MORGANO
Go
|
LEKARZ OPTYMALNY ODPOWIADA NA LISTY (58)
Szanowny Panie Doktorze!
Mam do Pana gorącą prośbę, a mianowicie chciałabym uzyskać odpowiedzi na pytanie, czy jest jakaś szansa na uzyskanie poprawy w leczeniu ostrej białaczki szpikowej po wprowadzeniu żywienia optymalnego. Sprawa nie dotyczy mnie ani mojej rodziny, ale moich sąsiadów, których 37 letni syn w wieku 37 lat zachorował na tą chorobę. Po chemioterapii został u niego dokonany autoprzeszczep i w chwili obecnej wyniki wskazują na to, że nastąpiło wznowienie choroby. Aktualnie osoba ta przebywa na chemioterapii w szpitalu. Rodzina jest załamana. Piszę do Pana Doktora, dlatego, że bardzo mi ich żal i gdyby była jakaś szansa to może należałoby z niej skorzystać. Ja (55) i mój mąż (61) jesteśmy "optymalnymi" od 5 lat. Obojgu nam zdrowie się poprawiło. Bezproblemowo przeszłam okres przekwitania, a u męża znikły bóle wieńcowe, bóle kręgosłupa, obniżyło się ciśnienie oraz zniknęły zniekształcenia w stawach palców u rąk. Mąż jest po dwóch ciężkich żółtaczkach (jedna wszczepiona 10 lat temu podczas koronografii w klinice w Zabrzu)- w tej chwili nie wie, co to wątroba. Jeździ na nartach, raz w tygodniu gra w tenisa itd. Panie Doktorze! Bardzo proszę o odpowiedź! Wiem, że nie może być ona szybka, ale gdyby była jakaś szansa, to czas byłby chyba bardzo ważny. Z poważaniem E. D. Dąbrowa Górnicza
Droga Pani! Choroba, która dotknęła syna Pani sąsiadów należy do bardzo trudnych w leczeniu i groźnych w skutkach schorzeń. Fakt, że po chemioterapii i autoprzeszczepie szpiku pojawiły się cechy nawrotu, nie rokuje dobrze. Ostre białaczki szpikowe są grupą nowotworów powodujących uszkodzenie funkcji krwiotwórczej szpiku. Występują głównie u dorosłych. Choroba zwykle zaczyna się przy banalnych objawach, jak infekcja, osłabienie, gorączka, bóle kości i stawów, krwawienie z dziąseł lub z nosa. Czasami obserwuje się powiększenie wątroby. Choć wyniki leczenia wciąż się poprawiają, średni czas przeżycia wynosi około 10-16 miesięcy. Nawroty są najczęściej w pierwszym roku, z czasem ich prawdopodobieństwo maleje. Szansa wyleczenia przy pełnej konsekwencji wynosi obecnie 10-15% (w przypadku medycyny konwencjonalnej). Największą szansę wyleczenia mają ludzie młodzi, z niższym poziomem białych krwinek, u których leczenie indukujące szybko spowodowało remisję. Przyczyną zgonów są przede wszystkim zakażenie, a na drugim miejscu zaburzenia krzepnięcia krwi. W ostrych białaczkach dochodzi do zaburzeń dojrzewania komórek układu krwiotwórczego na wczesnym etapie ich rozwoju. Czasami w przebiegu białaczki szpikowej mogą powstać nacieki w rozmaitych narządach, z ośrodkowym układem nerwowym włącznie. Mechanizm niepohamowanego wzrostu komórek przy równoczesnym zahamowaniu mechanizmów ich różnicowania i dojrzewania wynika z wpływu czynników środowiska. Istnieją również teorie o wirusowym podłożu schorzenia. Niezależnie od tych teorii wiadomo, że, odpowiednio odżywiony organizm potrafi kontrolować procesy wzrostu i dojrzewania swoich komórek, przez co nie jest zagrożony chorobą nowotworową. Wiem nie tylko z ust dr Kwaśniewskiego, ale również m. in. z przeprowadzonych badań naukowych w Belgii, w 1989, że cukry są najczęściej spożywanym rakotwórczym pokarmem. Potwierdza to również laureat nagrody Nobla Otto Warburg, który mówił, że "komórki nowotworowe odżywiają się glukozą, a nie tlenem, jak komórki zdrowe. Spożycie cukru podnosi poziom glukozy i dostarcza paliwa selektywnie zużywanego przez komórki nowotworowe". Zastosowanie żywienia optymalnego pozwala na spożywanie bardzo małej ilości węglowodanów, a co za tym idzie pozbawia komórki nowotworowe paliwa. Ponadto wzrasta odporność organizmu na infekcje nie tylko poprzez wzmocnienie układu odpornościowego, Ale również barier zabezpieczających nasz organizm przed drobnoustrojami chorobotwórczymi. Reasumując: dla osoby chorującej na ostrą białaczkę szpikową nie ma innej alternatywy niż żywienie optymalne. Należy jednak wprowadzić pewne modyfikacje w postaci: ograniczenia dobowego spożycia węglowodanów nawet poniżej 0,5g/kg należnej masy ciała na dobę, zwiększenia ilości żółtek do około 10 dziennie oraz spożywanie szpiku kostnego. Prowadzenie takiego żywienia stwarza najgorsze z możliwych warunków do rozwoju choroby nowotworowej. Procesy te trwają latami, bardzo często decyzja o rozpoczęciu żywienia optymalnego zostaje podjęta na takim etapie choroby, że żywienie optymalne po prostu nie zdąży pomóc. Znam już jednak przypadki cofania się choroby nowotworowej na żywieniu optymalnym. W Jastrzębiej Górze mieliśmy pacjentów z nowotworami układu krwiotwórczego i w rozmowach telefonicznych donoszą nam o poprawie parametrów morfologii krwi. Na Pani pytanie czy istnieje szansa dla tej chorej osoby odpowiadam tak i wskazuję na żywienie optymalne. Serdecznie pozdrawiam i oczekuję informacji na temat postępów w leczeniu tej ciężkiej choroby.
Dr n. med. Mariusz Głowacki konsultant i opiekun medyczny
|