forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-24, 05:57:25

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.
669724 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Artykuły opublikowane
| | |-+  DOKTOR KWAŚNIEWSKI ODPOWIADA (4)
« poprzedni nastpny »
Strony: [1] Do dou Drukuj
Autor Wtek: DOKTOR KWAŚNIEWSKI ODPOWIADA (4)  (Przeczytany 7037 razy)
MORGANO
Go


Email
DOKTOR KWAŚNIEWSKI ODPOWIADA (4)
« : 2007-01-21, 00:14:46 »

DOKTOR  JAN  KWAŚNIEWSKI (4)
ODPOWIADA  NA  LISTY CZYTELNIKÓW
KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH
W DZIENNIKU ZACHODNIM

Zebrał i przepisał. Morgano

Bytom  08.04.1998r.

Mam syna w wieku 14 miesięcy, który ciągle łapie różne infekcje. Zapalenie oskrzeli jest nagminne. Muszę mu często podawać antybiotyki zalecane przez lekarza. Widzę, że synek mój staje się coraz mniej odporny. Gdy w żłobku panuje jakaś choroba mój syn natychmiast na nią zapada. Wczoraj znowu stwierdzono zapalenie oskrzeli i gardła i jak zwykle zalecono antybiotyk. Błagam Pana o pomoc, bo brak mi już cierpliwości jak długo mam jeszcze truć dziecko lekami. Nie wiem czy mogę tak małe dziecko karmić optymalnie i jak postępować aby było zdrowe! Od 2 miesięcy sama jestem na diecie optymalnej i poza nieprzespanymi nocami / z powodu dziecka / czuję się wspaniale, nic mi nie dolega martwię się tylko o syna.

