Autor
|
Wtek: O wolności słowa, krytyki i myśli w naszym kraju. (Przeczytany 114939 razy)
|
Tomkiewicz
Go
|
....pozostawiam to bez komentarza...
T
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Wysiadam...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
To znaczy, że według Was ta historyjka wydarzyła się dziś naprawdę? A nie przyszło Wam do głów, że wymyśliłem ją na szybko, po przeczytaniu Waszego antyklerykalnego postu? Naprawdę nie wzięliście takiej alternatywy pod uwagę? Myślałam, że Prima Aprilis skończyło się 3 dni temu. W związku z Twoją powyższą wymyśloną historyjką, nasuwa się całkiem logiczne pytanie, ile z tego, o czym czytam obecnie np. w "Tłustym życiu" jest tylko wymyśloną historyjką? Wszak jesteś współautorem tej książki. Dla mnie człowiek wymyślający historyjki, które podaje za prawdę traci swoją wiarygodność. Marishka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Therion
Go
|
Zauważyłem, że w Polsce panuje niczym nieskrępowana wolność wypowiedzi, ale tylko w środowisku obecnego rządu. Jego członkom wolno tworzyć państwo religijne, które w jakiś niewiarygodnie cudaczny sposób funkcjonuje obok gospodarki. Często bywało, że narzędzia represji chowano do jednej skrzyni z dewocjonaliami, tak jest i teraz. Szumnie swego czasu obwieszczono nadejście demokracji, tylko nie wzięto pod uwagę, że gro starszych pokoleń podzieliło się na trzy grupy: - katolików, którzy czują sentyment do czasów komuszego rozdawnictwa - katolików, którzy nienawidzą komunizmu i wszystkich, którzy nie są katolikami. A jeśli już ich nie nienawidzą to określają jako niepełnych, nie do końca wartościowych ludzi , którzy dopiero dostąpią cnót, jeśli się nawrócą. - katolików, którzy kompletnie nie mają pojęcia o dogmatach swojej religii, reprezentujących swoją, indywidualną wersję tego wyznania. Rzecz jasna, uznają oni zwierzchnictwo papieskie i uznają jego nieomylność. Wszystko inne interpretują jak im "pasuje". Niestety tak to jest jak do władzy dochodzą komuchy. Komuchy się ukrywają pod różnymi postaciami, ale cechuje je to, że dążą do narzucenia wszystkim swojej opini i bardzo ważne dla nich jest sterowanie otoczeniem tak by ich poglądy dominowały. Demokracja nie służy wolności człowieka a temu, by umożliwiać dojście do władzy coraz to nowym grupom komuchów. Wiadomo przecież że do władzy (czyli do możliwości stosowania przemocy wobec innych ludzi) nie dążą ludzie zdrowi, którzy będą szanować wolność innych ludzi, tylko komuchy, które chcą tym ludziom coś narzucić. Zdrowego człowieka trzeba by długo prosić by się zgodził rządzić. Jest jeszcze młode pokolenie neo-katolików. Tu wyraźnie widać deficyt ojcostwa przeprojektowany na papieża, który miał im ojców zastąpić i być jak ojciec wyidealizowany. W naszym kraju kult papiestwa osiągnął niebotyczny rozmiar, a to głównie za sprawą polskiego pochodzenia byłego papieża. Kult papiestwa wyraźnie widać w młodych pokoleniach, które cierpią na brak autorytetu samych siebie. Nie potrafią samodzielnie myśleć, rzeczy przyjmuja albo bezkrytycznie i bezmyśłnie albo przeciwnie - krytykują wszystko. Młodzież jest w moim przekonaniu niezwykle dziś sterowna. Biada ich autorytetom, gdy się pomylą, dlatego też nie dostrzega się błędów. Nie wolno o nich mówić.
ps: Rzecz jasna, nie pisałem o wszystkich osobach. Szczególnie na tym forum muszę to zaznaczać.
