyka "naukowego" postrzegania problemu :!: :!: :!:


Ależ , te , jak to nazwałaś brzydko , cyce ( z przeproszeniem) to całkiem niezły temat.A co , naukowym umysłom to nie wolno?


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-05-25, 00:45:42
  Parafrazując zdanie Cate Blanchett z "The Gift" powiem tak : "cyce, to paskudne określenie na piękną rzecz" . To tyle w tej mierze. W sferze intymnej znajduje się mnóstwo innych form nazewniczych, o wiele piękniejszych. Słowo "cyce" zawsze kojarzy mi się z brudnym, wstrętnym, ordynarnym facetem z twardą, czerwoną od wódy skóra na karku. Beznadziejność.


    Bruford, mam pełne prawo nie tyle wierzyć pani Krystynie, a raczej być pewnym, ponieważ sam czuję się o wiele lepiej. Moja nadkwasota poszła precz (znowu, psiamać, się powtarzam), stan skóry jest nieporównywalny jak i wiele innych spraw nie wyłączając tak dla mnie pożądanego skróconego czasu snu. Już pisałem, że w przeciągu kilku dni minęła u Marishki alergia na przetwory mleczne. Czy to jest wishful thinking ?

Co do znachorstwa.Sam go nie cierpię. Mostowicz - ten pismak -  też nie cierpiał, bo jego bohater i tak w końcu był znamienitym chirurgiem, który tylko za mocno dostał po makówce. Kicham na wszystkie cud-dietki. Mam to gdzieś, ale wyjaśnij z punktu widzenia znanej Ci medycyny, jak wieloletni adept kung-fu może tak rzucić zwykłą igłą do szycia, że przebije ona szybę ? Nie do wiary , prawda ? A jednak. Żywienie optymalne jest o wiele prostsze do wyjaśnienia, a Ty masz problem, aby to zaakceptować. Dlaczego ? NIe wierzysz nikomu, kto tu pisze ? Pragniesz dokumentacji, osobnych kart chorego ?
        Uwierz mi, gdybym znalazł choć jeden powód, dla którego powinienem rzucić to wszystko, dawno bym to zrobił. No, ale pewnie nie rozumiem, jak to zdecydowałeś się ująć. To prawda, że mam od Ciebie drastycznie mniejszą wiedzę na temat medycyny, ale na temat własnego samopoczucia wiem o wiele więcej.

ps: Doskonale, że chcesz chociaz sprawdzić te informacje.


Tomek




Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-05-25, 00:49:35
Cytuj z: Krystyna 2006-05-24, 21:32:25
Pragnę wyjaśnić, że nie dysponuję wynikami badań męża, ponieważ są one w kartotece lekarza rejonowego, w poradni cukrzycowej oraz u kardiologa. Nadmieniam że mąż od 3-4 lat nie chodzi do lekarzy ponieważ czuje się dobrze. Jedynie raz na jakiś czas idzie po receptę na paski do glukometru. Poziom cukru mąż sprawdza raz na kilka dni.Aby przedstawić jakiś wyniki opiszę mój przypadek.Od kilku lat wyniki OB u mnie wzrastały, człam się coraz gorzej.Lekarz zlecił zrobienie badań, OB 126 po godz.Lekarz zlecił następne badania (usg,prześwietlenia) i stwierdził że najlepiej gdybym się zwolniła z pracy ponieważ On nie wie co mi jest.Więc zaczęłam szukać innych alternatywnych metod leczenia i tak trafiłam na ż.o. Po rozpoczęciu ż.o. w maju 2000r. OB bardzo wolniutko spadało i tak w dn, 2.08.2000r OB - 86,  20.11.2000  OB - 40,  18.04.2001  OB - 46,  15.01.2002  OB  - 30    12.092003  OB - 21.  Do dnia dzisiejszego nie wiem co mi yło i nie chcę wiedzieć.Czy Pan BruFord uwierzy czy nie to już Jego sprawa.                                                                                    Pozdrawiam Krystyna


Jak najbardziej chcę uwierzyć.Wyniki Pani męża pozostają jego własnością mimo przechowywania w poradniach i personel ma obowiązek na jego prośbę wydać kserokopie.Ewentualne koszta pokryję jak również mogę wykonać telefony do kolegów z poradni celem ułatwienia dostępu do dokumentacji.Ponawiam prośbę o umożliwienie weryfikacji ( z pokryciem kosztów) wyleczenia Pani męża co zaoowocuje niechybnie stosowną publikacją dla dobra ogółu.Przypadek Pani OB będzie w drugiej kolejności.Nadmieniam , że ułatwię ew procedury w maksymalnym zakresie a ew.wyjaśnienie z całą pewnością posłuży dobru wszystkich a i pozwoli rozwiązać polemiki wokół Do na licznych forach publicznych.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: sabina 2006-05-25, 07:46:06
Cytuj z: Bruford 2006-05-25, 00:49:35
Jak najbardziej chcę uwierzyć.


