Strony: [1]
|
|
|
Autor
|
Wtek: Watroba i DO (Przeczytany 6558 razy)
|
Polis
Go
|
Ogolnie mowi sie ze tluszcze zwierzece sa zle dla watraby, z tego co rozumiem ma to zwiazek rowniez ze zjadana iloscia weglowodanow wg. DO i sam dr. Kwasniewski pisze ze dla watroby tluszcze zwierzece sa najlepsze bo ma z nimi malo pracy. Wiec jak to jest, jakie sa uzasadnienia tych stanowisk?
btw. da sie gdzies kupic w warszawie bekon? W sklepach w ktorych chcialem go kupic byl jedynie boczek a mi bardziej bekon podchodzi (targowek).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Matti
Go
|
To banalnie proste dieta tłuszczowa jest dla wątroby najlepsza. Wątroba wydziela żółć by trawić tłuszcze. Jeśli unikasz tłuszcz to sląbo pracuje i sie zatyka na co dowód masz tutaj http://szczesliwastrona.rew.pl/forum/viewtopic.php?t=7 (i zapewne przydałoby sie czyszczenie jesli nie robiłeś.) Mówienie by unikac tłuszczy bo wątroba musi wydzielać żółć do ich trawienia to jakby powiedzieć nie ruszaj sie z fotela bo męczysz nogi . Jak to sie skończy? zanikiem mięśni. A w przypadku wątroby słoikiem zielonych kamieni po 40 latach . Jest wiec całkiem na odwrót by coś funkcjonowało musi być używane.I dieta tłuszczowa jest najlepsza a bajeczki lekarzy którzy powtazaja jak głupi a nie maja pojęcia to bajki to nie ma żadnego udokumentowania.Ale góra boi sie badań .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Polis
Go
|
Tzn. w ksiazce Zywienie optymalne jest napisane ze "watroba nie lubi spalac glukozowy, nie lubi przetwarzac jej na trojglicerydy i cholesterol.[...]" dalej ze z tluszczami ma malo pracy, ze moze przy nich odpoczywac.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Gdy zjadasz optymalne ilosci BTW, watroba nie musi ich przerabiać, żeby wyrównywać braki, czyli np. nie musi przerabiać białka na węglowodany czy tłuszcze.
Im twardszy (nasycony wodorami) jest tłuszcz, tym mniej ma do czynienia z wątrobą, a dostaje sie bezposrednio do krwi.
Żywiąc się optymalnie, dostarczasz najwartościowszego budulca (białka) dla wszystkich tkanek, a więc i dla wątroby.
Czyli jest to żywienie oszczędzające wątrobę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rajano
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
z tego co rozumiem ma to zwiazek rowniez ze zjadana iloscia weglowodanow
Dobrze rozumiesz. Im więcej węglowodanów w diecie tym gorsza tolerancja tłuszczów. I odwrotnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Matti
Go
|
Gdy zjadasz optymalne ilosci BTW, watroba nie musi ich przerabiać, żeby wyrównywać braki, czyli np. nie musi przerabiać białka na węglowodany czy tłuszcze.
Jednak takie proporcje powoduja często niedobory węglowodanów i bialka więc róznie to bywa.Wtedy przerabia białka na węgle .Inna sprawa ze jak ograniczymy węgle to sytuacja stajesie tragiczna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Matti
Go
|
poprawiam ...inna sprawa ze jak ograniczymy "białko jeszcze" (zamiast węglowodany pomyłka)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Dobrze rozumiesz. Im więcej węglowodanów w diecie tym gorsza tolerancja tłuszczów. I odwrotnie. to bardzo latwo sprawdzic,osoba ,ktora je powiedzmy tylko weglowodany ,bialko i sladowe ilosci tluszczu, bedzie bardzo dlugo syta, a nawet poczuje wstret do pokarmow,gdy zje posilek z normalna iloscia tluszczu(taka jaka jedza optymalni), nigdy nie zapomne jak robilam pierwsze posilki z ksiazek J.K.i jak dlugo bylam po nich syta,ze myslalam,ze juz nigdy na jedzenie nie spojrze, takie zjawisko przechodzilam,gdy poraz pierwszy,siedem lat temu zaczynalam diete, pozniej,gdy diete przerwalam,i zaczynalam ponowie,powyzsza sytuacja juz nie zaistniala,
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1]
|
|
|
|