forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-24, 17:19:28

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.
669733 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Artykuły opublikowane
| | |-+  DOKTOR KWAŚNIEWSKI ODPOWIADA (31)
« poprzedni nastpny »
Strony: [1] Do dou Drukuj
Autor Wtek: DOKTOR KWAŚNIEWSKI ODPOWIADA (31)  (Przeczytany 6731 razy)
MORGANO
Go


Email
DOKTOR KWAŚNIEWSKI ODPOWIADA (31)
« : 2007-02-17, 00:15:33 »

DOKTOR  JAN  KWAŚNIEWSKI (31)
ODPOWIADA  NA  LISTY CZYTELNIKÓW
KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH
W DZIENNIKU ZACHODNIM

Zebrał i przepisał. Morgano

Dziennik Zachodni 26.06.1998r.
Żywienie optymalne stosuję od półtora roku. Byłem kaleką. Jak dotąd na wadze ubyłem 26 kg i jestem już szczupłym człowiekiem. Cukrzyca ustąpiła bardzo szybko i już po 2 tygodniach diety odstawiłem insulinę. Miałem skurcze dodatkowe komorowe i nadkomorowe, które zmniejszyły się, a po prądach selektywnych prawie ich nie ma. Od lat chorowałem na przewlekłe stany zapalne gardła i uszu - już nie choruję od 16 miesięcy. Na nogach miałem duże żylaki- i one ustąp[iły. Miałem podwójne widzenie spowodowane tętniakiem tętnicy mózgowej. I to też ustąpiło, podobnie jak duże zmiany zwyrodnieniowe w stawach, szczególnie w lewym stawie biodrowym. Kierowano mnie na operację wymiany stawu biodrowego na sztuczny. Od ponad roku biodro mam całkowicie sprawne, nic mnie nie boli, mimo ukończonych 50 lat biegam i gram w piłkę nożną. Bardzo lubię ruch, czuję wewnętrzną potrzebę ruchu. Panie doktorze! Jestem zdrowym, sprawnym i szczęśliwym człowiekiem. Czy nie ma sposobu na to, aby miliony ludzi chorych w Polsce stało się zdrowymi, sprawnymi i szczęśliwymi ludźmi?
Przecież pozbyłem się kilku chorób dotychczas zupełnie nieuleczalnych. Jeśli ja mogłem odzyskać zdrowie to, dlaczego inni muszą chorować?
                                                                     Stanisław Czyszczoń z Krakowa
   
