Strony: [1] 2
|
|
|
Autor
|
Wtek: Populacja ludzka (czy jest nas za dużo ?) (Przeczytany 21116 razy)
|
Tomkiewicz
Go
|
Żyjemy w okresie wielkich, globalnych problemów. Klimat się zmienia bardziej dynamicznie niż zwykle. Przyroda daje w tyłek wybrzeżom azjatyckim, mocarstwa nie chcą dokarmiać biednych , których jest całe mnóstwo. Świat generalnie zaczyna puchnąć, nabrzmiewać. 7 miliardów istnień całe życie martwi się, co zrobić , by przetrwać i nie dac się zepchnąć. Jest nas za dużo, a będzie jeszcze więcej ! Wiecie co by było, gdyby wszyscy stosowali ŻO ??!!!!!!!! Gdzie pomieściliby sie wszyscy ? Nawet, gdy ludzie będą żyć bez dobrodziejstw żywieniowych, to i tak populacja urośnie do niebotycznych i niebezpiecznych granic. Podczas gdy.... - nawołuje się do ciągłego rodzenia nowych ludzi - moralność nakazuje trwać wszystkim i za wszelką cenę. ..czy uważacie, że demograficznie damy radę zyć w takiej masie ? Biomasie ? Jak się to ma do nieodpowiedzialnych postulatów chrześcijaństwa o nieustannej prokreacji ? Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Nie wiem jak Was ,ale mnie dziwi ,ze wciąż słyszy sie o nawoływaniu do rodzenia dzieci.Bez przerwy bębnią o różnych "udogodnieniach" dla kobiet ,aby tylko rodziły dzieci. A to żłobki przy miejscu pracy ,osobne pokoje w akademikach dla studentek z dzieckiem ,becikowe i wiele tam innych bzdetów. Nikt nie pomyśli o tym jak dużo teraz trzeba mieć pieniędzy aby jakoś po ludzku,godnie wychować dzieci. Najlepiej "narobić" dzieci a potem zostawić na pastwę losu. Tylko zastanawiam sie,dlaczego ci ,co tak bębnią ,sami maja jedno dziecko ,albo ich nie mają. Dla mnie to paranoja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Szymon
Go
|
heh, najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że największą część biomasy stanowią obywatele areligijnego i neutralnego światopoglądowo (mam na myśli oczywiście religię) państwa...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
Nie wiem jak Was ,ale mnie dziwi ,ze wciąż słyszy sie o nawoływaniu do rodzenia dzieci.Bez przerwy bębnią o różnych "udogodnieniach" dla kobiet ,aby tylko rodziły dzieci.
he he a kto będzie służył pasożydom ten który odziedziczy dorobek rodzicieli , czy ten bez ? ps. kiedyś też się słyszało strajkujecie i robić się wam nie chce od tych co rąk pracą nie splamili
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
he he a kto będzie służył pasożydom
No to nie wiem czy oni biorą pod uwagę fakt ,ze zanim takie dzieci wyrosną i zaczną służyć pasożydom -jak to ująłeś ,to najpierw trza te dzieci wychować. A widać na około co sie dzieje z tym pożal się Boże wychowywaniem dzieci-sorki-jak bezpańskie psy na podwórkach ,z kluczykiem od mieszkania na szyi ,a potem wielkie zdziwienie ,ze popełniono morderstwo ,porwanie itp. Kto sie ma tymi dziećmi zajmowac,po urodzeniu?Jak matka i ojciec muszą pracować obydwoje za marne grosze ,aby cos mieć. Nie wiem jakie Wy macie zdanie ,ale ja jestem takiego ,ze dobrze jest jak jedno z rodzicow jest w domu,to jest -wydaje mi sie -taki komfort dla dziecka.Ale nie każdego stać ,zeby pozostać w domu. cześka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Nie wiem jakie Wy macie zdanie ,ale ja jestem