forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-23, 23:16:30

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.
669724 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Dieta Optymalna
| | |-+  ratunku!
« poprzedni nastpny »
Strony: [1] Do dou Drukuj
Autor Wtek: ratunku!  (Przeczytany 11245 razy)
jonka
Go


Email
ratunku!
« : 2008-05-03, 05:47:41 »

potrzebuję pomocy, jestem na DO trzy lata, najpierw utyłam- chyba coś źle robiłam, potem trochę schudłam - może dalej źle, bo spadek 3 kg w ciągu 3 lat to nie o to chodziło ale wyleczyłam chorobę jelit i nie narzekam na wagę, trudno, taka uroda (58 lat,164cm,82kg), zaczęłam teraz puchnąć bez widocznego powodu, lekarze szukając przyczyny kazali zrobic liczne badania i co? wszystko w normie jak u dziecka tylko cukier podniesiony - skąd cukier?? nie jadam od lat, nawet glutenu w żadnej formie. Chcą mnie leczyć na cukrzycę !!! i oczywiście wszystkiemu winna ta dieta - okresy puchnięcia występowały wcześniej, przed dietą i zawsze podejrzana była tarczyca, która okazywała się w porządku, potem mijało samo albo trochę środków moczopędnych i spokój, teraz chcę schudnąć i wyleczyć się do spodu, nie może być tak, że jedząc codziennie to samo, nagle ważę 3 kg i 5 kg więcej a ręce jak poduchy, ludzie może ja rzucę tę dietę i przjdę na wegetarianizm? pomóżcie Jonka
Zapisane
bea561
Go


Email
Odp: ratunku!
« Odpowiedz #1 : 2008-05-03, 07:26:14 »

Napisz co i ile jesz. I Twoja waga  chyba jednak powinna być mniejsza Sad
Zapisane
jonka
Go


Email
Odp: ratunku!
« Odpowiedz #2 : 2008-05-03, 13:28:38 »

Jem monotonnie: rano o 7 1 jajko+2 żółtka ( duże jaja) na maśle -łyżka + plasterek słoniny wytopiony czasem plasterek boczku, czasem 1/2 kiełbaski , do tego 1/2 pomidora przykrytego majonezem lub gęstą śmietaną , do tego kawa rozpuszczalna ze śmietanką 12 lub 18% -(pani doradca od ŻO powiedziała, że jak chcę schudnąć to śmietana nie musi być 30%).
w czasie godzin pracy herbata z cytryną, rzadko mała kawa ze śmietanką ze sklepu, czasem sok pomidorowy - mała buteleczka, rzadko sok grapefruitowy też mały - nie więcej niż 10% W w 100g. Wracam 17-18 do domu, Zagrzewam sobie na patelni 1 ziemniak nieduży - mąż wcześniej gotuje sobie i jeden mi zostawia - smażę na maśle lub smalcu własnoręcznie wytopionym ze skwarkami i cebulką i majerankiem, do tego plaster karkówki, czasem innego mięsa ale tłustego np. szponder wołowy lub pręga wygotowana w rosole, czasem kawałek łososia pływającego w maśle, do tego 1/2 pomidora ze śmietaną, rzadko inna jarzyna - kapusta fasolka szparagowa, buraczki - 1 łyżka też z czymś tłustym. Na talerzu tłuszcz pływa i zjadam do końca. Zupa rzadko  - jak jest rosół to wypijam kubek - dla innych robie kluseczki lub inne dodatki , zupy normalnej nie jadam. Wieczorem późno koło 21-22 jak czuję głód tylko jakiś W - grapefruit, jabłko, jabłko pieczone. jak bardzo jestem głodna potrafię zjeść kawałek sera żółtego tłustego, czasem brie . Zdarza się w ciągu dnia jakaś suszona śliwka lub figa albo suszone żurawiny - garść. Więcej grzechów nie pamiętam . słodkiego nie jadam, ciast i pieczywa nie tykam, od roku pilnuję glutenu, bo zatrzymuje wodę w organizmie więc mąka tylko jak o niej nie wiem, podobno dają do sera żółtego i wędlin więc unikam.  Przez rok liczyłam wszystko z kalkulatorem, po pobycie w Arkadii przestałam,  czekam na opisane w książkach efekty - spadek wagi pożądany choć nie najważniejszy, pogodny nastrój, jasność myśli, ogólnie dobre samopoczucie . Tymczasem jestem wiecznie zmęczona, ból głowy stały choć nie mocny, wata w głowie, trudności w skupieniu się. I to puchnięcie. Skoki wagi do 5 kg w ciągu dwóch dni. po pastylce moczopędnej spada i znów. Czytam wasze listy i żal mi, że takich rezultatów nie widzę ktoś się chwali , że spadł 30kk a ja 10 nie mogę. Trochę podejrzewam, że tego tłuszczu za mało ale objętościowo jem 1/3 tego co kiedyś więc rezultat już mógłby być? Proszę o rady JONKA
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: ratunku!
« Odpowiedz #3 : 2008-05-03, 14:46:31 »