   
Pozbył się pan wielu chorób, z których wszystkie są uważane przez współczesną medycynę za nieuleczalne. Pyta pan, czy ludzie muszą chorować. Nie muszą, ale oni o tym nie wiedzą i często wiedzieć nie mogą.
Jako przyczynę chorób prof. Julian Aleksandrowicz podał wadliwą strukturę i wadliwą czynność mózgów ludzkich, aczkolwiek w rzeczywistości przyczyną chorób i wadliwej czynności i struktury mózgów ludzkich są błędy w żywieniu znane jako tak zwany grzech pierworodny. Powszechne niekorzystne odżywianie daje powszechną patologiczną czynność mózgów ludzkich i nie ma takich szaleństw, których by nie wymyślił człowiek, którego mózg jest „odżywiany” nieprawidłowo. Od wielu tysięcy lat mózgi ludzkie funkcjonują jak popsute i na dodatek źle zasilane w energię i części zamienne komputery. Pracować mogą, ale zawsze muszą popełniać błędy i tylko błędy popełniać mogą. Dotyczy to prawie wszystkich ludzi żyjących obecnie, wszystkich uczonych, polityków, filozofów. Człowiek może wierzyć w różne dziwne rzeczy, ale gdy wierzy, to zdrowo myśleć nie może. Wiara i wiedza wykluczają się wzajemnie. „Wszelkie uważanie czegoś za prawdę, o ile nie ma ono być zupełnie bezpodstawne, musi przede wszystkim opierać się na fakcie” pisał Emanuel Kant. Faktem jest, że pozbył się pan wielu chorób. Że podobne rezultaty uzyskały już setki tysięcy ludzi. Faktem jest, że przy pomocy konwencjonalnej medycyny nie mógł pan z żadnej z tych chorób przez całe lata się wyleczyć. Wiedza wyklucza możliwość popełniania błędów, o czym wiedział Sokrates. Prawdziwa znajomość rzeczy istniejących - to biblijna definicja wiedzy. Wiedza, to znajomość rzeczy. Z kolei prawda jest to zgodność rzeczy z wiedzą. W najważniejszych dla ludzi sprawach ludzkość wiedzą nie dysponuje i od początku błędów w żywieniu popełnionych w dalekiej przeszłości przez naszych przodków nigdy nie dysponowała. To znaczy - prawie nigdy. Jeśli pojawiali się ludzie dysponujący wiedzą: autorzy Biblii, paru starożytnych myślicieli, ludzie myślący tacy jak Kopernik, Vanini, Engels, Julian Aleksandrowicz, Erich Fromm, ludzie wiedzący: Stanisław Staszic, czy ks. prof. Włodzimierz Sedlak, to nie mieli sposobu na to, jak zdobytą wiedzę wykorzystać w praktyce dla odnowy biologicznej rodzaju ludzkiego. Staszic radził: „Zamiast prostej Żywności naróbcie im (rządzącym) potrzebę nieskończonej ilości rodzajów jadła i napojów. Te zamienią się w truciznę ich  życia. Czyli Staszic znał przyczyny niektórych rzeczy ważnych dla ludzi. Podobnie Sedlak znał niektóre przyczyny, gdy np. mówił, że „ malarstwo jest ubocznym skutkiem grzechu pierworodnego i całe szczęście, że nie padło na wszystkich, bo życie świata szlag by trafił”, gdy mówił, że filozofia jest najgłupszą profesją, a nauka jest uczonym trupem myśli, a obecnie lampiony nauki przewyższają ciemnotę średniowiecza.
 Znajomość przyczyn rzeczy to mądrość. Ludzkość i jej nauka nie zna przyczyn chorób, zbrojeń, wojen, alkoholizmu, narkomani, przestępczości, działania na szkodę innych ludzi, (czego w zdrowym gatunku być nie może), niewolnictwa tak zwanego prawodawstwa biedy i nędzy, nie wie, która praca jest pożyteczna dla ludzi, a która jest szkodliwa. Ludzie nie mają żadnego własnego rozumu - pisał Staszic. On to wiedział. A brak „ własnego rozumu” uniemożliwia przyczynowe usunięcie z rodzaju ludzkiego niepotrzebnych chorób, brak tegoż rozumu u polityków uniemożliwia dogadanie się ich między sobą- Jugosławia, Indie, Pakistan i tysiące podobnych przykładów z historii, co uniemożliwia rozumne zorganizowanie życia ludzkiego na Ziemi.
„Stowarzyszenie Bractw Optymalnych”, które w maju powstało w Jaworznie skupia ludzi wiedzących, że jest źle, wiedzących, dlaczego jest źle, wiedzących, co należy czynić, aby zło z ludzkiego życia usunąć. Moralnym obowiązkiem wszystkich stosujących żywienie optymalne jest włączenie się do ruchu, który ma za cel główny biologiczną odnowę rodzaju ludzkiego. Leży to również w ich własnym interesie i w interesie ich dzieci, czy wnuków. Trzeba, aby optymalnych było jak najwięcej, by mogli wpływać na losy ludzkie wiedząc, że czynią dobrze. A tylko stosujący żywienie optymalne przez czas dłuższy potrafią odróżnić dobro od zła i wybierać dobro. Złe są choroby, złe są wojny, zła jest wszelka patologia jednostkowa, społeczna, państwowa, ludzka, złe jest niszczenie środowiska naturalnego, złe są bezrozumne i nieskuteczne działania różnych ekologów protestujących przeciwko budowie autostrady, zapory na Dunajcu, elektrowni atomowej, czy innych pożytecznych dla ludzi działań. Jeśli tak zwani Zieloni naprawdę chcą działać skutecznie dla ochrony środowiska, powinni sadzić drzewa w miejsce wycinanych, powinni wysprzątać kraj, zebrać i usunąć miliony ton odpadów zanieczyszczających znacznie bardziej środowisko niż autostrada, zapora czy elektrownia atomowa. Energia jest potrzebna. Brak czystej energii zmusza do wykorzystywania energii „brudnej”. Spalanie milionów ton węgla kamiennego, brunatnego jest znacznie bardziej szkodliwe dla środowiska, niż wszystkie inne szkodliwe działania.
Szwajcarzy mają najwyższy dochód narodowy na 1 mieszkańca. Szwajcarzy uzyskują ponad 80% energii zużywanej z elektrowni atomowych. Lepiej uczyć się od bogatych, niż od biednych.