Jesteś "wierzący", czy "naukowiec"?.  Masz do przeanlizowania kilka cyfr: - była cukrzyca, nie ma cukrzycy.
To w co chcesz wierzyć?, że wyniki labolatorium są fałszywe, bo "cukrzyca jesy nieuleczalna"?.
A swoją drogą - czemu ten "diabełtolog", który się opiekował mężem Krysi - nie pochwalił się, że komuś z jego pacjentów przeszła nieuleczalna choroba?. Pewnie się dowiedział od męża, że to zasługa DO?.



Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-05-25, 11:16:55
Cytuj z: Tomkiewicz 2006-05-25, 00:45:42
  Parafrazując zdanie Cate Blanchett z "The Gift" powiem tak : "cyce, to paskudne określenie

    Bruford, mam pełne prawo nie tyle wierzyć pani Krystynie, a raczej być pewnym, ponieważ sam ...  z punktu widzenia znanej Ci medycyny, jak wieloletni adept kung-fu może tak rzucić zwykłą igłą do szycia, że przebije ona szybę ?....... Żywienie optymalne jest o wiele prostsze do wyjaśnienia, a Ty masz problem, aby to zaakceptować. Dlaczego ? NIe wierzysz nikomu, kto tu pisze ? Pragniesz dokumentacji, osobnych kart chorego ?
      Tomek





To teraz zastanów się na taką oto , dość prostą , konstrukcją logiczną ( bez bzdurnych odniesień do strajku lekarzy , przypisywanych mi motywacji czy rewelacji z Wyborczej przytaczanych tutaj namiętnie jakby były jakimkolwiek argumentem).Weźmy nawet tego adepta kung-fu choć medycyna nie zajmuje się problemem rozbijania szyby igłą.Nawiasem mówiąc , strach pomyśleć o adepcie k-f na DO ---przebijałby igłą pancerz czołowy Leoparda?  Przebija igłą szybę , Ty wierzysz. OK , masz prawo.Ja , zanim uwierzę poproszę o parę danych by wykluczyć proste manipulacje.To cała różnica, i duża i mała jednocześnie.Ale oto adept k-f odmawia dostępu do prostych danych, nawet do rejestracji zdarzenia, okraszając to bujnie rozbudowaną mistyką oraz oskarżeniami o udział w spisku producentów szyb kuloodpornych.Dalej wierzysz adeptowi czy pojawia się wątpliwość?Jakaś malutka choćby? Jeśli się nie pojawia to różnica między nami gwałtownie rośnie bo zasadza się już na metodologii myślenia.I nie pomogą tu mechanizmy zastępcze w rodzaju imputowania mi niecnych motywacji.
Nikt nie kwestionuje tego że DO poprawiła Ci samopoczucie itd itp.Wiele rzeczy potrafi poprawić samopoczucie.
Natomiast dziwi organiczna niechęć , jak widzę zresztą uogólniona na tym forum, do wyjaśniania wątpliwości.Trochę to przypomina ( ktoś już tu przywoływał kościół kat.)znaną scenkę z miejsca objawienia kiedy to facio patrzy , patrzy i Matki Boskiej na drzewie nie widzi na co tłum rozmodlonych bab syczy z pogardą "nie widzi bo nie jest godzien by widzieć"


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Hana 2006-05-25, 13:26:44
Milej lektury BRUFORD !!

Kiedy przyjrzymy się obecnej medycynie, zaskoczeni będziemy tym, że rozwój nauki i techniki medycznej jak dotąd nie powoduje istotnego, odczuwalnego konkretnie dla jednostki poczucia bezpieczeństwa zdrowotnego.

