MORGANO
Go
|
DOKTOR JAN KWAŚNIEWSKI (69) ARTYKUŁY O ŻYWIENIU OPTYMALNYM KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH W DZIENNIKU ZACHODNIM Zebrał i przepisał. Morgano
Rozważań o miażdżycy ciąg dalszy.
W poprzednich odcinkach napisałem, że przyczyną miażdżycy są węglowodany spożywane w ilości "średniej". Załóżmy, że człowiek spożywa 400g węglowodanów na dobę. Może z tej ilości np. 200g spalić, a 200g przetworzyć na tłuszcze i cholesterol. To ile spali, a ile przetworzy, zależy od ilości spożywanych równolegle tłuszczów, od ich wartości biologicznej i kalorycznej.
Przy tej samej ilości tłuszczu, tłuszcze o najwyższej wartości biologicznej są źródłem energii tak dobrym, że organizm nie musi spalać glukozy w większej ilości, a może ją przetwarzać na tłuszcze i cholesterol. Gdy musi to robić w komórkach ścian tętnic powstaje miażdżyca. Nie z tłuszczu - zawsze z węglowodanów. Z ogólnej ilości węglowodanów może np. spalić tylko 50g, a aż 350g przetworzyć na tłuszcze i cholesterol. Noworodek karmiony piersią na 100g maltozy (cukier mleczny) aż 90 g średnio przetwarza na tłuszcz i cholesterol, w tym głównie na tłuszcz. U dzieci karmionych piersią miażdżyca powstać nie może. Nawet w Polsce. U dzieci karmionych mlekiem krowim miażdżyca powstać musi. Dlaczego nie może powstać miażdżyca u dzieci karmionych piersią? Dlatego, że tłuszcze są praktycznie jedynym źródłem energii u tych dzieci. W USA organizm noworodka otrzymuje w mleku matki 5,7 % energii w białku, 90,6% w tłuszczu i tylko 3,7% w węglowodanach. W mleku najlepszym, czyli najbardziej tłustym i zawierającym najmniej białka, ilość energii z białka wynosi 2,9%, z tłuszczów 95,1% z węglowodanów tylko 2%. W mleku najmniej wartościowym (np. Pakistan, Indie) ilość energii z białka wynosi 13,9% z tłuszczów 79 % z węglowodanów 7,1%
5 lat przy piersi? Najgorszy model żywienia występował w USA w latach 1949-55. Miażdżyca, zawały, wylewy, nadciśnienie, cukrzyca, otyłość były wówczas w USA znacznie częstsze niż obecnie, przeciętna długość życia również była krótsza. U podległych żołnierzy amerykańskich W odpowiedzi w Korei miażdżyca była zjawiskiem powszechnym, w tym u ponad 30% zwężenie tętnic wieńcowych było większe niż 50%. U żołnierzy brytyjskich ginących w Korei częstość przypadków miażdżycy była jeszcze wyższa. Ale u podległych żołnierzy, którzy w dzieciństwie karmieni byli mlekiem matki przez rok i dłużej, miażdżycy nie było wcale! Czyżby mleko matki podawane dziecku przez rok i dłużej mogło uchronić przed rozwojem miażdżycy w wieku dojrzałym? Bezpośrednio nie, ale pośrednio - tak. Gdy dziecko karmione jest mlekiem matki dostatecznie długo (w Starożytnym Egipcie ponad 3 lata ks. Prof. Włodzimierz Sedlak ssał pierś matki do 5 lat) jego organizm dostosowuje się metaboliczne do składu mleka kobiecego. Jednym z ważnych czynników powodujących miażdżycę jest niska wytrzymałość mechaniczna błony wewnętrznej tętnic. To jest przyczyną częstych uszkodzeń mechanicznych śródbłonka. W celu reperacji tych uszkodzeń do uszkodzonego śródbłonka wędrują komórki mięśni gładkich z błony środkowej. Błona środkowa jest znacznie lepiej zaopatrzona w składniki budulcowe, tlen i energię, niż śródbłonek. W nowym środowisku komórki mięśni gładkich trafiają na niedobór energii i tlenu. Muszą jakoś sobie radzić. Przy złym odżywianiu tkanki najsłabiej ukrwione otrzymują najgorsze "paliwo" czyli glukozę. Najgorsze paliwo, czyli glukoza potrzebuje znacznie więcej tlenu do jej spalania. A tlenu brakuje. Komórki te radzą sobie w ten sposób, że przetwarzają węglowodany na tłuszcze, uzyskując dzięki temu znaczne ilości tlenu. Następnie przetwarzają te tłuszcze na cholesterol, uzyskując przy tym znaczne ilości wodoru. Ten wodór spalony z tlenem daje potrzebną energię do "reperacji" uszkodzonego śródbłonka. Ale w tych komórkach, jako odpad, gromadzi się cholesterol. Tak zaczyna się miażdżyca.
