forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-04-25, 17:09:06

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.
660325 wiadomoci w 4058 wtkach; wysane przez 27 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: startom
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Wolne tematy
| | |-+  Książka Ewy
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 33 34 35 36 37 [38] 39 40 41 42 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Książka Ewy  (Przeczytany 376087 razy)
kangur
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #740 : 2008-12-16, 21:02:58 »

Komorki rakowe sa niesmiertelne.


Sugerujesz ,ze gdy człowiek umiera na raka,to te komórki dalej żyją? A ja żech myslała,ze one tysz potrzebują byc odzywiane  Shocked   Cool Razz

To forum ci sie przydalo. Nareszcie zaczelas myslec.
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #741 : 2008-12-16, 21:06:12 »

Komorki rakowe sa niesmiertelne.


Sugerujesz ,ze gdy człowiek umiera na raka,to te komórki dalej żyją? A ja żech myslała,ze one tysz potrzebują byc odzywiane  Shocked   Cool Razz

To forum ci sie przydalo. Nareszcie zaczelas myslec.

Rozumiem,ze taką własnie odpowiedź wylosowałes ze swojego kapelusza,rzecz jasna z zamknietymi oczyma .
Nie masz na karteczkach zapisanej marytorycznej odpowiedzi?
Zapisane
kangur
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #742 : 2008-12-16, 22:02:18 »


Rozumiem,ze taką własnie odpowiedź wylosowałes ze swojego kapelusza,rzecz jasna z zamknietymi oczyma .
Nie masz na karteczkach zapisanej marytorycznej odpowiedzi?

Musisz dalej pozostac na tym forum aby sie doksztalcac. Kiepsko z twoim postrzeganiem.  Nie odrozniasz torby od kapelusza
Zapisane
_flo
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #743 : 2008-12-16, 22:08:42 »

no nie wiem
wszystko sie rozbija bardziej nie o ilosc (lat), ale o jakosc
fajnie by bylo zyc w miare dlugo, ale mnie tam w tym wszystkim bardziej chodzi o jakosc tego zycia, tak zwane sampoczucie, stan rownowagi, takie tam
wiec musze wiedziec (na tyle na ile to mozliwe) jak sobie nie szkodzic, zapoznac sie z instrukcja obslugi - i tyle

no czy jest sens umierac w wieku 57 lat na raka piersi - z milosci do zwierzat, tak jak np. taka Linda McCartney....
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #744 : 2008-12-16, 22:09:40 »


Rozumiem,ze taką własnie odpowiedź wylosowałes ze swojego kapelusza,rzecz jasna z zamknietymi oczyma .
Nie masz na karteczkach zapisanej marytorycznej odpowiedzi?

Musisz dalej pozostac na tym forum aby sie doksztalcac. Kiepsko z twoim postrzeganiem.  Nie odrozniasz torby od kapelusza

Rozumiem ,ze to nastepna odpowiedź wylosowana z kapelusza. Duzo masz jeszcze tych karteczek?
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #745 : 2008-12-16, 22:12:22 »

no nie wiem
wszystko sie rozbija bardziej nie o ilosc (lat), ale o jakosc
fajnie by bylo zyc w miare dlugo, ale mnie tam w tym wszystkim bardziej chodzi o jakosc tego zycia, tak zwane sampoczucie, stan rownowagi, takie tam
wiec musze wiedziec (na tyle na ile to mozliwe) jak sobie nie szkodzic, zapoznac sie z instrukcja obslugi - i tyle

no czy jest sens umierac w wieku 57 lat na raka piersi - z milosci do zwierzat, tak jak np. taka Linda McCartney....

Ptaki nie orzą ,nie sieją,  i żyją  Cool no i umierają rzecz jasna  Cool
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #746 : 2008-12-16, 22:14:59 »

Nie odrozniasz torby od kapelusza

Alez odróżniam.Rozumiem,ze masz załozoną torbe na głowie,jak koniowi sie zakładało jakis worek,zeby czegoś tam nie widział i nastepnie zgodnie z procedurą losujesz odpowiedzi z kapelusza.Nie wazne,ze bedą nie na temat,ważne zeby były  Smile
Zapisane
_flo
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #747 : 2008-12-16, 22:16:49 »

to ptaki...

no ale niech bedzie, przynajmniej widac, ze Ci ZO sluzy...
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #748 : 2008-12-16, 22:22:57 »

to ptaki...

no ale niech bedzie, przynajmniej widac, ze Ci ZO sluzy...

