czy nie mieliście wstrętu do tłustego jedzenia?
Tak, kiedy w moim żywieniu dominowały węglowodany i zanim przeszłam na ŻO. Większość osób nie stosujących ŻO ma właśnie takie skojarzenia. "Wstręt" calkowicie zniknął kiedy odstawiłam węglowodany i zaczelam jeść tłusto. Obecnie czuję "wstręt", kiedy widzę np. słodycze, makaron, etc. Myślę, że to całkiem normalna reakcja organizmu, która wynika ze sposobu żywienia.
Czy nie brakuje wam normalnego chleba czy ciasteczek ze sklepu?
Nie. Dawniej uwielbiałam chleb (ach, ten zapach świeżego chleba!), tuż przed przejściem na ŻO jadłam go bardzo dużo, aż wreszcie poczułam przesyt. O dziwo, po przejsciu na ŻO wcale nie tęskniłam za odstawieniem chleba. Ciastek ze sklepu i tak nie jadłam dawniej wiele, więc też nie tęskniłam. Na początku ŻO raz na jakiś czas zjadałam kilka krakersów. Obecnie nie stosujemy z Tomkiem żadnych produktów zawierających mąkę. Nie odczuwamy żadnych braków z tego powodu.
Czy faktyznie z czasem sól nie smakuje?
Po raz pierwszy o tym słyszę. Myślę, że to zależy od osoby. Niektórym np. nie smakują cytryny. Nam nie smakują wyroby wędzone. Nawet boczku wędzonego nie kupujemy. A z solą nie mam problemów. Natomiast cukier smakuje bardziej słodko, inne słodycze też, nawet gorzka czekolada po przejściu na ŻO nabrała innego smaku.
Czy nie jest Wam czasem niedobrze po takich tłustych potrawach?
Jest "niedobrze" jeśli zje się więcej tłuszczu niż Twój organizm faktycznie potrzebował. Ja na początku jadłam tylko około 1B:2T, więcej tłuszczu nie dawałam rady, tym bardziej, że organizm slapał swój własny tłuszcz. Słyszałam od kilku osób, że czuły straszliwe mdłości, ponieważ jadły za dużo tłuszczu (np. 1B:4T).
Jeśli aktualnie mam 173cm wzrostu to diecie opti ile będę ważyć?
Mam taki sam wzrost jak Ty. Schudłam z 73 kg do 60 kg mniej więcej w ciągu pierwszego miesiąca. Od tamtego czasu waga w zasadzie się nie zmienia. Każdy chudnie inaczej. Wraca do swojej należnej wagi. Ja w wieku 34 lat wróciłam do swojej wagi z okresu kiedy miałam 18 lat i czuję się świetnie!
Czy faktycznie na opti ma się lepsze samopoczucie psychuiczne, jest się bardziej radosnym, nie popada się w depresje?
Żadne żywienie nie rozwiąże problemów natury psychicznej i nie zlikwiduje depresji, to nie jest Prozak. ŻO usuwa węglowodanową "mgłę" z naszego umysłu i tym samym pozwala nam myśleć bardziej klarownie, spokojnie i precyzyjnie. Pozwala też na lepszą przyswajalność nowych informacji i pracę nad sobą (która właśnie może prowadzić do polepszenia samopoczucia). Daje dużo energii, co może również być pomocne przy wychodzeniu z depresji.
Czy zęby się nie "psują"?
Po raz pierwszy słysze o czymś takim. Zęby psują się od nadmiaru zjadanych słodyczy. Ograniczając węglowodany, efekt powinien być przeciwny.
Ma się ładniejszą cerę i mocniejsze włosy?
Tak. Osobiście nie miałam problemów z cerą, natomiast u Tomka po kilku miesiącach stosowania ŻO zniknął trądzik i wszystkie przebarwienia. Podobnie było w przypadku brata Tomka. Co do włosów, to stan moich znacznie się poprawił, są bardziej gęste, mocne, zdrowe. Dobrze pamiętam ich marny stan "przed", więc widzę wyraźną zmianę.
czy naprawde się nie choruje ani na przeziębienia ani na inne choroby?
Osobiście nie miałam żadnych przeziębień, kataru, nie mówiąc już o grypie. Tomek np. rok temu też nie chorował, nawet gdy jezdził przy -27C na rowerze codziennie w zimie. Zauważa też poprawę odporności, ponieważ nie choruje nawet gdy u niego w pracy wszyscy chodzą przeziębieni i zarażają innych.
Nie wyobrażam sobie "powrotu" do jakiegokolwiek innego sposobu żywienia. Czuję się dobrze, jak nigdy wcześniej, znikneły moje dolegliwości żołądkowe, mam dużo energii i "sprawniejszy" umysł. Na dodatek od zawsze uwielbiałam mięso, jajka, wątróbkę, twaróg i nie mogłabym z tego zrezygnować. Z chleba mogłam
Z mięsa - nigdy!
Pozdrawiam,
Marishka