--------------------------------------------------------------------------------
http://www.se.com.pl/se/i...list_position=1 :piątek, 21 grudnia 2007
--------------------------------------------------------------------------------
Kraj
2007-12-20
Dom dla opętanych
Tu kościelni egzorcyści będą wypędzać diabła
FOTO: PRESS
Stary młyn, bagna i gęsty las. Już jest strasznie, a będzie jeszcze gorzej... Tutaj w Poczerninie pod Szczecinem kościelni egzorcyści budują specjalny dom dla opętanych. Mieszkańcy wsi są przerażeni!
Poczernin, wieś położona 30 kilometrów od Szczecina. Nieopodal szumi złowrogo stara Puszcza Goleniowska, a diabeł mówi dobranoc. I to dosłownie! Bo to właśnie tutaj powstanie pierwszy w Polsce dom dla opętanych przez szatana. Buduje go ksiądz, egzorcysta Andrzej Trojanowski (41 l.).
Poligon do walki z armią szatana
Ośrodek ma powstać na terenie tzw. Starego Młyna, na skraju wsi i lasu pomiędzy rozległymi rozlewiskami rzeki Iny i bagiennymi oczkami. "Dom diabła" jak od kilku dni mówią o tym miejscu mieszkańcy wsi, ma składać się z kilkunastu budynków. Najważniejszym z nich będzie kaplica. To tutaj będzie toczyć się najważniejsza bitwa dobra ze złem. Słabych ludzi z legionami szatana. Na terenie ośrodka będzie też sala rekolekcyjna i eremy, specjalne pokoje dla pensjonariuszy, ludzi w których wstąpił szatan.
Wieś boi się demonów
- To prawdziwe dzieło Boże. Powinniśmy je wspierać, bo szatan ma wielką siłę i zdobywa na ziemi coraz więcej dusz! - tłumaczy siostra Asnuta, która opiekuje się terenem, na którym powstanie ośrodek. Jej entuzjazmu nie podzielają mieszkańcy wsi.
Mieszkańcy Poczernina są przerażeni planami Kościoła. Boją się, że wypędzone przez egzorcystów demony zalęgną się w ich domach. Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, ksiądz Trojanowski zorganizował spotkanie, w którym poza mieszkańcami wzięli udział wójt i sołtysowa. Niestety, wbrew oczekiwaniom księdza, jego opowieści o wyleczonych opętanych i egzorcyzmach zamiast rozwiać wątpliwości wzbudziły wśród zebranych prawdziwą trwogę! - A gdzie pójdzie ten diabeł, jak go ksiądz wypędzi z tej nawiedzonej duszy? Do lasu? - pytała jedna z mieszkanek z prawdziwym strachem na twarzy. - Już my powitamy tych opętanych jak trzeba! Nie zgadzamy się na obecność tych szatanów u nas! Babka mi kazała szykować osikowe kołki i wodę święconą i mimo że to może wyglądać na jakieś zabobony, musimy być gotowi na wszystko! - mówi Józef Klichta (34 l.). Wygląda na to, że egzorcystów z ośrodka czeka nie tylko wojna z szatanem. Muszą też stoczyć batalię z mieszkańcami Poczernina, którzy za żadne skarby nie zgadzają się na to, aby po ich wsi pałętali się opętani.
JAK ROZPOZNAĆ ATAK SZATANA
Ksiądz Andrzej Trojanowski (41 l.), jeden z pięćdziesięciu w Polsce egzorcystów. Działa na terenie województwa zachodniopomorskiego. To on wpadł na pomysł założenia domu dla opętanych, których jest tak dużo, że nie mieścili się w salkach przykościelnych.
- Ludzi opętanych lub dręczonych przez diabła jest bardzo dużo! Tygodniowo potrafi do mnie po pomoc zgłosić się nawet 20 osób! Są to różne przypadki - szatan atakuje dzieci, robotników i naukowców!
Potrafi uczynić, że mały chłopiec mówi obcymi językami, siadać na szyi i dusić swoją ofiarę w czasie walki o jej duszę!
Do walki z szatanem potrzebujemy odpowiednich warunków i stąd pomysł na powstanie ośrodka. Mieszkańcy nie powinni mieć żadnych obaw i z Bogiem w sercu przyjąć tę inwestycję jako Boże Błogosławieństwo dla ich wsi!
Diabłem nie można się zarazić jak chorobą zakaźną!
autor: Piotr Piwowarczyk