Strony: 1 [2] 3
|
|
|
Autor
|
Wtek: Tylko dla Kobiet ;) (Przeczytany 17791 razy)
|
Tomkiewicz
Go
|
Dwa ostatnie posty każą mi wysnuć jeden wniosek. Po pierwsze, Marishka żyje świadomie, co tak bardzo Was denerwuje, że omijacie te kwestie w Jej wypowiedziach, które są na "tak". Omijacie szerokim łukiem nie tylko prawdziwość emocji lub poglądów, ale także nie odpowiadacie na - wydawałoby się - proste pytania. Czy ja zapytałem , co sądzą podręczniki na temat kurtuazji czy raczej , co np. Ty Kodar sądzisz ? Po drugie, sądzicie, że gdy mężczyzna przepuszcza kobietę w hipermarkecie lub podaje jej wazę z zupą, to niezbity dowód partnerstwa ? Poddałem obserwacji wiele zachowań męskich i jestem odmiennego zdania. Uważam, że świat męski to przede wszystkim pochlebcy, karierowicze i mali frustraci. Nade wszystko jednak hipokryzja, hipokryzja ..po stokroć hipokryzja !
ps: Zadziwiające , że po manifeście szowinizmu i mizoginizmu ze strony niejakiego Andiosza ,żadna (poza Rudką) z Was nawet nosa nie wyściubiła , by zareagować choćby namiastkowo. Natomiast, gdy tylko padają mądre, przemyślane i będące niestety wystawianiem się na bicz słowa, natychmiast wysuwacie pazury i oskarżacie o negację wszystkiego itp. Przykre to jest, bo ważniejsza kindersztuba od szlachetności. Polecam przed snem "Moralnośc Pani Dulskiej". A zatem cieszcie się Drogie Panie, bo w ten właśnie dzień jesteście włascicielkami komplementów i pochlebstw - jakże szczerych i wcale nie związanych z koniecznością sytuacyjną.
Louis Cyphre
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Właśnie kobieta, która jest kobietą 364 dni w roku tym bardziej umie docenić ten jeden dzień w roku ( Dzień Kobiet). Halino, zastanów się nad tym zdaniem. Ten jeden dzień naprawdę nie robi żadnej różnicy dla Kobiety, która ma w sobie Pełnię, nie musi go "doceniać", bo i z jakiego niby powodu? Czym ten dzień różni się od innych dni, że właśnie go trzeba tak bardzo "doceniać"? "Doceniają" to "święto" kobiety spragnione uwagi mężczyzn, które nie doświadczają tego na codzień i które nie darzą siebie samych należytą uwagą (stąd ich uzależnienie od uwagi mężczyzn). Wtedy taka "obrona" konieczności istnienia tego święta jest w pełni uzasadniona. Zastanawiałaś się może dlaczego tak się dzieje? Zauważ też, że większość krajów nie zna takiego "święta", a kobiety tam nie czują takiej szczególnej potrzeby "doceniania" swojej kobiecości raz na rok. Marishka P.S. Tak, jestem "zawsze na nie", co jednocześnie oznacza, że jestem zawsze na tak. To zależy tylko i wyłącznie od Twojego punktu patrzenia. Tam, gdzie Ty widzisz moje "nie", ja widzę swoje "tak". Przyjrzyj się temu uważnie: - "nie" dla jednego dnia w roku na celebrowanie kobiecości; "tak" dla codziennej radości z powodu bycia Kobietą i dla szacunku do siebie samej; - "nie" dla bicia dzieci i stosowania "niewinnych", "edukacyjnych" klapsów; "tak" dla wychowania dziecka w miłości i szacunku; - "nie" dla religii; "tak" dla piękna umysłu, nauki i wolności; - "nie" dla psów; "tak" dla kotów; - "nie" dla cierpiętnictwa, uległości i "poświęcania się"; "tak" dla miłości własnej i szacunku dla ciała; - "nie" dla wyparcia; "tak" dla życia świadomego i poszukiwania prawdy; - "nie" dla osób toksycznych; "tak" dla osób empatycznych; - "nie" dla tzw. "pokory"; "tak" dla wierności swoim wartościom; Czy wymieniłam już wszystkie swoje "negatywne nastwaienia", które