takiego ,ze dobrze jest jak jedno z rodzicow jest w domu,to jest -wydaje mi sie -taki komfort dla dziecka. Wychowanie dziecka nie polega na "byciu" jednego czy nawet dwóch rodziców w domu, a już na pewno "komfort" dziecka nie zależy od tego. Wszystko sprowadza się do jednego podstawowego pytania: czy ci rodzice mają świadomość swojego własnego dzieciństwa i tego, co wtedy naprawdę odczuwali? Bo rozumiejąc doskonale swoje własne przeżycia, tacy rodzice będą w stanie zrozumieć, jak czuje się ich dziecko, nawet jeśli będą osobami niezwykle zapracowanymi. Chodzi przede wszystkim o szacunek i empatię dla dziecka, a nie ilość godzin "bycia" z nim. Bo z tym "byciem" często jest tak, że dziecko jest pozostawione sobie, a rodzic siedzący w domu - sobie (no, ale ważne, że "siedzi"). Może też "siedzieć" i przelewać swoją frustrację na dziecko, czy to poprzez umniejszające słowo, czy poprzez klaps, czy poprzez ignorowanie go, bo nie ma najmniejszego pojęcia o tym, co jego dziecko czuje. Nie może wczuć się w uczucia swojego dziecka, bo wyparł swoje własne uczucia ze swojego dzieciństwa. Empatii do dziecka nie da się nauczyć poprzez zwykłe siedzenie z nim w domu. Jedynie poprzez nauczenie się empatii do siebie samego. A taka empatia jest podstawą wychowania. To dokładnie tak samo jak z miłością - nie da się kochać drugą osobę (w tym dziecko też), nie kochając najpierw siebie. Marishka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Ali, co skłania Cię do nazewnictwa "pasożyd" ? To na pewno nie jest polski siermiężny antysemityzm, co ?
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Nie tylko optymalne zywienie jest skutkiem długowieczności, -ale skoro juz mowa o tej królczej rozrodczosci -to dotyczy akurat krajów trzeciego świata. więc Tomek spoko -niech sie ludziska dobrze odzywiaja to wtedy mniej dzieci będzie sie rodzić. czy nie zauważyłeś ,że proporcjonalnie do biedy ,dzieci jest więcej. Elmo tez nie uwazam ,ze siedzenie matki w domu i POŚWIĘCANIE sie dziecku jest wielką przesadą . One musza nauczyc sie samodzielności a kobieta zadbać o własne dochody -bo praca w domu jest jakby niezauważalna i niedoceniona Jezeli chodzi o zachecanie do rodzenia --to tylko jeszcze jeden temat zastępczy obłudnych kabotynów i przewrotnych hipokrytów Chyba zauwazyłaś ,że płody to swięte dzieci -ale urodzone już nikogo nie obchodzą. mam wrażenie ,ze chodzi o zniewolenie kobiet i załozenie szmat na głowe Nasi chłopcy w Iraku ,Afganistanie -poszli tam na pielgrzymke czy z narażeniem zycia -ćwicza sie w zabijaniu .Krzyzyki na szyji a karabin na ramieniu. czy życie żołnierzy jest mniej święte ?a może tu chodzi tylko o mięso armatnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Elmo tez nie uwazam ,ze siedzenie matki w domu i POŚWIĘCANIE sie dziecku jest wielką przesadą . One musza nauczyc sie samodzielności a kobieta zadbać o własne dochody -bo praca w domu jest jakby niezauważalna i niedoceniona Rudka ja nic takiego nie napisałam ,ze "siedzenie" matki w domu jest POSWIECENIEM się dziecku.Co to w ogóle znaczy?...,ze kobieta się "poświęca" dziecku siedząc w domu?Może Ty ,to tak postrzegasz . Dla mnie...mówiąc z całkiem szczerego serca jest to przyjemność ,ze jestem w dom u z