Strony: [1]
|
|
|
Autor
|
Wtek: Zabójcza głupota... (Przeczytany 9423 razy)
|
wojteks
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kristan
Go
|
Głupota, głupotą, - ale paniczny strach zabiera tym ludziom resztki rozumu .Nie dalej jak wczoraj starałem sie umiescic link dot. spotkania we Lwowie na różnych portalach i róznymi artykułami-oczywiscie bez powodzenia. A wystarczy przeczytac chocby jedna ksiazke,oczywiscie ze zrozumieniem, dra Kwasniewskiego aby takich wierutnych głupot i kłamstw nie pisac.Kwasica to piszącego lub zleceniodawce juz zalała-chyba.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zbynek
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Zbynek, normalnie nie da się tego czytać bez chwycenia za topór. Jak ten babsztyl myśli ? kto i ile dał jej za ten artykuł ? Autorytety ? Wolne żarty. Owi panowie śmią twierdzić, że niby kto decyduje o ilości kalorii?? Przecież w medycznym przedszkolu by ich wyśmiano, gdyż oczywisty jest fakt, że o ilości podaży energii świetnie informuje nas nasz organizm !!!!!! Bo przeciez żaden pieprzony akademik nie będzi mi mówił, ile mam zjeść, żeby zbilansować straty po przejechaniu 150 km na rowerze !! Cholera jasna, żeby o tej porze się wkurzać ? Ale tam zaistniała jeszcze większa gabarytowo pierdoła. Mianowicie ów babsztyl napisał, że na początku żywienia O. podaż kaloryczna jest dużo mniejsza !!! What the fuck.. ???????? I jeszcze jedno ! O co chodzi z tym moczopędnym działaniem ??? Słyszałem podobną satyrę od pewnej wegetarianki. Utratą wody nieszczęśnica tłumaczyła lecące ku uciesze grubasów na łeb na szyje kilogramy. Co za świat ???? Teraz to widzę, jak przez dobrą lupę. Widzę już te zacietrzewione , chmurne i głupie gęby w aulach, bez przerwy szukające w geście rozpaczy ginących pod fałdami tłuszczu rozporków. A potem piszą naukowe prace, psiakrew. Nawet, jeśli dr. Kwach się myli , to...a jeśli się nie myli ?????? To co panowie w uniwerkach ??? Co wtedy zrobią mordercy w kitlach ?? Ale nic się nie zmieni. Świat wytrwa w upojeniu totalną głupotą. Wolę szukać, nawet gdy mogę się mylić. Lepiej pomylić się z klasą niż trwać w betonie jak komar w bursztynie.
pozdrawiam !
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kristan
Go
|
Ogromnie wielkie"brawa" dla tv , a szczególnie dla wczorajszego wydania Teleekspresu. Jakaz to była wazna informacja , ze az elektryzowała oglądajacych od samego poczatku-bo zapowiedziana we wstepie.Ilez to ci zapracowani ludziska TVP musieli sie namozolic, ile najezdzic po swiecie, aby wreszcie "wyłuskać" jednego "zarosnietego pepiczka", który to biedaczysko stracił aż.........6 kg jedząc tłuste knedliczki zapijając piwskiem. No, za taką informacje to mozę uda mi sie namówić sasiada aby wreszcie zaczął płacic abonament-bo za "dobrą" pracę nalezy sie sowita zapłata!?----------tak na przyszłośc , podpowiadam zapracowanym dziennikarzom-do Ciechocinka blizej, a jeszcze blizej na Batalionów Chłopskich-zapewniam, "uzbieracie" kilka ton TEGO tłuszczu a co najwazniejsze -"naszego". "
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wojteks
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Flawia
Go
|
