Autor
|
Wtek: Przewlekłe zapalenie migdałków (Przeczytany 689240 razy)
|
lekarka
Go
|
Sylwia, w swoich postach opisujesz, że już podjęłaś decyzję... Nie próbowali: 1.Augmentin 3x1,0 przez 7 dni każdego miesiaca przez pół roku. 2. Debecylliny 1 400 000 j.m co 10 dni przez pół roku. Twoje migdałki można operować pod narkozą. Teraz zwykle się tak robi. Przynajmniej w Klinice w której 13 lat pracowałam. Nie uznaję leczenia samymi lekami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Ewa, a co sądzisz o tym domiejscowym antybiotyku Bioparox .Ja go obecnie stosuję u Zuzi -znów gardło,zatoki I daję jej ten Limphomyosot. Ma przepisany ogólnoustrojowy Summamed ,ale póki co ,nie ma wysokiej gorączki i "psikam" jej tym Bioparoksem do nosa i gardła. Jak urośnie ,to jej bede musiała dać.Ale ma okropny katar,skarży się na ból w okolicy zatok przynosowych. Znów jestem jak " na szpilkach" ,bo wszystko niepewne Nie znoszę takich sytuacji Tak cieplutko na dworze a my siedzimy w mieszkaniu . Nie ma teraz zbytnio apetytu ,więc chyba lepiej jest jej nie zmuszać ...? daję jej pić ,żeby znów sie nie odwodniła ...ehhhh
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Sylwia
Go
|
Witam Pani Doktor. Dzisiaj miałam zgłosic sie do szpitala na badania przed jutrzejsza operacją, ale gdy weszłam do szpitala gdzie kazano mi czekac, poniewaz ludzi było mnóstwo, więc moja silna wolna wytrzymała 30 minut i poprostu nawiałam . Czy jest szansa na całkowite wyleczenie moich migdałow bez poddania sie tej operacji?? a jeżeli chodzi o te leki które Pani wymieniła nigdy nikt mi ich nie przepisywał, więc licze na Pani wiedze i pomoc w leczeniu. Od czego należało by zacząc?Dodam jeszcze że w tej chwili czuję sie dobrze i nic mi nie dolega. Pozdrawiam Sylwia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fewa
Go
|
elmo, ja miałam problemy z Karolkiem, ciągle chorował na gardło czasami kończyło się zapaleniem oskrzeli, koszmar, co dwa tygodnie do lekarza, no i oczywiście antybiotyki lub zaszczyki. Zrobiłam mu badanie na robale,wyszły pozytywnie. Po kuracji było lepiej.Wprowadziłam mu specjalną zupkę wzmacniającą na szpiku kostnum,cielęcym. Od chwili wprowadzenia ŻO nie musiałam chodzic z nim do lekarza. Jeśli Zuzia lubi zupki to możesz sprubowac, dobrze uodparnia na infekcje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
' :?dzięki Fewa ,ja jej daje omlety ,obiad normalnie ,zazwyczaj frytki ,ryba lub jakies inne mieso ,do tego surówka . Zup jej nie daję teraz ,bo ich nie lubi Ale wiesz ,chyba jednak cos wykombinuję ,żeby polubiła,jak mówisz ,ze tak dobrze uodparniają.dzieki bardzo za pomysł. dziś jej tylko psikałam tym Bioparoxem do gardła i nosa ,tego ogólnoustrojowego nie dawałam ,bo nie miala wysokiej gorączki ,ale i tak sie marywię ,bo u niej to nic nie wiadomo -teraz nie ma a za godzinę 40 stopni.Już tak przerabialam kilknascie razy.I dlatego snuję sie po mieszkaniu jak " na szpilkach" A najgorsza jest noc ,bo nigdy spokojnie przespac nie mogę tylko łażę i sprawdzam czy czasem nie jest gorąca .Już tyle razy to przerabiałam ,że mi ręce już opadają i samej nie chce mi się nic jeść Jeszcze raz fewa wielkie dzieki ,wprowadzę jej te zupki ,cos napewno wykombinuje ,aby jej smakowały. Napisz mi jak możesz jakie Ty przykładowo robisz te zupy,co dodajesz? Jak ostatnio ja gotowałam sobie kości ,to ona nawet patrzeć na to nie chciała