Nie wiem co mi słuzy .Nie tylko jedzenie ma wpływ na nasze życie.
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #749 : 2008-12-16, 22:27:23 »

Choc zdaje sobie sprawe,ze ma ważny wpływ,ale jest jednym z wielu czynników warunkujących nasze życie ,nie jedynym czynnikiem ,jakby mogło sie wydawać tym,którym sie poprzewracało w główkach  Smile
Zapisane
sylwiazłodzi
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #750 : 2008-12-17, 05:18:54 »

W kwestii merytorycznej bo nie mogę spać i tak od 4 rano- kłopoty w pracy to u Mnie problemy ze snem- WRRR!. Po co się kłócicie, można by rzecz ,że człowiek paradoksalnie jeszcze "żyje" jakiś czas po smierci. U  matki mojego ojczyma w mazowieckim na cmentarzach stoją pieczary czyli groby  gdzie nie zakopuje sie zwłok w trumnie ale wkłada się trumnę do grobowca. Taki zwyczaj, nie wiem wiele rodzin ma takie groby. Gdy umarł ileś lat temu brat ojczyma to aby wstawić trumnę otwierali wcześniej grobowiec i mój ojczym oglądal zwłoki swojego ojca i opowiadał,że jeszcze po smierci mimo, że golił ojca , obcinał paznokcie to paznokcie odrastały do jakieś tam wielkości. A ciało nie będąc w ziemii tylko zakryte w grobowcu inaczej się przecież rozkłada. Ale Ja nie jestem specjalistą więc to tyle co mam do powiedzenia w tym temacie.
Zapisane
kristan
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #751 : 2008-12-17, 06:05:26 »

"Kopalnia" wiedzy na temat witaminy D-D3   http://www.solarium.pl/
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #752 : 2008-12-17, 07:15:21 »

no czy jest sens umierac w wieku 57 lat na raka piersi - z milosci do zwierzat, tak jak np. taka Linda McCartney....

Jeśli pomostówka się jej należała, to jak najbardziej! Cool
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #753 : 2008-12-17, 07:25:54 »

"Kopalnia" wiedzy na temat witaminy D-D3   http://www.solarium.pl/

A na co komu kopalnia wiedzy na temat wit. D-D1,D2,D3,D$?.
Jak się nie je statyn, to się nie ma kłopotu z produkcją 7-Dehydrocholesterolu, który jest przekształcany przez UV w D3, ale można ją uzupełniać w postaci D$ - z apteki. Ta wersja jest dla miśkowej "elity" produkującej D$, statyny, viagrę i wiele innych substancji uzależniających od służby chorobom.

PS
dla osób, które się nie interesują biochemią podam, że zamiana ednogennego (wyprodukowanego w organizmie) cholesterolu w witaminę D3 zachodzi w organizmie automatycznie - nie trzeba tylko przeszkadzać i wychodzić "na Słońce" czasmi!
Statyny zaś - to bardzo groźne dla zdrowia leki blokujące produkcję cholesterolu (związku niezbędnego do życia) przez co obniżają poziom lipidów we krwi - aby poprawić humor waszym lekarzom  Very Happy
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #754 : 2008-12-17, 07:37:27 »

istna propaganda witaminy d.

a jakiś "admin" pisał po próżnicy tak: http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3432.msg59257#msg59257
cyt: http://www.ajcn.org/cgi/content/abstract/88/6/1519 - obniżył się poziom witaminy D w serum u amerykańskiego społeczeństwa.
wnioski: Bezsensowna "walka" z poziomem cholesterolu we krwi, jak widać nie tylko tuczy!, ale upośledza organiczny metabolizm cholesterolu. W przypadku niedoboru cholesterolu, wit. D oczywiście można łykać w tabletkach. Nie ma tego złago..., bo przemysł "suplementacyjny" będzie miał zajęte linie produkcyjne produkcją pochodnej cholesterolu, a nie bardziej szkodliwymi substancjami. 
PS
zaprzestanie produkcji statyn nie jest możliwe, bo jak widać, ta maszyna się sama nakręca." - koniec cytata Wink

PS
niech sobie w US normy na wit.D obniżą i będzie bardzo dobrze  Laughing
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #755 : 2008-12-17, 22:24:55 »

Marzy się wam życie wieczne, ale nic z tego czy na DO czy na innej diecie i tak człowiek musi umrzeć.

