forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-25, 08:46:12

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.
669746 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Żywienie Optymalne
| | |-+  Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 [2] Do dou Drukuj
Autor Wtek: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)  (Przeczytany 20388 razy)
Adiqq
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #20 : 2007-11-11, 22:59:58 »

też się spotkałam z takim kamyczkiem. Znajoma w pracy skwitowała mój zachwyt słowami: mój mąż to stosował, bardzo sie cieszył a po TYM dostał kamieni narkowych" po czym siadła  i zjadła bombonierkę...
Bardzo mi to przypomina, gdy jako inspektor lub projektant coś komuś zalecam albo mówię że to zabronione a ten ktoś mi na to odpala "a sąsiad ma tak i tak i co ja na to"   To że ktoś tak ma nie oznacza że ma dobrze a dlaczego tak ma to ja nie jestem jasnowidzem, mogę sie tylko domyślać skąd mu sie to wzięło...
Tez sie spotkalem z czyms takim Smile
Moja zona pochwlila sie kolezance jak mi dobrze dieta idzie (ona sama nie jest na DO) i odpowiedzi dowiedziala sie ze jej niedoszly tesc na to umarl  Surprised Okazało się, ze był w barze (ale on tylko jedno piwo pił!!-podkreslila kolezanka), no i dostal ataku/zawalu i nikt go nie ratowal, bo wszyscy mysleli ze byl nawalony (dopisek moj: jak wszyscy mysleli ze byl nawalony, to pewno byl stalym bywalcem i regularnie sie tam upijał) no i tez ponoc mial obtluszczona watrobe  Laughing Laughing

WalterAlfa: co to za profesor? moze bede znac....
Zapisane
Rajano
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #21 : 2007-11-11, 23:44:07 »

Konkretnie: jego znajomy (ja też go znałem, uczył mnie - profesor na Pol. Śl., lat na moje oko tak z 65) stosował DO przez trzy lata. Z bardzo dobrym skutkiem: schudł, nie chorował, miał bardzo dużo energii, ogólnie był bardzo zadowolony. Niestety po trzech latach zmarł z powodu wyniszczenia wątroby
Witam
Fajnie by było gdybyś więcej danych napisał, z tego co wiem, wątroba należy do najlepiej regenerujących się narządów ludzkiego organizmu, czy chorował wczesniej i w DO szukał ratunku?, jakie proporcje stosował?, może zawiniły tu produkty mleczne?
Na podobnym forum ktoś napisał podobny temat, kiedy forumowicze zapytali o szczegóły, nastąpiła "cisza"
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=14502&highlight=problemy+w%B1trob%B1+sercem
Tutaj z kolei ludzie mający problemy z wątrobą mówią że pomogła im dieta:
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=12894&highlight=w%B1troba
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=12024&highlight=w%B1troba
Pozdrawiam
Zapisane
MORGANO
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #22 : 2007-11-12, 04:28:02 »

WALTERALFA. Żywienie optymalne prawidłowym jest innym rodzajem codziennego jedzenia.
Moim zdaniem zbyt mało jeszcze wiesz! Przeczytaj książki dr Kwaśniewskiego " Nowa Dieta optymalna" lub "Żywienie optymalne"
Zastosuj się do tych rad i będziesz zdrów jak. Ty zamiast od kuchni tak jak zaleca dr Kwaśniewski zaczynasz od filozofii.
Jeżeli nie znasz się na gotowaniu to nigdy prawidłowo nie będziesz wstanie stosować żywienia optymalnego.
Nikt Ci żadnej opinii nie wyda Twój rozum jest najważniejszy. Mogę Cię tylko poinformować, że już 12 lat stosuję żywienie optymalne
jestem zdrowy. Przed wielu laty byłem bardzo chory na wątrobę lekarz chciał mnie wysłać na rentę inwalidzką uprosiłem go by nie,
Dziś nie wiem co to znaczy wątroba i wiedzę mam większą niż poprzednio po prostu. Krótko jeżeli chcesz wierzyć któremuś lekarzowi to tak jak napisałem tylko optymalnemu i nie jak piszesz któremu. Wybór należy do Ciebie. "Żyć można bez jedzenia 40 dni ale nie beż picia"!
Ty optymalnie będziesz jadł codziennie tylko inaczej jeżeli  tej recepty nie  rozumiesz to szkoda naszego i Twojego czasu.
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #23 : 2007-11-12, 07:48:31 »

Walter...

Ty myśl logicznie: wykończyło człowieka w trzy lata? - wykończyło, namawiają Cię tutaj do zastosowania - namawiają, to musi coś podejrzanego, bo do dobrego się nie namawia - NIE?.  Laughing
Zapisane
Flawia
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #24 : 2007-11-12, 09:52:16 »

WalterAlfa, to Ty strasznie odważny Jesteś skoro chcesz rok robić na sobie samym eksperyment licząc sie z tym, że po roku w badaniu wyjdzie coś złego... Jak tak stawiasz sprawę to na pewno nie powinieneś zaczynać. Przeczytałeś którąś książkę całą? Np Chyliński/Kwaśniewski ? Co prawda każdy jest inny, ale mnie zawsze boleśnie dziwi gdy ktoś twierdzi że przeczytał całą książkę i jeszcze ma wątpliwości. Jak tak jest to tylko mogę pomyśleć o tej "chorej czynności mózgu"...
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #25 : 2007-11-12, 10:07:14 »

Walter...

Ty myśl logicznie: wykończyło człowieka w trzy lata? - wykończyło, namawiają Cię tutaj do zastosowania - namawiają, to musi coś podejrzanego, bo do dobrego się nie namawia - NIE?.  Laughing

Racja . Nawet ten cytat o tym mówi  Smile

"Każdy doradca wysoko ceni swą radę,
a przecież bywa i taki,który doradza na swoją korzyść.
Strzeż się doradcy,
a najpierw poznaj, jakie są jego potrzeby,
-albowiem taki na swoja korzyść doradza-
czy czasem nie zyska on czegoś na tobie ,jakby losem,
i aby, mówiąc ci: "Dobra jest twoja droga",
nie stanął z przeciwka ,by patrzeć na to,co przejdzie na ciebie."

Do dobra nie trzeba nikogo namawiać  Smile
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #26 : 2007-11-14, 12:25:30 »

WalterAlfa, rozumiem cię, że podejmując życiową decyzję chcesz ją dobrze przemyśleć.

To co teraz jadasz jest właśnie takim nieprzemyślanym krokiem naszych rodziców czy dziadków. Dopiero jakies 50 lat temu zaczęto robić nagonkę na tłuszcze i tym samym wciskać nam cukry. I wyobraź sobie, ze autorem tej nagonki nie byli naukowcy, ani lekarze, tylko dietetycy i przemysłowcy, wciskając nam margarynę. Posłuzyli się do tego pseudonaukowymi wywodami i mediami. Wańkowicz stworzył wtedy wszędobylski slogan: "Cukier krzepi". Ulegli tej presji przestraszeni ludzie. A teraz ty i wielu innych boi się zmienic te przyzwyczajenia. Co ty na to?

Zapewniam cię, że wiele takich niebezpiecznych decyzji juz podjąłeś w swoim życiu lub byłeś zmuszony do ich akceptacji. Jod, suplementy, cukier, barwniki dodawane do przemysłowych produktów spożywczych. Nawozy sztuczne, genetyczne modyfikowanie żywności. Zamienniki jak "niby" żelatyna, słodziki, soja itp. dodawane zamiast białka zwierzęcego. Nikt cię tu o zdanie nie pyta. Godzisz się na to bez szemrania. A jak dostałeś wybór, masz główkowanie Smile Słusznie, ze chcesz podejmować świadome decyzje, ale miej świadomość ile ich naprawde podejmujesz Very Happy

Teraz mozesz podjąć decyzję sam. Masz do poczytania biochemię. Jeśli ci sie nie chce, poczytaj Jana Kwaśniewskiego czy Lutza, którzy łopatologicznie tłumaczą ci, jaki masz wybór. Doceń to.