Zamiast sztuki leczenia ludzi medycyna współczesna zaczyna przypominać reguły przepisywania tabletek adekwatnie do ekspansywnej działalności firm farmaceutycznych lub wykonywanie nadzwyczaj inwazyjnych, wręcz okaleczających, zabiegów medycznych. Tymczasem istnieje dla medycyny zupełnie inna ścieżka. Wiedza o żywieniu optymalnym daje możliwość prawdziwego, przyczynowego leczenia chorób. Gdyby weszła ona do nauk medycznych w sposób praktyczny, okazałoby się, że wystarczy odpowiednio zbilansowany proporcjonalnie skład pożywienia, aby nie występowały u człowieka choroby, a istniejące wcześniej uległy wyleczeniu. Anthelme Brillat-Savarin w książce 'Fizjologia smaku albo medytacje o gastronomii doskonałej" przekazał ciekawą, proroczą wizję, że odkrycie nowej potrawy może mieć dla ludzkości większe znaczenie niż odkrycie nowej gwiazdy. Obecnie znajduje ona konkretne potwierdzenie, jeżeli oczywiście jest to potrawa przygotowana według odpowiednich proporcji. Weźmy za przykład jajecznicę przyrządzoną optymalnie: z przewagą żółtek, na słonince i z drobno posiekanym szczypiorkiem. Czyż nie jest tak, że zapewnienie takiej jajecznicy codziennie większości mieszkańców Ziemi spowodowałoby większy postęp cywilizacyjny niż wysyłanie lotów załogowych na Marsa?

Prawidłowe stosowanie żywienia optymalnego przywraca ludziom utracone zdrowie, sprawność fizyczną i umysłową, a także prawidłowe zachowania społeczne. Oprócz tego, że odzyskuje się zdrowe ciało, powraca także 'zdrowy duch" i prawidłowa ocena otaczającej rzeczywistości.

Za pomocą zastosowania żywienia optymalnego osiągamy w wielu nieuleczalnych jednostkach chorobowych efekty, których nie jest w stanie zapewnić medycyna konwencjonalna – 'tabletkowa" i zabiegowa.

Okazuje się, że żywienie optymalne może mieć korzystny wpływ na rokowanie i leczenie także chorób uważanych za choroby o podłożu genetycznym, wrodzonym. Przykładem są przypadki wrodzonej choroby skóry nazywanej 'rybią łuską".




lek. med. Agata Płowecka



Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: SzymonNM100 2006-05-25, 15:27:26
Cytuj:
I z tego też powodu nie odpowiadam na posty np  18+ latka o protestach lekarskich które ja mam gdzieś a on nie ma o nich pojęcia.

18 latka?  :D :D :D


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-05-25, 15:39:50
Cytuj z: SzymonNM100 2006-05-25, 15:27:26
Cytuj:
I z tego też powodu nie odpowiadam na posty np  18+ latka o protestach lekarskich które ja mam gdzieś a on nie ma o nich pojęcia.

18 latka?   :D :D :D


A faktycznie , chyba Cię pomyliłem z samsunem , może gdzieś pisaliście o podbnych rzeczach. Sorry za błąd , w takime razie niech będzie " ....nie odpowiadam na posty SzymonaNM100 o protestach lekarskich które ja mam gdzieś a on nie ma o nich pojęcia." Teraz znacznie lepiej.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: SzymonNM100 2006-05-25, 15:54:11
Cytuj:
które ja mam gdzieś a on nie ma o nich pojęcia

Słusznie jak przystało na lekarza i zrozumiałe jak przystało na SzymonaNM100  :D :D :D