                                                                                                                 JAN KWAŚNIEWSKI

Gliwice 13.08.1998r.
Przesyłam panu ulotkę rozprowadzaną przez Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Badań nad Miażdżycą. Uprzejmie proszę o zajęcie stanowiska w tej sprawie w „Dzienniku Zachodnim”. Ja od 7 miesięcy stosuję dietę optymalną i czuję się bardzo dobrze. Mam 67 lat, gram w tenisa i od pewnego czasu znacznie lepiej się poruszam, co powiedzieli mi grający ze mną. Miałem każdego wieczoru stopy i kostki bardzo spuchnięte. To ustąpiło już po miesiącu. Sił wyraźnie przybyło, a żyły na dłoniach i skroniach zmalały. Jestem przekonany, że Towarzystwo Badań nad Miażdżycą propaguje takie oświadczenia, gdyż zazdrości panu doktorowi wyników w leczeniu miażdżycy. i to nie lekami, a odpowiednim odżywianiem.
Łączę podziękowania za pana wypowiedzi w „Dzienniku Zachodnim „.
Serdecznie Bóg zapłać za dietę optymalną.
                                                                                   Adam Turkiewicz
   

 Ludzie zdrowi nie chcą zachorować na miażdżycę, a chorzy chcą z miażdżycy szybko się wyleczyć. Niepotrzebne im są „ badania nad miażdżycą „ i Towarzystwo Badań nad Miażdżycą. „Obecny stan badań nad ochroną zdrowia cechuje eksplozja informacji specjalistycznych, której wbrew oczekiwaniom, towarzyszy eksplozja ignorancji specjalistycznych i ogólnych „ napisał prof. Julian Aleksandrowicz. „ Dysponujemy coraz większą ilością danych, ale nie ma kleju, który by je połączył „ - napisał ks. prof. Włodzimierz Sedlak.
Badań nad miażdżycą przeprowadzono już na całym świecie tysiące więcej razy niż to byłoby potrzebne. Z badań dotychczas przeprowadzonych uczeni nadal nie potrafią wyciągnąć praktycznych wniosków. Można zgromadzić miliardy danych, dane te wprowadzić do milionów komputerów, ale jeśli komputery są źle zaprogramowane muszą pracować warunkach, w których wyniki zawsze będą błędne. Uczeni „wierzą” lub „mają poglądy”, zajmują stanowiska, na których się zupełnie nie znają, bo znać się nie mogą. „Nauka stała się uczonym trupem myśli, nad którym zasiedli wytrawni gracze” - pisał ks. prof. Sedlak.
W tak zwanej nauce nie ma wiedzy i nie ma pracy. Są tylko poglądy, które są przyczyną wszelkiego zła (Kołłątaj) i „ będą nierównie dłużej trapić rodzaj ludzki, aniżeli oddzielność własności” (Staszic). Główną przyczyną chorób i miażdżycy są właśnie poglądy uczonych.. Jako przyczynę wszystkich nieszczęść i wszystkich chorób prof. Aleksandrowicz podał „wadliwą czynność mózgów ludzkich” spowodowanych czynnikami ekologicznymi. Wadliwa struktura i czynność mózgów ludzkich jest zjawiskiem powszechnym i jest ona spowodowana błędami w żywieniu’ naszych przodków, znanymi jako grzech pierwotny. Żywienie optymalne i tylko żywienie optymalne stwarza warunki biochemiczne dla zdrowej czynności mózgów ludzkich. Wie o tym każdy człowiek stosujący odpowiednio długo. Oświadczenie podpisane przez prof. hab. Marka Naruszewicza w imieniu Zarządu Głównego, które z cała ostrością potępia żywienie optymalne i zwraca się z prośbą o interwencję do lokalnych izb lekarskich, nie jest oparte na wiedzy. Pan profesor po prostu kłamie twierdząc, że spożywanie tłuszczów nasyconych pochodzenia zwierzęcego wiąże się z poważnym ryzykiem nasilania się zmian miażdżycowych, a w konsekwencji - incydentów