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
fewa
Go
|
Ja to wcześniej gotuję większą ilośc kości z odrobiną soli listka laurowego i szczyptą kminku/bardzo lubię kninek, ale nie musi byc/.Wrzątek przecedzam do słoików i od razu zakręcam. Po wystygnięciu wstawiam do lodówki. elmo, dzieci najbardziej lubią zupu pomidorowe albo ogórkowe. Ja robię tak: biorę rosół ze słoika/ jest gęsty i tłusty /dodaję do tego rosołu wrzątek, trochę marchewki, pietruszki, cebulii, pora i jeśli ma to byc ogórkowa to ok. 4 szt ogórków kiszonych, ale nie tych ze sklepu bo nie są kwaśne tylko słone.Gotuę to wszystka aż warzywa się ugotują. Jeśli dzieci nie lubią marchewki i itp to można przed podaniem wyciągnąc/ja ucieram na tarce warzywnej, bez cebuli oczywiście,zawsze wyciągam po ugotowaniu/. Dalej tak: dolewam wody zpod ogórków aby była bardziej kwaśna, pogotuję jakieś jeszcze 5 minut,na wrzący wywar zupy wlewam rostrzepane żółtka z całymi jajkami, i od razu wyłanczam gaz /ilośc zależy od ile osob je/, u mnie na 5 osób dałam 5 żółtek i 5 całych jajek. Dzieciak zjadł 3 porcje ale i tak jeszcze zostało.A na koniec dodaję do smaku śmietanę 18%. Z pomidorową podobnie, zamiast ogórków daję koncentrat pomidorowy i czosnek do smaku. Czasami robię bez niczego to wychodzi takie "zwykłe lane ciasto "z żółtek-jajek. elmo musisz wyprobowac jakie lubi Zuzia czy delikatne czy na kwaśno. Ważne, żeby były to kości szpikowe, porąbane i dobrze wygotowane. W ciśnieniowym ja gotuję 2 godz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Fewa,tez lubie kminek,w kapuscie i jako herbatke, a dzisiaj jadlam prazony na tluszczu z ugotowanymi ziemniakami,
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Fewa! Jeszcze raz dzięki! Nie gotowałam im zup ,bo niezabardzo lubily,nawet pomidorową i ogórkową ,ale będę im może robiła mniej kwaśne. No i te żółtka dodam ,bo nie dodawałam ,a to zawsze jakiś smak i coś innego. Pozdrawiam Cie . Edyta.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Ja robię tak: biorę rosół ze słoika/ jest gęsty i tłusty /dodaję do tego rosołu wrzątek...
Jeśli mogę dodać coś od siebie. Moje dzieci też nie znosiły zup, więc wpadłam na sposób miksowania zawartości i była zupa do picia w kubeczku. Jak były młodsze to żeby im urozmaicić dawałam słomkę do picia. Mieli frajdę. Teraz nie muszę uciekać się do takich sposobów, ale nadal robię zupy zmiksowane. Daję tylko śmietanę 30% i same żółtka (trochę zagęszczają zupę).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Dzięki Halino również za pomysł.Wypróbuję te zupy,tak samo jak omlety(byłam przekonana ,że skoro nie lubi jajecznicy ,to omleta też nie zje ,a tu zjadła i jeszcze chciała .Może z tymi zupami bedzie podobnie Dziękuje Wam jeszcze raz
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Edyto,moje lubieja taka zupe jak wyzej z cukinni,brokulow,kalafiora z zoltkami, pomidorowa i rosoly czyste z kluskami lanymi, tylko w ogorkowej nie moge przemycic zoltek,bo zaraz marudza,ze nie smakuje
