Strony: [1]
|
|
|
Autor
|
Wtek: SÓL (Przeczytany 11004 razy)
|
lekarka
Go
|
|
SÓL
« : 2007-05-21, 00:58:43 » |
|
Sól a choroby układu krążenia-aktualny stan wiedzy
Francesco P. Cappuccio. Salt and cardiovascular disease Link: BMJ 2007;334:859
Ciśnienie tętnicze jest najsilniejszym predyktorem udaru mózgu i innych zdarzeń sercowo-naczyniowych. W komentarzu opublikowanym na łamach British Medical Journal (BMJ), Cappuccio powraca do oczywistego, lecz nieco zepchniętego na plan dalszy, problemu spożycia soli. Wpływ dużego spożycia soli na wzrost ciśnienia tętniczego jest bardzo dobrze udokumentowany. W licznych badaniach randomizowanych wykazano, że już umiarkowane ograniczenie spożycia soli wywołuje redukcję ciśnienia tętniczego. Efekt ten jest zależny od stopnia ograniczenia podaży chlorku sodu, a niezależny od wieku, płci, rasy, ciśnienia wyjściowego oraz masy ciała. Tym niemniej, do tej pory nie było dużych randomizowanych badań, wykazujących związek pomiędzy spożyciem soli a zdarzeniami sercowo-naczyniowymi. Komentarz Cappuccio w głównej mierze dotyczy publikacji wyników długoterminowych obserwacji badania TOHP I i II, zamieszczonych w tym samym numerze BMJ. W badaniu tym Cook i wsp. podzielili losowo ponad 3000 uczestników na trzy grupy. W pierwszej ograniczono spożycie sodu do 44 mmol/dzień przez 18 miesięcy (TOHP I); w drugiej do 33 mmol/dzień przez 36-48 miesięcy (TOHP II). Grupa trzecia była grupą kontrolną. W grupach niskiej podaży soli, w ciągu 10 do 15 lat obserwacji, uzyskano aż 30% redukcję częstości zdarzeń sercowo-naczyniowych. Jest to pierwsze badanie tak silnie korelujące obniżenie podaży soli z istotnymi klinicznie punktami końcowymi. Na podstawie tych danych autor komentarza zastanawia się, jakie środki należałoby podjąć, aby ten najskuteczniejszy i najefektywniejszy kosztowo sposób profilaktyki chorób układu krążenia w realny sposób zastosować w praktyce. Wiadomo nie od dziś, że zalecanie ograniczenia spożycia soli na poziomie lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej nie odnosi skutku. Dzieje się tak również dlatego, że kupując pożywienie przynajmniej częściowo przetworzone nie mamy wielkiego wpływu na ilość zawartej w nim soli. A jest ona z reguły bardzo wysoka. Według autora komentarza należy więc dążyć do rozwiązań na poziomie legislacyjnym, aby zmusić przemysł spożywczy do stosowania mniejszej ilości soli w produkowanej żywności, zwłaszcza w krajach rozwiniętych. Z kolei w krajach rozwijających się, gdzie spożywa się więcej żywności mało przetworzonej, dobre efekty może mieć edukacja i inicjatywy społeczne zachęcające do ograniczenia spożycia sodu. Przy ciągle zwiększających się kłopotach finansowych systemów opieki zdrowotnej, CIĄGLE ZAPOMINAMY O TYM NAJTAŃSZYM I NAJSKUTECZNIEJSZYM SPOSOBIE PROFILAKTYKI CHORÓB UKŁADU KRĄŻENIA. data ukazania się notatki: 14 maja 2007 Opracowane na podstawie: BMJ, 28 kwietnia 2007
Krzysztof Kukuła
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
|
Odp: SÓL
« Odpowiedz #1 : 2007-05-21, 10:21:13 » |
|
dlatego dziwi mnie to ,ze nawet opty.dosalaja potrawy do smaku, wiadomo,ze zjada sie czasami wyroby przemyslowe jak kaszanka,ser zolty,salceson i inne gdzie sol to najwazniejsza przyprawa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
|
Odp: SÓL
« Odpowiedz #2 : 2007-05-21, 11:38:15 » |
|
Ot tak dla przypomnienia sobie i aby mieć pod ręką: zawartość sodu w mg/100g produktu: mleko 44, sery 380-2000, mięso 35-150, przetwory mięsne 550-1300, ryby 30-120, przetwory rybne 600-1500, pieczywo 350-800, płatki zbożowe 700-1200, warzywa świeże 2-100, przetworzone warzywa 100-23500 (przyprawa warzywna), chipsy 300-1100 i.t.d… Ponoć zaleca się, aby dobowo nie przekraczać 6g NaCl, a więc około 50-80% sodu jest już w produktach . W praktyce DO i ŻO mikroelemantani i witaminami nie zawraca się głowy, bo są "gratisowo" dostarczone z proporcją BTW . I tak jest w istocie. Ponieważ w trawie, warzywach i owocach brak jest NaCl, trawożernym udostępnia się dostęp do lizawek na polu i w oborze. Lizawka - to taki solny "suplement" wieloskładnikowy dla czterokomorowców, wzbogacony o żelazo, miedź i.t.p., na poprawę kondycji i wydajności zwierząt. U ludzi żywionych dieta roślinną występuje identyczny problem, dlatego w ich kuchni dużo się soli i przyprawia, choć na nadciśnienie większość z nich nie choruje. Ale wyjaśnienie tego zjawiska znajdą zainteresowani na www-dr i w książkach JK
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
Odp: SÓL
« Odpowiedz #3 : 2007-05-21, 12:10:40 » |
|
Ponieważ w trawie, warzywach i owocach brak jest NaCl, trawożernym udostępnia się dostęp do lizawek na polu i w oborze. Lizawka - to taki solny "suplement" wieloskładnikowy dla czterokomorowców, wzbogacony o żelazo, miedź i.t.p., na poprawę kondycji i wydajności zwierząt.
