Strony: [1]
|
|
|
Autor
|
Wtek: Zachcianki (Przeczytany 10269 razy)
|
elmo
Go
|
Wczoraj mojemu mężowi i córce zachciało się lodów. Pojechałam "na przyczepkę" ,bo nie miałam ochoty na lody.Zamówiłam sobie jednak sernik . Mąż z córką dostał pyszne lody w pucharku a ja...."sernik" .W życiu takiego niemiłego sernika nie jadłam! Miał chyba z miesiąc i był podgrzany najprawdopodobniej w mikrofali ,na to pani położyła gałkę lodów (nie wiadomo po co,bo gdybym chciała loda,to poprosiłabym o niego ,a nie o sernik) ,a całość była położona na czymś rozciapcianym truskawkowym .Jak spróbowałam to zaniemówiłam.To było tak słodkie,że nie dało się jeść.Gorzej chyba niż sam cukier. Coś w rodzaju mieszanki cukru,słodzika i jeszcze nie wiem czego. Oczywiście zgodnie z moją naturą ,wszystko to komentowałam przy stoliku. Na koniec mąż rzekł ; "Po co tu przyszłaś?","Mogłaś iść do jakiegoś baru i poprosić o smażoną kiełbasę i świńskie nogi " -śmialiśmy się potem z tego -z tych świńskich nóg oczywiście,bo wyobraziłam sobie jak idę ,do restauracji i kelner mi podaje świńskie nogi. Następnym razem chyba tak zrobię .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna77
Go
|
Mnie się też dzisiaj zachciało czegoś słodkiego ale,że nie miałam ochoty na pieczenie i przesiadywanie w kuchni cały dzień to zrobilam sobie taką małą przyjemnośc: 2 łyżki kakao pomieszalam z 1 łyżką masła i odrobiną śmietany i odrobiną cukru , do tego dodalam trochę orzechów włoskich i wyszla mi z tego czekolada z orzechami na miękko che che... dobre było i zachcianka spełniona.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
No tak .Zawsze samemu można coś wykombinować . Mnie się tez kiedyś chciało gorzkiej czekolady.Kupiłam i była za słodka i również wzięłam kakao ,wymieszałam ze śmietaną i miałam "gorzką czekoladę" .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna77
Go
|
Właśnie z tymi czekoladami to różnie bywa.Przekonalam się,że najlepiej mi smakuje ta z Goplany.Jest gorzka, a inne np.z Alpen Gold są b.słodkie.Mlecznej to się przełknąć nie da, a kiedyś to głównie takie się jadało. Dawniej przed DO lubiłam bombonierki lub nadziewane różnymi likierkami cukierki czekoladowe i odkryłam,że dostaję po tym migrenę.A teraz jak od czasu do czasu zjem kawałek gorzkiej czekolady to nic się nie dzieje (podobnie mój organizm reaguje po chlebie).Niebywale, że po chlebie można mieć migrenę oprócz mojego męża nikt w rodzinie mi nie wierzy, śmieją się ze mnie, że coś wymyślam.A jednak tak u mnie to dziala
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fewa
Go
|
Dla mnie zwykłe gorzkie czekolady są za słodkie, jedynie do której się przyzwyczaiłam to 70% gorzka Wawel najlepiej mi smakuje. Prawie zawsze jak piję kawę to biorę sobie kostkę gorzkiej czekolady. Wczoraj mówię do męża"zobacz wcześniej takiej czekolady nigdy nie jedliśmy, a teraz A tak wogule to nigdy nie przepadałam za słodyczami, często przeterminowały się bo nie miał kto zjeśc/mówię o tych dawnych czasach/
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
