forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-04-19, 04:17:50

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
9. Nie należy robić większych odstępstw od diety ani łamać jej zasad okresowo.
659784 wiadomoci w 4058 wtkach; wysane przez 27 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: startom
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Dieta Optymalna
| | |-+  Przewlekłe zapalenie migdałków
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 10 11 ... 46 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Przewlekłe zapalenie migdałków  (Przeczytany 609631 razy)
elmo
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #100 : 2007-04-15, 20:24:15 »

Limphomyosot jest bez recepty i kosztuje ok 22 zł.
Ja daję go dzieciom 2 tabl. podjęzykowo 3 razy dziennie między posiłkami.
One też mają boczne migdały powiększone.
A starsza córka miała powiększonego zawsze węzła chłonnego szyjnego i też miałam mnóstwo pomysłów.Teraz nawet jej nie patrze i nic nie dotykam,
bo moja wyobraźnia była czasem bez granic  Cool .

Ten limphomyosot ,kiedyś ku mojemu zaskoczeniu podziałał ,kiedy córka miała anginę z wysoką gorączką i zlecony został antybiotyk ,ale jej nie podałam ,bo 2 tyg.wcześniej skonczyła brać jeden.

Jak chcesz się czegoś dowiedzieć o nim ,to kliknij na ten link

http://www.heel.pl/index/ofirmie/leki_firmy_heel/lymphomyosot/
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #101 : 2007-04-15, 20:29:21 »

Aha ,teraz jednak ,zmieniłam dzieciom odżywianie tzn. Dbam o to, żeby nie jadły słodyczy ,a jadły coś bardziej wartościowego np.głównie jajka pod różną postacią.
Żywienie też ma duży wpływ -to "leczenie" ciągłe.Natomiast podawanie Limphomyosotu jest leczeniem doraźnym.
Pozdrawiam
Edyta
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #102 : 2007-04-16, 08:17:04 »

podawanie Limphomyosotu jest leczeniem doraźnym.

Czekamy, aż się pacjent "ocknie". Każdy lek ma przypomnieć jak to jest być zdrowym.
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #103 : 2007-04-16, 08:24:09 »

Aj! Różnie z tymi lekami bywa  Confused
Czasem jedno leczy ,a drugie zatruwa  Confused
A człowiek i tak jest od czasu do czasu zdany na jakiś lek  Confused

Ale Limphomyosot jest bezpieczny ,wolę to niż antybiotyk ....
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #104 : 2007-04-16, 08:59:22 »

Decyzja o zbyt któtkim podaniu antybiotyku lub niepodaniu go może mieć tragiczne skutki - jeżeli pacjent się niewłaściwie odżywia.
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #105 : 2007-04-16, 09:09:51 »

Ewa ,miałam na mysli częste stosowanie antybiotyku.
Przecież częste podawanie antybiotyku powoduje powstawanie szczepów opornych i pacjęt jest zmuszony stosowac coraz to nowsze antybiotyki o więkrzym spektrum działania.
Co doprowadziło ,do wyhodowania takich szczepów bakterii ,że organizm sobie z nimi nie radzi-sepsa.

Jeśli jest konieczny antybiotyk ,to uwierz mi ,że z doświadczenia wiem ,że trzeba go zastosować ,tyle dni ile trzeba.
Zaznaczam ,że ważne jest odżywianie.
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #106 : 2007-04-16, 12:09:41 »

Spytajmy się o Eunice.
Eunice, żyjesz?
Zapisane
Eunice
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #107 : 2007-04-17, 13:49:16 »