Ciekawe po co się udostępnia ,skoro to trawożerni (a w trawach nie ma NaCl) ,to powinny ich organizmy być przystosowane do prawidłowego funkcjonowania bez dostarczania NaCl. Ale oczywiście człowiek sądząc po sobie ,pomyślał ,ze trawożernym też jest potrzebna sól...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
|
Odp: SÓL
« Odpowiedz #4 : 2007-05-21, 12:25:37 » |
|
człowiek sądząc po sobie ,pomyślał ,ze trawożernym też jest potrzebna sól... Ależ skąd -wyłącznie ekonomia i praktyka. Gdy są lizawki, poprawia się zdrowotność, wydajność, dzienne przyrosty, cielność, mleczność i inne parametry oborowe - czyli się zarabia. Wyjaśnienie całości zagadnienia u ludzi (sól, miażdżyca i.t.p.) masz w drugiej części "Jak nie chorować?".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
Odp: SÓL
« Odpowiedz #5 : 2007-05-21, 12:40:37 » |
|
człowiek sądząc po sobie ,pomyślał ,ze trawożernym też jest potrzebna sól... Ależ skąd -wyłącznie ekonomia i praktyka. Gdy są lizawki, poprawia się zdrowotność, wydajność, dzienne przyrosty, cielność, mleczność i inne parametry oborowe - czyli się zarabia. No tak.Pamietam te lizawki ,"obiło mi się o uszy". ..."czyli sie zarabia" ---i tylko tyle? ..."zdrowotność się poprawia"---czemu? Nie podawanie lizawek pogarszałoby zdrowotność? Nie musisz odpisywać ,to są moje wolne myśli .Po prostu się zastanawiam ,czy to nie jest ingerencja człowieka w naturę,polepszanie czegoś co powinno być z racji natury ,dobre samo w sobie. Ps.Ale czymże są lizawki w porównaniu z innymi ulepszaczami
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
|
Odp: SÓL
« Odpowiedz #6 : 2007-05-23, 08:58:48 » |
|
http://news.bbc.co.uk/1/hi/health/6680185.stm - poglądy naukowe na temat przyczyny wrzodów i raka żołądka, a ilością spożytej soli. Przypomnienie: Obecność HP w żołądku, wrzody, rak żołądka, podwyższone ciśnienie i podwyższone zapotrzebowanie na sól - mają jedną wspólną przyczynę wyższą - błędne odżywianie. Skutecznym leczenim przyczynowym w/w dolegliwości jest Dieta Optymalna. Badania naukowe publikowane w latach siedemdziesiątych XX w. wykazały, że u zdrowych ludzi (studentów - ochotników) pięciokrotne i więcej zwiększenie dobowego spożycia NaCl nie powodowało podwyższenia ciśnienia tętniczego, raka i wrzodów żołądka, podobnie ograniczenie podawania NaCl nie powodowało obniżenia nadciśnienia i leczenia w/w chorób. Prawidłowy wniosek z tych doświadczeń podano j/w. Więcej, z przytoczoną literaturą - dla zainteresowanych w "Jak nie chorować?".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
|
Odp: SÓL
« Odpowiedz #7 : 2007-05-23, 12:07:37 » |
|
Masz rację i nie masz racji. Odpowiednie żywienie (wysokowęglowodanowe) może zwiększać zapotrzebowanie na sól. Niskie spożycie soli ma za zadanie wymusić niskie spożycie węglowodanów. Błędne odżywianie może, nie musi skutkować nadmiernym spożyciem soli. Dieta idealna na pewno zmniejsza zapotrzebowanie na sól. Jeżeli coś może być pewne w medycynie. Mamy wolną wolę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
|
Odp: SÓL
« Odpowiedz #8 : 2007-05-23, 16:23:12 » |
|
Masz rację i nie masz racji. Jak każdy człowiek . Z wolnej woli trzeba umieć korzystać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
|
Odp: SÓL
« Odpowiedz #9 : 2007-05-23, 17:15:55 » |
|
U nas ŻO nie wyrugowało apetytu na sól. Gdy byłem malcem , potrafiłem lizać jak jak owca aż do wystapienia podrażnień śluzówki policzków. Myślę, że jedynym sposobem jest siłowe wykluczenie soli z potraw aż do wystąpienia nizszego progu tolerancji na sól odpowiednich partii języka. Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
|
Odp: SÓL
« Odpowiedz #10 : 2007-05-23, 17:18:04 » |
|
Toanie, czy mógłbyś przywrócić "edycję" postów.... dla wszystkich ? Wiele forów posiada tę jakże przydatną dla estetyki wypowiedzi funkcję ?
