Strony: [1]
|
|
|
Autor
|
Wtek: Wyszłem poza złota proporcje i co teraz? (Przeczytany 7187 razy)
|
przemo
Go
|
Witam. ZO zaczałem w połowie grudnia ubieglego roku i nie było by w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to ze moje ilości tłuszczu w stosunku do białka przez ten czas z 1:3 zwiekszyły sie na 1:4,7. Dziwi mnie to o tyle ze nie wydaje się być osoba szczególnie ruchliwa natomiast często po treningu na siłowni (3 razy w tyg. po 1H) bola mnie mieśnie a ilosc zjadanego białka to 42g (z zółtek na śniadanie i miesa wieprzowego na obiad i wiecej nie potrzebuje) a tłuszczu ok.200g z masła, słoniny, smietany. Staram się zwiekszyc mase która pomału się ponosi. Waze 67kg i mam ok.180cm wzrostu. Zastanawia mnie jeszcze to ze w ciagu doby potrzebuje sporo wegli, czasem nawet ok.120g z czego połowa jest z ziemniaków ale tylko co drugu dzien. Nie jadam cukrowców razem ze sniadaniem i obiadem a pierwsza ochote na wegle mam ok. poludnia jeśli jestem w pracy (i wtedy zjadam ich wiecej niż jakbym miał dzien wolny) drugi taki głud odczuwam wieczorem po 22. Na codzien jestem osoba nerwowa ale pracy nie mam zbyt stresujacej oraz specjalnie angazujacej mnie fizycznie i umysłowo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Witam. ZO zaczałem w połowie grudnia ubieglego roku i nie było by w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to ze moje ilości tłuszczu w stosunku do białka przez ten czas z 1:3 zwiekszyły sie na 1:4,7. Dziwi mnie to o tyle ze nie wydaje się być osoba szczególnie ruchliwa natomiast często po treningu na siłowni (3 razy w tyg. po 1H) bola mnie mieśnie a ilosc zjadanego białka to 42g (z zółtek na śniadanie i miesa wieprzowego na obiad i wiecej nie potrzebuje) a tłuszczu ok.200g z masła, słoniny, smietany. Staram się zwiekszyc mase która pomału się ponosi. Waze 67kg i mam ok.180cm wzrostu. Zastanawia mnie jeszcze to ze w ciagu doby potrzebuje sporo wegli, czasem nawet ok.120g z czego połowa jest z ziemniaków ale tylko co drugu dzien. Nie jadam cukrowców razem ze sniadaniem i obiadem a pierwsza ochote na wegle mam ok. poludnia jeśli jestem w pracy (i wtedy zjadam ich wiecej niż jakbym miał dzien wolny) drugi taki głud odczuwam wieczorem po 22. Na codzien jestem osoba nerwowa ale pracy nie mam zbyt stresujacej oraz specjalnie angazujacej mnie fizycznie i umysłowo.
Cos Ci sie, przepraszam za zwrot, po.....!!!! Chcesz odbudowac mase miesniowa jedzac 42 gr bialka? I to ty trenujesz 3 x w tygodniu po godzinie? Ironicznie zapytam: Naprwde Cie bola miesnia? Teraz zupelnie powaznie: tluszczem sie nieprzejmuj, bialka jesz za malo!!! a pozatym sa strony optymalne dla trenujacych ten rodzaj sportu. Abstrachujac juz od Twojego tematu, dodam, ze nie nalezy zmieniac sposobu jedzenia, ktory zostal juz wczesniej ustalony, mowie tu o podstawach. Wegiel musisz jesc kazdego dnia a nie co drugi w podwojonych ilosciach. Czy Twoj samochod pojedzie szybciej tylko dlatego ze dolejesz do baku 20 litrow co drugi dzien? Tez tak myslalem. Poczytaj ze zrozumieniem o co tak naprawde chodzi w dieci optymalnej, nie zmieniaj jej ale dopasuj do swojego trybu zycia. SLUCHAJ SWOJEGO ORGANIZMU. NIe kombinuj. Ameryka juz jest odkryta, nie staraj sie jej znalesc!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
przemo
Go
|
Zle zrozumiałes, weglowodanów z ziemniaków jem co drugi dzien.
Białka owszem jadłem wiecej jak zaczynałem zywienie i tak przez kilka miesiecy, pozniej obnizylem go w sposob naturalny i wogole nie czuje zebym go wiecej potrzebował. Jesli doznam jakiegos wiekszego urazu, potuczenia itp. to na nastepny dzien odczuwam wieksza ochote na białko ale normalnie nie. Nie mam zadnych objawów niedobiałczenia a miesnie bardzo szybko mi sie regeneruja i co najwazniejsze rosna! Mylse ze juz dobrze umiem sie wsłuchac w organizm dlatego sie dziwie ze tego białka tak mało w stosunku do tłuszczu, jakbym nie był siebie pewny to "wmuszałbym" w siebie wiecej. To 42g to licze to najlepsze białko, w zjadanych weglowodanach napewno by sie go tez sporo uzbierało no ale to juz chyba nie takie wazne bo nie jest tak wartosciowe.