W naszej literaturze, którą lubimy oboje czytać pisze coś innego...  Smile

no czy jest sens umierac w wieku 57 lat na raka piersi - z milosci do zwierzat, tak jak np. taka Linda McCartney....

Wolała umrzeć niż rozstać się z wegetarianizmem

Statyny zaś - to bardzo groźne dla zdrowia

Zgadza się, są bezpieczniejsze metody postępowania (kapusta kiszona, ogórek, kalafior na surowo, pomidor z cebulą itd.)
Zapisane
_flo
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #756 : 2008-12-18, 01:07:30 »

a jakiś "admin" pisał po próżnicy tak...

khm khm, tak myslalam, ze siem naraze...
nigdy w zyciuuuu po proznicy, przeczytalam uwaznie, procedure ctrl+c ctrl+v wykonalam, ale...

Jak się nie je statyn, to się nie ma kłopotu z produkcją 7-Dehydrocholesterolu, który jest przekształcany przez UV w D3

...zeby juz sie nie uzewnetrzniac za bardzo z moimi "syndromami metabolicznymi", powiem, ze jak sie dobrych kilka miesiecy temu przez dluzszy czas intesywnie "suplementowalam" promieniami UVB na plazy w Benicassim, to subiektywne, bo subiektywne, ale mialam ewidentne "dowody", ze wszystko wraca do normy
a teraz... lipa
zima

zaszkodzic nie zaszkodzi, nie pomoze - trudno
tabletki z witamina D to pikus przy...
Zapisane
Daniel
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #757 : 2008-12-18, 13:34:40 »

Marzy się wam życie wieczne, ale nic z tego czy na DO czy na innej diecie i tak człowiek musi umrzeć.

W naszej literaturze, którą lubimy oboje czytać pisze coś innego...  Smile

 

Dwuznaczność jest zawsze przeszkodą w zrozumieniu się i bez sprecyzowania pojęć nie ma porozumienia. Przeciętny człowiek jak mowa jest o życiu wiecznym, to przeważnie rozumie to, że będzie żyć wiecznie w raju i to we własnym ciele. Nie wyobraża sobie życia w innej postaci i dlatego uważa, że wszelkie zabiegi pielęgnacyjne własnego ciała wydłużą mu życie. W pewnym sensie ma rację, ale wydłużą tylko życie jego ciała. Nie oznacza to, że zbliży się przez to do życia wiecznego. Przeciwnie usilnie utrzymywanie życia cielesnego przez łamanie wszystkich zasad powoduje, że traci się szansę na życie wieczne.

Mateusz 16,25    Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.


Mądrze jest jednak dobrze wykorzystać swoje życie cielesne nie zapominając, że jest przedsionkiem do dalszego życia. Gdy wartości są na pierwszym miejscu, to i Bóg obdarzy nas mądrością abyśmy jak najdłużej żyli w pierwszym wcieleniu.
Zapisane
renia
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #758 : 2008-12-18, 21:45:00 »

Trochę mnie zasmucił, post lekarki o chorobach nowotworowych Sad Po czytaniu książek dr JK, myślałam, że ta choroba nas omija szerokim łukiem. Latem w Jastrzębiej Górze w Arkadii, słyszałam od naszej dietetyczki o pierwszym przypadku raka wśród optymalnych. Myślę, że przez zanieczyszczone środowisko i zjadane chemikalia, czego do końca nie można uniknąć, my też możemy wszystkiego się nabawić. Chodzi tylko o to , aby jak najpóżniej. Smile                                 renia
Zapisane
Edyta
Go


Email
Odp: Książka Ewy
« Odpowiedz #759 : 2008-12-18, 21:52:42 »

Reniu to nie wiedziałaś ,że "nie samym podgardlem człowiek żyje"? A to oznacza,ze nie tylko dzieki odzywianiu zyjemy,ale dzieki "milionom" czynnków,które zyją ze sobą w "symbiozie" ,a to z kolei oznacza,ze gdy jeden czynnik ulegnie zachwianiu ,to "reszta" to odczuje- w sumie tak jak w przypadku ludzkiego organizmu....
Zapisane
Strony: 1 ... 33 34 35 36 37 [38] 39 40 41 42 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.031 sekund z 18 zapytaniami.