forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-21, 23:05:52

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
3. Białka jako materiał do budowy i przebudowy ciała powinno mieć możliwie wysoką wartość biologiczną, powinno to być białko zwierzęce, a nie roślinne.
669669 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Artykuły opublikowane
| | |-+  DOKTOR KWAŚNIEWSKI ODPOWIADA (29)
« poprzedni nastpny »
Strony: [1] Do dou Drukuj
Autor Wtek: DOKTOR KWAŚNIEWSKI ODPOWIADA (29)  (Przeczytany 7533 razy)
MORGANO
Go


Email
DOKTOR KWAŚNIEWSKI ODPOWIADA (29)
« : 2007-02-15, 00:15:15 »

DOKTOR  JAN  KWAŚNIEWSKI (29)
ODPOWIADA  NA  LISTY CZYTELNIKÓW
KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH
W DZIENNIKU ZACHODNIM

Zebrał i przepisał.  Morgano

Dąbrowa Górnicza 02.03.1998r.
Od pięciu miesięcy jestem na diecie optymalnej. Mam 51 lat, na cukrzycę chorowałam od lat 14. Po przejściu na dietę optymalną cukier we krwi wrócił prawie do normy. Mam możliwość kontroli cukru we krwi, ponieważ mam glukometr. Musiałam brać dwa razy po 26 jednostek insuliny, czyli 52 jednostki na dobę. Szybko obniżyłam dawkę insuliny do 10 jednostek na dobę - rano 6 i 4 wieczorem. Od tygodnia przestałam brać insulinę i cukru mam jak, przy małych jej dawkach to znaczy rano 130-150 mg wieczorem 154-160 i czasem mniej. Czuję się dobrze, cukru w moczu nie mam. Proszę mi odpowiedzieć, czy przy moim dobrym samopoczuciu bez objawów przecukrzenia mogę już nie brać insuliny. Ustąpiło mi nadciśnienie, wrzody żołądka, hemoroidy, schudłam 14 kg, żylaki, które były bardzo wyraźne, zmalały, ustąpiło cierpnięcie rąk i ból krzyża.

                                                                                                       Teresa  Ch .         
   

