Witam serdecznie!
Mam 35 lat i jestem w 30 tygodniu ciąży. Na diecie optymalnej od około 7 lat. Podejrzewa się u mnie tzw cukrzycę ciężarnych, a to dlatego że po wypiciu 75 g glukozy na teście obciążającym (obrzydliwie słodkie zwłaszcza dla nas optymalnych) miałam po 2 h wynik 180. Z jednej strony to nic dziwnego bo jak się prawie wcale nie je węglowodanów to organizm oszalał (tak myślę może się mylę). Ginekolog jak zobaczyła wynik to bez żadnego tłumaczenia wysłała mnie do poradni diabetologicznej. Oczywiście tam też nie mogłam się wypowiedzieć bo Pani diabetolog nie chciała ze mną dyskutować mimo tego że poza wynikiem obciążeniowym nic jej nie pasowało jak na cukrzycę: przytyłam do tej pory 9 kilogramów (zawsze byłam szczupła ważyłam przed ciążą 50 kg), w rodzinie nikt nie chorował na cukrzycę, dziecko jak do tej pory rozwija się znakomicie i jest drobne a pozostałe wyniki mam dobre, może od czasu do czasu pojawiają się niewielkie ilości ketonów zwłaszcza rano (+). Jedynym argumentem Pani diabetolog w kwestii obciążenia 75 g glukozy w ciąży i to dla osoby na diecie nisko węglowodanowej jest zalecenie Światowej Organizacji Zdrowia. Zatem dostałam glukometr do mierzenia poziomu cukru i oczywiście nowe zalecenia żywieniowe:
jeść co 2 godziny, dzienna dawka węglowodanów 270 g!!!!, zero tłustych potraw, max 3 jajka tygodniowo itp. i oczywiście tekst: że jak nie zastosuję się to zaszkodzę dziecku!
Dla mnie to brzmiało jak wyrok śmierci - 7 miesięcy odżywiałam się optymalnie w ciąży wszystkie wyniki książkowe, dziecko rozwija  się świetnie a tu mam wszystko zmienić - szok!!!
Postanowiłam dzielnie walczyć ze swoimi przekonaniami i odżywiać się nadal optymalnie może - jedyne co to zwiększyłam ilość węglowodanów do 120 g na dobę i jem 4-5 posiłków dziennie o tych samych porach. Od 5 dni mierzę cukier 4 razy dziennie i oczywiście wszystkie wyniki w wyśrubowanej normie diabetologa (na czczo do 90, po jedzeniu 1 h do 120) są OK !!
Proszę, jeśli ktoś z Was miał podobne doświadczenia, żeby podzielił się nimi na forum. Oczywiście miło by było pogadać z innymi optymalnymi ciężarnymi jak w ciąży wygląda ich dieta!

 Slawek napisał: "Jan Kwaśniewski podaje w swoich publikacjach ze "krzywa cukrowa" wychodzi na DO patologicznie ( nie pamietam tylko czy w plikach do czytania czy słuchania, w tych drugich będzie to troche cięzej znaleźć ) jak kiedys byłem w podobnej sytuacji co ty teraz to skontaktowałem sie telefonicznie z Optymalnym Lekarzem Ginekologiem ktĂłry przez telefon rozwiał wszystkie moje wątpliwości Wink"

to było wszystko co zostało napisane na ten temat

Ja skontaktowałam się  telefonicznie z tym lekarzem, on nie zajmuje się juĹź dietą optymalną,  stwierdził Ĺźe: " dla kobiet w ciąży nie jest to najlepsza dieta" mĂłwił o zbyt małej ilości węglowodanĂłw i białka itp.
Zatem nie pomógł mi wcale tylko mnie zdenerwował.
Co do publikacji w których dr Kwaśniewski opisuje problem nie mam dostępu, może ktoś jednak mi pomoże rozwiać moje wątpliwości?

u mnie bylo podobnie z krzywa cukrowa w ciazy. Po dwoch godzinach mialam 170 a po trzech cukier spadl mi do 40 i o malo nie wykorkowalam. Podali mi glukoze do krwi bo zaczelo mna telepac.
Zapytacie dlaczego po trzech godzinach. Otoz musialam troche czekac na wyniki a ciagle bylam na czczo (no oprocz tego swinstwa ktore dali mi przedtem wypic)no i cukier spadal. Niezla hustawke mi zrobili z ta krzywa cukrowa. Lekarka narobila paniki ale ja sie tym nie przejmowalam . Wierzylam w to co pisze Pan Doktor Kwasniewski i slusznie. Dziecko urodzilo sie zdrowe a po urodzeniu zadnych skokow cukru nie bylo.
Dlatego mysle ze nie musisz sie przejmowac. Zycze lekkiego porodu. Nie zapomnij pod koniec zwiekszyc ilosci weglowodanow.

SEWERO - dziękuję bardzo za podzielenie się swoimi doświadczeniami, chociaż z tego co napisałaś to nie było u Ciebie kolorowo. Najważniejsze, że z Twoim dzieckiem jest wszystko OK. Dziękuję za miłe życzenia i Tobie też życzę wszystkiego dobrego pozdrawiam cieplutko!

RTS dziękuję za linka zaraz zabiorę się za zawarte w nim informacje - pozdrawiam!

No pewno że wciskają - nie tylko ciężarnym.