O różnicy między kotem a królikiem. Przyczyną niskiej wytrzymałości komórek śródbłonka tętnic jest określone, niekorzystne odżywianie. W chlebie, jarzynach, czy ziemniakach, w jabłkach, w innych produktach pochodzenia roślinnego nie na wartościowych "części zamiennych" dla narządów i tkanek człowieka. Przy złym odżywianiu najgorsze Części zamienne i najgorsze źródła energii otrzymują tkanki z zasady najsłabiej odżywione. A do takich właśnie tkanek zaliczają się komórki błony wewnętrznej tętnic. Łatwo jest zabić królika, trudno kota. Wytrzymałość mechaniczna tkanek u kota jest kilka razy wyższa niż u królika. Jeśli człowiek żywi się jak królik, niech się nie spodziewa, że będzie zdrowy, odporny na urazy i kontuzje. Najgorzej odżywiani przed laty ludzie w Polsce mieli bardzo niską wytrzymałość mechaniczną tkanek, nie wolno im było grać w piłkę nożną, czy siatkówkę. Mogli grać tylko w brydża. Choroba zwyrodnieniowa stawów i kręgosłupa była u nich powszechna, otyłość również, na miażdżycę zapadali o 10 lat wcześniej niż inni mężczyźni. Postęp miażdżycy był u nich szczególnie szybki, a dotyczył on głównie tętnic wieńcowych i mózgowych. Na stres żarłocznością reagowało 90% tych ludzi. Straty z powodu takiego żywienia lotników wojskowych, bo to właśnie byli oni, były ogromne. Wiele katastrof lotniczych, wielu zabitych lotników i rozbitych samolotów było spowodowane fatalnym żywieniem.
Palić można, ale z umiarem. Współczesna medycyna jako ważne czynniki ryzyka w rozwoju miażdżycy podaje otyłość, cukrzycę, nadciśnienie, hiperlipidemie pierwotne, palenie tytoniu, niedobór składników mineralnych w diecie, zwłaszcza magnezu, nadmiar witaminy D i wapnia. Cztery pierwsze czynniki na pewno nie są przyczyną miażdżycy, a są spowodowane wspólną przyczyną wyższą. Błyskawica w czasie burzy nie jest przecież przyczyną deszczu. Palenie tytoniu działa różnie na różnych ludzi. W zależności od ilości wypalanych papierosów na dobę i składu diety, palenie może przyspieszać postęp miażdżycy, może nie przyspieszać, może też działać przeciw miażdżycowo. Nie oznacza to, że należy palić tytoń. Ale trzeba wiedzieć na ten temat całą prawdę, aby komuś radzić. Papierosy w dawce porażającej układ sympatyczny (40 i więcej na dobę) znacznie przyspieszają rozwój miażdżycy w tętnicach wieńcowych i mózgowych. Papierosy w dawce pobudzającej układ sympatyczny (10-15 sztuk na dobę) teoretycznie działają przeciw miażdżycowo. Chorzy na choroby zaliczane do tak zwanych zespołów anty miażdżycowych mają również przewagę układu sympatycznego. Papierosy w małych dawkach zwiększają tę przewagę, nasilają się postęp choroby, ale nie przyspieszają miażdżycy, zwłaszcza miażdżycy tętnic wieńcowych i mózgowych. Przeciążenie kończyn najczęściej przyspiesza rozwój