forum.dr-kwasniewski.pl

Dlaczego, dlaczego tak mnie ciagnie do czekolady (mlecznej, z 50 gr W), kiedy nigdy, nawet przed tym jak przeszlam na ZO jej nie lubilam? Byla dla mnie za slodka!

Od paru dni mam problem z odmowieniem sobie mlecznej czekolady, bo czuje na nia taka ochote, i nagle stoja i ja smacznie przegryzam. Co probuje mi powiedziec organizm? Jestem na ZO od 5-lat, wiek: 24, waga: 50 kg, wzrost: 164 cm, budowa kosci: mala, drobna. Dzienny BTW: 30-35: 120-150: 20-30 (bez czekolady!). Nie czuje glodu, czy tylko pociag do cukru. Ale tylko i wylacznie w formie czekolady.

Kiedyś tutaj Admin pisał dlaczego, mimo dostatecznego spożycia tłuszczu, może ciągnąć do słodkiego i jaki mechanizm za to odpowiada, ale teraz za cholerę nie potrafię tego znaleźć. :?

Że ma niedostatek węglowodanów?    

i że ma  40-80 mg/dl (4-8 mmol/l)  ketokwasów w moczu ?   Co na pasku pomiarowym  daje ++ lub +++  krzyżyki.  ?  Moja Zosia sama to wyczuwa i też podjada czekoladę, ale mało jej potrzeba do szczęścia.   ;-)

NiewaĹźne dlaczego.  8)
Jeśli nic złego po takiej ilości tej czekolady się Tobie nie dzieje, to moĹźesz bez Ĺźadnych skrupułów, czy poczucia winy...  :D
Ale obserwuj wagę, jakby zaczęło kilogramĂłw przybywać, to więcej ruchu lub modyfikacja zjadanych potraw... 
Przypuszczam powĂłd, ale to nic groĹşnego.  8)

Ciąża... :roll:

A gdzie tam!   8)
Jeśli to 50g czekolady, szczególnie 70-80% to spoko, ale jeśli tak jak napisano: "z 50 gr W" - z mlecznej - to jest cała tabliczka!  :shock:
A to już jest ilość problematyczna w powtarzalnej dobowej dawce, ale możliwa do łyknięcia w określonych warunkach bez szkody dla zdrowia.   :D

No to dalej nie strzelam... :roll: chociaż dzisiaj ponoć można... :lol: 8)

Ja teĹź dalej nie strzelam...  8)

To jest 100 gr czekolady, w tym 50 gr W. Tak jest, cala tabliczka. Ciaza jest na bank wykluczona.

Białka, jakby trochę mało. :roll: Chyba, że to jest z samych żółtek i podrobów... :roll: Węglowodanów (bez czekolady) też mało...

Jeśli nie przejdzie samo, to można zwiększyć podaż białka, ale z mięsa lub twarogu, nie jajek i podrobów.  8)

A dobrze kombinujesz...  :shock: 
Ładnie!  :D

Czekolada to nie żadne  zakazane piekielne jadło.  ;-)  Można ją jeść ze smakiem.  Tylko skład trzeba sprawdzić, bo te firmowe na pierwszym miejscu potrafią mieć olej palmowy  :shock:  .   Mleczna czy gorzka ma podobną ilość cukru.   Różni się zawartością kakao.  

Do kombinowania zawsze miałam talent... 8) :lol: :wink:

Mleczna ma mleko, a jak akurat wypada rok bezmleczny?!  :shock:

http://s15.postimg.org/l8ye116ob/image.png
<img src="http://s15.postimg.org/l8ye116ob/image.png">

8)

To może pora na pigułki suplementacyjne? :roll:  :lol:

Dobra dopiszę co to: jeśli biochemia krwi wyszłaby w normie, to żadne tam "witaminy i minerały", a zwykła produkcja aminokwasów endogennych odchodzi z tej czekolady i tyle.
Oczywiście dla "fachowców" typu internetowego podtypu dobredzieci, gatunku JW, ponoć można se do paszy dosypać mocznika... ;)  :lol: :lol: :lol:
I to jest prawda, ale możliwe u przeżuwaczy wysokowydajnych, w ramach oszczędności pasz wysokobiałkowych (można całkowicie zastąpić soję dla przykładu), z pilnowaniem poziomu mocznika we krwi, albowiem przy przedawkowaniu, łatwo uszkodzić zwierzęciu wątrobę.  8)
Ale to już jest wyższa szkoła jazdy dietetycznej... ;)