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Naprawdę dzieki Wam za te pomysły ,bo żyłam w "niewiedzy" tak samo jak z tymi omletami Nie próbowałam nigdy takich zup .A jak gotowałam taka zwykłą zupę pomidorową ,ogórkową czy żurek to wiecznie marudziły i zostawiały pół talerza No! To teraz przede mną wyzwanie "zupowe"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Sylwia. Można podwyższone ASO normalizować tą w/w metodą :Augmentin/Forcid/Amoksiklaw 3 x 1,0 przez 7 dni każdego miesiaca przez pół roku. Kontrola ASO po 3-6 miesiacach. To leczenie zwykle/zawsze jest skuteczne. Z uwagi na to że wiem, że organizm jest w stanie zlikwidować większość (wszystkie?) choroby sam - zawsze polecam zmianę diety. Zacznij DO. Jedz tłusto, zboża stosuj gdy masz duża ochotę, lepiej jak najrzadziej, jadaj wszystkie tłuste pr. mleczne. Węglowodany z warzyw (ziemniaki, pomidory, marchew i inne. Jak musisz - cz. gorzka, owoce, z rzadka k. gryczaną). Możesz zacstosować DO na śmietanie i serach czy innym białku/tłuszczu zwierzęcym codziennie na np. 6 tyg - WYKLUCZ JEDNAK W TEJ WERSJI CAŁKOWICIE ZBOŻA. Możesz czasem robić kilka dni "przerwy" od mlecznych (polecam) i wykorzystywać smalec/boczek, kokos, oliwę z oliwek jako Główny tłuszcz. Zestaw dań na DO jest przeogromny. Niestety wiąże się z zabraniem do pracy np... placków ziemniaczanych czy boczku w plastrach czy marchewki z oliwą z oliwek. Jesteśmy z Tobą. Wszyscy Tu dużo wiedzą. Jakby co to pytaj. Dobrze, że u Ciebie nie ma objawów nerkowo-sercowo-stawowych. Dla osob młodych które 6 tyg były na "smietanowej DO" zalecam rotowanie calej gr. pr. mlecznych (np. co 3 dni) - CELEM normalizacji szlaków metabolizmu glukozy dla lepszego gojenia sie ran, śluzowek (ukł. oddechowy-też migdałki, pokarmowy, tarcza macicy, pochwa, układ moczowy). Choć lepsze gojenie się ran też wymaga czasem (o ile to możliwe) "smarowania" GŁOWNIE tłuszczem. Czyli to co powtarzam często (za często?) na śniadanie mozna cześciej/czasem jeść tłuszcz+/-warzywo (np. zupa). To normalizuje ilośc zjadanego dobowo białka. Elmo. Bioparox (antybiotyk) nie wchłania sie z przewodu pokarmowego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
katik
Go
|
witajcie. od 2 lat ustawicznie choruje na gardło, wczesniej mozna powiedziec ze bylam okazem zdrowia, wszystko zaczelo sie gdy urodzilam dziecko- cesarskie ciecie i mysle ze wlasnie wtedy w szpitalu zoasatlam zarazona gronkowcem zlocistym i od tego sie zaczelo. ja doslownie co 2 tygodnie jestem chora- zaczyna sie od drapania w gardle, nocnego kaszlu powiekszonego migdala potem gardlo boli i tak jak czytam u mnie tez jest taka grudkowata wysypka na tylnej scianie gardla i mam wrazenie ze w gardle stoi mi taka klucha . lecze sie larynglologicznie - niestety nic nie pomaga, lekarz zalecil wyciecie migdalow, ja jednak wzbraniam sie jak moge. bralam szczepionke doustna jednak to nie pomoglo, non stop mam przepisywany antybiotyk: duomox albo inne zawierajace amoxycykline- na ten antyb "moj" gronkowiec jest wrazliwy, nie wiem co mam robic z tym gardlem, boli prawie non stop, jak tylko koncze antybuiotyk doslownie po tygodniu bol wraca i tak to trwa. czasem jest to "tylko" zapalenie gardla, a czasem angina ropna z temperatura. przy okazji mojej choroby cierpi tez moja coreczka ktora niestety zaraza sie od mamyy, mimo ze uwazam ale jednak przebywamy w tym samym domu wiec o zarazenie nie jest ciezko. prosze o jakas porade co mam robic. bacznie obserwuje kiedy, w jakim okrsie choruje i moze to dziwne ale zawsze przed okresem gdy mam zapotrzebowanie na slodycze, zaczyna mnie to gardlo bolec i prawie zawsze w tym okresie jestem chora.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