miażdżycy w tętnicach tych kończyn. Ponad 90% chorych na miażdżycę tętnic kończyn dolnych przez długie okresy przeciążało swoje nogi. Wylecz się! Pierwszego chorego wyleczyłem z miażdżycy tętnic kończyn dolnych już w 1969r. Był to pułkownik LWP chorąży spod Lenino, przed wojną kadet, w łagrze stachanowiec. Przy przekraczaniu normy pracy otrzymywał dodatkowo kawałek chleba i aż 10 papierosów. Te były najcenniejsze. Po roku Lagru z tysiąca ludzi pozostało poniżej 100. Jego choroba była mocno zaawansowana, był zakwalifikowany do leczenia operacyjnego, mógł przejść kilkanaście kroków bez bólu. Tętnice stóp i podkolanowe były niedrożne. Leczenie prądami selektywnymi w połączeniu z żywieniem optymalnym spowodowało znaczną poprawę: przeszedł pod koniec kuracji na własnych nogach po śniegu, z Ciechocinka do Nieszawy, bez bólu. Po pół roku zawiadomił mnie, że w swojej instytucji zajął pierwsze miejsce wśród oficerów w biegu na 5 km! Po roku nie było śladu miażdżycy, cholesterol już był niski, siła mięśni kończyn dolnych przewyższała siłę mięśni spotykaną wśród młodych żołnierzy po roku służby ponad 3 razy. Do dnia dzisiejszego wyleczyłem z miażdżycy tętnic kończyn dolnych kilka tysięcy mężczyzn i kobiet. Z miażdżycy tętnic kończyn górnych - również. Ustąpienie objawów choroby, lub znaczna poprawa wystąpiła u wszystkich chorych, których leczyłem. Nie było dotychczas metody leczenia miażdżyc kończyn dolnych, która by powodowała u wszystkich tak dużą poprawę, w tak krótkim czasie. I to bez żadnej szkody dla organizmu. Takie rezultaty może dać tylko leczenie przyczynowe. Żywienie optymalne jest leczeniem przyczynowym w miażdżycy. Prądy selektywne znacznie przyspieszają ustępowanie objawów choroby. Prądy selektywne szybko rozszerzają naczynia tętnicze; już po 2,3 zabiegach nogi robią się ciepłe żywienie optymalne dostarcza znacznie lepszego paliwa dla tętnic i mięśni. Do spalania lepszych paliw potrzeba mniej tlenu. Zmniejszenie zapotrzebowania na tlen, poprawa jakości "paliw", poprawa w dostawie części zamiennych, rozszerzenie tętnic o średnio ponad 200%, powoduje tak szybkie ustępowanie objawów chorobowych, jakie uzyskiwano w Arkadii. Jakich nie uzyskiwano dotychczas nigdzie? Po wprowadzeniu żywienia optymalnego następuje wyleczenie nie tylko z miażdżycy. Równolegle ustępują inne choroby. Według współczesnej medycyny uzyskiwanie podobnych rezultatów nie jest możliwe. No cóż - trzeba sprawdzić. Jeden z największych autorytetów w nauce przed ponad 100 laty powiedział, że aparaty cięższe od powietrza nigdy nie będą mogły latać. Okazało się szybko, że mogą. Obecnie może się okazać, że ludzie wcale nie muszą chorować, a jeśli chorują, mogą się ze swych chorób przyczynowo wyleczyć. Bezboleśnie i tanio. JAN KWAŚNIEWSKI
|