Może podroby, zwłaszcza serce, wątroba. Orzechy, zielone części roślin, gorzka czekolada bez cukru, a węglowodany złożone z warzyw wysoko-skrobiowych.
8)

Podroby jeszcze bardziej zwiększą zapotrzebowanie na węglowodany, a żółtka w szczególności, dlatego napisałem tak:
To takie niuanse Diety Optymalnej, dlatego jednym dieta Kwaśniewskiego bardzo pomaga, a innym wyznawcom dla przykładu "formuły 30g" może owa formuła na dłuższą metę zaszkodzić.
Wytłumaczenie zagadnienia jest tu: http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80 od akapitu:
"Generalną zasadą...'  :D

Problemem postawionym przez OP jest "pociąg do cukru", badania mogą pochopnie uruchomić lawinę drażetkowo-tabletkową, a może chodzić po prostu o szukanie pokarmowego urozmaicenia w bilansowaniu gospodarki mineralnej.
8)

Nie trzeba urozmaiconego jedzenia. Wystarczy, że zjada się produkty, które mają wszystkie niezbędne witaminy i minerały.
Można mieć urozmaicone jedzenie i spore braki potrzebnych nam składników odżywczych.

Jest tak: kto rozumie, co napisał Dr Kwaśniewski i potrafi zastosować to w praktyce - wygrał zdrowie, a kto nie, przez własną głupotę, nienawidzi Doktora do końca życia i to bez powodu!  8)
Szczerze, ale prawdziwie.  :lol:

Dlatego, że w żółtkach są najlepszej jakości białka i organizm nie wytwarza z części nich węglowodanów - jak to jest przy mniej wartościowych białkach (mięso, twaróg)...
Dlatego możemy ich zjadać mniej (mniejsza dzienna ilość zjadanego białka), ale należy zadbać o właściwą podaż węglowodanów (~50g).

I to jest PRAWDA... :D

Bo prawda jest złem ,a fałsz dobrem .
Dr Kwaśniewski podał przyczynę zła ,ale komu tam się chce swoje długi spłacać ,jak na kredyt moĹźna dalej bez trosko Ĺźyć  :wink:

U każdego organizmu żywego odżywiającego się naturalnie, "myślenie trzewne", jak nazywa to Admin, przy niedoborach, najpierw włącza mechanizmy kompensujące energię, potem białko, a substancje regulatorowe na samym końcu, jeśli w ogóle, bo zapotrzebowanie na nie jest zależne od składu pokarmu.

Uzależnienie cukrowe jest bardzo ciekawe w pracy nad sobą ,ale wymaga dobrego rozpoznania w sobie ,by stać się wolny od tego rodzaju zachcianek emocjonalnych .
Oczywiście jest to tylko moĹźliwe stosując  ĹťO, bo jest procesem przewartościowania, złego na dobre  8) :wink:
Rozumienie tego co Dr Kwaśniewski napisał, i realizowanie tej wiedzy ,jest jedynym znanym sposobem ,stać sie wolnym człowiekiem :wink:

Węglowodany podkręcają apetyt i to jest dobre na DJ i w niektórych przypadkach na ŻO.
A cukier jest niezbędny do życia, co widać po tym temacie, kwestia dawki. :D

A po dobie powstania postu, powinnam zmienic pytanie na: "dlaczego przed okresem TAKI pociag do cukru?"

Bo to kosztowny energetycznie i budulcowo proces?

To naukowy schemat ,a rozpoznanie potrzeb w sobie to coś innego  :lol:

A to przejdzie ,tylko linia dowodzenia  musi się  umocnić  :lol:

To ty ?  :lol:

Honorowi krwiodawcy dostają tabliczkę czekolady.
:wink:

A bo to trzeba mieć honor ,by sobie dogadzać  :lol:

Ale żelazo i miedź się przydaje by odtworzyć utraconą krew.
:wink:

Tylko po co krew tracić? Odzyskiwanie  czekoladą ? Lepiej chyba czerniną  :lol:

Osiem. 8)

Żeby komuś życie uratować? :D

A to świetny sposób na ratowanie życia ,i bardzo twórczy . :lol:

Jeden z lepszych, nie ma dobrego preparatu krwiozastępczego, przy utracie 1/3 jej objętości.
Nie życzę Ci tego na Nowy Rok, ale rozwalenie tętnicy lub pourazowy, masywny krwotok wewnętrzny zabija w kilkanaście minut.
I nawet DO przed tym nie chroni. :P

Dokładnie, ostatnio (w piątek 18-go grudnia) podpisywałem zgodę na transfuzję krwi, jakby co poszło nie tak!  :shock:
Na szczęście się obyło...  :D
Teraz ponoć testy na zgodność robią w razie potrzeby, aby jak najlepszą krew dobrać do delikwenta wymagającego jej podania.  8)

A mogę mieć swój bank krwi w razie czego ? Nie, dlatego napisałem twórczość  :lol:

A lepiej być w ZUS-sie, czy samemu sobie na emeryturę odłożyć? :roll: ;)

No właśnie ,bo oni wiedzą lepiej ,ile ja potrzebuje ,samemu odkładać to takie nie obywatelskie  :lol:

Gawro ja czekam  8)

Na transfuzję? :shock:
Ale ja mam BRh+ :D

https://krwiodawcy.org/wp-content/uploads/2010/12/grupy_krwi.png
<img src="https://krwiodawcy.org/wp-content/uploads/2010/12/grupy_krwi.png">
:wink:

Widzisz ,krytykujesz np ZUS ,a te same mechanizmy głupoty uznajesz za dobre dla ludzi .Pomyśl to nie jest takie trudne Swój bank krwi ,dlaczego nie można ? :lol:

MoĹźna, czemu nie, ale po co?

Najlepiej odłoĹźyć Ĺźeby łatwiej było opodatkować depozyty bankowe.  :lol:
Oczywiście w zamian za akcje banku. ;)

Ale to jakąś "belkę bis" chcą jeszcze dołoĹźyć?  :shock: ;)

Na razie ćwiczenia na Cyprze okazały się pełnym sukcesem, więc... ;)  :lol:

chyba czekolady potanieją.   :roll:


http://stooq.pl/n/?f=1125398&c=1&p=4+22

Będzie w końcu można najeść się ich do syta... 8) :lol:

NajwaĹźniejsze, Ĺźe masło w tej samej cenie, co tydzień temu.  :D

WaĹźne Ĺźe tutaj tańsze  :lol: :wink:

Mnie ceny nie interesują. Pakuję w siatkę to co mi się podoba i wychodzę bez płacenia... 8) :lol:

Czyli "dobra zmiana"... ;)

I nawet nie boję się 25 lat w gratisie od Pana Zbyszka... :lol: :wink:

Za VAT? :roll: ;)

Paragon jest wystawiany, pieniądze są wpisywane w utarg. Full legal. Inaczej byśmy nie mogli kontrolować... 8)

No to jak ten pan Zbyszek się ma wykazać?  :shock: ;)

Nie mĂłj cyrk... 8)

Spoko, przygotowują właśnie ustawę, Ĺźe to prywaciarz ma się wykazać.  :lol:

Domiary uznaniowe wprowadzą? :roll: ;)
Bo to 500+ okazuje się bardziej kosztowne niĹź "dobra zmiana" na kolanie rok temu wyliczyła...  :?

Niektórych zmobilizowało... 8)

w drogę do koryta

Jasne, chlają na potęgę, jak tylko 500+ dostaną!  :shock:  :?
Ale to szybko się przepija niestety, więc zaczynają mówić, że "500+ to mało..." ;)

No jak, przecieĹź wraca policyjne państwo Dobrej Zmiany - udowodnij mi Ĺźe jesteś niewinny.  :?
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/konfiskata-majatku---sady-wytykaja-bledy-w,73,0,2100297.html

PRL-PiS - fantastyczne państwo się kroi... ;)

Byle do wiosny. ;)

Ponoć na wiosnę PiS chce oddać władzę...  :?

Jak KrĂłlestwo to KrĂłl lub jego namiestnik
to chyba oczywista oczywistość.
:shock: :wink:

A, czyli sam król Jesus będzie tu władzę sprawował przez pomazańców, czy jak? :roll: ;)
To juĹź w tę sobotę...  8)

KrĂłl juĹź jest, a Jezus dopiero w sobotę.  :lol: