Autor
|
Wtek: Tabele wartości odżywczej... (Przeczytany 63687 razy)
|
MORGANO
Go
|
Słusznie, bardzo dobra książka, ale nie dla wszystkich A propos książek JK - należy je przeczytać minimum 2 razy: - pierwszy zanim zaczniemy sie prawidłowo odżywiać (uczymy się proporcji, co to są białka, tłuszcze, węglowodany, co jest żródłem energii, a co budowy itd., itd.) - drugi gdy zrozumiemy, czyli po dłuższym czasie prawidłowego odżywiania - wtedy delektujemy się więdzą JK, zaczynamy czytać między wierszami, odpowiadamy sobie na mnóstwo pytań, na które wcześniej nie znaliśmy odpowiedzi. Cały świat tak pokręcony, naraz jest prosty logiczny i... przewidywalny Tak Panie doktorze - znajomość przyczyn rzeczy! Książki dr Kwaśniewskiego traktują i przybliżają NAM jak nalezy się odżywiać podają liczne przykłady które należy w prowadzić do swojego jadłospisu zgodnie z proporcjami BTW. Liczenie, liczenie i jeszcze raz na początku liczenie. Następnie kuchnia. Na filozofię nie ma miejsca w kuchni filozofię pozostawmy filozofom i lekarzom odpowiedzialnym za Nasze zdrowie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Dlatego ten 1g/kg n.m.c./dobę - jest bezpieczne i optymalne, pod warunkiem, że jest to białko zwierzęce (ale nie np: sama kazeina z twarogu!). Czyli jeżeli ważę 56 kg (163 cm) powinnam mieć zapotrzebowanie na ok. 0,5g/kg n.m.c/dobę w postaci żółtek/jaj. 28g z B z żółtek czyli ok 9-10 żółtek. A jak jadam tylko żółtka jako JEDYNE B zwierzęce to mam zapotrzebowanie tylko na ok. 5 sztuk na dobę . Przy jadaniu 2gT/kg/d i W - 0,8g/kg/d.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Tylko, gdy białko jest pochodzenia zwierzęcego wystarcza średnio 1g/kg n.m.c. (od 0,6 do 1,2). Czyli z moim zapotrzebowaniem plasuję się w tej dolnej granicy. Jak zjem jakieś śmieci (substancje niepotrzebne) to zapotrzebowanie na B mam wtedy większe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Dokładnie tak!. Pełnoporcjowa dieta bezresztkowa - żłótka, śmietana, masło lub żółtka kolagen, szpik powoduje najniższe zapotrzebowanie na białko i energię przeniany podstawowej (energię i budulec na wysiłek fizyczny zwiększa się przesunięciem proporcji w kierunku tłuszczu oraz zwiększonym apetytem regulowanym cytozolowym stężeniem ATP, a raczej zmianą potencjału cytozolu), a do tego przy spożyciu 0,8g/kg nmc produkcja NADPH następuje tylko z betaoksydacji, co pozwala tylko na ewentualną zamianę połowy nadmiaru acetylo-CoA na cholesterol budulcowy i tłuszcz zapasowy, a ciała ketonowe nie powstają przy utrzymaniu poziomu cukru we krwi bez zwiększonej glukoneogenezy, a wątroba produkuje głównie ATP w fosforylacji oksydacyjnej na potrzeby mózgu i serca. Tego modelu metabolicznego "nauka dietetyczna" pojąć nie może i przyjmuje, że nie istnieje! i nie wie, że do cyklu kwasu cytrynowego wchodzi głównie acetylo-CoA pochodzący z betaoksydacji , co pisze w każdym podręczniku bochemii!!!. Zwiększona podaż cukrowców powoduje "syndrom metaboliczny", bo komórki nie chcą spalać cukru w szlaku heksozowym, powodując insulinooporność i zamianę cukru na tłuszcz i z frakcji chlesterolowej - głównie LDL . Niezbędny do tego NADPH organizm zaczyna wytwarzać w szlaku pentozofosforanowym, który się uruchamia niehormonalnie - dostępnością substratu (stężeniem cytozolowym glukozy). W kondensacji dwóch cząsetk acetylo-CoA w malonylo-CoA - prekursora syntezy ciał ketonowych, trójglicerydów, cholesterolu osoczowego i blaszki miażdżycowej uczestniczy wyłącznie acetylo-CoA pochodzący z octanu - czyli z GLUKOZY - co większość podręczników biochemii skrzętnie pomija!!! - jako fakt bardzo niewygodny . Dodanie do pełnoporcjowych posiłków białka np: z mięsa powoduje zwiększenie zapotrzebowania i na białko i na energię do "utylizacji" nadmiaru, który jest zamieniany po wywaleniu azotu z łańcuchów alifatycznych na glukozę. I w obu przypadkach zaczynają się "nieścisłości" i większość chorób metabolicznych . Na to nakłada się niedobór tlenu atmosferycznego z powodu zwiększonego zapotrzebowania na podstawową przemianę matrii... i człowiek zaczyna "grzeszyć obżarstwem", a nie jeść, co prowadzi do zakwaszenia (w tym produkcji ketonów na tzw. diecie "niskowęgolwodanowej") i ... Do dokładnego obliczenia osobniczego zapotrzebowania na BTW wystarczy niedrogie badanie krwi. Ale w organizmie tkankowym nie ma możliwości dowozu części zamiennych i energii w optymalnej proporcji do każdej komórki w jednostce czasu, co prowadzi do wydłużania łańcuchów białkowych, a to obok rodnika tlenowego, białka fazy ostrej i kilku innych parametrów jest jedną z najważniejszch przyczyn starzenia i rakowacenia organizmu! Tak to wygląda biochemicznie i w uproszczeniu. PS I dla jasności - to nie tłuszcz pokarmowy apoprotein frakcji B-48, a endogenny frakcji B-100 (produkowany przez komórki) powoduje "zagęszczenie" krwi, zatory i zakrzepy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Dlatego ten 1g/kg n.m.c./dobę - jest bezpieczne i optymalne, pod warunkiem, że jest to białko zwierzęce (ale nie np: sama kazeina z twarogu!). Czyli jeżeli ważę 56 kg (163 cm) powinnam mieć zapotrzebowanie na ok. 0,5g/kg n.m.c/dobę w postaci żółtek/jaj. 28g z B z żółtek czyli ok 9-10 żółtek. A jak jadam tylko żółtka jako JEDYNE B zwierzęce to mam zapotrzebowanie tylko na ok. 5 sztuk na dobę . Przy jadaniu 2gT/kg/d i W - 0,8g/kg/d. Ale chyba nie aż tak jest jak piszesz, lekarko? Obliczyłaś, że twoje zapotrzebowanie wynosi 0,5g/kg. Niech tak będzie. Starsi mniej aktywni ludzie potrzebują ok. 0,5g B/kg, ale jest to białko jadane przecietnie przez OptymalnychZawsze rozumiałam, że JK podał w proporcjach BTW ilosci białka jedzonego przecietnie przez Optymalnych, czyli są tam zarówno żółtka, jak i mięsa, podroby ok. 1-2x/tydzien, a równiez nieduze ilości serów i warzyw itp. Jeżeli zjadasz go głównie w postaci drobiu (nie wiem, jak z rybą), serów (kazeiny), ziemniaków, ziaren, soi, fasoli itp. to chyba nie należałoby sie trzymac tej dolnej granicy 0,5g?
Jeżeli teoretycznie jadłabyś same żółtka, to nie obniżałabym zalecanej ilości 0,5gB az dwa razy do 0,25g/kg, czyli jak obliczyłaś 5 żółtek. Lekarko, zacytowałaś Toana z rozmowy o białku w pochłaniającej duzo energii diecie wysokowęglowodanowej japońskiej, gdzie podał bezpieczna ilośc B 1g/kg Co ty na to Toan? Czy rzeczywiście lekarka powinna jeść tylko 5 żółtek, jesli je białko tylko w żółtkach?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zenon
Go
|
Czy ktos wie ile mniej wiecej BT ma karkowka cieleca?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Czy ktos wie ile mniej wiecej BT ma karkowka cieleca?
Cielecina nalezy do mies chudych, wiec w 100g jest ok. 20g B i ok 3-5g T.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Ewa NIE JADAM DROBIU. NIE JADAM SOJI. RYBY raz na miesiąc. CO TY MI IMPLIKUJESZ Moim głównym białkiem są jaja/żółtka, mięso z boczku, raz w tyg. albo na 2 tyg. fasolka szparagowa. W tym dniu wystrzegam się żółtek. Z punktu widzenia DO - logiczne.W dzień gdy zjem fasolkę szparagową/groszek zielony nie stronię od smalcu czy masła. Czasami grzeszę (z mojego punktu widzenia) i jadam tort orzechowy optymalny lub rzadziej sernik optymalny. Mimo że proporcje ok. Pr. mleczne jadam "co jakiś czas". Czytaj : gdy mi się chce. Czasami moim jedynym produktem bogatobiałkowym (tak było wczoraj) jest .... białko ze śmietany. Jak Ci nie pasuje moje zapotrzebowanie w ilości 0,5g B/kg/dobę w postaci żółtek to nie czytaj moich postów. Gdy jadam mięso (jako źródło białka) zapotrzebowanie na B mam znacznie większe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Jeżeli zjadasz go głównie w postaci drobiu (nie wiem, jak z rybą), serów (kazeiny), ziemniaków, ziaren, soi, fasoli itp. to chyba nie należałoby sie trzymac tej dolnej granicy 0,5g? Jeżeli teoretycznie jadłabyś same żółtka, to nie obniżałabym zalecanej ilości 0,5gB az dwa razy do 0,25g/kg, czyli jak obliczyłaś 5 żółtek. Lekarko, wyłazi twoje nastawienie. Czy nie widzisz, ze rozpatruję różne opcje ilości zjadanych białek? Czy naprawdę wszystko co sie pisze nie po twojej mysli musisz odbierać jako atak? Czy ja mam prawo pytać i mieć wątpliwości? Zastanawia mnie, tak samo jak ciebie, jakie są wzorcowe ilości B, kiedy je sie same żóltka. Kieruję się tymi samymi pytaniami, co ty w poscie do Toana. Ja też jadam B 0,25 góra 30g.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|