Jolka, rada skuteczna w 100% ....................WAZYC, PISAC, LICZYC i trzymac sie GENERALNEJ ZASADY ZO  PROPORCJI, i sprobuj rotowac produkty mleczne.

Jak masz watpliwosci -pytaj-.
Zapisane
jonka
Go


Email
Odp: ratunku!
« Odpowiedz #4 : 2008-05-03, 15:42:28 »

jak rotować mleczne? co drugi dzień ? masło i śmietanę też? sery jadam rzadko ale mogę nie jeść, bez masła i śmietany trudno. napisz jak to robić? dziś mam czas pisać i czytać od poniedziałku młyn w robocie do wieczora Jonka
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: ratunku!
« Odpowiedz #5 : 2008-05-03, 16:42:38 »

Wyeliminuj dla przykladu na okres ok.3-7 dni zboza i produkty mleczne ( mleko, smietane, maslo, sery, ale tak szczerze , bez kropli smietanki , bez kawaleczka maselka), bez kromeczki chlebka/buleczki.

Po tym okresie spozyj wybrany/wczesniej  "zakazany" produkt, --nie wmuszaj w siebie ostatniego kesa, "na sile" powinnas odczuc lekkosc, i latwiej bedzie Ci myslec.

Moge Ci przeslac przykladowy "jadlospis" na 2-3 dni, ale wieczorem bo musze szukac--napisz jak jestes zainteresowana.
Zapisane
jonka
Go


Email
Odp: ratunku!
« Odpowiedz #6 : 2008-05-03, 17:46:21 »

jestem zainteresowana wszystkim, co może pomóc, dzięki. Grama chleba ani innego pieczywa nie miałam w ustach od ponad roku, jak mam nie jeść to czego? masła , śmietany i sera? Jajka i mięso oraz warzyo w małych ilościach a tłuszcz? smalcu nie da się wypiś jak śmietany, ojeju nie można, to skąd ten tłuszcz? ktoś pisał, że je tylko omlety - też mogę ale czy wolno tak się ograniczać, jajka i nic więcej? Jonka
Zapisane
Hana
Go


Email
Odp: ratunku!
« Odpowiedz #7 : 2008-05-03, 20:19:16 »

Jak bedziesz rotowac mleczne -- schudniesz--gwarantuje.

Ja pieke ostatnio placki kartoflane, ktore po obliczeniu oscyluja B-4,5   T-10,5  W-9,8 w 100g,

Taki placek 100g lub jak mam wiekszy apetyt 200 obkladam boczkiem lub smaruje sloninka + schabowy, lub obkladam salcesonem i to mnie trzyma do godz.16-17 w miedzyczasie kawa, herbata, woda .

obiado-kolacja to bigos, kotlet mielony + frytki lub kartofelki opiekane na smalcu/sloninie+ kaposta kiszona, lub ogorek kiszony, lub buraczki, lub brokuly, lub kalafior, lub marchewka  to na co mam smak.