No tak .Zawsze samemu można coś wykombinować . Bardzo rzadko miewam zachcianki na cos slodkiego, zdarzaja sie raczej na owoce. Bywa, ze pożeram grejpfruta lub tak jak ostatnio, dopadlem do krzaka czerwonej porzeczki. Wynika to chyba z niedoboru pewnych skladnikow w pozywieniu. "Slodkie" desery latwo samemu przygotowac. Czesto robimy cos takiego: http://www.kuchnia-domowa.aktis.alpha.pl/foto/truskawki_w_galaretce_ze_smietana1.jpgGalaretka Winiary /zawiera kolagen/, owoce - bita smietana bez cukru - gorzka czekolada do posypki. Zima zawsze mam w zamrazalniku truskawki i czarne porzeczki. Z czarnymi porzeczkami deser jest smaczniejszy. Drugi sposob na slodkie to rodzynki lub sliwki w czekoladzie, ale nie te ze sklepu, tylko trzeba zrobic samemu z gorzkiej czekolady. Roztapiamy czekolade, zanurzamy rodzynki lub sliwki, wyciagamy, ukladamy na tacy i do zamrazalnika. Po zastygnieciu czekolady moga byc przechowywane w lodowce. Ale najlepszy sposób to otworzyc lodowke, a tam wedzony boczus sie do nas usmiecha, wystarczy ukroic plasterek...... Pozdrawiam maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fewa
Go
|
Kiedyś miałam ochotę na takie śliwki w czekoladzie. Dzięki maf za świetny pomysł. Kiedyś myślałam żeby zrobic tak z orzechami laskowymi, tylko nie wiedziałam zeby dac do zamrazarki na jakiś czas. Albo migdałek w czekoladzie optoczony kokosem i mamy własne Rafaello Jak damy do zamrazarki owoce /maliny, porzeczki /to czy nie traci się witamina C ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Biszkopt wg K.K str. 325 /przepis nr.528--180g maki zastapilam 100g mielonych migdalow reszta jak w przepisie , polalam roztopiona g. czekolada--pycha! Mozna kombinowac z owocami, bita smietana, itp. wg. smaku i fantazji--polecam!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fewa
Go
|
Hana, wszystkie ksiązki czytałam oprucz kucharskiej. Czyli mąki wogule nie dajesz? A jak ten biszkopt wygląda tak jak tradycyjny, pulchny? Kiedyś się zastanawiałam żeby zastąpic mąkę orzechami w biszkopcie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Fewa jest pulchny i wyglada "pieknie"/jak udany biszkopt, i jest zolciutki jak zolteczka . Jak zamiast migdalow dodasz orzechy to biszkopt bedzie mial "brzydki" kolor i w smaku tez nie to - probowalam, ten z migdalami --rewelacja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
Kiedyś miałam ochotę na takie śliwki w czekoladzie. Dzięki maf za świetny pomysł. Kiedyś myślałam żeby zrobic tak z orzechami laskowymi, tylko nie wiedziałam zeby dac do zamrazarki na jakiś czas. Albo migdałek w czekoladzie optoczony kokosem i mamy własne Rafaello Jak damy do zamrazarki owoce /maliny, porzeczki /to czy nie traci się witamina C ? Zamrazanie powoduje straty wit c. Sa rozne szkoly , niektorzy mowia, ze do 15% inni - ze nawet do 30% w zaleznosci od produktu. Najwiecej strat jest przy dlugotrwalym rozmrazaniu. Dlatego np warzywa gotujemy bez rozmrazania, w malej ilosci wody lub na parze. Ja nie rozmrazam owocow, zamrozone zalewam schlodzona galeretka i do lodowki. Natomiast przy pasteryzacji tracimy nawet do 75% wit C. Dlatego zamrazanie jest lepsze. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fewa
Go
|
Fewa jest pulchny i wyglada "pieknie"/jak udany biszkopt, i jest zolciutki jak zolteczka . Jak zamiast migdalow dodasz orzechy to biszkopt bedzie mial "brzydki" kolor i w smaku tez nie to - probowalam, ten z migdalami --rewelacja.
Super. Hana, a możesz napisac po kolei jak to robisz, bo wiesz ja z ciastami to nie bardzo umię.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MORGANO
Go
|
Skoro macie dziś przy święcie zachcianki to proszę bardzo na szybko.