                                                                  Krystyna z Bytomia


Dziecko nawet małe, może i powinno stosować żywienie optymalne. W wieku już 18 miesięcy może jeść jak dorosły. Najlepsze dla dziecka będą żółtka, gęste rosoły, wątróbki drobiowe, masło śmietana. Należy pamiętać o dostarczaniu dziecku każdego dnia niewielkiej ilości węglowodanów. Są one niezbędne dla wzrostu dziecka. Z drugiej strony, im więcej podamy dziecku węglowodanów, tym szybciej będzie rosło, szybciej dojrzeje i będzie krócej mogło żyć jako człowiek dorosły. Mleko krowie zawiera około 4,6g węglowodanów w 100ml. Jest to tak zwana laktoza, czyli cukier mleczny. Składa się on po połowie z glukozy i galaktozy. Galaktoza jest potrzebna do budowy mózgu, ale nie musi być podawana, ponieważ organizm sam potrafi ją wytwarzać. Mleko kobiece w Polsce zawiera średnio 7g węglowodanów. Z tych 7g węglowodanów organizm spala około 1g a resztę przetwarza na tłuszcz, a następnie pewną ilość tłuszczu na cholesterol. Do wszelkich syntez, w tym do wzrostu organizmu, potrzebny jest wodór związany w związku zwanym NADPH2. Jedynym liczącym się źródłem tego związku jest glukoza przetwarzana w tak zwanym cyklu pentozowym. Im więcej cukrów organizm musi przetworzyć w cyklu pentozowym, tym szybciej dojrzewa dziecko i tym na większego drągala wyrośnie. A dziecko powinno rosnąć powoli dojrzewać jak najpóźniej w życiu dorosłym człowiek powinien być niski i lekki. Tylko wówczas będzie mu się żyło długo i dobrze i zawsze we wszystkich zawodach będzie lepszym od tych wysokich i ciężkich. Wszelkie infekcje działają na organizm jak szczepionka ochronna tylko wtedy, gdy organizm zwalczy chorobę sam. Organizm musi mieć czas aby wytworzyć przeciwciała przeciwko zarazkowi wywołującemu chorobę tak aby był zabezpieczony przed powtórnym zachorowaniem spowodowanym tym samym zarazkiem. Antybiotyki zawsze szkodzą. Nie pozwalają na wytworzenie się przeciw ciał, które zabezpieczały dziecko przed powtórnym zachorowaniem. Rodzice prawie zawsze za najlepszego lekarza uważają tego, który najszybciej potrafi usunąć objawy choroby. Najszybciej robi to lekarz, który zapisuje najsilniejsze antybiotyki nawet tam, gdzie nie są wcale potrzebne. Rodzicom nie powinno chodzić o to, aby jak najszybciej wyleczyć chorobę u dziecka, ale o to, aby w ogóle ono nie chorowało. Im więcej dziecko musi przyjmować antybiotyków tym jego odporność staje się mniejsza i tym częściej chorować musi. Nie oznacza to, że antybiotyków brać nie trzeba, gdy się zachoruje na poważniejszą chorobę. Oznacza, to, że chorować na choroby infekcyjne się nie powinno, a wówczas antybiotyki staną się zbędne. Dziecko powinno być karmione piersią, co najmniej rok, a najlepiej 3 lata. Do czasu, gdy będzie mogło wybierać samo takie jedzenie, jakie będzie mu smakowało i jakie będzie dla jego organizmu najlepsze. Najlepsze dla dziecka będą takie produkty, które pod względem składu chemicznego będą najbardziej zbliżone do składu chemicznego mleka matki i takie dziecko będzie wybierało o ile będzie miało, z czego wybierać. Rodzice chcą dla swoich dzieci jak najlepiej. Ale nie wiedzą, co dla ich dzieci jest dobre a co złe. Często zmuszają dzieci do jedzenia zmuszają, aby zjadło więcej niż potrzebuje, przekupują, aby zechciało jeść szpinaczek czy marchewkę, których dziecko zjadać nie chce i nie powinno. W czasie wojny w Korei u ponad 80% poległych Żołnierzy amerykańskich znaleziono zmiany miażdżycowe w tętnicach wieńcowych i w aorcie, w wieku średnio 18 lat tym u ponad 30% zmiany te były znaczne. U żołnierzy w dzieciństwie karmionych mlekiem matki przynajmniej rok, lub dłużej, żadnych zmian miażdżycowych nie było. Karmienie piersią zabezpiecza nawet przed zachowaniem na miażdżycę, jeśli trwa długo i jeśli dziecko będzie później mogło samo wybierać i - jeśli będzie miało, z czego wybierać. Uwaga: nigdy nie należy zmuszać ani namawiać dziecko, aby zjadało to, co jest dla niego "zdrowe”, aby zjadło tyle ile według rodziców zjadać powinno i wtedy, gdy rodzice uważają, że jeść powinno. Dziecko nie powinno być zmuszane do zjadania różnych odżywek, czy witamin. Wszystkie są znacznie gorsze od naturalnych wartościowych pokarmów. Nie powinno być zmuszane do picia wód mineralnych. Przy żywieniu optymalnym wszystkie potrzebne składniki mineralne występują w optymalnych ilościach i proporcjach.

                                                                       **********
The University of Melbourne Australia
Kilka miesięcy temu dotarła do mnie "Dieta optymalna". Reprezentuję dużą polską rodzinę /17 osób/ i wszyscy jesteśmy zainteresowani dietą, którą Pan proponuje. Jestem chemikiem i pracuję na tutejszym uniwersytecie. Mój syn jest farmakologiem, a dwaj bracia inżynierami. Stanowimy, więc grupę ludzi `światłych, ciekawych nowości i niebojących się zmian w dotychczasowym sposobie myślenia. Większość z nas cierpi z powodu różnych chorób "cywilizacyjnych". Ogromnie zainteresowały mnie wszystkie aspekty diety optymalnej. Chciałbym wiedzieć więcej. Interesuje mnie drugi składnik kuracji proponowanej przez Pana -prądy selektywne, czyli elektroterapia. Chciałbym skorzystać z takiej terapii, ale nie wiem gdzie się zwrócić. Mam 61 lat i cierpię od dziecka na migrenę i jestem neurastenikiem z problemami nasilającymi się do tego stopnia, że staję się niezdolna do większych wysiłków fizycznych czy emocjonalnych - miewam wówczas ataki paniki. Na temat prądów selektywnych jest tak niewiele w Pańskiej książce, a przecież uznaje Pan kurację prądami selektywnymi jako ważną część procesu leczenia. Przesyłam pozdrowienia z antypodów 
                                                                                       Ewelina G.