dziećmi ,ze jak dziecko wraca do domu ,to ja jestem-dom nie jest pusty,nie ma takiego "surowego klimatu". Przyznaję ,ze na początku małzenstwa bylo mi trudno,bo spadło to na mnie jak "grom z jasnego nieba" ,ale z biegiem czasu jest lepiej,...dobrze... I to ,ze matka czy tam ojciec są w domu z dzieckiem ,nie znaczy ,ze dziecko nie nauczy sie samodzienosci ,akurat to "siedzenie" matki w domu nie ma nic wspólnego w nauką dzieciecej samodzielnosci. A co to w ogóle znaczy Twoim zdaniem ,ze dziecko jest samodzielne? Czy nie aby to ,ze 5,6-letnie dziecko biega samo po osiedlu od rana do wieczora z małą przerwą na objad? -Bo coraz więcej jest takich przypadków...szkoda gadać.I przyznaję ,ze takie dzieci "przedadałyby " mnie i Ciebie razem wzięte ,zachowują się jak "małe stare" ,ale to nie ma nic wspólnego z samodzielnością-oj znam takie dzieci...6-letnie dziecko wie wszystkie plotki osiedlowe,co kto i gdzie i z kim -żenujące.Czy to jest dzieciństwo i ta samodzielność?...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Wychowanie dziecka nie polega na "byciu" jednego czy nawet dwóch rodziców w domu, a już na pewno "komfort" dziecka nie zależy od tego. Marishka
Jasne ,z tym sie zgodzę ,bo jak mają obydwoje "siedzieć " w domu i sie "żreć" lub upijać alkoholem ,to już lepiej ,zeby ich w ogóle nie było. Chodzi mi jednak przemyślane planowanie dzieci .Nie "narobienie na pałę" dzieci ,bo akurat dostaje sie becikowe tylko o przemyślaną decyzję ,o gotowość bycia rodzicem. Nie tak ,żę"zrobimy dziecko" i jakoś tam będzie" ,bo nie chodzi o to ,zeby " jakoś tam było" ,tylko o to, aby było dobrze,aby były pieniądze na wychowanie( bo wbrew pozorom są one podstawą ludzkiej egzystencji) ,bo jak ich nie bedziesz miała ,to dzieci ani siebie i męża "miłością " nie nakarmisz. Jest dużo takich rodzin ,gdzie brak pieniędzy na wychowanie dzieci i prowadzenie domy wstrzyna tylko konflikty,kłótnie itd. i wtedy jakoś ta "cudowna " miłość się ulatnia... Takie bajeczki o miłości ,to mozna sobie pooglądac w telenowelach,gdzie nic sie nie liczy oprócz miłosci -no bo oni już sa bogaci. No...takie czasy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tymon
Go
|
Cyt.: "Jest nas za dużo, a będzie jeszcze więcej! Wiecie co by było, gdyby wszyscy stosowali ŻO ??!!!!!!!!" Mnie się wydaje, że gdyby wszyscy stosowali DO, to większość problemów zniknęłaby samoistnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Mnie się wydaje, że gdyby wszyscy stosowali DO, to większość problemów zniknęłaby samoistnie. To się w psychologii nazywa "myślenie magiczne". Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tymon
Go
|
Tomku, dobrze wiesz, co mam na myśli. Podobno to na diecie ubogopastwiskowej ludzie rozmnażają się bez opamiętania. Przykłady Chin, Indii, czy Afryki dość dobrze to ilustrują. Tzw. myślenie magiczne byłoby wtedy, gdybym zakładał, że uda się wszystkich przekonać do Diety Optymalnej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
A jak widzisz związek między nadmiernym rozmnażaniem się a dietą ubogopastwiskową ? Ja go nie dostrzegam, za to widzę jak byk, że nieokiełznany wyż demograficzny koreluje z niskim poziomem wiedzy i uświadomienia. Nie wystarczy jeść, by być rozsądnym.
