forum.dr-kwasniewski.pl

zaczęłam diete opty no i zaczeły sie schody,bo nie potrafię przygotowując posiłek wcielić tych proporcji,jak to robicie ? Poza tym poczytując fora coraz bardziej zdaje mi się że dieta ta jest bardzo trudna.Poza tym skąd czerpać wit C ,czy cynk-jesli nie jada sie na niej warzyw-suplementacje nalezy odrzucic. Wyczytałam tutaj o kobiecie ,która nieprawdiłowo stosując ZO zmarła-przeraziłam się bo jestem niemal że pewna ze ja nie zachowuje proporcji bo nie umiem wg nich skomponowac posiłku,tłustych mięs [flaki,golonka,zeberka,watrobka ]nie jadam bo ich nie znoszę.Czy na forum znajdzie sie jakis ekspert ,ktory pomoze mi poprawnie ułozyc 2 -tyg jadlospis mając na uwadze wykluczenie produktów znienawidzonych przeze mnie?Waże 75 kg,przy wzr 166 cm

chodziło mi oczywiscie w przypadku witaminy C o brak owocow w diecie,sorry

O wit.C poczytaj w watku " wazna witamina" Nie jestem optymalna ,ale pierwsze slysze ,ze na ZO odrzuca sie owoce i warzywa.  :shock:
Ewa pisala ,ze wit C czerpie z dzikiej rozy.
Poczytaj ten watek ,to sie dowiesz .Pozdrawiam

ok,dzieki,pzdr :)

Licze jeszcze na pomoc uroczej osóbki,ktora zaprosiła mnie tu na forum,oczywiscie mam na mysli Lekarkę :)

Nie wolno zmuszac się do zachowywania proporcji. MĂłj przepis na diete optymalna jest następujący : jeść tylko 50-60 g węglowodanow, 60-70 g białka a o resztę organizm poprosi sam- czyli tłuszczu do smaku. Nie mozna przecieĹź jeść czegoś po czym się ma zgagę, odbija się. Pilnując bardzo ksiązkowych proporcji moĹźesz popełnić więcej błędĂłw aniĹźeli stosując ten prosty przepis. Witamina C jest w pomidorach, papryce, cytrynach,  ziemniakach ktĂłre wcale nie są zabronione na DO. a cynk mozna jadać w postaci ziaren słonecznika, pestek dyni, a dieta ułozona przez Lekarke jest wg mnie za trudna- przynajmniej 5 razy tak skomplikowana jak DO- wiem bo przeczytałam tą ksiązke . Jak dla mnie jest niemozliwa do wykonania.

Natomiast cały czas stosuję DO i wg mnie nie jest to dieta trudna. I wcale nie polega na zjadaniu dużych ilości tłustego mięsa. Równiez nie wszystkie posiłki musza mieć optymalne proporcje np. śniadanie moze byc tłuste a obiat bardziej białkowy. a ważne tylko jest w tej diecie żeby nie przekraczać dawki węglowodanów i białka a resztę zostawmy organizmowi- najlepiej te zawartości tych składnikow (białka i węgli) podzielic na 3 i jadac w każdym posiłku dopełniając tłuszczykiem.

Ja bym proponowała taki jadłspis:

Śniadanie  : codziennie jajka pod jakąś postacią smazone na maśle klarowanym lub słoninie z róşnymi dodatkami np. pomidorem boczkiem lub szynką, serem wedzonym, białym ( lekarka juĹź ci nie da tego jeśc bo powie Ĺźe 2 rodzaje białka  :D)  lub na twardo z majonezem domowej roboty
do tego można przegryźć 1,5 dag zwykłego pieczywa

Obiad jakaś zupa optymalna i do tego mogłoby byc jakies mięso ( niekoniecznie tłuste jeśli jajka rano były tłuste) do tego 100 g ziemniaczkow i 200 g jakiejś surówki


Kolacja to moĹźe byc jakiś deser optymalny ( sernik albo bita smietana z dodatkami) albo kaszanka na skwarkach, albo to co na obiad - lekarka kaĹźe nie jadać nawet w najmniejszych ilościach mlecznych przez 7 dni- potem jeden dzień i znowu  jak doświadczyłam to naprawdę trudne- wole pozostac przy zwykłym DO dokąd mi zdrowie dopisuje

bardzo dziekuje za odp i pomoc,serdecznie pozdrawiam,kolorowych snow zycze:)