   Zwykle u chorych na cukrzycę zmniejsza się dawkę insuliny o połowę od pierwszego dnia wprowadzenia żywienia optymalnego. Ale każdy człowiek jest inny, a ta sama dawka insuliny działa różnie u różnych ludzi. Na początek trzeba zmniejszyć dawkę insuliny o połowę i badać poziom cukru we krwi. Gdy poziom glukozy na czczo będzie niższy niż 120mg% trzeba dawkę insuliny zmniejszyć, gdy przekracza 180 mg% trzeba dawkę insuliny przejściowo zwiększyć. Chorzy, chorujący krótko, na ogół pozbywają się cukrzycy już po kilku dniach, lub tygodniach. Chorujący wiele lat, muszą na ustąpienie cukrzycy często czekać znacznie dłużej. Długoletnia cukrzyca powoduje znaczne spustoszenie w całym organizmie, z których najgroźniejsze dotyczą drobnych naczyń tętniczych. Może to doprowadzić do niewydolności nerek, osłabienia lub utraty wzroku, może dołączyć się zaćma, mogą być inne groźne powikłania. Przy kontrolowaniu poziomu glukozy we krwi i dopasowywaniu dawki insuliny do tego poziomu należy pamiętać, aby poziom ten nie był zbyt niski. Lepiej, aby poziom glukozy był ponad 140 niż poniżej 40. Chorzy, skłonni do stanów hipoglikemicznych w przeszłości, powinni w początkowym okresie żywienia optymalnego utrzymywać poziomy glukozy na czczo powyżej 120-140mg%.
Ciała ketonowe, które zwykle pojawiają się po 6 dniu od wprowadzenia żywienia optymalnego i są oznaczone w moczu krzyżykami od 1 do 4 szybko ustępują z krwi i moczu, gdy nieco zwiększy się spożycie węglowodanów - o 15-20g/dobę. Jeśli wieczorem poziom glukozy jest niski, a rano wysoki, a chory żadnych węglowodanów w tym czasie nie spożywał, to oznacza, że organizm sam wytwarza w nocy sporo glukozy. Oznacza również, że komórki ciała człowieka tej glukozy nie chcą pobierać z krwi, ani jej spalać.
Organizm wytwarza sam węglowodany głównie z białek własnych i z dostarczanych w pożywieniu. Niewielkie, nieistotne ilości glukozy mogą powstać z glicerolu spożywanego w tłuszczach i z kwasów organicznych dostarczanych w pokarmie. Z kwasów tłuszczowych glukoza teoretycznie, ani praktycznie powstać nie może. Wytwarzanie węglowodanów z białek własnych jest tym większe, im uprzedni model żywienia bardziej odbiegał od żywienia optymalnego. Trwa tym dłużej, im człowiek jest bardziej zaawansowany wiekowo. Najwięcej węglowodanów z białek wytwarzanych jest w pierwszych dniach i tygodniach, gdy organizm usuwa z komórek i spala duże ilości enzymów potrzebnych uprzednio do spalania glukozy, lub do zmiany ich w trójglicerydy i cholesterol, gdy skład diety wymuszał przetwarzanie większych ilości glukozy w tak zwanym szlaku pentozowym . Ze 100g białek organizm wytwarza średnio 56g węglowodanów. Białek już niepotrzebnych przy nowym modelu żywienia, które zostaną spalone i przy okazji przetworzone na glukozę, może być nawet kilka kilogramów. Aby zmniejszyć wytwarzanie węglowodanów z białek trzeba zmniejszyć spożycie białka. Z białek spożywanych w zbyt dużej ilości również powstają węglowodany. Z kolei, aby zmniejszyć spożycie białek bez szkody dla organizmu, należy preferować białka o najwyższej wartości biologicznej, gdyż tych trzeba mniej. Najlepsze są białka z żółtek i podrobów. Glicerol  w organizmie powstaje z glukozy. Jest zaliczany do alkoholi. Jedna cząsteczka glicerolu może przyłączyć    1 kwas tłuszczowy (monoglicerydy), 2 kwasy (dwuglicerydy) lub 3 kwasy tłuszczowe (trójglicerydy). Najmniej procentowo glicerolu (a zatem i możliwości wytwarzania z niego glukozy w organizmie) w cząsteczce glicerydu występuje w trój glicerydach, w których kwasy tłuszczowe są nasycone w pełni i mają możliwie długie łańcuchy. Najmniej glicerolu występuje w tłuszczach zwierzęcych twardych i te tłuszcze należy preferować w diecie.
W cukrzycy komórki ciała człowieka nie chcą. Zatem rozsądek nakazuje, aby chorym na cukrzycę dostarczać tylko tyle cukru, ile potrzebują. Człowiek potrzebuje około 0,8g węglowodanów na 1 kg wagi ciała na dobę z niewielkimi odchyleniami. Gdy ta porcja węglowodanów okaże się zbyt mała ( ciała ketonowe), trzeba nieco zwiększyć podaż węglowodanów. Wrócić do zalecanego poziomu, gdy ciała ketonowe przestaną pojawiać się w moczu.
U stosujących żywienie optymalne glukoza jest wykorzystywana okresowo, w razie potrzeby, jako dodatkowe istotne źródło tlenu. Jest to zapas tlenu, który szybko może być wytworzony, gdy zajdzie taka potrzeba w jakieś tkance, czy narządzie. Głównym składnikiem glukozy jest tlen. Gramocząsteczka glukozy, która waży 180g zawiera w sobie aż 96 g tlenu tj. 67,2 litra 02. Jest to bardzo duża ilość tlenu, gdy serce człowieka w spoczynku zużywa na dobę około 40 litrów tlenu. Wytwarzanie dużych ilości tlenu na miejscu zachodzi np. w ognisku zawałowym, gdzie wzrasta, ono ponad 10 razy po 20 godzinach. Pozwala to ograniczyć skutki zawałów u tych zapadających na zawał, u których dotychczasowy model żywienia umożliwiał organizmowi wytworzenie mechanizmów (ciągów enzymatycznych) do szybkiego wytwarzania tlenu z glukozy. Efekt jest taki, że np. u mieszkańców USA stwierdzono znaczny spadek śmiertelności w zawałach, ale tylko w śmiertelności przed szpitalnej.
W miarę zbliżania się ludzi od pastwiska w kierunku korytka, możliwości wytwarzania tlenu z glukozy zwiększają się. U kobiet w ciąży ich skład diety umożliwia płodowi zbudowanie enzymów potrzebnych do wytwarzania tlenu, co zmniejsza niedotlenienie okołoporodowe i śmiertelność okołoporodową.. Ubyła pani na wadze, ustąpiło kilka rzekomo nieuleczalnych chorób . Cofnęły się hemoroidy i "wyraźnie zmalały" żylaki na nogach. Człowiek żylaków mieć nie powinien. Jeśli je ma, to oznacza, że jego odżywianie jest złe. Gdy ich mieć nie chce, może to osiągnąć tanio i bezboleśnie przez stosowanie żywienia optymalnego. Przy żywieniu optymalnym poziom glukozy na czczo może być znacznie wyższy niż się przyjmuje za normę, ale to nie znaczy, że człowiek choruje na cukrzycę. Najczęściej bywa 115-125mg% i tak jest PRAWIDŁOWO.
Uczucie głodu takie jakie spotyka się przy innych modelach żywienia, przy żywieniu optymalnym praktycznie nie występuje. Jeśli poziom cukru na czczo bywa podwyższony (wg tak zwanych norm), to nie oznacza, że jest cukrzyca, a oznacza że tkanki nie pobierają glukozy w nocy, nie spalają jej, bo jej nie lubią.
Napisała do mnie pani z Czech, że gdy miała na czczo cukier w wysokości 6,01 mmol, to lekarz powiedział, że to może być cukrzyca i że cukier jest za wysoki. Po 3 miesiącach żywienia optymalnego taki cukier, a nawet wyższy, jest normą. Przy przeliczeniu mmoli na mg% należy przemnożyć wartość podanną w mmolach przez 18. U tej pani cukier na czczo w mg% wynosił 108,28 i był to poziom prawidłowy. Poziom cukru na czczo może być do 140mm% i to również będzie poziom prawidłowy. Jeżeli lekarz powie, że poziom 120-130mg% przy stosowaniu żywienia optymalnego jest zbyt wysoki, to jest to jego pogląd, a nie wiedza. Gdy będzie namawiał do wykonania tak zwanej krzywej cukrowej, to godzić się na to badanie nie należy, gdyż krzywa wyjdzie "patologiczna", według współczesnych poglądów, a prawidłowa według wiedzy. Może być, że ktoś trafi do szpitala z wypadku czy innej przyczyny. Trzeba pamiętać, aby powiedzieć lekarzowi, by nie podawano mu glukozy. Glukoza w większej dawce podana szybko, może działać jak trucizna, gdyż tkanki człowieka na diecie optymalnej nie są przystosowane do spalania większej ilości glukozy. Gdy trzeba wówczas pacjenta nawodnić, to można stosować inne płyny nie zawierające glukozy. U pani poziom glukozy przy małych dawkach insuliny jest taki sam, jak bez insuliny. Oznacza to, że insulina nie działa i nie trzeba jej przyjmować.
                                                                             JAN   KWAŚNIEWSKI

