Wnioski wyciagniete przez Doktora przy opracowywaniu tzw. "diety optymalnej" zglebiam od roku 2012. Ponizej sprobuje rozjasnic czeste nieporozumienia z jakimi sie spotkalem, a ktore "pierwszoroczni" przyswajaja naczytawszy sie rewelacji z Internetu.

Primo. Dieta Optymalna, w ktorej to nasycone kwasy tluszczowe (tluszcze zwierzece w uproszczeniu) sa podstawowym substratem energetycznym (w uproszczeniu "paliwem") jest owocem wyluskania - podczas prowadzonych przez Jana Kwasniewskiego badan - "zlotej proporcji" miedzy glownymi skladnikami odzywczymi w diecie.

Secundo. Dzieki "wysondowaniu" owej "zlotej proporcji" i znajomosci wartosci biologicznej poszczegolnych produktow spozywczych bez problemu mozna ulozyc zdrowa diete, w ktorej to weglowodany sa glownym "paliwem", a tluszcze wystepuja w ilosci znikomej. Taki model diety bedzie jednak mniej efektywny, gdy mowa o "gospodarce energetycznej" organizmu. Ilosc i objetosc pozywienia w tym modelu bedzie wieksza, gdyz "zuzycie" bialka, witamin i mineralow bedzie wyzsze. A ilosc tlenu nizsza.

Tertio. Z tego powodu skupie sie tu przede wszystkim na "diecie optymalnej". Podstawowa proporcja miedzy bialkiem(B), tluszczem(T) a weglowodanami(W) w tym modelu wynosi odpowiednio 1 : 2,5-3,5 : 0,5. Napisalem "podstawowa", bowiem w pewnej opcji stosunek B : W moze wynosic 1 : 1 lub nawet 1 : 1,5. Lecz nie bede tu sie nad tym rozwodzil.

Quarto. Czestym bledem pierwszorocznych z nadwaga czy wrecz otylych jest brak rozroznienia tluszczu egzogennego (z pokarmu) i tluszczu endogennego (wlasnej podskornej "sloniny"). Tymczasem T w proporcji jest suma skladowa obu. Dlatego, gdy chudniecie idzie oprnie lub wcale nalezy koniecznie dolozyc tluszczu w posilkach, azeby stosunek B : T wynosil co najmniej 1 : 2,5. Inaczej bedzie sie chodzilo glodnym i bez energii. Gdy proces chudniecia jest w toku, wowczas mozna zmniejszyc podaz T w posilkach do np. stosunku B : T jak 1 : 1,5 pod warunkiem, ze w ciagu dnia nie bedziemy czuli glodu. Brak glodu oznacza, ze do "spalanego" tluszczu pokarmowego dochodzi odpowiednia ilosc wlasnego zmagazynowanego sadla (tluszczu endogennego), ktory zamieniany jest na tluszcz energetyczny. Tym sposobem realna summa summarum B : T wynosi wciaz co najmniej 1 : 2,5.

Quinto. Innym czestym bledem pierwszorocznych z nadwaga czy wrecz otylych jest wplatanie tzw. "bilansu kalorycznego" do Diety Optymalnej, co wynika z mylnego przekonania, ze tyje sie od nadmiaru zjadanych kalorii przy zbyt malej aktywnosci fizycznej. Nastepstwem tego nieporozumienia jest zbedny i przesadny wysilek fizyczny, czasem nawet niefizjologiczny (anaerobowy). Jest to karygodny blad, niweczacy wszystko. A juz szczegolnie rujnujacy wszystko w czasie proby przebudowy organizmu pod nowy, optymalny metabolizm.

Sexto. Sklad diety optymalnej jest rownie wazny, co proporcja miedzy GSO. DO mozna okreslic jako "diete pasterska", gdyz nabial powinien byc podstawa tej diety. W dalszej kolejnosci wedliny podrobowe. Jesli masz problem z jedzeniem jaj, masla, smietan, serow, twarogow to niestety nawet pomimo dopasowanej proporcji rezulaty beda liche.

Septimo. W "zlotej proporcji" przy zadnej z liczb nie stoi jednostka masy - g (gram). Innymi slowy, to, ze Twoja przyblizona "waga nalezna" wynosic moze np. 75 kg, absolutnie nie znaczy, ze masz zjadac 75 g bialka dziennie (1 g/kg naleznej masy ciala). Proporcja odnosi sie do skladu diety, a 75 gB/d dla 75 kg mezczyzny na prawidlowej Diecie Optymalnej to ilosc przesadna (wyjatkiem moze byc tragicznie zrujnowany i zaglodzony organizm z chorobami z grupy tzw. "ubogiego pastwiska").

Octavo. Budowanie masy miesniowej na diecie optymalnej kloci sie ze zdrowym rozsadkiem i wszelka logika. No i z cala koncepcja "zywienia optymalnego". Model weglowodanowy bazujacy na "zlotej proporcji" bedzie w tym przypadku o wiele bardziej adekwatny.