Tomek
W ogóle, to młodzież daje sobą rządzić nie tylko religii, ale także modzie, rządom, itp. Żyjemy w okresie, kiedy młodzież zamiast walczyć o wolność oddaje się hedonistycznemu trybowi życia. Rzadko kiedy spotykam młodego człowieka, który ceni Odpowiedzialność, Uczciwość, Waleczność, itd.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
W związku z Twoją powyższą wymyśloną historyjką,
M! Skąd wiesz, że wymyśliłem tę historyjkę, a że nie zdarzyła się dziś naprawdę?!!! Ja tylko zadałem pytanie: "A nie przyszło Wam do głów, że wymyśliłem..." Z tak sformułowanego zdania nie wynika, że WYMYŚLIŁEM tę historyjkę, tym bardziej, że w zdaniu poprzedzającym tylko zapytałem, czy takie zdarzenie jest w/g Was prawdopodobne Na tej podstawie nie da się jednoznacznie stwierdzić, czy w/w zdarzenie miało miejsce, czy też jest fikcją. Wszystko zależy od Twojej wyobraźni Poddaję więc w wątpliwość zasadność pytania na temat "Tłustego życia", a stwietdzenie: cyt. "utrata wiarygodności" jest raczej wyłącznie Twoją interpretacją rzeczywistości...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
A tak odnośnie tego "dzień dobry",nawet temu ,którego się nie zna. Byłam kilka miesięcy w Wiedniu i tam właśnie tak jest. I to jest ogromnie przyjemne,sama doświadczyłam Idzie policjant chodnikiem i pozdrawia Cię.Ludzie mijający Cię na klatce schodowej też Cię pozdrawiają. Było super
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Toan! Znam tylko jedną osobę o podobnym toku rozumowania ,co Twój Nie spotyka się często takich ludzi Jakiś wymierający gatunek,czy jak Podziwiam Cię za Twoją inteligencję... To taki spontan
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Toan, nie udawaj "jełopa" i nie rób też ze mnie "jełopki". Twoja "historyjka" przedstawiała się następująco: Dziś szedłem sobie ulicą i z przeciwka nadchodziła nieznajoma zakonnica.! Powiedziałem jej, jak na kulturalnego człowieka przystało: "Dzień dobry". Uśmiechnęła się do mnie i odpowiedziała: "Szczęść Boże". Z uśmiechem odparłem: "Wzajemnie". Jutro też powiem nieznajomemu spotkanemu na ulicy: "Dzień dobry" Bo każdy człowiek zasługuje na szacunek. To jest opis, w którym nic nie wskazuje na to, że został z premedytacją wymyślony, a nawet użyłeś słowa "dziś" dla większej wiarygodności. Na końcu tej historyjki nie padło żadne pytanie czy sądzimy, że jest prawdziwa. Zadałeś je ("a nie przyszło Wam do głów, że wymyśliłem ją na szybko") dopiero PO odpowiedzi Tomka. Czy na podstawie wyżej przedstawionego opisu naprawdę "nie da się jednoznacznie stwierdzić, czy w/w zdarzenie miało miejsce, czy też jest fikcją"? W takim razie JAK dokładnie powinien wyglądać ów opis, żeby można było jednoznacznie uznać go za prawdziwy? Lub fikcyjny? Chyba że Ci wcale nie chodziło o jednoznaczność. To znaczy, że według Was ta historyjka wydarzyła się dziś naprawdę? A nie przyszło Wam do głów, że wymyśliłem ją na szybko Skąd wiesz, że wymyśliłem tę historyjkę, a że nie zdarzyła się dziś naprawdę?!!! Jeśli tak ma wyglądać dyskusja "merytoryczna", to po co w ogóle odpisywałeś na temat poruszony przez Tomka? Bo jeśli każe się czytelnikowi zgadywać, czy autor powiedział prawdę, czy wymyślił se jakiś przykładzik, tak tylko by się podroczyć, bo akurat takie właśnie ma poczucie humoru, to jak można taką osobę traktować poważnie? Jeśli za każdym razem trzeba "interpretować", "domyślać" się lub "używać własnej wyobraźni", to znika cały sens dyskusji. Chyba że komuś wcale nie chodzi o dyskusję... M
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Wysiadam... Pan się myli , proszę Pana - to ja wysiadam. Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Therion
Go
|
Poddaję więc w wątpliwość zasadność pytania na temat "Tłustego życia", a stwietdzenie: cyt. "utrata wiarygodności" jest raczej wyłącznie Twoją interpretacją rzeczywistości...
No nie wiem. Nie nazwałbym rozmyślnego wprowadzania rozmówcy w błąd bardzo wiarygodnym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
No, no. Dyskusja iscie na poziomie profesorskim. Tak dużo mówić o niczyn to tylko profesorowie potrafią.
"Oto krytyk, który idealnie umie geniusz połączyc z głupotą, kazdym słowem dowodząc genialnie, że jest bardzo wybitnym idiotą."