ropne migdaly,antybiotyki doustne i w zastrzykach oraz roznego rodzaje szczepionki,meczyly mnie przez ponad 30 lat, od 3 lat diety tlustej J.K.ropne migdaly nie pojawiaja sie, wzmacniaj organizm tluszczem zwierzecym , wyrzuc wszelkie ciasta,buly,chleby, kasze,makarony,owoce,soki, one sa skarbnica cukru, ludzki organizm do prawidlowego funkcjonowania potrzebuje bialko zwierzece,/rozne mieso,jaja,tluste ryby/. zwierzecy tluszcz(boczek,slonine,podgardle,smalec) no i zaledwie troche ubogoweglowodanowych warzyw(brokuly,cukinnia,surowa marchew,kalafior,kalarepa,brokuly,grzyby,kapusta) kartofle ale w malej ilosci,bo maja duzo cukru posilki tworzymy z tego co wyzej i jemy malo ale wartosciowo, w wielu postach ten watek mozna odnalesc
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Wszyscy mają jakoś "nadwrażliwość" na Gronkowca Złocistego (Staphylococcus Aureus). Jest to flora fizjologiczna, a od stanu naszej odporności zależy jego ilość w różnych miejscach namnażania. Jedz to co napisała Kodar powyżej, Czasem sięgnij po śmietanę/sery/masło. B- żółtka, jaja, wołowina, boczek, karczek, kiełbasa, ryby, T - smalec, boczek, majonez, kokos. W - marchewka, pomidory, ziemniaki, INNE WARZYWA, sporadycznie owoc, gorzka czekolada. Jeżeli weźmiesz Poliwaccynę, której dawki rozpisałam powyżej (podpisałam się numerem prawa wykonywania zawodu) - bóle gardła będą wspomnieniem. Nie trzeba wycinać migdałków jeżeli dolegliwości ustapią po w/w Poliwacynie, choć ja wolę zalecac dietę. PONIEWAŻ PO POLIWACCYNIE bezpowrotnie znikają bóle gardła i inne dolegliwości "współistniejące z gronkowcem" jednak po miesiącu po zakończeniun serii Poliwaccyny pojawiają się SPORADYCZNIE "bez przyczyny" dolegliwości ok. krzyżowo lędzwiowej. Same ustępują/wygasają - bez leczenia. Dieta zaradza obu problemom.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Wszyscy mają jakoś "nadwrażliwość" na Gronkowca Złocistego (Staphylococcus Aureus). Jest to flora fizjologiczna, a od stanu naszej odporności zależy jego ilość w różnych miejscach namnażania.
To fakt!ja kiedys też sie naczytałam o Staphylococcus Aureus ,bo u mojej córki wyhodowała sie z wymazu z gardła i poszłam do pediatry "przerażona" ,że moja córka to ma.Pani doktor powiedziała ,że wszyscy to mają . I tylko od naszej odporności zalezy to co napisała Lekarka. Oprócz lekarstw, na pierwszym miejscu obecnie stawiam odżywianie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
katik
Go
|
Pani doktor, drogie kolezanki bardzo dziekuje za odpowiedz na moj post. jutro skontaktuje sie z moim lekarzem , z wydrukiem w reku i prosba o przepisanie mi Poliwacyny. jesli chodzi o diete, to musze oczyms napoisac- nie znalam, tej diety ale moj organizm w pewnym momencie zaczal upominac sie o tluste potrawy, o jajka. widocznie podpowiadal mi co mam robic .najgorzej mi bedzie z odstawieniem calkiem cukrów, bo mam takie okresy kiedy musze cos slodkiego zjesc . Pani dr zapytam jeszcze o jedno- skod sie wie czy poliwacyna nie uczula? czyte zastrzyki moze robic pielegniarka w domu u mnie? jeszcze raz bardzo dziekuje i mam nadzieje ze poliwacyna i dieta uspokoja moje migdaly