Renato uwazam,ze  ty nie zrozumialas wcale intencji jakie zawiera ksiazka lekarki.W ksiazce lekarce chodzi o tych  ludzi ,ktorzy bedac na ZO nie wyleczyli swoich dolegliwosci albo takowe  im powrocily  mimo bycia na ZO.Ksiazka przeznaczona jest rowniez dla alergikow,ludzi mlodych oraz poczatkujacych,szukajacych ratunku w roznych dietach.Lekarka podkresla szkodliwosc zboz oraz pokazuje inne mozliwosci  .Ja osobiscie robilam kilka roznych diet.Nawet bedac na ZO nabawilam sie nowych alergii.Dopiero ksiazka lekarki uswiadomila mi dlaczego stare dolegliwosci powrocily i przybyly nowe-a l e r g i a na produkty  mleczne i zbozowe.Ja karmilam a moje dziecie w tym czasie mialo astme,wysuszona sluzowke nosa na papier scierny.Codziennie jadlam maslo,sery,smietane,dodawalam make do pr.optymalnych.Wazylam,zapisywalam kazdy posilek.Jak w aptece.A dziecie bylo coraz bardziej chore.Napady dusznosci,nocne inchalacje,mnostwo nocy nieprzespanych,ciagle wydzwanianie po lekarzach Opty.Stres bez konca a mialo byc tak pieknie-radosne dziecie i szczesliwa mama.

chetnie zakupię te ksiązkę,jesli ktos poda mi link gdzie moge złozyc zamowienie i poda tytuł:) dziekuje wszystkim za pomoc ,buziaczki:)

Co do książki lekarki to popieram zdanie kodar. Ma rację co do zbóż i mlecznych. Dzięki temu usunęłam niektóre moję dolegliwwości. Ja np. nie mogę jeść śmietant,twarogu i masła ale sery dojżwające i plęniowe mogę jeść.
Zwróć uwage na tzw rotowanie to pozwoli Tobie wyeliminować produkty nie służące Twojemu metabolizmowi.
A co do obliczania BTW w posiłkach to potem Ci napiszę bo teraz idę na śniadanie (omlet z 1 jajka +2 żółtka na łyżce smalcu,omlet posmarowany powidłami swojej roboty bez cukru oraz kromka chleba białkowego ze smalcem i plastrem salcesonu), to nie jest trudne .

dodam ze dzis odczuwam dusznosci i mam szybkie tetno-110 ,nie wiem gdzie szukac przyczyny,jadam wg ksiazki kucharskiej dr Kwasniewskiego,moze zbyt malo weglowodanow?troszke sie boje...

http://www.dietaoptymalna.com/
i kliknij "Zamów książke!"

ok,zaraz zamówię;] czuje sie fatalnie,juz sama nie wiem czy przerwac diete....serce wali jak oszalałe,ehs...dziekuje:)

debora nie traktuj tego pozywienia jak jakies lekarstwo ktore moze przynies skutki uboczne , poniewaz tak odrzywia sie wiele milionow ludzi calkiem nieswiadomych tego ze to jest jakas dieta . Bo co moze byc zlego np w jjkach usmazonych na masle zjedzonych z np kawaleczkiem ciemnego pieczywa .Ja bym ci radzil na poczatek jesc tylko gotowane a zrezygnowac ze smaĹźenia.Serce ci lomoce prawdopodobnie masz wzdecia Ĺźoladka uciska on na przepone a ona na serce :P

Bo tak naprawde w tej diecie chodzi o to aby jesc to co najlepsze biochemicznie a przy tym sie nie objadac, dlatego jest tak malo bialka i wegli :P :mrgreen:

muszę zaprotestowac:) własnie odkąd zaczęłam ZO wzdęcia stały sie tylko przykrym wspomnieniem,pod wzgledem ukladu trawiennego czuje sie super.Martwi mnie ten szybki puls oraz wzrost cisnienia-zawsze było niskie,teraz skok na 140/87-przewaznie miałam 100/75

