Pomocnik Psychologiczny - nowy numer ("Polityka") -
http://www.polityka.pl/po...reads&page=text :
04 lutego 2008 Przedstawiamy najnowszy "Pomocnik psychologiczny"
Do 6. numeru "Polityki" dołączone jest 6. wydanie "Pomocnika psychologicznego".
Jak kochać
Nie mdleje, nie szaleje, a przynajmniej nie dlatego, że cię widzi. Nie pisze wierszy. Kwiaty przynosi jedynie z wyraźnej okazji. Na pytanie: kochasz? odpowiada pytaniem: a o co chodzi? Lubuje się w opowieściach, jak to potrafisz roztrwonić pensję w najbliższym kiosku Ruchu oraz jak kładziesz każdy dowcip. Czy to jest jeszcze miłość? Możliwe. Możliwe, że dla partnera twoja odmienność jest wciąż fascynującym kosmosem. Niewykluczone, że on uwolnił się od mitu miłości romantycznej i prawie pewne, że kocha, tyle że adekwatnie do fazy, w której znajduje się wasz związek.
Definiowanie i mierzenie miłości wydaje się zajęciem jałowym, bo im więcej o niej wiadomo, tym mniej wydaje się ona prawdopodobna. Dopóki miłość między dwojgiem ludzi analizuje psycholog, wszystko jeszcze klei w całość, niech no jednak wtrąci się historyk, antropolog, socjolog, a okaże się, że tylko zbiegiem okoliczności zdarzyło nam się żyć w epizodycznej kulturze, preferującej monogamię (w romantycznej oprawie). Być może zresztą wyłącznie wskutek tak a nie inaczej postępującej historii politycznej ludzkości daliśmy się w którymś momencie przekonać, że należy kochać i że człowiek ze swej natury po prostu to umie. A już zwłaszcza umie kochać własne dzieci, bo tak się składa, że tu też używamy terminów: miłość i kochać.
Ludzie Zachodu zaczęli dostrzegać konieczność kochania swoich dzieci od niedawna, ledwie dwóch, trzech pokoleń. Po pierwsze z powodów moralnych - żeby skończyć z metodami wychowawczymi, które dziś uznajemy za draństwo. Po drugie - i może ważniejsze - z powodu refleksji, że od tego, czy i jak człowiek jest kochany w dzieciństwie, zależy niemal cała jego psychiczna przyszłość.
Człowiek kochany warunkowo - za osiągnięcia i sprawianie satysfakcji - wyrasta na życiowego prymusa, dręczącego siebie, bliskich i podwładnych. Człowiek nie dość kochany może potem narcystycznie kochać tylko siebie. Niekochany, bity, manipulowany przekonaniem, że to od niego matce czy ojcu należy się ślepa miłość, może posunąć się do zbrodni. Wszystkie te warianty fałszywie pojętej miłości pojawiają się w kolejnych artykułach tego wydania „Pomocnika". Żadna z publikacji nie kończy się receptą na miłość idealną.
Przeciwnie, jeśli łączy je wspólna pointa, to taka, że nie ma potrzeby być idealnym rodzicem czy partnerem. Wystarczy usilne staranie, by zrozumieć drugiego człowieka. I pozwolić sobie na fascynację jego odmiennością.
Od pierwszego dnia naszego spotkania.
Ewa Wilk
SPIS TREŚCI:
NAS DWOJE
Miłość ci wszystko wypaczy
Z prof. Bogdanem Wojciszke rozmawia Marcin Rotkiewicz
Prokreacja, rekreacja, demokracja
Krzysztof Szymborski
NARCYZM
Się uwielbiam
Marek Warecki, Wojciech Warecki
RODZICIELSTWO
Zdolny, ale leń
Agnieszka Paczkowska
Wymowne niemowlę
Z Betty Hutchon, psychologiem dziecięcym, rozmawia Martyna Bunda
PRACA
Zachwycaj nieregularnie
Z Jackiem Santorskim rozmawia Ewa Winnicka
GŁOWA DO PIENIĘDZY
Mityczny milion
Aleksandra Cisłak
Jak być bogatym
Magdalena Kaczmarek
Wszędzie kapitał
Piotr Kurczak
MY I INNI
Niesłusznie posłuszni
Sylwia Kita
PSYCHE I SOMA
W szponach bożka pana
Stanisław Porczyk
NA PRZYKŁADZIE
Kopciuszek (wersja dla dorosłych)
Joanna Podgórska