wieńcowych. Kłamie, albo po prostu nie wie, bo tylko mu się wydaje, że wie. Miałby prawo tak napisać - gdyby wziął grupę 60 mężczyzn chorych na miażdżycowe zwężenie tętnic wieńcowych, karmił ich przez 6 miesięcy dietą optymalną, stworzył zespół złożony z kilkunastu uczonych, zbadał dokładnie stan zdrowia przed rozpoczęciem diety i po 6 miesiącach. Gdyby wyniki badań potwierdziły, że dieta optymalna szkodzi i nasila postępy miażdżycy, powoduje przyrost wagi ciała, zwiększa poziom trójglicerydów i cholesterolu, nasila natężenie choroby wieńcowej, to miałby prawo twierdzić, że tłuszcz nasycone szkodzą chorym i powodują miażdżycę.
W badaniach nad „ dietą optymalną, które przeprowadzono już w latach 70 było dokładnie odwrotnie. Wprawdzie prawie wszyscy uczeni i wszyscy „uczeni, ale nienauczeni” byli przeciwni wykonaniu tych badań. Wszyscy recenzenci oceniający wyniki byli odmiennego zdania. Mimo usilnych starań części uczonych z zespołu badawczego, nie udało się wykazać, że dieta powoduje „jakiekolwiek szkodliwe zmiany w organizmach chorych”. Stwierdzono, że nie powoduje ona żadnych szkód. Powoduje natomiast spadek wagi u otyłych, poprawę wydolności serca, poprawę wydolności serca, poprawę czynności układu oddechowego, zmniejszenie natężenia choroby wieńcowej, poprawę wydolności fizycznej. Nie powoduje wzrostu poziomu cholesterolu i kwasu moczowego, powoduje spadek poziomu trójglicerydów. W kilku pracach na zwierzętach wykonanych w Katedrze Higieny i Żywienia w łódzkiej Akademii Medycznej (kierownik prof. Henryk Rafalski ) udowodniono, że tłuszcze pochodzenia zwierzęcego, smażone, głównie nasycone (tłuszcze z żółtek jaj, masła, smalcu) wykazują u zwierząt działanie przeciw miażdżycowe w diecie o niskiej zawartości węglowodanów oraz, że leczą miażdżycę u zwierząt doświadczalnych w „diecie o niskiej zawartości węglowodanów”.
Dieta optymalna jest właśnie dietą o niskiej zawartości węglowodanów.
Od dawna w badaniach naukowych wykazano, że dieta bogato tłuszczowa nie może powodować otyłości, chorób serca i miażdżycy (Cayer D. i Ruffin J.M.),
nie powoduje miażdżycy i wzrostu tłuszczów we krwi i daje najwyższą sprawność fizyczną (Mann G.V), uniemożliwia rozwój cukrzycy i miażdżycy (Mouratoff G.J.) i (Sinclair H.M.). Powoduje rzadsze występowanie miażdżycy i choroby wieńcowej, niski poziom cholesterolu i cofanie się zmian miażdżycowych ( Czech-Jureczko CZ.) Powoduje niski poziom cholesterolu (średnio 120m%), niskie ciśnienie tętnicze krwi, brak miażdżycy i chorób serca (Mann G.V.). W hiperlipidemii zależnej od spożycia tłuszczu występuje bardzo niski poziom cholesterolu (Kuo P.T.). Stwierdzono korzystny wpływ diety bogato tłuszczowej w ostrym wirusowym zapaleniu wątroby ( Boroń P. i Kucharski T.) i bardzo korzystny u chorych na zwężenie przełyku (Manicki J.).
Chorzy z wysokim poziomem cholesterolu i trójglicerydów dobrze znoszą dietę obfitującą w tłuszcze nasycone, a ubogą w węglowodany (Gennes I.L.). U chorych z wysokim poziomem tłuszczów we krwi, znaczne ograniczenie węglowodanów i zastąpienie ich przez tłuszcze powoduje spadek tłuszczów we krwi i normalizację profilu lipidowego (Leriche R.). Poziom tłuszczów w surowicy obniża dieta bogato tłuszczowa przy ograniczeniu węglowodanów