Cieszę się, że również i w Australii jest coraz więcej ludzi stosujących żywienie optymalne i że są to głównie Polacy. W neurastenii i migrenie leczeniem przyczynowym jest żywienie optymalne. Ale na wyleczenie trzeba czasem dość długo czekać. Migrena jest spowodowana miejscową przewagą układu para sympatycznego w odcinku tętnicy  najczęściej głowy , ale bywają też migreny brzuszne. Neurastenia jest spowodowana ogólną przewagą układu sympatycznego. Leki stosowane na neurastenię działają bądź przez pobudzenie układu para sympatycznego lub przez blokowanie układu sympatycznego. I jeden i drugi sposób często powoduje ataki migreny. Leki stosowane na migrenę nasilają objawy neurastenii. Przyczyną wyższą zaburzeń w czynności układu wegetatywnego są błędy w żywieniu. Praktycznie w każdej chorobie występują zaburzenia w czynności układu wegetatywnego, które są utrwalone w chorobach przewlekłych. Od ponad 2000 lat w Chinach przy  pomocy akupunktury usiłuje się podporządkować te zaburzenia przez nakłuwanie igłami określonych punktów na ciele. Akupunktura i inne podobne techniki mają działanie niesamowite. Działają na zasadzie: pomoże, nie pomoże, zaszkodzi. Tych zabiegów dawkować nie można. Jeśli się zaszkodzi to będzie można innymi zabiegami naprawić to co się popsuło. W różnych chorobach po leczeniu akupunkturą pogorszenia choroby występują u 10-25% leczonych. Prądy selektywne nie mają tych wad. Można je dawkować można zmniejszyć skutki ewentualnego przedawkowania prądem o działaniu przeciwnym. Wszystko co działa na człowieka, w tym wszystkie zabiegi lecznicze i leki, są w organizmie zamieniane na energię elekromagnetyczną, która jest jedynym uniwersalnym sposobem zarządzania czynnościami życiowymi organizmu. Wszelkie informacje polowe / profesor Sedlak  / zmieniane są na fale elekromagnetyczne, wszelkie procesy życiowe sterowane są falami elektromagnetycznymi. Lecznictwie stosuje się wiele metod i zabiegów i zabiegów leczniczych zbudowanych na bazie prądu elektrycznego takich jak diatermie, diadynamik, terapus, prądy faradyczne i wiele innych. Wszystkie one działają na zasadzie: pomoże, nie pomoże, zaszkodzi. Nie są leczeniem swoistym. Przy rozległej wiedzy i umiejętności wyciągania  wniosków, można przewidzieć, czy określony zabieg, w konkretnej chorobie, spowoduje poprawę, nie wpłynie na stan chorego, czy spowoduje pogorszenie. Można wybrać najkorzystniejszą metodę leczenia i nie leczyć chorego zabiegami, które mu zaszkodzić muszą. Ale współczesna medycyna i lekarze nie wiedzą o tym, które zabiegi u danego chorego spowodują poprawę, a które zaszkodzą. Każda metoda leczenia która szkodzi określonej liczbie leczonych, jest złą metodą. Każdy 1 procent pogorszenia, to 1 człowiek  a 15 procent to aż 15 ludzi. Jeżeli wszystkie procesy życiowe i wszystkie rodzaje energii i wszystkie zabiegi lecznicze  i tak organizm zamieniają na fale elektromagnetyczne, to metoda lecznicza działająca właśnie na te "zepsute" przez chorobę, odbiorniki i nadajniki fal /pól/ elektromagnetycznych, tak aby usunąć zaburzone chorobą pola i źle zreperować pracujące nadajniki, musi być swoista i aby