Wybor i mozliwosci sa b. duze, i wcale nie jest powiedziane, ze bez produktow mlecznych sie nie da, sprobuj rotowac, ja np. jem smietany, masla w sobote i niedziele.
Zapisane
Rudka
Go


Email
Odp: ratunku!
« Odpowiedz #8 : 2008-05-03, 20:55:49 »

Jonka -ja też dłuuugo nie chudłam ,aż wreszcie doczytałam sie ,ze jednak w moim wypadku nadmiar
 nabiału był powodem .a wogóle to tłuszcze też skrupulatnie liczyłam .
 Schudłam przez rok 10 kg -[ przez cały rok]ale wierz mi jednak troche byłam na głodzie[ 1200kcal]
    Teraz też musze sie bardzo pilnować -ale już tłuszczyków chociaz sobie nie załuje -
   tylko już nie ma nadzieji abym więcej schudła -bo jak sie nie upilnuje to waga natychmiast w góre
   Ktoś tu pisze ,ze nie trzeba w siebie wmuszać Very Happy Very Happy Very Happy rany -na optymalnej tak mało żarła ,
     gdzie tu mowa o wmuszaniu . Confused
 
     
Zapisane
jonka
Go


Email
Odp: ratunku!
« Odpowiedz #9 : 2008-05-18, 11:47:46 »

dzięki za rady, walczę dalej, teraz rotuję mleczne i 2 tygodnie bez masełka, serka i śmietany, waga ani drgnie. Chodze na prądy selektywne S na brzuch , po 10-15 dam znać o rezultatach. Mam jeść na śniadanie same żółtka bez całego jajka, spróbowałam i nie wychodzi, nie ma się czym skleić i wychodzi bryja , sam smalec i żółtka, ktoś wie jak to zrobić, żeby było jadalne? Tłuszczu ponoć jem za dużo, jak się chce schudnąć to nie 1:2,5 tylko 1:1? eksperymenty to moja specjalność. Dalej czuję się nieciekawie i ból głowy nie mija. Poczekam na rezultaty i doniosę co i jak. JONKA
Zapisane
Rudka
Go


Email
Odp: ratunku!
« Odpowiedz #10 : 2008-06-05, 01:40:20 »

Jonka -bez przesady -ja robie normalna jajecznice  na smalcu i cebulce
-no -moze od czasu do czasu ujme jedno białko. Ostatnio to juz mi zbrzydła wiec  surowe żółtka.-
też mogłabym wiecej-. Byłam u matki i juz niestety kilo do przodu
  W zasadzie z moim dziwnym jedzeniem to sie ukrywam.
  bo przy  zastawionym stole -to po godzinie juz bym miała licznik nabity na cała dobe.
Zapisane
adampio
Go


Email
Odp: ratunku!
« Odpowiedz #11 : 2008-06-06, 12:12:32 »

Przede wszystkim podaj dzienne BTW, to zmusi Cie do wyliczanki. Bez tego ani rusz, zadne rotacje Ci nie pomoga nie wiedzac ile jesz!!!!!!
Zapisane
Halina Ch.
Go


Email
Odp: ratunku!
« Odpowiedz #12 : 2008-06-06, 14:10:13 »

Jonka, a po co  jesz owoce? Szczególnie ten gejfrut, cytryna itd.
Zapisane
grizzly
Go


Email
Odp: ratunku!
« Odpowiedz #13 : 2008-06-06, 17:20:57 »

Jonka, a po co  jesz owoce? Szczególnie ten gejfrut, cytryna itd.

Nobo "cos" siem od zycia nalezy.  Cool

Jak "Bozia nie dala ..........." to siem cytryna choc ostala.  Cool Razz

Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: ratunku!
« Odpowiedz #14 : 2008-06-06, 23:36:52 »

Jonka,co u ciebie,czy eksperymentowalas rowniez z weglowodanami??? Smile
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: ratunku!
« Odpowiedz #15 : 2008-06-08, 11:53:04 »

By schudnąć T - 1,5g/kg/należnej wagi ciała na dobę.
Jak zjesz wiecej nie przejmyj się, jak mniej też.
Masz własny tłuszcz do wykorzystania.
Plus to co powyżej napisali...  Smile
Zapisane
Strony: [1] Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.03 sekund z 19 zapytaniami.