MORGANO
Go
|
DOKTOR JAN KWAŚNIEWSKI (259) ARTYKUŁY O ŻYWIENIU OPTYMALNYM KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH W DZIENNIKU ZACHODNIM Zebrał i przepisał. Morgano
TANIA ŻYWNOŚĆ OPTYMALNA
Umiejętne dobieranie i kupowanie żywności nadającej się do jedzenia dla optymalnych i w ogóle dla ludzi jest trudne. Przemysł przetwarzający surowce spożywcze poszedł w kierunku szkodliwym dla konsumentów i w konsekwencji dla samego siebie. W przemyśle mięsnym od kilkunastu lat liczy się głównie tzw. wydajność. Producenci żywności stosują technologie pozwalający na uzyskanie z 1 kg mięsa nawet kilku kilogramów przetworów "mięsopodobnych". Do produktów tych dodawanych jest ponad 100 różnych sztucznych dodatków mających na celu zwiększenie objętości (i wagi), wiążących wodę, produktów pochodzenia roślinnego, takich jak przetwory soi, mączka ryżowa, mąka ziemniaczana, dodawane są przeciwutleniacze, polepszacze smaku i zapachu, konserwanty, fosforany i wiele innych składników, prawie zawsze szkodliwych dla organizmu człowieka i zwierząt. Unia Europejska dopuściła ponad 100 różnych dodatków do produktów żywnościowych, a Stany Zjednoczone ponad 3000. Można wierzyć, że te dodatki są nieszkodliwe dla zdrowia człowieka, ale będzie to tylko wiara. Wiedza, a zatem i prawda w tej materii jest inna. Każdy sztuczny produkt spożyty przez człowieka czy zwierzę musi powodować zawsze określoną szkodę dla organizmu. Głównym celem przemysłu spożywczego powinna być maksymalna koncentracja głównych i dodatkowych składników odżywczych w możliwie małej objętości, a przy tym wstępne "trawienie" produktów przy pomocy głównie ognia. Koncentracja składników odżywczych w produkcie na ogół wydłuża jego trwałość, czyli zwiększa okres przydatności do spożycia, powoduje duże oszczędności w opakowaniach które ponadto mogą być zwrotne, np. słoiki), w pracy ludzkiej, w transporcie, chłodnictwie, w powierzchni magazynowej. Zawsze korzystniej jest zmieścić w 1 kg produktu spożywczego możliwie dużo składników odżywczych, a możliwie mało wody, która w studni, czy w kranie jest tysiące razy tańsza niż np. w naszpikowanej fosforanami i zatrutą wodą tzw. szynce. Podstawą żywienia optymalnego są produkty pochodzenia zwierzęcego najbardziej chemicznie podobne do składu tkanek całego organizmu. Około polowy zapotrzebowania organizmu na żywność bywa pokrywane u optymalnych przez mięso i inne części ciała zwierząt. Ale od kilku lat przetwory przemysłu mięsnego nie nadają się do spożycia przez optymalnych. Zawierają one 3-4 razy więcej soli, niż potrzeba optymalnym. Drapieżniki dodatkowo soli nie potrzebują. Potrzebują jej zwierzęta trawożerne i ludzie odżywiający się produktami przeznaczonymi dla zwierząt trawożernych. Zawierają dużo dodatków pochodzenia roślinnego, których, poza pieprzem, czosnkiem , majerankiem i ewentualnie innymi przyprawami ziołowymi, nie powinny zawierać ani odrobiny. Niektóre przetwory wędliniarskie zawierają więcej białka roślinnego, niz. zwierzęcego, które kosztuje w tych produktach tyle co białko zwierzęce. Przetwory mięsne powinny zawierać jak najwięcej białka i tłuszczu w 100 g produktu, zawierać dodatki najbardziej wartościowych części ciał zwierząt, takich jak szpik kostny, móżdżek, wątróbki, nerki, skórki wieprzowe. Powinny być smaczne, trwałe i możliwie tanie. Długo nie można było znaleźć zakładu mięsnego spełniającego wymogi produkcji żywności nadającej się dla optymalnych. Jeden z zakładów mięsnych w Wielkopolsce, po kilku miesiącach przygotowań, w tym wielokrotnych badaniach składu proponowanych produktów, złożył ofertę swoich przetworów mięsnych przystosowanych do potrzeb optymalnych. Oferta zawiera 40 produktów, następna oferta będzie zawierała ich więcej, w tym o składzie w szczególny sposób dostosowanym do leczenia określonych chorób. Za ile złotych możemy kupić 100 g białka i tłuszczu zwierzęcego i w ilu gramach produktu gotowego znajduje się ta ilość białka i tłuszczu, podano w tabeli dla niektórych przetworów. Rozsądniej jest zamawiać produkty najtańsze i najbardziej skoncentrowane, czyli takie, których możemy zjeść najmniej w gramach, by dostarczyć organizmowi te 100 g białka i tłuszczu zwierzęcego. Dalsze 100 g białka i tłuszczu można dostarczyć w jajach, serach, śmietanie czy maśle. Przy takim postępowaniu człowiek może żywić się optymalnie za 4-5 złotych dziennie. Ostatnie 4 produkty z tabeli są zbyt drogie w stosunku do wartości odżywczej. Dobrze jest wiedzieć, co i za ile kupujemy, aby nie przepłacać za produkty, które dla optymalnych nie są nawet tak smaczne, jak smakują odżywiającym się korytkowo. Według dawnych polskich norm szynka gotowana powinna zawierać w 100 g 15,9 g białka, 40,6 g tłuszczu, a na 1 g białka powinno przypadać 2,55 g tłuszczu. Białka i tłuszczu w 100 g powinno być 56,5 g, a nie 31 g, jak jest średnio w 100 g szynki z oferty. Gdy pojawi się szynka tłusta, wytwarzana według starych technologii, można będzie czasem spróbować, jak szynka powinna smakować.
JAN KWAŚNIEWSKI
|