No proszę a ja właśnie weszłam, żeby coś napisać  Very Happy Dziękuję za pamięć. Odkąd zaczęłam brać poliwakcynę i rotować mleczne wyraźnie zmniejszyła mi się ilość porannej gardłowej wydzieliny. Jej ilość nieznacznie zwiększa się po ok. 6 dniach (gdy zbliża się termin podania szczep.), natomiast chyba nie ma on związku ze zjedzeniem mlecznych (bo te jem w dniu podania szczepionki-akurat tak mi ten dzień wypadł "niefortunnie"?). Na diecie rot. zmuszona byłam też odstawić kawę i -o dziwo!- dobrze się bez niej czuję  Very Happy (piłam ją ze względu na niskie ciśnienie- czyżby się coś zmieniło?, hmmm...). Sporadycznie zdarza mi się wypić małą bez śmietanki. Chyba schudłam ok. 1,5 kg chociaż to się jeszcze okaże po dłuższym czasie. Troszkę niepokojące było przeziębienie, na które zapadłam po ok. tygodniu trwania diety rotacyjnej. Jedynymi objawami był uciążliwy katar i suchy gardłowy kaszel, jednak przypominam że nadal biorę Budesonid i Formoterol ze względu na astmę, natomiast obyło się bez zwiększania dawek, co powinnam była przy przeziębieniu (według mojego pulmonologa Smile) zrobić. Ależ ja jestem niegrzecznym pacjentem Very Happy.
Ogólnie czuję się dobrze. Na diecie rot. jem głównie jaja pod różną postacią, oliwę z oliwek, majonez i dość często troszkę frytek (mięsa i tłuszczów zw. nie jem od 4 lat bo jak już pisałam śmierdzą mi). Ryb nie jadałam z tego samego powodu i również przez ostatnie 4 lata. I właśnie przedwczoraj stała się RZECZ NIESAMOWITA! Nabrałam tak wielkiego apetytu na rybę, że wieczorkiem ją sobie usmażyłam na masełku i się nią napchałam do syta Very Happy Muszę przyznać, że smażyłam ją z niepewnością, czy aby nie poczuję do niej znów niechęci. Jeszcze bardziej dziwne jest to, że następnego dnia rano stojąc w kolejce w sklepie na widok wędzonej makreli mój żołądek został zalany sokami trawiennymi i po prostu musiałam Very Happy ją kupić i zjeść na śniadanie (to akurat nie za dobry wybór bo nie powinnam jeść wędzonych z uwagi na astmę, obiecuję poprawę Smile). Nie rozumiem co takiego się podziało w moim organizmie że ryby zaczęły mi pachnieć. Póki co jednak awersja do mięsa trwa i nadal zatyka mnie jego -wątpliwy jak dla mnie (na razie  Very Happy)- "zapach".
To chyba tyle z mojej strony po tak długiej nieobecności.

Pozdrawiam serdecznie

Sylwia

P.S. Aha jeśłi chodzi o szczepionkę to bąble ( jeśli "to coś" da się tak okreśłić, bo to raczej gorące guzy Very Happy) są coraz większe (chyba z uwagi na coraz większe dawki- w pon. już 0.Cool i nie wchłaniają się tak zupełnie mimo, że co tydzień zmieniam rękę. Ale jeszcze tylko 4 dawki i cykl szczepień zakończony. Pani Ewo jak to jest- po tym cyklu (10 zastrz.) za jakiś czas trzeba to szczepienie powtórzyć?
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #108 : 2007-04-17, 15:09:26 »

   Eunike,      jezeli rotujesz mleczne,to maslo  nalezy tez rotowac,

mialam zamiar ze wzgledu na uciazliwa flegme przyjac serie poliwakcyny ale na razie przestraszyly mnie te guzy,
ciekawa jestem jak po  przyjeciu calej serii szczepionki bedziesz funkcjonowala,
napisz koniecznie, Smile

Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #109 : 2007-04-17, 21:57:01 »

1.RZECZ NIESAMOWITA! Nabrałam tak wielkiego apetytu na rybę,
2.szczepienie powtórzyć?

1. Cieszę się, że przyszła Ci ochota na tak "potężny" histaminouwalniacz  Very Happy .
2. Niby  2 miesiace przerwy i niby ta sama seria. Tylko ja zawsze jestem przeciw "wspomaganiu" lekami (o ile to możliwe). Dietą też da się wyleczyć.
Słuchaj smaków posród jadalnych pokarmów w DO. Zachcianki (które nie sa nawykowe; do jajek nic nie mam) - ZAWSZE leczą. To jak u kobiety w ciąży  Very Happy.
Zapisane
Eunice
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #110 : 2007-04-18, 12:27:21 »

Kodar to był akurat dzień mleczny Smile

P. Ewo troszkę mnie Pani zdezorientowała tym histaminouwalniaczem Smile W apetycie na rybę widziałam raczej zapotrzebowanie organizmu na kwasy tłuszczowe omega 3 i omega 6 lub inne substancje, których mi brakuje z powodu wykluczenia mlecznych. Zachodzę w głowę po co mu ta histamina, tym bardziej że jestem alergikiem Very Happy

Pozdrawiam
Sylwia

P.S. W mój poprzedni post wkradł się błąd- zamiast tego gostka w okularkach miało być "0.8", czyli dawka ostatnio przeze mnie branej poliwakcyny.   
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #111 : 2007-04-20, 22:40:08 »

Ryby to nie tylko tłuszcze, to także białka...
Wszystko jest dobrze.
Zapisane
Sylwia
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #112 : 2007-04-21, 20:28:16 »