Ja ze swojej strony moge cię zapewnić, ze nie mam problemu z wątrobą, choć jem Optymalnie 9 lat. Rozumiem twoje rozterki, bo tez je miałam, gdy zaczynałam DO. Też spotykały mnie na forum optymalnych śmiechy i złośliwości. Musiałam zdecydować się z zamkniętymi oczami, bo biochemiczką to ja nie jestem Smile
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #27 : 2007-11-14, 17:09:33 »

Witam!

To mój pierwszy post na tym forum.
Z DO zetknąłem się kilka lat temu. BARDZO mi się podoba, co prawda na razie jej nie stosuję (nie mogę rodziny przekonać) ale zamierzam to zrobić w niedalekiej przyszłości.
W zasadzie przeczytałem tyle, że nie mam jakichś większych wątpliwości jednak ostatnio mój szef w rozmowie na temat DO podał mi przykład, który mnie trochę przestraszył.
Konkretnie: jego znajomy (ja też go znałem, uczył mnie - profesor na Pol. Śl., lat na moje oko tak z 65) stosował DO przez trzy lata. Z bardzo dobrym skutkiem: schudł, nie chorował, miał bardzo dużo energii, ogólnie był bardzo zadowolony. Niestety po trzech latach zmarł z powodu wyniszczenia wątroby... Dokładnie nie wiem co to oznacza ale brzmi strasznie.

Co Wy na to?
Pozdrawiam.

Post, jak wiele pojawiajacych sie na forum, typu chciala /chcialbym ale boje sie /nie jestem pewny /nie jestem zdecydowany bo.../i tu wymienia sie za i przeciw--a w gruncie rzeczy chodzi o to, zeby ktos podjal  za nas decyzje , bo nie umiemy zyc swiadomie !
Zapisane
Krystyna*Opty*
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #28 : 2007-11-14, 17:51:18 »

WalterAlfa  2007-11-11, 15:11:57
Cytuj
ale zamierzam to zrobić w niedalekiej przyszłości.
Co Wy na to?

toan  2007-11-11, 17:02:34
Cytuj
Może lepiej nie rób, no bo jak sobie w trzy lata też zmarnujesz watrobę?. 

Slawek:
Cytuj
Cały czas widze przed oczyma reklame mEDIAmARKT

 Very Happy Uwielbiam Wasze poczucie humoru!  Very Happy  hi hi hi... Laughing
Zapisane
Krystyna*Opty*
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #29 : 2007-11-14, 19:37:38 »

Flawia:
Cytuj
Bardzo mi to przypomina, gdy jako inspektor lub projektant coś komuś zalecam albo mówię że to zabronione a ten ktoś mi na to odpala "a sąsiad ma tak i tak i co ja na to"    To że ktoś tak ma nie oznacza że ma dobrze a dlaczego tak ma to ja nie jestem jasnowidzem, mogę sie tylko domyślać skąd mu sie to wzięło...

Ta bezmyślność i silne parcie na powielanie zachowań innych ludzi do złudzenia przypomina odruchy roślinożernych baranów (nie obrażając tych ostatnich) do zbijania się w stado (czyt. tworzenie jednolitej, zwartej masy w celu schowania się w jego masie). U stada roślinożerców ma to jak najbardziej sensowne uzzasadnienie (w zbitej masie - bezpieczniej przetrwać ataki drapieżników). Natomiast w naszym gatunku taki archetyp może wręcz szkodzić. Osoba taka zatraca własny styl, kreatywność, własny sposób na życie i zdolność do samodzielnego myślenia, a nawet w pewnym sensie życiową odwagę do podejmowania własnych decyzji.