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
yyyyy a ,co to takiego ta dieta ubogopastwiskowa? Bo ja czytałam o "pastwisku" ,"korytku" ,no i bogatotłuszczowej. A co z tą "ubogopastwiskową"? Czy coś przeoczyłam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Masz racje Elmo ,że wychowanie dzieci to przyjemność . Też nielubie nadużywanego słowa- poświęcenie ,a na ogół bywa tak -ze te panie nic innego nie lubią robić. Teraz kobiety sa więcej świadome swojego macierzynstwa -, dzieci są darem a nie jak dawniej dopustem. Chociaz naprawde, nie moge narzekac na czasy mojej młodości bo opluta komuna bardzo dbała o rodziny i pracujące matki . Zadziwiające jest dla mnie tylko to ,ze bez psychologów , religii ,nadmiernej troskliwości -nie było takich okrucieństw w wykonaniu nastolatków jak obecnie. Moge tylko teraz załować ,ze dopiero od Tomkiewiczów poczytałam o psychice dzieci - i musze sie swoich dorosłych już- zapytać czy maja jakie reklamacje odnośnie wychowania
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Jezeli chodzi o zachecanie do rodzenia --to tylko jeszcze jeden temat zastępczy obłudnych kabotynów i przewrotnych hipokrytów Chyba zauwazyłaś ,że płody to swięte dzieci -ale urodzone już nikogo nie obchodzą. mam wrażenie ,ze chodzi o zniewolenie kobiet i załozenie szmat na głowe Nasi chłopcy w Iraku ,Afganistanie -poszli tam na pielgrzymke czy z narażeniem zycia -ćwicza sie w zabijaniu .Krzyzyki na szyji a karabin na ramieniu. czy życie żołnierzy jest mniej święte ?a może tu chodzi tylko o mięso armatnie. Dokładnie tak jest! Założenie szmat na głowę chyba całemu narodowi ,jakieś ogłupienie i manipulowanie narodem. A żenujące jużjest to ,ze bębnią jak to "komfortowo" będą miały teraz licealistki będące w ciąży Inne traktowanie -ulgowe ,jakaś przerwa w nauce ,jakieś indywidualne lekcje i takie tam pierdoły.No sama radość Tylko rodzić dzieci licealistkom Patrzeć jak będą gadać o gimnazjum Nosz kurcze ! Do czego oni zachęcają Ja nie pojmuje tego narodu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Tylko ,ze ci ,co tak nawołują do masowego rodzenia ,sami mają po jednym dziecku a i zarabiają ze 20 tyś miesięcznie no ,to są ustawieni . A jeszcze coś słyszałam kiedyś ,ze rodziny ,które będą miały trójkę dzieci i więcej ,to dostaną jakąś tam kasę. Zaś moją rodzinę ominie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Elmo Ty jestes młoda to inaczej trawisz . Zresztą zawsze najpiękniejsze czasy dla człowieka to czas młodości a ja wychowana w zasadzie laickim kraju -wierząca w cudowny zachód,postęp to moje rozczarowanie sięga zenitu . Najgorsze w tym wszystkim ,ze nie moge sobie darować ,że bardzo kiedyś wierzyłam w nowy solidarnosciowy rząd . Trzeba było tyle lat przezyć ,zeby dojść do wniosku ,że za komuny powinnam wstapić do partii i robić kariere a teraz udzielać sie w kółku różancowym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Trzeba było tyle lat przezyć ,zeby dojść do wniosku ,że za komuny powinnam wstapić do partii i robić kariere a teraz udzielać sie w kółku różancowym.
A no Rudka ,trzebabyło robić tą karierę ,a teraz być w kółku różańcowym. Wiesz co Ci napisze? Pomimo tego ,ze mgliście pamiętam czasy komuny,nie wiem jak tam dokładnie było ,ale jakoś intuicyjnie są mi bliższe i milsze niż te. Może dlatego ,ze to dzieciństwo było takie "bezpieczne"? ,może dlatego ,ze sie wychowałam na wsi? No teraz ,to sama widzisz jak to jest z tymi dziećmi i młodzieżą,to co Ci będę pisała. Powiem Ci ,ze intuicyjnie tęsknię za tamtymi czasami .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2
|
|
|
|