Wiedziałam ,Ĺźe będziesz mydliła oczy  ,bo tylko tyle potrafisz 
Nie oszukuj nas i siebie,Ĺźe wszyscy sie tutaj "nabiorom",na te twoje "poĹźal sie boĹźe" " darmowe""porady" .UłoĹźyłaś sobie "biznes-plan" -"za darmo" - "chfała" ,"dążenie malutkimi kroczkami do celu" -"Ĺźerownie na DO" 
Myślisz,Ĺźe nikt nie zna "chwytĂłw marketingowych"   

Dzięki za zainteresowanie.
Taka ciekawostka,  ktĂłra potwierdza teorię lekarki.
Przez prawie 2 lata jadłam codziennie jaja. Jadłam wtedy produkty dozwolone na DO ale tego nie ważyłam.
W tym czasie jadłam mało mlecznych, czasem twaróg ze śmietaną. Nie miałam też uczulenia na jaja. Kiedy zaczęłam nadużywać śmietany dostałam uczulenia na jaja. Wczęśniej miałam już na leki i szczypior i pomidory.
Po czteromiesięcznej rotacji mlecznych wprowadziłam znowu żółtka i po tygodniu muszę stwierdzić ,że uczulenie jest ale naprawdę minimalne.

Tak jak wcześniej pisałm na DO bardzo poprawiło mi się zdrowie jednak migreny pojawiają się częściej. Kiedyś miałam raz w miesiącu teraz praktycznie co wekend. Doszła mi tez taka przypadłość odbijania się po posiłku, ktĂłra towarzyszyła mi tylko przy migrenach. Czuję, Ĺźe coś Ĺşle robię i Ĺźe to ma zwizek z jedzeniem bo po tarcie alkalizującej (zaproponował mi ją Adampio) miałam 4-dniową migrenę z silnymi bĂłlami brzucha i wymiotami. To chyba od  ziaren dyni.
Czuję, Ĺźe nerki i nasilające się migreny to od nadmiaru świńskiego białka a jem go ok 50 g. Teraz zwiększyłam węglowodany tez do 50g i zaczęłam pić pokrzywę zamiast herbaty  i zaczęły zmiejszać się dolegliwości nerkowe.
Nasuwa mi się pytanie, czy moĹźna jeść 30-40 g białka przy 50-60 węglowodanach?  Zachwiana będzie proporcja, ale moĹźe nerki odpoczną.
Robiłam też sobie badania trójglicerydów i dochodzą setki. Może to ma jakiś związek.

Pani Ewo , przy migrenie najbardziej smakuje mi rosół.

Edyto.Zarówno porady lekarki jak i kpiny z tego Twoje czy Grizzlyogo dają wiele do myślenia. Chociażby to, że ziemniaki czasem szkodzą a czasem leczą , nie jest tak u wszystkich jednakowo. Trzeba próbować co jest dla mnie najlepsze. Takie sugestie pomagaja wejść na prawidłowy tor po zdrowie zwłaszcza , że nie ma sie dostępu do lekarza optymalnego.
Byłoby dziecinnym myśleć, że lekarka napisała jedz ziemniaki to ja w te pędy przerzucam sie tylko na nie. Osobiście odbieram to jako sugestie , które mogę na jakiś czas zastosować by sobie być może pomóc.

Poruszane tu problemy naprowadziły mnie do poczytania na tematy o których wcześniej nie miałam pojęcia.
Będąc na DO trzeba trochę wiedzieć, bo może okazać się, że jest to bomba z opóźnionym zapłonem.
Pozdrawiam.

Śmietana ze sklepu a jaja to róşnie raczej wiejskie ale nie  z fermy. Teraz jem takie same i prawie nie mam uczulenia. Czekam na dalsze reakcje.
Alergie na szczypior dostałam będąc w ciąży 25 lat temu. Na leki tez dość wcześnie. Na pomidory to nawet nie wiem, dopiero na DO okazało się kiedy zjadałam ich więcej. Od śmietany nie mam uczulenia, przynajmniej nie ma reakcji alergicznych ale to ona wywołala alergie na jaja.