Listopad 1998r.
Żywienie optymalne stosuję od kilku lat. W pokorze chylę czoło przed Pana dziełem - ogromem pracy i odkrywczej myśli poświęconej zdrowiu i życiu człowieka. Świat w swej bezmyślności zbudował nie dla, ale przeciw istnieniu niewyobrażalne i nieokiełznane monstra samozagłady - gigantyczne arsenały broni konwencjonalnej i jądrowej, a także kalekie "Czarnobyle".  Te zatrute owoce zła i nieodpowiedzialnej głupoty zrodziło chore myślenie chorych umysłów, w chorym systemie bytowania człowieka.
Współczesne metody i technologie żywieniowe są też monstrualnym bezrozumnym i złym tworem zdegenerowanego umysłu człowieka. Tworzy je i lansuje interes wąskich grup posiadających władzę, posługujących się techniką indoktrynacji, środkami fizycznego i psychicznego terroru doprowadzając fatum niewiedzy- pędzące w swym ślepym pędzie w niebyt - do samounicestwienia gatunku ludzkiego i życia na ziemi. Widzę i czuję jak bardzo chce Pan ten proces ślepego pędu zatrzymać i odwrócić i jak bardzo, bardzo jest Pan w tej misji osamotniony. Wierzę głęboko w przenikliwość Pańskiego umysłu i potęgę zdobytej przez Pana wiedzy i życzę z całego serca należnego uznania i triumfu idei służącej zdrowiu i odrodzeniu naszego gatunku. My optymalni chcemy być pana wsparciem.