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: SzymonNM100 2006-05-25, 17:46:54
Ale nie jestem jedynym, który zapewne nie rozumie.
Kto rozumie, gdy Grzegorz Bajor, szef śląskiego oddziału związku zawodowego lekarzy mówi, że "Nie gwarantuję, że żadne dziecko nie ucierpi podczas strajku" ???
Kto rozumie sytuację, gdy ojciec sześcioletniego Olafa, który upadł i lekarz stwierdził krwiaka w mózgu i porażenie nerwu wzrokowego, twierdzi, iż jego syn będzie wypisany do domu z powodu strajku???
Kto rozumie sytuację, gdy lekarz musi ukrywać swoje nazwisko, ponieważ zdecydował się na udzielenie pomocy pacjentowi?
A może ktoś wyjaśni sytuację, gdy (cytat z Dziennika: " Problem w tym, że regionalny oddział Narodowego Funduszu Zdrowia nie publikuje informacji, kto przyjmie pacjentów odesłanych ze strajkujących ze szpitali. Dlaczego?- Bo nie dostaliśmy ani jednej skargi od pacjentów- powiedział wczoraj jego dyrektor Marek Piekarski. Myślenie urzędników jest prymitywnie proste: nie ma skarg, nie ma problemu". Rozumie to ktoś???
Na pewno nie rozumieją tego rodzice małego Marcela . Kilka cytatów z Dziennika : "Wczraj opisywaliśmy ich gehennę, gdy pani Iza z płaczącym dzieckiem, które bardzo cierpi po przeszczepie skóry, błagała o pomoc. Wszyscy w szpitalu odwracali sie od nich - Potraktowali nas jak śmieci. Tak nie powinno być...- szlochała matka(...) Mały Marcel cały czas płakał. On nie rozumie, że sprawcami jego cierpienia są teraz ci sami ludzie , którzy powinni mu pomóc(...) Nie wiem, w najgorszym razie Marcel będzie musiał poczekać, aż lekarze zakończą protest- dodaje ojciec dziecka- głową muru nie przebiję, choć bardzo chciałbym to zrobić. Nie mogę tylko patrzeć, jak mój synek cierpi".
Koniec cytatu, koniec przykładów. Starczy. Bruforda to nie interesuje, przecież jest lekarzem. Ale zna zapewne odpowiedzi na wszystkie pytania. SzymonNM100 tych odpowiedzi nie zna , bo
Cytuj:
nie ma o nich pojęcia
.
A może rację ma Ewa Błaszczyk, aktorka, inicjatorka budowy kliniki dziecięcej i założycielka fundacji Akogo, że "coś niepokojącego wydarzyło się w środowisku (lekarskim), że hierarchia bardzo istitnych wartości zmieniła się w tym zawodzie . Wszystko SPSIAŁO"
Kiedy dożyjemy czasów w naszym pieknym kraju, kiedy ludzie o parę groszy nie będą sobie skakać do gardeł? I nie chodzi tu tylko o lekarzy...


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-05-25, 18:24:31
"Wszystko SPSIAŁO" !
    Dokładnie tak ! Dosłownie tak ! Obwołałem siebie największym wrogiem psów, jakiego nosi ta cholernie nacjonalistyczno-zapyziała kraina. "Spsiało". Dobre.
  Wiem, że Błaszczyk nie miała na myśli psów, ale ja mam.

taka dygresyjka


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Bruford 2006-05-25, 18:31:35
Cytuj z: SzymonNM100 2006-05-25, 17:46:54
Starczy. Bruforda to nie interesuje, przecież jest lekarzem. 
A może rację ma Ewa Błaszczyk, aktorka, inicjatorka budowy kliniki dziecięcej i założycielka fundacji Akogo, że "coś niepokojącego wydarzyło się w środowisku (lekarskim), że hierarchia bardzo istitnych wartości zmieniła się w tym zawodzie . Wszystko SPSIAŁO"


Bez nadinterpretacji.Problemy strajku i publicznej sł zdrowia nie interesują mnie z innych przyczyn , których nie mam zamiaru tu rozwijać.Natomiast  p Ewa Błaszczyk , z całym szacunkiem dla jej osoby i nieszczęścia jakie ją spotkało , z całą pewnością nie jest i raczej nie będzie dla mnie autorytetem w dziedzinie etyki i deontologii lekarskiej.


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Tomkiewicz 2006-05-26, 00:27:52
  Zastanawiający jest fakt, że człowiek pogubił się też poprzez dostępność wszystkiego na rynku żywnościowym. Bo co ma myśleć Przeciętny, kiedy w sklepach pod szyldem zywność, widnieje dosłownie wszystko, co może być za nią uznane ?
                Powszechność powoduje akceptację. Koszmarne muesli lub inne paskudztwa oparte na drażniącym jelita błonniku, zyskały status zdrowej żywności tylko dlatego, że media wzmacniały bodziec. Jesteśmy drapieznikami , ale jesteśmy też obywatelami sterownych społeczeństw. Daliśmy sobie wmówić, że cukry to nasze naturalne paliwo. Cukier łatwiej pozyskać niż zaspokoić głód ludzki produktami pochodzenia zwierzęcego. Społeczeństwo jest zdeformowane nie tylko intelektualnie, ale przede wszystkim genetycznie. Nie sądzę, aby wielowiekowe przyzwyczajenia kulinarne nie miały wpływu na kondycję na poziomie genetycznym. Skażenie środowiska ? Pewnie tak. Czy w istotny sposób ? NIe sądzę.