Nono. Potraktuj z przymruzeniem oczu frazesy w stylu: "zdrowa/patologiczna czynnosc umyslu, pieczywo/slodycze/cokolwiek przestaje smakowac/budzi odraze". Wynikaja one jedynie z subiektywnego odczucia ich autora i maja niewiele wspolnego z rzeczywistoscia. Trudno mowic o obiektywnym spojrzeniu, gdy wysuwana teza, ktora mialaby byc regula nie zachodzi (nie jest obserwowana) w kazdym przypadku.

Decimo. Masz pytania - pytaj, smialo. Kazdy byl pierwszorocznym na starcie.


PS I waz i rachuj, gdy jestes zaledwie pierwszorocznym. Zaznajamiaj sie z b, t, w poszczegolnych produktow i wizualnie zapamietuj ile wazy dana porcja produktu. Unikaj tych, ktorzy radza Ci "isc na zywiol i zdac sie na intuicje", bo marnie skonczysz.

 
9. Uderz w stół, a nożyce się odezwą.   

---

---

dobra robota.

Jedynie  podpis nie zapewni czytelników w odpowiednie liczbie.   

Jakbyś nie napisał "elektoratu" w tym ("Potepiam czyny Jezusa zwanego Chrystusem, Hitlera i elektoratu PiS.") zdaniu to bym powiedział, że jesteś antysemitą, ale jak napisałeś "elektoratu" to spoko.

Diogenes już odbiegł od tematu wątku.

Przecież napisałem, że spoko.


Jakbyś nie napisał "elektoratu" tylko go skreślił

Hej, Ty, TAM! Co sie tak biernie przygladasz? Chcialbys/chcialabys o cos dopytac, ale nie masz zarejestrowanego konta na forum, he? I ja bym cos chcial od Ciebie, jesli mozesz mi to dac, tedy mozemy pomoc sobie nawzajem. Ale tylko wtedy, cos za cos, bo altruista ze mnie mizerny, uprzadzam.

Potrzebuje danych, ktorych nie ma w listach osob chorych do Doktora, ani gdziekolwiek indziej. Zalezy mi na rzetelnej informacji o Twojej diecie sprzed choroby, bo zakladam, ze krotko po tym, gdy sie owa ujawnila zmieniles diete na "zdrowsza".

Jesli jestes w stanie przypomniec sobie, jak w tamtym czasie sie zywiles i starannie odtworzyc te diete, wtedy mamy deal. Wystarczy, ze rzetelnie opiszesz w mejlu do mnie (buginn@gmail.com) swoje nawyki zywieniowe z tamtego okresu. Zwykle bedzie to kuchnia wyniesiona z domu, nierzadko odziedziczona po mamie... lub tacie... albo babci.

Przyjrzyj sie, prosze, kilku ostatnim watkom przeze mnie napisanych na forum. Czy moje posty sa pisane na odwal (byle jak), niegramatycznie lub niezrozumiale (enigmatycznie)?? Nie sadze. I od Ciebie wymagam tego samego. Jesli uznam scharakteryzowany przez Ciebie jadlospis za dosc logiczny, wtedy skontaktuje sie z Toba mejlowo w ciagu 3 tygodni. Jezeli bedzie to tylko ogolnikowe lanie wody, wowczas odpisze Ci krotko: "Przyloz sie bardziej".

Wytyczne do mailingu:

• Tytul maila powinien przedstawiac sie nastepujaco:
  Dieta Optymalna przeciwko [[nazwa choroby]; nakreslasz jadlospis na owa chorobe] (dzieki takiemu formatowi Twoj mail nie trafi do spamu)
  
  
• Nie zaczynaj maila od swoich pytan. Zacznij od kulinarnego przepisu na zgube, czyli owych nawykow zywieniowych, ktore spowodowaly chorobe.
  
  
• Klucz pracy naukowej Doktora Kwasniewskiego to proporcja miedzy glownymi skladnikami odzywczymi, nie sposob wiec sprawdzic tego rownania bez liczb. Rozpisujac swoj "chorobotworczy" jadlospis skorzystaj np. ze strony ilewazy.pl
  
  
• Jestem przezorny. Nie otwieram zalacznikow. Opisz wszystko w mailu bez dodawania jakichkolwiek zalacznikow.
  
  
• Jesli chcesz poszerzyc potencjalne grono odbiorcow Twoich pytan, wowczas wspomnij na koncu maila, iz prosisz o zamieszczenie pytan na forum, a zrobie to... gdy spelniles warunki naszego dealu, naturalnie :p.
  

Po co mi Twoje "chorobotworcze nawyki zywieniowe"?

Poniewaz inaczej - bez danych z jak najwiekszej liczby takich "chorobotworczych jadlospisow" - nie mozna zweryfikowac wnioskow Doktora, sprawdzic czy to wszystko faktycznie sie sumuje. Ufaj, ale pozostan podejrzliwy i sprawdzaj...