Strony: [1]
|
|
|
Autor
|
Wtek: Żywienie dziecka z rzs (Przeczytany 8676 razy)
|
MONIKAW
Go
|
Potrzebuję Waszej pomocy. Jak zywić optymalnie 4 letnie dziecko??? Nie mam doświadczenia w zywieniu dzieci a sprawa jest dość pilna dziecko ma rzs.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Matko Kozłowska, czteroletnie dziecko rzs? Jak było karmione? Na potrzeby zmiany może wystarczy przygotowywać dziecku dania zbilansowane względem BTW i resztę zostawić instynktowi samozachowawczemu (apetytowi) dziecka. Może być?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
Pewnie tak jak to dzisiaj większość dzieci się karmi . Nie wiem czy z dzieckiem się tak da a jak zachce mu się czegoś w miedzyczasie, jak samo cos chwyci. Dziecku chyba potrzeba wiecej węglowodanów o ile dobrze pamietam. Tak czy inaczej lekarz optymalny jest tu niezbedny podałam matce numery tel ale to pewnie potrwa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Na szkoleniu w Jastrzębiej Górze sugerowano, by białko dzieciom serwować w ilościach nie dla wagi należnej a posiadanej. Jednak apetyt (po przeczytaniu wielu wypowiedzi na tym forum) miałabym za lepszy miernik. Stosowna zawartość tłuszczu w posiłku powinna pomóc dziecku nie popadać w ciągoty "w międzyczasie", więc zawartość tłuszczu trzebaby dostosować do temperamentu dziecka.
Ja bym robiła np jajecznicę na frytkach i zjadłoby ile by zjadło. Do serka ze śmietaną dodawałabym np jagód (może być ogórek, czy pomidor), a na obiad robiłabym sałatkę np z mięsa, marchewki w kostkę i np sosu tatarskiego, czy smietany łączonej z majonezem. Żółty ser też można zetrzeć na grubej tarce i podać z pomidorem/papryką w kostkę i sosem jak wyżej. W końcu ludzie karmią dzieci pastami Gerbera i one się na to nie oburzają, choć ponoć pasty są okropne w smaku i dorośli by ich jeść nie chcieli.
Dawałabym też rosół z lanymi kluskami z jajek, omlety.
Konsultacja z lekarzem może być przydatna jednak szkoda czas tracić gdy nie wiadomo kiedy ona się zdarzy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
Tak też tłumaczę matce dziecka bezwzględnie wyrzucić zboża, słodycze, cytrusy. Jaja, mięcho, warzywka, frytki na smalcu, rosoły, mam nadzieję, że dziecko toleruje mleczne wtedy sprawa jest o wiele łatwiejsza. Mieszkają na wsi więc mają dostęp do zdrowej żywności. Matka jest szczerze zainteresowana byleby tylko jej zapał nie ostygł.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna
Jr. Member
wiadomoci: 652
|
Monika ja mam w notatkach ze szkoleń, że zapotrzebowanie dzieci w wieku 4 lat na białko wynosi około 2 - 3 g na kg wagi dziecka. Podobnie wygląda zapotrzebowanie na węglowodany. Aby dziecko nie tęskniło za słodyczami można przyrządzać desery optymalne. Stopniowo zapotrzebowanie na białko i węglowodany obniża się, aby w wieku 18 lat zrównać sie z zapotrzebowaniem osób dorosłych. Pozdrawiam Krystyna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
Własnie o to Krysiu mi chodziło, dziękuje bardzo. Jak znasz przepisy na desery optymalne (bez zbóż), poproszę. Wydrukuję mamie dziecka. Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna
Jr. Member
wiadomoci: 652
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna
Jr. Member
wiadomoci: 652
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
Dziękuję bardzo Krysiu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Znalazlem taki fragment wypowiedzi dr.J. Kwasniewsiego
" Mleko kobiece w Polsce ma 3 razy więcej tłuszczu na 1 g białka, niż mleko krowie. Mleko kobiet USA jest jeszcze tłustsze, a w Szwajcarii jest najtłuściejsze wśród krajów rozwiniętych! U pasterzy mleko kobiece miewa aż 11 g tłuszczu na 1 g białka. U dziecka karmionego piersią z 7 gram węglowodanów zawartych w 100 g mleka kobiecego , aż 6 jest przetwarzanych właśnie na tłuszcze i cholesterol, a tylko 1 g jest spalany. W efekcie dziecko karmione piersią, nawet w Polsce, uzyskuje ponad 90% energii z tłuszczów zaliczanych do zwierzęcych. A dzieci karmione piersią na miażdżycę nie chorują. U ponad 80% poległych a Korei żołnierzy amerykańskich i brytyjskich znajdowano zmiany miażdżycowe w aorcie i w tętnicach wieńcowych. Nie było miażdżycy tylko u tych, którzy byli karmieni rok lub dłużej mlekiem matki. U dziecka długo karmionego piersią pojawia się przystosowanie do korzystania z tłuszczów jako praktycznie jedynego źródła energii i dziecko, gdy może już wybierać, wybiera potrawy tłuste, gdyż takich domaga się jego organizm ukształtowany metabolicznie przez skład mleka kobiecego.
Rodzice kochają swoje dzieci. W imię tej miłości starają się im tak dawać jeść, aby było to dla ich dzieci jak najbardziej korzystne. Ponieważ nie mają wiedzy, a tylko wiarę lub poglądy współczesnej dietetyki, praktycznie nieświadomie niszczą biologicznie swoje dzieci. I później dziwią się, że ich dziecko "tak zdrowo żywione" zachorowało na cukrzycę, nowotwór, białaczkę, choroby infekcyjne, marskość wątroby i wiele innych, których by prawie nigdy nie było, gdyby dzieci były odżywiane tak, jak powinny być odżywiane. Gdy dziecko zachoruje na grypę, anginę, katar, zapalenie oskrzeli, uczulenia, astmę i na prawie wszystkie inne choroby, to zawsze przyczyną zachorowania jest złe odżywianie dziecka. Bowiem prawdziwą jest wiedza kapłanów egipskich, którzy wiedzieli, że "z potraw, które się zjada, powstają WSZYSTKIE choroby ludzkie".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1]
|
|
|
|