A ja slyszlam, ze my juz od dawna przegrywamy z bakteriami...
Nie mam pojecia o co chodzi ludziom, ktorzy przychodza do lekarza z przeziebieniem i domagaja sie antybiotykow. Przez to organizm jest przeciez coraz slabszy, mniej odporny i bardziej podatny.
Pojechalam z dzieckiem w nocy do lekarza, bo mialo dusznosc, miala tam inhalacje i podano jej sterydy (dexamethazon, to samo co ja bralam. Nie wiem dlaczego daja dzieciom taki stary, silnie i bardzo niekorzystnie dzialajacy na watrobe lek?). Pytalam sie, czy antybiotyk jest konieczny. Zostal przepisany "na w razie czego", bo to male dziecko i to zapalenie moze przejsc na pluca (przed ĹťO miala zapalenie pluc, w szpitalu powiedzieli, ze to byl ostatni dzwonek). Oczywiscie wystraszylam sie i antybiotyk podawalam. Teraz zaluje, bo inhalacja i steryd jej pomogly, dusznosc nie wrocila. Teraz na szczescie jest zdrowa. A to, ze woda jej sie z nosa leje, no to co, zachowuje sie normalnie, energia ja rozpiera. Od jutra bedzie caly dzien w domu, bedzie normalnie jesc, wiec i to wkrotce przejdzie.
http://www.mundial.net.pl/Pilkarze_sa_o_trzy_centymetry_wyzsi_i_o_3_kg_ciezsi,c,4139.html
A tu jeszcze kanwa dla rozwaĹźaĹ (jeĹli ktoĹ czytaĹ ksiÄ
Ĺźki p.J.KwaĹniewskiego, wie dlaczego)
Wiemy, wiemy...
Jezeli napisalam nie na temat, to sorki, jest pozno.