do 125-150g/dobę, jeśli są one podawane w postaci skrobi ( Kuo P.T.). Ludzie na diecie bogato tłuszczowej nie chorują na choroby zakaźne, raka, choroby stawów, próchnicę zębów, miażdżycę i choroby układu pokarmowego (Wiśniewska-Roszkowska K.). Podobnych wyników badań nad dietą bogato tłuszczową jest dużo, ale wyciągnięcie praktycznych wniosków z tych badań nie było możliwe i nie jest możliwe. Byłoby możliwe, gdyby badacze zajmujący się efektami wpływu diety bogato tłuszczowej na zdrowych i chorych sami przez odpowiednio długi okres stosowali dietę bogato tłuszczową. Ale nie stosowali i nie stosują. Muszą, zatem przelewać z pustego w próżne. Inaczej być nie może. Tysiące lekarzy w kraju i w wielu innych krajach potrafiło zrozumieć zasady żywienia optymalnego. Stosują je sami i zalecają chorym. Każdy z nich wie i powie, że uzyskiwane przez nich wyniki u chorych na różne choroby nie są spotykane przy innych „naukowych „ metodach leczenia. Bywają wśród nich profesorowie i docenci, którzy żywią siebie i swoje rodziny optymalne, ale nic na ten temat nie mówią. „ Dlaczego bez skrupułów pokazuję, że współcześni uczeni są jak strusie. Wypinają wielce oświecone dupy, a głowy chowają w piasek. Zmusić cholera do myślenia, chwytać za gardło, przecież umierający czekają. Dlatego z takim uporem biję się o przyjęcie bioelektroniki”.
To nie ja napisałem. To napisał ks. prof. Włodzimierz Sedlak.
A prądy selektywne są praktycznym wykorzystaniem wiedzy zgromadzonej przez Sedlaka. Ludzie nie chcą na miażdżycę chorować i chcą wyleczyć się z niej, gdy już chorują. Towarzystwo Badań nad Miażdżycą nie wyleczyło z cukrzycy, czy miażdżycy ani jednego chorego. Badania to pieniądze, stanowiska, profity i brak jakichkolwiek z tych badań korzyści. Na tak zwaną naukę w dziedzinach dla ludzi najważniejszych, przeznacza się od dawna duże środki. Środki te są marnowane. Pożytku z tych badań nie ma. Tak zwani uczeni piszą i publikują setki prac naukowych i licytują się, kto z nich napisał tych prac więcej. Nic z tych prac nie wynika, poza marnotrawstwem papieru, energii i pracy ludzkiej. Intencje nie są ważne. Liczą się skutki. A te są coraz gorsze. Wartość biologiczna narodu nadal się obniża, chorych przybywa, koszty tak zwanej opieki zdrowotnej rosną. Środki przeznaczone na służbę zdrowia są marnowane, a interes służby zdrowia i narodu jest ze sobą sprzeczny. Dopóki płaci się za chorobę, lepiej być nie może. Będzie lepiej, gdy zacznie płacić się za zdrowie. Redaktor naczelny „ Dziennika Zachodniego” zwracał się do uczonych, aby przysyłali swoje wypowiedzi na temat żywienia optymalnego, chorób, ich leczenia, a on chętnie je będzie drukował. Już trzeci rok piszę w Dzienniku Zachodnim” o żywieniu optymalnym i odpowiadam na listy chorych. W moich czterech książkach i setkach artykułów napisałem nową ludzką medycynę.
Poza jednym artykułem profesora od nerek, który pisał na temat nie nerek, a na tematy zupełnie mu obce, innych opracowań redakcja nie otrzymała. Dość szybko lekarze i tak zwani uczeni, po lekturze moich prac pojęli, że nic nie wiedzą, a zatem rozsądek nakazuje wówczas, aby się nie wychylać.
Jak widać z oświadczenia Towarzystwa bywają wyjątki którzy nawet nie wiedzą, że nic nie wiedzą, ale na szczęście są to tylko wyjątki.

                                                                                                        JAN KWAŚNIEWSKI




Zapisane
Strony: [1] Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.026 sekund z 17 zapytaniami.