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
|
Odp: SÓL
« Odpowiedz #11 : 2007-05-23, 21:55:27 » |
|
dlatego dziwi mnie to ,ze nawet opty.dosalaja potrawy do smaku, wiadomo,ze zjada sie czasami wyroby przemyslowe jak kaszanka,ser zolty,salceson i inne gdzie sol to najwazniejsza przyprawa Mnie nie dziwi, sproboj ugotowac rosol z tlustej kury, i nie dosalaj. Niektore potrawy trzeba troche osolic. Mnie dziwi cos innego, sa przepisy optymalne gdzie dodaje sie cukier!!! i to w duzych ilosciach. Ale wracajac do soli (sodu)to zacytuje: "Jest to zdecydowanie niezbędny pierwiastek do funkcjonowania organizmu. Reguluje on gospodarkę wodną naszego ciała. Jest także przekaźnikiem w układzie nerwowym, bierze udział w metabolizmie białek i węglowodanów, utrzymuje odpowiednie ciśnienie w naczyniach. Naukowcy dowiedli, iż zbyt duża podaż sodu w diecie wpływa na podwyższenie ciśnienia tętniczego. Ci, którzy cierpią na nadciśnienie lub u których ciśnienie wynosi 140/90 powinni ograniczyć spożycie sodu. Należy zacząć używać preparaty zastępujące sól jak również wybrać produkty o obniżonej zawartości sodu (ograniczyć żółte sery, mięsa). Nie ma wytycznych co do dobowego zapotrzebowania organizmu na sód, jednak uważa się, że minimum stanowi 500 mg dziennie. Według porozumienia NASA z roku 1989 uważa się, że dzienne spożycie powinno ograniczyć się do 6 gramów soli (2400 mg sodu). W soli stołowej znajduje się 39 proc., czyli jedna łyżeczka od herbaty zawiera około 2000 mg sodu. Niekiedy w wyjątkowych przypadkach zdarza się, że u człowieka wystąpi niedobór sodu. Przykładem takim są maratończycy, którzy tracą ten pierwiastek wraz z potem oraz te osoby, które nadużywają środków przeczyszczających lub odwadniających." I dalej: norma na sod to 920 mg wg tabel ktorych nazwy zapomnialem, bo przestalem sie zajmowac takimi pierdolami jak normy, metabolizm i genom czlowieka. Dodam, ze w miesie surowym /w zaleznosci od miesa/ jest od 50 do 90 mg sodu. W jaju calym /60g/jest 84 mg sodu. Wystarczy, ze zjemy jakikolwiek produkt przetworzony /boczek wedzony, podgardle wedzone, wedzonka bamberska, pasztetowka. I dlatego my optymalni nie potrzebujemy lizawek ani tez specjalnie martwic sie o przekroczenie normy. Idac dalej tym tropem, wytropilem, ze to wlasnie roslinozercy powinni zastanowic sie nad ograniczaniem sodu poniewaz: Lista produktow wg zawartosci sodu w 100g (Produkty zbozowe) -platki kukurydziane - 1167 mg -platki zytnie - 662 mg -platki jeczmienne - 651 ..... -chleb zytni razowy - 457 Warzywa maja podobna zawartosc jak mieso: -marchew - 82 mg itd. Jezeli chodzi o sery, to jest to tez bomba sodowa: - parmezan - 1860 mg -edamski - 618 Pozdrawiam maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
|
Odp: SÓL
« Odpowiedz #12 : 2007-05-24, 15:40:32 » |
|
siłowe wykluczenie soli z potraw
Nad katowaniem się zawsze trzeba się zastanowić. sproboj ugotowac rosol z tlustej kury, ... sa przepisy optymalne gdzie dodaje sie cukier!!! i
Da się. ugotowałam rosół z wołowiny i nie dodałam soli. Pieprz i warzywa. Nie sądziłam, że będzie taki smaczny. Cukier - nie od razu Kraków zbudowano (chyba).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
|
Odp: SÓL
« Odpowiedz #13 : 2007-05-24, 17:12:05 » |
|
Nie sole! Nie slodze! Cukry proste i mleczne jem jak mam ochote /1-2 na miesiac/. Jak sie ma DUZO SILNEJ WOLI mozna wszystko/prawie wszystko przeforsowac!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
Odp: SÓL
« Odpowiedz #14 : 2007-05-24, 17:14:12 » |
|
Nie sole! Nie slodze! Jak sie ma DUZO SILNEJ WOLI mozna wszystko/prawie wszystko przeforsowac!
Pod tym się podpisuję .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1]
|
|
|
|