zdążyłam zaprezentować na tym Forum? Czy zauważasz teraz już tą drugą stronę każdego "nie"? Bo to, że Ty skupiasz się tylko na "negatywach" w moich wypowiedziach, właśnie mówi więcej o Twoim własnym nastawieniu do życia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Tomek,czy ty jestes adwokatem M.A na dodatek taki wscipski,do wszystkiego musisz dodac swoja musztarde. Jezeli jakis post nie odpow.moim pogladam to sie nim nie interesuje i nie marnuje czasu na odp.poglady niejakiego Andiiosz nie sasluguja ma moja uwage,bo ja zeczywiscie nie przystaje z ludzmi toksycznymi w porownaniu do was TOMKIEWICZE
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Nie odpowiada Ci moja musztarda ? Ma przecież taki francuski wykwintny smak. Poza tym widzę, że zirytowała Cię aluzja do braku odzewu na polewanie mizogińką ironią. Ooo...i nawet świetnie się wymigałaś od toksycznych relacji. Spożytkuj bystrość umysłu na UWOLNIENIE się od takowych związków i nie myl trwania w patologii od rekacji na nią. ps: Nie jestem niczyim adwokatem, jednak mam pełną świadomość kim jest Marishka i jakie wartości prezentuje. Stoję za nimi każdą molekułą swego jestestwa.
Louis Cyphre
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Jezeli jakis post nie odpow.moim pogladam to sie nim nie interesuje i nie marnuje czasu W takim razie po co forum ? Louis Cyphre
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Nie odpowiada Ci moja musztarda ? Ma przecież taki francuski wykwintny smak. Poza tym widzę, że zirytowała Cię aluzja do braku odzewu na polewanie mizogińką ironią. Ooo...i nawet świetnie się wymigałaś od toksycznych relacji. Spożytkuj bystrość umysłu na UWOLNIENIE się od takowych związków i nie myl trwania w patologii od rekacji na nią. ps: Nie jestem niczyim adwokatem, jednak mam pełną świadomość kim jest Marishka i jakie wartości prezentuje. Stoję za nimi każdą molekułą swego jestestwa.
Louis Cyphre
Brzmij jak "kult jednostki".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Brzmij jak "kult jednostki". Dobre! Czyli żadna inna kobieta na tym Forum nie spotkała w swoim życiu mężczyzny, który podzielałby jej poglądy i z którym łączyłoby ją tzw. "pokrewieństwo dusz"? Nikomu się nie zdarzyło myśleć/mówić/pisac/śnić jednocześnie to samo w tym samym momencie? Nikt nigdy nie spotkał związku, w którym partnerzy/małżonkowie nawzajem się wspierają i wszystko robią razem, których łączą wspólne pasje, światopogląd, wartości, a nawet gusta? Znajomość ukochanej osoby i zgodność poglądów to oznaka "kultu jednoski"? Ciekawa obserwacja... M
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
"Brzmi jak....."może być błędem interpretacyjnym lub luźnym skojarzeniem. Ja myślę jednak, że to miłość, a słowo to tak daleko od kultu. Kult zakłada bezmyśłność.
Louis Cyphre
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Dobre! Czyli żadna inna kobieta na tym Forum nie spotkała w swoim życiu mężczyzny, który podzielałby jej poglądy i z którym łączyłoby ją tzw. "pokrewieństwo dusz"? Nikomu się nie zdarzyło myśleć/mówić/pisac/śnić jednocześnie to samo w tym samym momencie? Nikt nigdy nie spotkał związku, w którym partnerzy/małżonkowie nawzajem się wspierają i wszystko robią razem, których łączą wspólne pasje, światopogląd, wartości, a nawet gusta? Znajomość ukochanej osoby i zgodność poglądów to oznaka "kultu jednoski"? Ciekawa obserwacja...