Podpisuję się pod tym co napisala Renata1986.
Kodar, Halina Ch - dziękuję. Jestem tylko człowiekiem też mi potrzebne wsparcie.
Tętno i RR uspokoi się jak zrobisz sobie jakąś formę postu (zupka jarzynowa?).
Za dużo prawdopodobnie było tłuszczu mlecznego. To wg mnie podniosło RR i tętno.
Dziwne - te dolegliwości - ustępują na rotowanych mlecznych i T (1,5-2,5g/kg/dobę; nie wim jaką masz wagę/wzrost).
W książce podaję co jadłam przez miesiąc - niestety jest to nie do powtórzenia. Nie da się wejść 2x do tej samej wody.
Można dobierać dowolne dni z "mojego wtedy jadlospisu".
Jadaj bez zbóż. Jadaj co Ci smakuje. Ja czasami zalecam więcej warzyw. Czasami zalecam oliwę z oliwek. Wiem, że korzystniej jadać smalec/boczek/kokos. Chcę połączyć jak najwięcej diet z DO. Jadaj jaja/żółtka, smalec, boczek, karczek, inne wieprzowiny, wołowinę, cielęcinę, królik, baraninę, ziemniaki, warzywa, jak Ci przyjdzie ochota zjedz ser/śmietanę. Placki ziemniaczane(np.5 jaj+5 ziemniaków), lacza, pomidor z majonezem, zupy, boczek smażony, frytki, stek wołowy, kapusta z grzybami, rosół, może też być kurczak/indyk pieczony, czekolada - to przykłady "dań", które jadamy. Smaż na smalcu. C- warzywa, ziemniaki. Zn - żołtka, wołowina, wątrobka. Zn w produktach zwierzęcych jest bardziej dostepny niż ten obecny w produktach roślinnych. Trudno przedawkować weglowodany na takim jadłospisie. W razie problemów - pisz. Wszyscy będziemy, mam nadzieję, Ci pomocni.

bardzo dziekuje za pomoc,ja zdaje sobie sprawe ze musze cos źle robic skoro objawy nie ustepuja i trwaja do tej pory;] Lekarko te zupy warzywne mają byc ugotowane na wywarze miesnym i to bardzo tłustym? Jesli chodzi o ksiązkę to wiem ze mozna ją tylko zamowic telefonicznie,nie e mailem ?

korzystając z okazji chcę podziekować Ewie z tego forum ,ktora cały swoj czas poswieca mnie i z cierpliwoscią anioła tłumaczy krok po kroku zasady diety,podaje przydatne linki,pociesza ,podtrzymuje na duchu-Ewo bardzo dziekuje:)


dzieki wielkie ,pzdr

Debora, przed paroma dniami zaczęlaś DO. Do tej pory jadłaś głownie węglowodany, a teraz je nagle zastopowałaś? Troszkę się niepokoisz zmianą zywienia. Może nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy?
Do tej pory szkodziłaś sobie swoim zywieniem. Kto wie? Może w samą porę zaczęłaś tlusta dietę, żeby uniknąc pojawiającej się choroby?

ewo,zapewne jest tak jak piszesz,do tej pory była to dieta wysokoweglowodanowa,praktycznie bez tłuszczu,prym w niej wiodło pieczywo:)

Debora, cieszę się że poszukujesz "winnego". Ewa ma duży staż w DO. Słuchaj Jej. Rosoły tłuste i zwykłe. Mają Ci smakować. Na razie zaczynasz. Ja częst widzę skutki. Tłuszcz jako główny materiał energetyczny JEST faktem bezspornym. Niestety wielu moicj pacjentów "tłuści" ponad miarę. Trudno dotrzeć do nich, że dr Kwaśniewski poleca 1,5gT/kg/dobę przy odchudzaniu i...LDL powyżej 100mg%. Młodzi nie muszą pakować w siebie tłuszczu latami. Im wystarczy tłuszcz "by wyprzeć" nadmiar weglowodanów z diety (bułek,chleba) na 4 tyg. Słuchaj rad praktycznych na tym foru,. Słuchaj siebie. Książkę można zamówić mailem. Trzeba przysłaś mailem adres. Odpiszę Ci.