Jestes pewny ze te wielkie miesnie "powstaja" z białka z tego co ja zaobserwowałem to ludzie majacy duze miesnie jedza przedewszyskim ogromne ilosci weglowodanów.. A do tych mikrourazów w czasie treningu nie potrzeba załważalnie wiecej białka - takie sa moje obserwacje
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
przemo, z wlasnych obserwacji widzisz, ze wszystko jest OK, to skad te obawy?
Nie maz zapotrzebowania na wiecej bialka-to go nie jedz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jurek46
Go
|
Przemo robisz ogromny błąd jezeli chciałbyś budowac masę mięśniową to niestety musisz zwiększyc białko a węglowodany zmniejszyc do najmniejszej możliwej czyli ok 20-30gr piszesz że zjadałeś 40gr białka i 120 wegli.Spróbuj pomyślec i doprowadzic do takich proporcji gdzie B :T:W BĘDZIE JAK 1:2,5- 3,5 :0,8 A wwięc już sam widzisz że skoro B masz 40 gr to T powinien oscylowac pomiędzy 100-140 ale weglowodany 40 x0,8=32gr Myślę że dr. Kwaśniewski pisze o tym że prz większym wysiłku należy zwiększyc B np. powinieneś miec wagę/n ok 80kg czyli już z wyliczeń możesz określic że B- może byc 64gr a nawet więcej a wtedy weglowodany zmniejszysz do np 50gr.Piszesz że całośc wegli zaspakajałeś w ziemniakach pomyśl jaką ilośc tych ziemniaków zjadałeś aby uzyskac te 120gr wegli skoro w 100gr w/g tabel jest ok 13gr ,poprostu zjadałeś 1kg ziemniaków na dobę po co takie obciązanie żołądka,chyba że chcesz się utuczyc.Wystarczy zjadac 100-150gr ziemniaka a wtedy będziesz miał jeszcze miejsce np. na brokułka,czy kalafiora,czy paprykę czerwoną ,sałatę ze śmietanką masz duży wybór.a zjesz wtedy wegli nie więcej jak jest to Tobie pisane .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
Białko białku nie równe. Tą ilość, którą zjadasz, może wystarczać gdy jesz białko pełnowartościowe takie jak w żółtkach jaj. Przy wysiłku fizycznym łatwo spalają się węglowodany, ale jak je będziesz spalał to tym samym będziesz miał szlaki metaboliczne do tego służące. To oznacza pożegnanie z DO. której podstawową zasadą jest nie spożywanie węglowodanów w celach energetycznych. Energia dla sportowca powinna pochodzić z tłuszczu, a przy ekstremalnym wysiłku organizm radzi sobie z chwilowym niedoborem węglowodanów produkując ciała ketonowe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adosb
Go
|
Białko białku nie równe. Tą ilość, którą zjadasz, może wystarczać gdy jesz białko pełnowartościowe takie jak w żółtkach jaj. Przy wysiłku fizycznym łatwo spalają się węglowodany, ale jak je będziesz spalał to tym samym będziesz miał szlaki metaboliczne do tego służące. To oznacza pożegnanie z DO. której podstawową zasadą jest nie spożywanie węglowodanów w celach energetycznych. Energia dla sportowca powinna pochodzić z tłuszczu, a przy ekstremalnym wysiłku organizm radzi sobie z chwilowym niedoborem węglowodanów produkując ciała ketonowe.
To znaczy że na DO nie należy sportu uprawiać?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Daniel
Go
|
A tego nie pisałem. Myślisz, że jak nie jesz węglowodanów, to już sportu nie można uprawiać? Taki kit od lat nam wciskają pseudo-naukowcy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adosb
Go
|
A tego nie pisałem. Myślisz, że jak nie jesz węglowodanów, to już sportu nie można uprawiać? Taki kit od lat nam wciskają pseudo-naukowcy.
ja tak nie twierdzę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
przemo
Go
|
Białko białku nie równe. Tą ilość, którą zjadasz, może wystarczać gdy jesz białko pełnowartościowe takie jak w żółtkach jaj. Przy wysiłku fizycznym łatwo spalają się węglowodany, ale jak je będziesz spalał to tym samym będziesz miał szlaki metaboliczne do tego służące. To oznacza pożegnanie z DO. której podstawową zasadą jest nie spożywanie węglowodanów w celach energetycznych. Energia dla sportowca powinna pochodzić z tłuszczu, a przy ekstremalnym wysiłku organizm radzi sobie z chwilowym niedoborem węglowodanów produkując ciała ketonowe.
Nie wierzyłem wczesniej w tak mała ilość białka potrzebna na codzien dopoki nie przekonałem sie na własnej skorze. Mysle ze na śniadanie a pozniej na obiad zjadam codzinnie tłuszcz do końca wiec nie ma ryzyka ze weglowodany beda zrodłem energi. Ale fakt faktem gdy mam przerwe od siłowni wegli zjadam mniej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1]
|
|
|
|