Kto wie co mój organizm zrobił, od dwóch lat moja waga oscylowała miedzy 69 a 71 kg przy wzroście 172 teraz przez te upały w pracy gdzie na hali mamy 35 stopni moja waga spadła do 65 kg a mimo to apetyt mi jakby wzrósł,czuję się bardzo dobrze i zbytnio mnie to nie martwi, choć może powinno???

Pewnie to jest odwodnienie... a nie jakiś Trybunał...

Ja mam tak samo.
Do około 25 stopni na zewnątrz apetyt mi spada, powyżej, jak już jest niekomfortowo i przy treningu/pracy się człowiek napoci, to apetyt mi rośnie dosyć mocno, a i tak czasami chudnę.
KaĹźdy stres wymaga kalorii, termiczny teĹź.
Nic się nie martw, używaj sporo soli, jedz dużo i pij wodę małymi porcjami a często.

Drobne wahania są bez znaczenia, nie wkręcaj sobie niczego, jak się dobrze czujesz i nic innego Cię nie niepokoi, to po prostu mamy taki klimat.

ŻO/DO podnosi wytrzymałość na niesprzyjające warunki, taka dieta adaptogenna, można by rzec.