Lekarko dzieki,przyznam ze tez bez dokladnego wyliczania pakowałam tłuszczu ponad miarę,ja dokładnie wiem ze to ja robię błędy,ale musze je skorygowac,znależć ten punkt w ktorym je popelniam-na pewno za duzo tłuszczu i zbyt mała ilosc weglowodanow

wczytam sie zaraz dokladnie w forum i zaczynam ale tym razem dobrze ,milego dzionka zyczę:)

Musze sie uderzyć w pierś, że ja tez mam sklonności do "przetłuszczania" swoich posiłków. Robię to falami. Mam taką swoją huśtawkę. Raz liczę do 3, potem folguję "do syta". Kłóca mi się te informacje. Słyszę: "tłuszczu nie trzeba liczyć", "do syta", "najwyżej wyleci drugą stroną". Wtedy ulegam pokusie, bo bardzo lubię tłuste posiłki, a te z tłuszczem w proborcji 3 do białka wydają mi się suche. Moja niepeność każe mi w końcu przystopować i znowu sie dyscyplinuję. Zresztą mam nieśmiałe wrażenie, że w czasie, kiedy objadam się tłuszczem, tracę odporność. Czy to możliwe?

Ewo,to logiczne,do zycia potrzebne jest bialko!!!!!!Jezeli nasycisz sie tluszczem to gdzie miejsce w Twoim "zoladeczku "na bialko?????

Ewa, też miałam ten problem. Jadałam tłusto "bo dr Kwaśniewski powiedzał".
Też trudno było mi kiedyś zjeść kalafior bez tłuszczu "bo dr Kwaśniewski powiedział".
Na szczęście przeczytałam te biochemie i inne książki i zrozumiałam.
DIETA ma uczyć WłASNEGO ROZUMU  i SAMOOBSERWACJI I SAMOODPOWIEDZIALNOŚCI I moĹźnaby pisać...i pisać...
Szokiem dla mnie było to, że post JEST dietą tłustą. Szokujące dla mnie jest to jak mało kalorii potrzeba dobowo na tej diecie.
Debora - masz jadać tłusto i ubogowęglowodanowo - przez 4-6 tyg. A potem zacząć liczyć T i W.
Nie można "pakować w siebie tłuszczu" jeżeli się swojego ma pod dostatkiem w sobie. To marnotrawstwo. Nadmiary T (głównie T mlecznego) to nadwaga, hiperandrogenizm, hiperestrogenizm, wiek pow. 40tki-źle toleruje się mleczne w tak dużej ilości, hiper LDL. Osoby młode zdrowe w rzeczywistości mają HDL:LDL 1:1, w rzeczywistości jest to jedno z kryteriów dlugowieczności.

tak,jadałam zbyt tłusto,dowalałam tłuszczu ze hej no bo miała to byc tłusta dieta,byłam u lekarza bo puls siegnął w spoczynku 130,doktor stwierdziła ze to ta dieta mi szkodzi i mam natychmiast ją przerwać,ekg wyszło ok,jutro mam miec badania na poziom choelsterolu oraz TSh,dostałam leki,aaaa lekarz wspomniała ze mogę tez mieć anemie-mam krwotoczne miesiaczki,leczone bezskutecznie w szpitalu sw Zofii od roku-mnie sie zdaje ze byc moze niski poziom żelaza przyspiesza puls i ogromne ilosci tłuszczu.Ale człowiek uczy sie na błędach,poprawie się ,pzdr dziewczyny :)

Podam Ci przykład na chlebie biszkoptowym:
Waga                                  Nazwa                                                B                      T                      W
450 g                  Jajka całe 9 szt                                                  56,2                  48,2                  4,5
100 g                  Mąka wrocł.                                                        9,4                    1,6                74,1
100 g                  Masło                                                                  0,7                    82,5                  -
10 g                  Proszek do piecz.                                                  -                        -                        -

660 g          OGÓLEM POTRAWA                                                  66,4                    132,3            79,3