A mnie jest szkoda czasu .....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
"Oto krytyk, który idealnie umie geniusz połączyc z głupotą" Z doświadczenia wiem, że najłatwiej jest krytykować innych ludziom, którzy niczego wartościowego w życiu nie dokonali.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
... i mieć pretensje do całego świata, począwszy od swoich najblizszych, że to , tamto, siamto.....
"Szczytem do którego może się wznieść słaby umysł, to zdolność wynajdywania słabostek WIELKICH LUDZI"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Nie nazwałbym rozmyślnego wprowadzania rozmówcy w błąd bardzo wiarygodnym. Ty też nie widzisz, że w błąd wprowadza interpretacja słów autora dokonana przez czytającego, a nie przekaz właściwy tekstu?. Intencją moją było: bądźcie uprzejmi dla wszystkich niezależnie od..., bo pies z kotem też dobrze mogą żyć! Na temat istoty tekstu nie padło ani jedno słowo w dyskusji I zupełnie nie jest ważne, czy to zdarzenie wymyśliłem od ręki, czy miało miejsce sto lat temu, wczoraj, czy dopiero nadejdzie, gdyż przekaz tekstu jest uniwersalny! Dlaczego tak wielu czytając nie widzi istoty, a tylko nieważne " pierdoły"?. Dlaczego powszechnie myli się przyczyny ze skutkami wyciągając błędne wnioski. Dlaczego...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Nie jest sztuką wykształcenie.Znam wiele ludzi nie wykształconych a inteligentnych i wykształconych,którzy własnego postrzegania świata nie mają. Niezwykłym przywilejem dla człowieka jest posiadanie wrodzonej inteligencji,wrodzonej umiejętności postrzegania,rozeznania. Wtedy ,łatwiej jest interpretować myśli innych ludzi i wyciągać ze wszystkiego to, co jest potrzebne do życia w spokoju i zdrowiu. Bardzo rzadko się spotyka takich ludzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
No, no... Zofio, Zawsze lubię czytać w Twoich postach cytowane cytaty . Tak dobrze je potrafisz dobrać i esencjonalnie skomentować!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Coś znowu wyszperałam z prac mojego, ulubionego autora Mieczysława Malińskiego:
Litość mieć. Nie miłość:nie podziw,oczarowanie, zachwyt pięknem czlowieka. Ale litość. Dla tego kto chory, ułomny, znękany, porzucony, zagubiony, bezradny. Dla tego kto ograniczony, głupi, prostacki, nieznośny, nachalny, uporczywy, niedelikatny, natrętny. Dla tego kto brzydki, niezgrabny, nieśmiały, skompleksiony. Dla tego kto niewychowany. Litość mieć. Mieć spokój, opanowanie, cierpliwość, wyrozumiałość. Pomóc mu - na ile nas na to stać - aby podniósł się, wyprostował, rozwinął. Pomóc mu - aby na ile go na to stać - dojrzał do pełni swego człowieczeństwa.
Ale gdzie spotkać takich ludzi?. Dlaczego ludzie uważają sie za "wyższych" od innych? I co sprawia ,ze tak sie dzieje?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
Go
|
Elmo, Toan dzięki. Tak bardzo bym chciała z Wami pogawędzić, ale dzisiaj jestem bardzo zajęta. Po świętach będę bardziej "czasowa". Na pisanie nie mam czasu, ale uważajcie bo mam pełną kontrolę nad Forum. Pozdrawiam Zofia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Dlaczego ludzie uważają sie za "wyższych" od innych? I co sprawia ,ze tak sie dzieje? Edyta! Mówię poważnie i bez żadnych podtekstów: na te pytania (i wiele więcej pytań) odpowiedzi są w najlepszym i najstarszym poradniku życiowym - Starym Testamencie. Trzeba tylko umieć je stamtąd wyłuskać z tekstu dla wiernych! Np: Jam Mądrość - Roztropność mi bliska, posiadam wiedzę głęboką. Bojaźnią Pańską - zła nienawidzieć. Nie znoszę dumy, złych dróg, wyniosłości ust przewrotnych. ST, Prz 8, 12. Pobieżnie przetłumaczę: Mądry człowiek, jest również roztropnym, wszechstronnie wykształconym, tekst dla zmyłki czytającego, zawsze skromnym, zawsze uczciwym i zawsze dotrzymującym tego co obiecał. Wielu jednak pomyśli: "Co ta Mądrość gada?. Przecież..."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|