TRUSKAWKI W CZAPECZKACH
1000 gram truskawki z szypułkami 200gram polewy czekoladowej 200 gram polewy orzechowej 100 gram posypka grysik cukierniczy 100 gram wiórki kokosowe
Myjemy starannie truskawki i osuszamy je papierowym ręcznikiem nie odrywając szypułek. Każdą polewę oddzielnie rozpuszczamy w oddzielnych miseczkach Według instrukcji jaka jest na opakowaniu. Trzymając za szypułki zanurzamy truskawki do połowy w polewie następnie obtaczamy je w jednej z posypek / tj. w grysiku cukierniczym lub wiórkach kokosowych/. Dekorowane truskawki odkładamy do całkowitego zastygnięcia. Najlepiej je zaserwować na płaskim talerzu by każdy mógł wybrać sobie tę najładniejszą. Kochanej osobie można włożyć truskawkę bezpośrednio prosto Do ust.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fewa
Go
|
Zamrazanie powoduje straty wit c. Sa rozne szkoly , niektorzy mowia, ze do 15% inni - ze nawet do 30% w zaleznosci od produktu. Najwiecej strat jest przy dlugotrwalym rozmrazaniu. Dlatego np warzywa gotujemy bez rozmrazania, w malej ilosci wody lub na parze. Ja nie rozmrazam owocow, zamrozone zalewam schlodzona galeretka i do lodowki. Natomiast przy pasteryzacji tracimy nawet do 75% wit C. Dlatego zamrazanie jest lepsze. Pozdr maf
Czyli z tego co piszesz najlepiej jest mrozic i nie rozmrazac za długo. Dzięki. Moja koleżanka zasypuje porzeczki cukrem w słoiku, wytranca się taki sok, który potem daje do herbaty, wody. Ciekawe czy zostaje coś tam wit.C. Ale nie pamiętam czy pasteryzuje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fewa
Go
|
Skoro macie dziś przy święcie zachcianki to proszę bardzo na szybko.
TRUSKAWKI W CZAPECZKACH
1000 gram truskawki z szypułkami 200gram polewy czekoladowej 200 gram polewy orzechowej 100 gram posypka grysik cukierniczy 100 gram wiórki kokosowe
Myjemy starannie truskawki i osuszamy je papierowym ręcznikiem nie odrywając szypułek. Każdą polewę oddzielnie rozpuszczamy w oddzielnych miseczkach Według instrukcji jaka jest na opakowaniu. Trzymając za szypułki zanurzamy truskawki do połowy w polewie następnie obtaczamy je w jednej z posypek / tj. w grysiku cukierniczym lub wiórkach kokosowych/. Dekorowane truskawki odkładamy do całkowitego zastygnięcia. Najlepiej je zaserwować na płaskim talerzu by każdy mógł wybrać sobie tę najładniejszą. Kochanej osobie można włożyć truskawkę bezpośrednio prosto Do ust.
No i prosze, niech ktoś spróbuje powiedziec, że na ZO/DO nic nie ma co jeśc, a tu same pyszności.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Bywa, ze pożeram grejpfruta lub tak jak ostatnio, dopadlem do krzaka czerwonej porzeczki.
Ja ostatnio ,podobnie jak Ty, dopadłam do krzaka malin . Ale najlepszy sposób to otworzyc lodowke, a tam wedzony boczus sie do nas usmiecha, wystarczy ukroic plasterek...... Pozdrawiam maf
A jak ja otworzę lodówkę ,to uśmiecha się do mnie kiełbasa głogowska,którą pożeram już chyba od miesiąca - nic na to nie poradzę,smakuje mi i już .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
Oczywiście zgodnie z moją naturą ,wszystko to komentowałam przy stoliku. Na koniec mąż rzekł ; "Po co tu przyszłaś?","Mogłaś iść do jakiegoś baru i poprosić o smażoną kiełbasę i świńskie nogi " buuachachaaaaaa pozdro dla męża
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1]
|
|
|
|