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Do Katik,Sylwia, Madzia. Moje objawy podobne do waszych. Na początku zanim trafiłam na DO pierwsze co zrobiłam to zrezygnowałam z pieczywa.Wtedy tylko chrupkie pieczywo.Bóle sie zmniejszały. Ponieważ chrupkie zmniejszyło mój ból łatwiej mi było przejść na DO a teraz to trochę jakby wg zaleceń lekarki.Ale robię torchę grzeszki w jedzeniu. Wtedy efekt bólów gardła, głowy, ostatnio jakby przeziębienia, które minęło m.in. po Zyrtecu iCitrosept. To nie zatoki ani inne głupie choroby,które mi też wymyslali.Ibuprom zatoki czy Sudafed kazano mi brać wiele razy jakby to był żelek. Efekt dorobiłam się nadżerek na żołądku. Efekt jest taki że się wkurzyłam i nie wzięłam antybiotyku na zołądek bo już miałam dość. Jak ostatnio miałam to niby przeziębienie i zielony katar wziłęam tylko Citrosept i Zyrtec w kroplach(tabletek nie chciałam i jadłam przez 7 dni tłusty rosół na wołowinie z lanymi kluskami z jajek, do tego warzywa na oliwie i placki na smalcu smażone z jajek i ziemniaków utartych na tarce. Jeden ziemniak na jedno jajko, dwa jajka na dwa ziemniaki i tak dalej jak kotś może więcej. Do tego mięso wołowina gotowana z tego rosołu.Do rosołu aby był tłustszy dawałam smalec w którym się rozpuścił. Przeszło i póki co nie wraca a od urodzenia prawie miałam anginy z 40stopni gorączki, później inne infekcje, niby zatoki przez ostatnie cztery lata.Dopiero teraz wiem,że to od złego jedzenia którego organizm już nie mógł znieść. Wiem,że to duży skrót myślowy ale antybiotyk a 7 dni innego jedzenia może mozna spróbować? Co do Bioparox-dostałam w ciąży jak wtedy stweirdzili na onfekcję górnych dróg oddechowych.Brałam do gardła i do nosa.Efekt chorowałam 3 tygodnie, nawet od kaszlu wymiotowałam. Czy pomógł, nie wiem, może organizm sam zwalczył a antybiotyk tylko mi pogorszył organizm.Wiesz jak mój syn się urodził to przyszła pani dr. i powiedziała,że widać po skórze syna że chorowałam i pytała mojego męża na co.A on był w takim szoku,że mówił,że nie a ona nadal,że to nie możliwe i w końcu mu się przypomniało.Faceci a tracą głowę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Co do Bioparox-dostałam w ciąży jak wtedy stweirdzili na onfekcję górnych dróg oddechowych.Brałam do gardła i do nosa.Efekt chorowałam 3 tygodnie, nawet od kaszlu wymiotowałam. Czy pomógł, nie wiem, może organizm sam zwalczył a antybiotyk tylko mi pogorszył organizm.Wiesz jak mój syn się urodził to przyszła pani dr. i powiedziała,że widać po skórze syna że chorowałam i pytała mojego męża na co.A on był w takim szoku,że mówił,że nie a ona nadal,że to nie możliwe i w końcu mu się przypomniało.Faceci a tracą głowę. Sylwia ,pamiętam jak leżałam w szpitalu w ciąży i sie tak przeziębiłam ,żę hej! Angina na całego! Jeden antybiotyk -nic nie pomógł ,potem drugi-też nic ,a ja myślałam ,ze sie wykończę w tym szpitalu,wyszłam na własne żądanie i dostałam trzeci antybiotyk do domu ,brałam i nic Nie mogłam nic połknąć tak miałam obłożone i obolałe migdały Dopiero pomógł mi Bioparox Mogłam od razu go wziąść ,tymbardziej ,że on jest domiejscowy nie ogólnoustrojowy. Mnie jednak pomógł.... Moim dzieciom teraz też pomógł -udało się obejść bez ogólnoustrojowego ... Pa!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|