straszne kłamstwa ta baba powypisywała... ostatnio w pracy koleżanka (wstrętna małpa) oznajmiła mi, że lekarze mówią że moja dieta jest bardzo szkodliwa. poczułam się jakby mi ktoś udowadniał moją bezdenną głupotę.. a potem kiedy była mowa o tym czy szukać pracy na zachodzie, ja twierdzilam że każdy może rozwijać sie w Polsce i dobrze zarabiać musi tylko sie pozytywnie na to nastawić to ta sama wstrętna małpa zaprotestowala że nie każdy, że głoszę populistyczne hasła. O Ty małpo, jasne że nie każdy kto ma chory mózg ten na pewno nie ma szans i niech sobie wyjeżdża, w nosie mam jego losy... Cala sytuacja tylko potwierdza tezę, że objadajac sie węglowodanami mozemy być pesymistami, ponurakami i do niczego nie dojść... Odnosze wrażenie, że po oświeceniu się dietą optymalną stajemy sie jednak trochę nieszczęśliwi. Prawie każde nasze słowo brzmi jak dyrdymała gorsza niż u jehowych, smuci mnie że inni jedzą nie to co należy i jeszcze na domar złego należę do niezrozumianej i tępionej mniejszości. Przecież my nigdy "nie wygramy" gdy przeciwko nam mass media, fabryki, lekarzy nakręcani przez koncerny farmaceutyczne wyrosłe na hitlerowskim kapitale... a przecież ogólnie każdy zacheca do jedzenia nabiału , picia mleka, karmienia dzieci jajajmi, do jedzenia mięska. To wszystko jest normalne. A w Polsce i tak tych warzyw zawsze jedzono tyci tyci... więc jak mozna robić z nas wariatów? ((((
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzymonNM100
Go
|
Prawie każde nasze słowo brzmi jak dyrdymała gorsza niż u jehowych, smuci mnie że inni jedzą nie to co należy i jeszcze na domar złego należę do niezrozumianej i tępionej mniejszości. Droga Flawio, słusznie ubolewasz, że należysz do niezrozumiałej i tępionej mniejszości,ale wiec, że ci, których nazwę piszesz niewłaściwie i z małej litery, a w ich kontekście piszesz o dyrdymałach(a więc być może ich teologię utożsamiasz z takowymi), również do ignorowanej mniejszości należą. Troszkę empatii oraz współczucia i wyrozumiałości dla innych... pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Flawia
Go
|
a to nowina, dobrze że mi powiedziałeś że Świadkowie Jehowy to mniejszość, nie miałam pojęcia... właśnie dlatego do nich nas porównuję bo i my i oni głosimy słodkie bajki. Ale na pewno im nie będę współczuć, nie ma czego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
SzymonNM100
Go
|
Nie wiem jak Ty, ale ja nie głoszę "słodkich bajek". Przez współczucie rozumiem wczuwanie się w położenie innych „Nie zgadzam się z twoim zdaniem, ale będę czynił wszystko, abyś mógł je głosić.” Wolter. To tak na marginesie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Flawia
Go
|
ja mówię normalne rzeczy, ale wczuwając sie w sytuację tych, co je słyszą zdaję sobie sprawę, że dla nich są to właśnie "słodkie bajki". No ale staram się nieżyczliwym uszom nie mówić nic.... kto jest zainteresowany to inaczej odbiera...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Uponstar
Go
|
Flawio. To że Ty widzisz i czujesz nie znaczy że, inni też widzą i czują tak jak Ty. Ciebie uraziła głupia baba w pracy, ja moge poczuć się urażony twoim twierdzeniem: "twierdzilam że każdy może rozwijać sie w Polsce i dobrze zarabiać musi tylko sie pozytywnie na to nastawić ", bo akurat w Polsce gorzej zarabiałem niż tu gdzie obecnie pracuję i raczej ciężko by mi było osiągnąć taki standard życia jak tu mam pracując w Polsce. Co do "Kawy czy herbaty" i innych Telexpressów. Nie liczyłbym na to że, z dnia na dzień zaczną promować ŻO. Tak samo jak nie liczyłbym na to że Nestle przestawi się na przemysłową produkcję golonki i smalcu zresztą chyba nikt tego nie chce. Wiem natomiast że po pierwszym szoku ludzie coś widzą w tej diecie. Po pierwszych próbach zrozumienia o co tu chodzi, dają radę. Czyżby jakiś instynkt? Tylko ja mam trochę inną metodę. 5km joggiem, później jajka na boczku. Jak to widzą moi znajomi wcinający płatki zbożowe to jest dla nich szok. Pytają: "To tak w Polsce się je?"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1]
|
|
|
|