Widzę też drugi aspekt tego zjawiska, jest chyba rodzaj zakonserwowanego archetypu silnego naśladownictwa wyniesiony wprost z dzieciństwa...(a utrwalonego dietą roślinną oczywiście  Sad )
I oczywiście zauważam tu potwierdzenie związku ze zjawiskiem, które genialnie zauważył dr Kwaśniewski, a którego to zjawiska NIKT z naukowców na całym świecie dotychczas nie był w stanie zauważyć...  Shocked Mianowicie, że w źle żywionych organizmach ludzkich na przestrzeni wielu pokoleń doszło do niepokojącego zróżnicowania okresu dojrzewania poszczególnych tkanek układów w organizmie człowieka. Dowód na to zjawisko dr Kwaśniewski znalazł w budowie naszego kręgosłupa, a ściślej - w bardzo dużej różnicy w długości kręgosłupa i długości rdzenia kręgowego prowadzącej do utworzenia się wiązki z długich nerwów tzw. ogona końskiego.

I tu mam pytanie do Toana.
Zapewne w racji wykształcenia masz dostęp do szczegółowej anatomii zwierząt m.in. roślinożernych, wszystkożernych i mięsożernych, zwłaszcza chodzi o zwierzęta żywiące się samodzielnie, (czyli dzikie na wolności) - Jak przedstawia się budowa kręgosłupa każdego z tych zróżnicowanych żywieniowo zwierząt w kontekście owej długości kregosłupa i rdzenia kregowego? I czy u zwierząt hodowlanych ta budowa jest identyczna? Będę wdzięczna za odpowiedź
  Smile
Zapisane
Krystyna*Opty*
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #30 : 2007-11-14, 20:59:33 »

Kilka moich refleksji.
WalterAlfa,
Wiesz... na wyniki to też trzeba brać pewną poprawkę. Tzw. normy do optymalnych za bardzo nie przystają, wręcz u nas jawią się "chore"... hehehe... Wink
Często nawet zdarza się tak, że człowiek czuje się źle - a wyniki ma "dobre"... albo czuje się dobrze - a wyniki ma "złe"...  Surprised
I pewnie nawet niejeden delikwent "rozchorował się", gdy poznał swoje wyniki badań...  Laughing  Wink

Generalnie rzecz ujmując - naukowa teoria coraz bardziej rozjeżdża się z praktyką zaobserwowaną wprost u ludzi w ich środowiskach, w odróżnieniu do wyników badań laboratoryjnych.

Niedawno byłam u lekarza rodzinnego, żeby wreszcie (po sześciu latach) zrobić sobie badania kontrolne. I wiesz, co usłyszałam od pani doktor? Że wyniki morfologii i moczu mam dobre, ale cholesterol LDL mam zawałowy! ha ha ha!  Laughing  Laughing
Mówię: - Pani doktor, ale inne parametry są niezłe: HDL 84,2 mg/dl (tj. 26%), cukier 5,37 , trójglicerydy 65 mg/dl ...  Question  Surprised
Poza tym kiedyś na właśnie diecie niskołuszczowej wysokowęglowodanowej zdarzały mi się incydenty zaburzeń ze strony serca (zaburzenia rytmu, kłucia), a od dziewięciu lat na diecie optymalnej dr. Kwaśniewskiego w ogóle nie czuję, że mam serce  Cool
- No ale ten LDL... - ona na to.  Surprised  Sad  rennnce opadajommm...  Sad   Mad

  Laughing  Laughing po tej wizycie obśmiałam się jak norka... hi hi hi... "zawałowy cholesterol"... hi hi hi...  Laughing
(onegdaj usiłowałam ją uświadomić optymalnie, o naiwności... )   Confused
Przy okazji z naszej rozmowy wynikło, że przychodzą też do niej "optymalni", którzy nie jedzą węglowodanów w ogóle...  Shocked
no i źle się czują. Zapytała mnie, czy jem węglowodany. Wyjaśniłam jej kolejny raz, że jem do 50 g dziennie - bo taka jest zasada DO.
(Mam nadzieję, że to zapamięta i tym pseudooptymalnym uświadomi chociaż tę jedną zasadę DO)  Smile