M
...wtedy zycie byloby nieciekawe, fizyczne bieguny lepiej egzystuja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
O ile chce się ścierać na zasadzie konfliktu potrzeb, najskuteczniej jest się "wiązać" biegunowo. Kolejny dowód na to, że harmonia zakłada nudę i bezproduktywność, a spotkanie przeciwieństw rodzi trwały i bogaty związek. Można dyskutować, my wypróbowaliśmy. ps: Spotkanie przeciwieństw czasem skutkuje pozytywnie w muzyce. Wszelkie fuzje pozornie różnych gatunków dobrze robią na moje ucho.
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
O ile chce się ścierać na zasadzie konfliktu potrzeb, najskuteczniej jest się "wiązać" biegunowo. Kolejny dowód na to, że harmonia zakłada nudę i bezproduktywność, a spotkanie przeciwieństw rodzi trwały i bogaty związek. Można dyskutować, my wypróbowaliśmy. ps: Spotkanie przeciwieństw czasem skutkuje pozytywnie w muzyce. Wszelkie fuzje pozornie różnych gatunków dobrze robią na moje ucho.
Tomek
Sprawdza sie .....do roku, no moze do trzech lat.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
...wtedy zycie byloby nieciekawe, fizyczne bieguny lepiej egzystuja. Błąd, któremu uległo już zbyt wiele osób, tworzących swoje związki na zasadzie "przyciągania się przeciwieństw". Rzecz w tym, że przeciewieństwa przyciągają się tylko przez krótki czas, kiedy jest ciekawość "inności" tej drugiej osoby. Ale na dłuższą metę taki związek nie sprawdza się. Nie może być różnic w podstawowych sprawach, jak np. światopogląd, religia, miłość, kwestie wychowania dzieci, zbyt odmienne zainteresowania. Takie różnice prowadzą albo do ciągłej walki partnerów między sobą albo do ciągłych ustępstw, a to nie jest zdrowe. Kiedy musisz bronić swoich poglądów lub zainteresowań przed atakami bliskiej osoby, to jest to na dłuższą metę uciążliwe, nie uważasz? Związek zbudowany na podobieństwach pozwala na wspólny rozwój, na wspólne przeżywanie tych samych doświadczeń, na wzajemne wspieranie się, na spokój i harmonię. Myślę, że szczególnie ważne jest podobieństwo światopoglądów i wartości dwóch osób. M
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Hana, to nie metodyka ani próba. To głęboki zachwyt drugim człowiekiem, którego cały czas pragnęło się spotkać. Tego się nie przelicza, choć można to robić. To się smakuje, każdego dnia dbasz - ale nic na siłę. Potrzebujesz bo kochasz, nigdy na odwrót.
Louis Cyphre
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Sprawdza sie .....do roku, no moze do trzech lat.
"Sprawdzaliśmy" też 14 i 6 lat, i co? Nie ma żadnej reguły. Pewne rzeczy poprostu się WIE, od samego początku. Jest jeszcze intuicja i negowanie wątpliwości, które zazwyczaj źle się kończy. M P.S. Nie wierzę w to, że po ślubie/byciu ze sobą kilka lat dopiero coś "wyłazi". Człowiek nie zmienia się w ten sposób, a pewne rzeczy są widoczne nawet "przed". Umielibyśmy je prawidłowo odczytywać gdybyśmy żyli świadomie, w zgodzie ze sobą i głosem swojej intuicji. Ja kiedyś tego nie potrafiłam, dlatego teraz zauważam wyraźną różnicę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Wiec to "spotkanie" to przypadek, czy przeznaczenie, czy moze bylo "gdzies zapisane", a moze po prostu "szczescie"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
A może to wszystko, plus jeszcze pewny rodzaj otwartości na własną intuicję oraz szczerość drugiej osoby. I jeszcze przełamanie własnego lęku przez nieznanym.
M
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Moze znajde sensowne wytlumaczenie w "moim lapidarium"!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Hano, wszystkie najbardziej "sensowne wytłumaczenia" znajdziesz w sobie samej, przecież wiesz! M
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
...ale TAM jestem sama w sobie i ze soba i z "dobra energia", bo wszystko ta energia tam promieniuje. ..jezeli czujesz sie podobnie w swojej pracowni, to wiesz jakie ma to znaczenie i znasz to UCZUCIE.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
wiem wiem też, że można tak się czuć również z Ukochaną Osobą. M
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: 1 [2] 3
|
|
|
|