PS :  Powszechność rodzić potrafi potworną głupotę. Podam jeden kardynalny przykład. Wyświechtany termin EKOLOGIA nie oznacza nauki o ochronie przyrody. To dział o wzajemnym oddziaływaniu ekosystemów. Ochroną przyrody zajmuje się SOZOLOGIA. Tak mówił mój stary, już nieżyjący nauczyciel geografii. Tyle, że co znaczą Jego słowa wobec zaistaniałej rzeczywistości. Bo kiedy miliony prawią, że EKO znaczy się "zdrowe, bezpieczne dla środowiska" to musi to być "prawdą". Wiedza ? Prawda ? Zgodność ze źródłosłowiem ? A po co to komu ?

Tomek
                 


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Krystyna 2006-05-26, 08:12:57
    Podpisuję się pod tym co napisał p. Tomkiewicz. Rzeczywiście kiedyś odżywiano się inaczej.Wspomnę tylko o moich Babciacżżh. Jedna mieszkała na wsi, Zywność pochodzła z jej gospodarstwa. Pamiętam jak jeż dziłam do Niej na wakacje; na niadania była przeważnie jajecznica na słonince wszstko pływało w tłuszczu


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Krystyna 2006-05-26, 08:29:43
Przepraszam , za wcześnie wysłałam.Ciąg dalszy: raz w tygodniu Babcia piekła chleb, robiła masło co jakiś czas zabijano świnię, drób.Obiady to była zupa na mięsie lub lub mięso smażone czy piecań z niedużą ilością warzyw i ziemniaków. Drożdżówka którą piekła Babcia była mało słodka i jadało się ją grubo posmarowaną masłem a czsami także wątrobianką. Babcia żyła 92 lata a dziadek 77lat. Natomiast druga Babcia mieszkała w mieście, ale w żywność zaopatrywała sięu znajomej gospodyni ze wsi. Też jedzenie przyrządzała tłusto. Żyła 86 lat a Dziadek 84 lata.Kiedyś na przeziębienie gotowało sie rosół z tłustej wołowiny i wiejskiej kury i to szybko stawiało człowieka na nogi.Nawet mój wnuczek jak chorował to zawsze domagał się rosołu i to Mu pomagało.Nie wiem czy ktoś pamięta jak kiedyś leczono suchoty?


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Krystyna 2006-05-26, 08:40:51
przepraszam, znowu mi uciekł post.Suchoty leczono śmietaną, masłem, jajami.Wrzody żołądka leczono tłustą słodką śmietaną. Jak zaczęłam czytać książki o żywieniu optymalnym zaczęłam sobie przypominać że kiedyś leczenie chorób wspomagano odpowiednim żywieniem.Dopiero te książki pozwoliły mi zrozumieć że nasze zdrowie zależy od naszego odżywiania. Dzisiaj medycyna daleko odeszła od natury. Wiem że często ratuje życie, ale widzi tylko chory organ, a nie widzi człowieka.                                          Pozdrawiam Krystyna


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Hana 2006-05-26, 09:43:24
Pani Krystyno,-moze zachowala pani "recepty-przepisy babuni"-chetnie bysmy tu na forum z nich skorzystali!
    Hana


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: SzymonNM100 2006-05-26, 10:03:03
Cytuj:
z całą pewnością nie jest i raczej nie będzie dla mnie autorytetem w dziedzinie etyki i deontologii lekarskiej.


Chciałoby się napisać: NA SZCZĘŚCIE


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Krystyna 2006-05-26, 10:50:25
  Pani Hano niewiele tych przepisów się zachowało. Postaram sie przeliczyć je i umieścić na forum.            Pozdrawiam Krystyna


Tytu: Odp: Prady PS - HELP !!!
Wiadomo wysana przez: Hana 2006-05-26, 11:45:11
Ja osobiscie bylabym zainteresowana "przepisami babuni".
Kiedys zbieranie "starych przepisow"--bylo moim hobby.
Teraz troche zaniedbalam to zainteresowanie (brak czasu)- ale stare przepisy kulinarne, recepty na przeziebienie i domowe sposoby na rozne dolegliwosci dalej mnie interesuja,
jak rowniez domowe kosmetyki i wszystko co jest bliskie naturze.
Jezeli pani cos "wyszuka" to prosze  umiescic  na forum.
    Hana


forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.