W naszym przykładzie B-66,4 T-132,3 W-79,3. Teraz kolejno musimy podzielic, przykładowa waga z tabelki wynosi 660 g, dzielimy przez 100 czyli praktycznie przesuwamy przy wadze przecinek o dwa miejsca. Uzystkujemy 6,6 inaczej mówiac białko ogółem 66,4 dzielimy przez 6,6 co równa sie 10,2 g na 100 g produkt. Kolejno postepujemy tak samo z tłuszczami , czyli 132,3 dzielimy przez 6,6 i otrzymujemy wynik 20,3g. Trzecia pozycja - weglowodany:79,3 dzielimy przez 6,6 co daje wynik 12,2g.
W 100 produktu wynosi: B-10,2 ; T-20,3 ; W-12,2
Pozostaje jeszcze kwestia obliczenia stosunku, jaki wynika z powyzszych danych. Białko zawsze jest pozycja wyjsciowa - przyjmowana jest jako 1 (jakokolwiek liczba by to nie była). Tłuszcze tak jak i weglowodany dzielimy zawsze przez te ilosc białka. Czyli w naszym przypadku (T-132,3)dzielimy przez (B-66,4) co wyglada nastepujaco  132,3 : 66,4 = 2,0. Tak samo postepujemy z weglowodanami, ktĂłre w naszym przykładzie opiewaja na (W-79,3) dzielimy przez (B-66,4)czyli 79,3 :66,4 = 1,2. w ten sposĂłb uzyskujemy stosunek przygotowanej receptury
Stosunek ten wynosi B-T-W 1 : 2,0 : 1,2
       

Kwrotoczne miesiączki ZAWSZE zamieniają się w zwykłe na diecie bez zbóż z rotowanymi mlecznymi.

Zaczęłam czytać ten temat i juĹź sama nie wiem co mam zrobić. Pomóşcie.Mimo tego,Ĺźe nie mam Candidy-jest taki watek teĹź na tym forum przez ostatnie pĂłltora miesiąca ustaliłam sobie dietę na kandydozę ,trochę modyfikując ja z dieta na wrzody i razem z Miksturą słoneckiego czułam sie duzo lepiej. Jak mam jeść wg DO bo znĂłw boli mnie głowa, kręgosłup, uszy i w ogĂłle czuję się gorzej.A chciałam czuć się jeszcze lepiej niz na tamtej diecie. Mam pewnie trochę nadwagi ale nie jedząc juĹź pewnych rzeczy cukier ,białe pieczywo, tylko chrupki chleb, i inne schudłam z rozmiaru 48-46 poniĹźej 46 bo widzę po swoich ubraniach a przy wzroscie 164 cm moja waga to 65-70 kg.Ostatnio sie nie waĹźyłam. Od piatku wieczorem dopiero jem wg DO i stosowałam przepisy z książki.Tylko moĹźe popełniłam jakiś błąd bo nie jadłam wg całego 1 dnia jak jest w książce tylko z dwĂłch dni wybierałam przepisy. zupełnie juz nie wiem czy wrĂłcić do swojej diety czy zostać na DO. Głowa znĂłw mnie boli jakby ktoś ja nadmuchiwał. 

Witaj, gdy ja zaczynałem swoją przygodę z DO ponad pieć lat temu ;) miałem podobnie głowa bolała mnie przez prawie 2 tygodnie itp. dzisiaj wiem że warto było zaczekac ;) aż przejdzie.
Powodzenia

Tylko,że mnie boli głowa, oczy , kręgosłup, znów kicham jakby alergicznie boli mnie kręgosłup szyjny i w okolicy brzucha. Lecą znów piekące łzy. Boję się,że znów mnie napdadną tak silne bóle głowy ,że bedę wymiotować. :( :(

Spróbuj więcej pić (by wydalić z siebie zaległości). Wypij herbatę z cukrem czy cytryną. Cytryna/grejpfrut "rozpędzi" nadmiar jedzenia. Kapuśniak, ogórkowa też są o.k.
Jesteś dopiero od 3 dni na DO. Jadaj boczki, jaja, karczki, zupy, warzywa, ziemniaki, smalec, majonez. Kombinuj potrawy: ja polecam placki ziemniaczane (5 jaj+5 ziemniaków), lecza, zupy jarzynowe, bigos, czekoladę, ryby. Jdaj co lubisz.

witam wszystkich,
dopiero jestem tu pierwszy raz, ale na pocztku chcialam powiedziec ze probowalam DO juz wczesniej bo urodzilam dziecko i chcialam troche schudnac, a niestety mam z tym problemy. Ale po stosowaniu diety wg ksiazki kucharskiej dr.K niestety nic nie schudlam nawet1 kg i moje dziecko tez nie tolerowalo tej diety tzn w pokarmie.
Teraz znowu od 4 dni zaczelam ta diete i zastanawiam sie czy da ona mi pozadany rezultat tzn pozbycie sie 10 kg.
Prosze-jesli macie jakis jadlospis po ktorym wasze kilogramy malaly to dajcie znac.
sorry za troszke haosu w tej mojej wypowiedzi