P.S. Już w 1998 roku powiedziałam jej o mojej diecie, lata mijają, ja nie choruję i w związku z tym nie przychodzę się leczyć, tak jak chodziłam przed zastosowaniem DO,  a pani doktor reaguje tak jak reaguje...  Confused  Sad
Zamierzam pojawić się u niej za kilka następnych lat... hi hi hi... z tym "zawałowym cholesterolem"... hi hi hi...  oj... Wink
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #31 : 2007-11-14, 21:12:26 »

Krystyna *Opty*--proponuje polecic p.doktor ta lekture:  Polecam ta lekture wszystkim, "majacym klopoty z podwyzszonym/wysokim cholesterolem".
                    http://www.empik.com/produkt?productId=2999373
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #32 : 2007-11-14, 22:08:28 »

Opowiedz może, Hana, w dwóch zdaniach, co tam piszą Smile
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #33 : 2007-11-14, 22:23:45 »

Przeciwienszo tego co mowia lekarze.
Blizej dr J. Kwasniewskiego.
Zapisane
Krystyna*Opty*
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #34 : 2007-11-15, 12:09:03 »

Hana:
Cytuj
Krystyna *Opty*--proponuje polecic p.doktor ta lekture:  Polecam ta lekture wszystkim, "majacym klopoty z podwyzszonym/wysokim cholesterolem".
                    http://www.empik.com/produkt?productId=2999373

Nie wiem, czy kiedykolwiek pani dr zapozna się z tą książką, ona jest z tych, co "wiedzą swoje"... Wink
ale ja chętnie ją sobie przeczytam. Dzięki za info!  Smile
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #35 : 2007-11-15, 13:40:46 »

Jak przedstawia się budowa kręgosłupa każdego z tych zróżnicowanych żywieniowo zwierząt w kontekście owej długości kregosłupa i rdzenia kregowego? I czy u zwierząt hodowlanych ta budowa jest identyczna

Atlas anatomii porównanczej i podręczniki anatommi zwierząt są w Ciechocinku  Confused, a mnie anatomii uczyli w 1981 i pamiętam, że ssaki to owszem mają siedem kręgów szyjnych, a później to w zależności od gatunku.  Proponuję w wyszukiwarkę wpisać "anatomia porównawcza" i poprzygladać się. O ile dobrze pamiętam u świń rasy PBZ czy WBP na wysokości schabu zmutował się dodatkowo jeden krąg, co daje dwa schabowe dodatkowo, ale czy rdzeń się wydłużył? - tego nie wiem... Wink
Zapisane
Flawia
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #36 : 2007-11-15, 14:34:27 »

no ładnie, świnia dłuższa o dwa kotlety... człowiek to faktycznie drapieżnik... Wink
Zapisane
Krystyna*Opty*
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #37 : 2007-11-15, 17:22:02 »

No i zaczęłam szukać w google, wprawdzie póki co, nie znalazłam odpowiedzi na wspomniane zagadnienia,
ale przy okazji trafiłam na niemniej interesujący zbiór publikacji  ks. prof. W. Sedlaka!   Smile

http://www.sm.fki.pl/Sedlak/x_sedlak.php?nr=5
****************************************
Zapisane
Krystyna*Opty*
Go


Email
Odp: Kamyczek do optymalnego ogródka - ale nie złośliwie :)
« Odpowiedz #38 : 2007-11-15, 17:23:17 »

sorry z wrażenia zepsułam link Wink

http://www.sm.fki.pl/Sedlak/x_sedlak.php?nr=5
Zapisane
Strony: 1 [2] Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 4.929 sekund z 19 zapytaniami.