taką być mogła, musi działać właśnie polami / falami / elektromagnetycznymi. Układ wegetatywny składa się z części  parasypatycznej i sympatycznej. Ich działanie jest przeciwne. W stanie zdrowia nie występują zaburzenia w czynności układu wegetatywnego, w chorobie te zaburzenia występować muszą, bo każda choroba /prawie manifestuje się zaburzeniami w czynności układu wegetatywnego. Przyczyną pierwszą chorób i zaburzeń układu wegetatywnego, jest patologiczne zasilanie organizmu w "części zamienne" i energię. Przyczyną następną jest patologiczna struktura i czynność mózgów ludzkich spowodowana przyczyną pierwszą. Ta powoduje, że człowiek musi postępować, tak, aby chorować, aby się leczyć, aby się nigdy nie wyleczyć, aby wybierać i stosować najbardziej szalone i szkodliwe metody "Lecznicze". Zaburzenia w czynności układu wegetatywnego manifestują się przewagą ogólną lub miejscową jednego z tych układów. W zależności od produkcji żywności i modelu żywienia w danym okresie historycznym w danym narodzie rozwijają się choroby, którym towarzyszą przewaga układu sympatycznego, bądź para sympatycznego. Prądy PS pobudzają układ para sympatyczny, co powoduje ustępowanie przewagi układu sympatycznego i dolegliwości towarzyszących tej przewadze i drogą sprzężenia zwrotnego umożliwia "leczenie" samych nadajników i odbiorników energii elektromagnetycznej. Prądy S usuwają nadmierną przewagę układu para sympatycznego. Przy żywieniu pastwiskowym dominują choroby przez ten model żywienia spowodowane, takie jak choroby Buergera, stwardnienie rozsiane i boczne zanikowe, neurastenia, choroba wieńcowa, ta bez miażdżycy, nadciśnienie chwiejne, sklerodermia, tak zwane kolagenozy, jak gościec przewlekły postępujący czy chorobę Bechterewa, wiele nowotworów, białaczki, inne choroby, niektóre choroby psychiczne. Z tego samego powodu występuje towarzysząca tym chorobom przewaga układu sympatycznego. W tych chorobach stosuje się prądy pobudzające układ para sympatyczny. Na początku drogi od korytka do pastwiska pojawiają się choroby, w których występuje miejscowa przewaga układu para sympatycznego w jednym lub więcej narządach. Przyczyną wyższą astmy oskrzelowej jest przewaga układu para sympatycznego w jednej tętnicy, najczęściej pokrywy czaszki. Te choroby ustępują przy leczeniu prądami S. Dopiero przy stole, czyli żywieniu optymalnym nie ma zaburzeń w czynności układu wegetatywnego. Prądy selektywne działają korzystnie nawet przy pozostawaniu na dotychczasowym modelu żywienia, ale działają szczególnie korzystnie, gdy są stosowane łącznie z żywieniem optymalnym. Prądy zapisuję tylko temu choremu, dla którego są niezbędnie potrzebne, lub dla tych, u których przyspieszają ustępowanie choroby.
Przy pomocy prądów selektywnych można byłoby u Pani uzyskać znaczną poprawę, lub wyleczyć migrenę i neurastenię. W Australii na razie Arkadii nie ma. Samo żywienie optymalne też Pani pomoże, ale trzeba dłużej czekać na efekty.

                                                                 **********


Zapisane
Strony: [1] Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.049 sekund z 19 zapytaniami.