Witam.
Moim problemem jest to, że za tydzień mam zabieg usunięcia migdałów i strasznie sie boję.
Skierowanie dostałam po wykonaniu badań w których wyraźnie podwyższone jest ASO, gdzie norma wynosi do 200 a u mnie ponad 600.Oprócz tego mam częste dolegliwości z jelitami, dlatego nie wiem czy te podwyższone ASO jest spowodowane ogniskowym zapaleniem migdalów czy też może to byc zwiazane z częstą dolegliwościa jelit.
Czy jest jakaś możliwość obniżenia ASO bez usuwania migdałów??????
Proszę o jak najszybsza odpowiedz pani doktor.
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #113 : 2007-04-22, 17:00:43 »

Sylwio, poki lekarka sie odezwie , chce napisac pare slow  otuchy,
nie podejmuj zadnych pochopnych decyzji,jezeli chodzi o wyciecie migdalow,
moze sie okazac,ze to wcale nie migdaly nakrecaja stan zapalny w organizmie,
moze zrob dodatkowe  Usg badania  jelitowo- brzuszne,
zawsze pamietaj,
zdrowie  szwankuje,gdy nasze pozywienie jest bezwartosciowe,
zycze szybkiego powrotu do zdrowia, Smile
Zapisane
Halina Ch.
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #114 : 2007-04-22, 18:19:15 »

Kodar ma rację, poczekaj jeszcze chwilkę... lekarka przez 3 dni (od soboty) nie ma komputera, czekaj co ona Ci powie.
Trzymaj się!
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #115 : 2007-04-25, 21:15:13 »

Za mało danych.
Z jakich wskazań zalecana tonsillectomia? Tylko podwyższone ASO jako wskazanie do tonsillectomii, czy wskazania kardiologiczne, nefrologiczne, reumatologiczne?
A może bóle gardła co miesiąc jako wskazanie do tonsillectomii? Może codziennia temp 37,5 st. C?
Z przeciwciałami to jest tak, że trzeba czekac czasem 3-6 miesięcy by na DO (dieta tłusta, wersja BEZ zbóż, z rotowanymi pr. mlecznymi) się znormalizowały.
Z innej beczki.
Do laryngologa w poradni NFZ często zgłaszają się do mnie młodzi ludzie z czopami naskórkowo-ropnymi w migdałach. Nie powinno ich tam teoretycznie i praktycznie być. Laryngologia nie ma pomysłu na tę dolegliwość.
Zawsze (jak nie mają jakichś poważniejszych innych chorób) daję im gwarancję, że PO trzech dobach DO (BEZ zbóż z rotowanymi pr. mlecznymi) TYCH CZOPÓW(ropy na migdałach) NIE BĘDĄ MIEĆ. Tylko Oni myślą, że ta dieta to tak na chwilę i zaraz wracają do swojego uprzedniego odżywiania i ...
czopy bakteryjno-ropne - choroba wraca. 
Zapisane
Sylwia
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #116 : 2007-04-25, 21:45:21 »

Witam Pani Doktor.
Z moimi wynikami jest tak ,że wszystko jest w jak najlepszym porządku czyli OB, TSH, wyniki wątrobowe również. Mam tylko problem z ASO.Srednio 2-3 razy w roku angina a w między czasie bóle gardła.Migdały ogólnie są małe i bez zmian, tak mówią lekarze.Głównie termin na zabieg mam przez podwyższone ASo, które na chwilę obecną wynosi 530, a przed zastosowaniem antybiotyku Zinat wynosiło 610, więc trochę spadło, ale według lekarza to zbyt mało.
Robiłam ostatnio wymaz z gardła z którego wyszło Streptococcus anginosus+++.
A do tego wyszło w badaniu na ten antybiotyk który zażywałam jestem wrażliwa.Czy jest jakaś szansa uniknięcia operacji. która ma sie odbyć za dwa dni???
Dodam jeszcze że te problemy z migdałkami zaczeły mi sie jakies 5 lat temu i od tamtej pory albo bóle gardła, albo angina.Czy jest jakiś skuteczny sposób na wyleczenie???
Proszę o jak najszybsza odpowiedz.
Sylwia
Zapisane
Sylwia
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #117 : 2007-04-25, 21:49:29 »

Jak już mam sie poddac tej operacji to czy możliwe jest zrobienie tego pod narkozą, gdyż strasznie sie boję szpitali i jestem bardzo wrażliwa na ból.Nie wiem jak to zniosę??
Sylwia
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #118 : 2007-04-25, 22:06:34 »

Pozwól ,że się wtrącę .Jeśli to nie jest konieczne nie usuwaj tych migdałów!
Moja córka miała kilka razy już wskazanie do usuwania ,ale ja się nie zgodziłam .Leczyłam córkę homeopatycznie.Lekarka wspominała o Limphomyosot,Biostymina...