                                                                                      Józef G. góral z Żywca   

   
Gatunek ludzki jest mocno zdegenerowany od wielu tysięcy lat. Jako gatunek chory nie może uporządkować swojego życia na zdrowych biologicznie zasadach, i musi popełniać ustawiczne błędy. Więcej niż połowa energii, surowców i pracy ludzkiej jest przeznaczona na prace społecznie, szkodliwe, bo rządzącym i uczonym wydaje się, że to, co robią, to jest właśnie najlepsze dla nich samych i oczywiście dla ludzkości. Gdyby rządzący mieli, co nieco wyobraźni, gdyby umieli się zastanowić nad tym, co robią i umieli wyciągnąć wnioski, życie ludzkie byłoby zupełnie inne. Powszechnie patologiczna czynność umysłów ludzi, która jest szczególnie patologiczna u polityków, rządzących i dużej części "uczonych w najważniejszych dla człowieka naukach", ale nienauczonych, ( bo ci, którzy ich uczą, też mają w głowach wiarę, czy poglądy) bardzo utrudnia dotarcie do wiedzy i prawdy. O mądrość modliło się dotychczas tylko 3 ludzi, bo tylko ci trzej wiedzieli, co to jest mądrość. Byli to: Salomon, Tomasz z Akwinu i ks. prof. Włodzimierz Sedlak. Pozostali, nawet uważani za wielkich o mądrość modlić się nie musieli, ponieważ w ich przekonaniu tą mądrością dysponowali. Ale tylko tak im się wydawało, taką była ich wiara lub poglądy. Wąskie grupy posiadające władzę i służący im uczeni rzeczywiście prowadzą ludzkość do samounicestwienia gatunku ludzkiego i życia na ziemi. Postępują tak jakby nie wiedzieli, że to samounicestwienie w równym stopniu dosięgnie ich samych i ich rodziny.
Potężne międzynarodowe korporacje przemysłowe oszalałe na punkcie zysku, też nie zdają sobie sprawy z tego, że postępując tak jak dotychczas, dojdą do kresu, w którym nie będzie żadnego zysku, ani ich korporacji, ani ich samych i ich rodzin. Za niewielką część tego, co ludzkość wydaje na zbrojenia i inne równie szkodliwe czy bezużyteczne działania, można ludzkość uwolnić od chorób cywilizacyjnych i od prawie wszystkich chorób zapewnić ludziom długie życie i dobrobyt. Dać ludziom "pewność życia”, co wydawało się Peryklesowi, że dał Ateńczykom. Można zamienić niewolników, rządzonych przez sprytnych niewolników jak dotąd, w ludzi rozumnych, którzy sami potrafią się "rządzić w oparciu o wiedzę i mądrość, bowiem i wiedza i mądrość, i prawda mogą stać się podstawą tworzenia i stworzenia cywilizacji rozumu, czyli zbudowania zapowiadanego "Królestwa Bożego na Ziemi". Potrzebna wiedza i mądrość jest. Powstała w naszym kraju i to od Polski ma się zacząć odnowa biologiczna rodzaju ludzkiego. To, o czym pan pisze, wie wielu optymalnych po kilku latach żywienia optymalnego. Optymalni powinni, w swoim własnym interesie swoich dzieci i interesie rodzaju ludzkiego wspierać działania prowadzące do rozpowszechniania się optymalnego odżywiania. Im więcej będzie optymalnych w Polsce, tym większą będziemy mieli przewagę we wszystkich dziedzinach nad narodami, które później pójdą tą drogą. Stowarzyszenie Bractw Optymalnych z siedzibą w Jaworznie, szybko rozbudowuje oddziały terenowe, głównie na Śląsku. Koła powstają w innych rejonach, organizują się optymalni w Austrii, Czechach, Kanadzie, USA i w Niemiec, łączą się też w innych krajach. Obowiązkiem każdego optymalnego jest wspieranie działalności Stowarzyszenia i pomaganie ludziom, którzy dopiero rozpoczynają ten model żywienia i mają trudności na początku. Nie należy samemu proponować pomocy innym, dopóki oni sami o to nie poproszą.
"Bo też nawet najpiękniejszą ideę można ludziom tylko zaproponować. Nigdy narzucić- napisał ks. prof. Włodzimierz Sedlak. Optymalni tak właśnie powinni postępować, jak radził patron Stowarzyszenia Optymalnych. Jeśli mogą, jeśli zaoszczędzili na jedzeniu, a zwłaszcza na lekach, powinni w swoim własnym interesie wspierać finansowo Stowarzyszenie. Tak trzeba. Wpłaty należy przekazywać na konto: OGÓLNOPOLSKIE STOWARZYSZENIE BRACTW OPTYMALNYCH     
                                                                                    JAN KWAŚNIEWSKI
                                   



Zapisane
Strony: [1] Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.8 sekund z 17 zapytaniami.