A Ty myślisz Sylwio ,że narkoza jest "cudowna" .to jest szok dla organizmu na poziomie komórkowym.
Naprawdę Sylwio wycięcie migdałów to nie sztuka.Ale Ty lepiej znasz swój organizm ,więc lepiej oceniasz sytuacje.
Chciałam tylko zaznaczyć ,że czasem jest wyjście.
Takim ostatecznym wskazaniem przez lekarzy wycięcie migdałów ,to gdy cały czas podchodzą ropą ,co w sumie też można leczyć homeopatycznie,
niemożność swobodnego oddychania u dzieci na wskutek obrzęków(dzieci się duszą) i gdy obrzęki migdałów zaburzają słuch(dziecko słabo słyszy).
Powodzenia i przepraszam ,że się wtrąciłam ,ale chciałam coś od siebie napisać ,bo mam podobny problem z córką już kilka lat.
Pozdrawiam .Edyta.

Zapisane
madzik120
Go


Email
Odp: Przewlekłe zapalenie migdałków
« Odpowiedz #119 : 2007-04-26, 13:28:18 »

itwitam, wszystkim dołączam się do forum, a oto moja koszmarna historia, którą przeżyłamw ciągu ostatniego roku
Znalazłam Panią jako wielka desperatka na forum dr kwasniewski. Chciałabym
aby ktoś w końcu mnie wysłuchał i pomógł, po tym co przeszłam nie mogę
wciąż stanąc na nogi.

Zachorowałam na anginę.(pierwsza i jedyna w życiu).Pani doktor rodzinna wiedząc o braku chorowitości z mojej strony
przepisała tylko Codipar mówiąc, ze samo przejdzie...Niestety
tydzien później przysżło okropnie złe samopoczucie,niskie ciśnienie, bóle
głowy, w kryptach pojawiła się ropa.Pani doktor rodzinna utrzymywała ze
jest wszystko ok.Wytrzymałam tak miesiąc w końcu wybłagałam antybiotyk
FORCID, niesttey dostałam go tylko na 7 dni, bo pani doktor odmówiła
przedłużenia.Stawałam szybko na nogi, znikała ropa , ale 3 dni po
zakończeniu leku osłabienie wróciło.A najgorsze były potworne bóle głowy.
Poszłam do alryngologa -jak usłyszał bóle głowy zdiagnozował, że
zatoki.(choc nie miałam objaw zatokowych). Dostałam Dalacin na 30 dni(tak
to nie pomyłka!)jadłam dalacin, ale ropa w kryptach wciąż była, doszły
dolegliwości uszne i bóle z tyłu głowy. Zrobiłam rtg zatok-wyszło że jest
ok.Zrobiłam wymaz w sanepidzie, wyszła mi bakteria Pseudomonas
aeriginosa(pałeczka ropy błękitnej). Byłam przerażona podobnie jak grono
lekarzy do których trafiałam.Mój mąż mimo, ze nie miał objawów równiez
wykonał wyma zi wyszło to samo. Oboje dostalsimy lek cipropol na 14 dni
podczas brania któego czuliśmy sie tragicznie. Po 3 tyg. zrobiliśmy wymaz
juz w labolatorium. wyszło, ze niby nic nie wyszło....Jednak problem
pozostał:Ciągle jest powiększony wezeł chłonyn z lewej strony (od środka
gula z ropą), bóle z tyłu głowy i zatykanie ucha są nie doz niesienia,
ciagle choruję na zapalenie krtani(mąż tez choc na angine nie chorował).W
ciągu ostatniego pół roku odwiedziłam 25 laryngologów....to był istny
koszmar. jeden ze mjigdały trzeba wyciąć (Poznań-pan profesor), drugi dał
do smarowania nystatyne (nie pomogła nic a nic), trzeci sobie wymyślił
niżyt gardła (ropy nie widział) i zaleicvł ihlaacje z soli morskiej, inny
inhalacje z rumianku, jeszcze inny płukanie podbiałem-nieksutecznie.
Zdiagnozowali mnie w koncu jako przewlekłe zapalenie migdałów (co dziwne,
bo OB wyszło 6). To była moja pierwsza i jedyna angina w życiu. Nie chcę
wycinac migdałów, ale chciałam pozbyć sie tej okropnej ropy i zeby węzeł
chłonny wrócił do normalnego kształtu. Nie wiem co robić, nie wiem jak
życ, czuję sie z dnia na dzien coraz gorzej. Wiem już o diecie-dostałąm wskazówki od Pani doktor, ale może ktoś z was miał podobne problemy i dał im radę bez wycinania tych wrednych migdałów...Bo ...szkoda mi ich usuwac przez jedną jedyną anginę w życiu. Pomóżcie. z góry dziękuję
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 10 11 ... 46 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.041 sekund z 17 zapytaniami.