Autor
|
Wtek: Dla poczatkujących i nie tylko... (Przeczytany 48786 razy)
|
elmo
Go
|
Podam kilka cytatów z książki J.Kwaśniewskiego "Jak nie chorować?" Przyznaję,że czytając tę mądrą książkę, zaczęło mi się wszystko układać w jedną całość.
--"Każde zwierzę i każdy człowiek może zjeść tylko tyle ,ile potrzebuje jego organizm"- czyli mówiąc prosto: nie należy zjadać ani więcej ani mniej.Nie możemy się przejadać,ani głodować.Potrzebujemy zjeść w sposób optymalny. --" Muszą istnieć-i -istnieją-ściśle określone proporcje między składnikami budulcowymi i energetycznymi,przy zachowaniu których warunki budowy i życia organizmu są optymalne,a organizm może przeznaczać optymalne jakościowo i ilościowo substancje budulcowe i energetyczne dla czynności mózgu.-istotna rola proporcji między składnikami budulcowymi i energetycznymi czyli B:T:W,ich ilości i jakości i ich wpływ na czynność mózgu. --"Wystarczy niewielkie zachwianie tych proporcji lub zastąpienie składników budulcowych mniej wartościowymi,a energrtycznych trudniej spalanymi i dającymi mniej energii,by funkcjonowanie organizmu nie było optymalne,a poprawa czynności umysłu niemożliwa -I myślę ,że ta informacja podana przez JK jest bardzo ważna dla ludzi zaczynających ten model odżywiania jak i dla ludzi,którzy już na nim są wiele lat. J. Kwaśniewski podkreśla jeszcze jedną istotną rzecz,że: Człowiek musi pozostać przez odpowiednio długi okres przy tych właśnie proporcjach,wtedy pojawia się człowiek rozumny o optymalnej czynności mózgu
To jest bardzo ważne.Slyszy czy czyta się ,że u wielu osób po latach żywienia optymalnego powracają stare dolegliwości lub pojawiają się nowe. Ale też często ci ludzie mówią czy piszą ,że na początku "bawili sie w ważenie,ale po latach już wiedzą co i jak..." ,a potem się dziwią
Przystępując do ZO proponuję zapoznanie się z książkami Jana Kwaśniewskiego ,a nie czerpać "wiedzy" zasłyszanej. Dobra na początek byłaby na pewno wizyta u lekarza optymalnego.Ale trzeba zwrócić uwagę na to ,żeby nie trafić na takiego ,który proponuje suplementacje i różne takie tam naciągania...
Edyta.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Kiedyś kilka lat temu,miałam okazję być u dietetyka ZO. Miałam okazję sobie z nim trochę porozmawiać. Mówił mi,że w swojej wieloletniej pracy spotkał osoby,które "były" na DO kilka lat i nagle pojawiały się problemy. Dalej mówił : "Dlatego musieliśmy wprowadzić suplementację"(produktami znanej firmy -nie wiem czy mogę jej nazwę tu wymienić)"-produkty te są drogie. I żywienie zdodne z grupą krwi. Przyznam,że coś mi tu nie grało Z DO pierwszą styczność miałam zanim spotkałam się z tym panem. Nie mogłam pojąć, dlaczego ludzie na DO powracają do starych dolegliwości lub pojawiają się nowe. Wiedziałam ,że suplementacja to tylko zarabianie na naiwności ludzkiej. A teraz zaczynam pojmować dlaczego tak się dzieje. Jan Kwaśniewski pisze o tym w swoich książkach.Za każdym razem to powtarza,a ludzie i tak tego nie rozumieją Dlaczego? Jaki jest tego mechanizm?
Kilka lat temu ,gdy zaczynałam stosować DO Mama mojego męża powiedziała mi: "Edyta,masz małe dzieci (wtedy urodziła się moja druga córka). Nie będziesz miała czasu na przygotowywanie posiłków,na mierzenie i ważenie,to może ci zaszkodzić".
To Mama mojego męża ,która nie była na DO i przeczytałam może pół książki JK. wiedziała ,że nieodpowiednio dobrane składniki ,nieodpowiednie proporcje mogą przynieść więcej szkód niż pożytku. Ale Ona w odróżnieniu od wielu zwróciła na jedną i bardzo ważną rzecz-na odpowiednie proporcje Na to ,że nie można sobie pozwolić na choćby jeden błąd ,bo przyniesie to jedynie szkody a nie zdrowie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
Ale Ona w odróżnieniu od wielu zwróciła na jedną i bardzo ważną rzecz-na odpowiednie proporcje Na to ,że nie można sobie pozwolić na choćby jeden błąd ,bo przyniesie to jedynie szkody a nie zdrowie
proporcje to też nie wszystko ważna jest też wartość odżywcza (JAKOść) owej żywności
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
W ksiazkach na ww. temat pisze, ze PODSTAWA TO PROPORCJA/ PROPORCJA TO PODSTAWA.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
W ksiazkach na ww. temat pisze, ze PODSTAWA TO PROPORCJA/ PROPORCJA TO PODSTAWA.
i dodaje że produkty powinny być o najwyższej wartości odżywczej, najlepiej przyswajalne ps, na glinianych nogach każda budowla się zawali
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Ali,nie zrozumiałeś mnie .Napisałam o tym ,na co mi zwróciłeś uwagę:
--Wystarczy niewielkie zachwianie tych proporcji lub zastąpienie składników budulcowych mniej wartościowymi,a energetycznych trudniej spalanymi i dającymi mniej energii,by funkcjonowanie organizmu nie było optymalne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Ale i odpowiednie propocje,ktore obliczamy do wagi naleznej poszczegolnej osoby, oraz gdy zjadane skladniki budulcowe sa pelnowartosciowe to jednak jeszcze nie wszystko,by byc na diecie optymalnej, wazne jest ile zbilansowanej potrawy sie zjada,
moze byc i tak ,ze wszystko sie zgadza jak powyzej a ktos je na sile, bo uwaza,ze musi,ze na raz trzeba zjesc uszykowana porcje, a je sie tylko tyle,by nie byc glodnym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Jeszcze trzeba dodać, że jest możliwe obżarstwo (szczególnie w początkowych stadiach DO). Każdą potrawą z zalecanymi proporcjami .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Kodar ,Ewa -lekarka -masło maślane ,to już napisałam w pierwszym poście
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Elmo,nie wiedzialam,ze chcesz sama w tym watku pytac i odpowiadac ronoczesnie na twoje pytania, dlatego wracilam swoje trzy po trzy ,soooooory
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Oh,droga Kodar ,nie chciałam żeby to tak zabrzmiało Wątek to tylko ja założyłam,uczestniczyć moze kazdy.Nie małam nic złego na mysli
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wielorybka
Go
|
Z gory przepraszam za brak polskich czcionek, majac nadzieje na zrozumienie tekstu z kontekstu . Nawet nie wiem od czego zaczac... Absolutna nowicjuszka - 3-ci dzien na DO wiec trudne momenty, mdlosci itp... Wiem ze to norma przy drastycznej zmianie, chociaz moj maz czuje sie o wiele lepiej - razem sie OPTYMALizujemy - . Zeby zaczac od dobrej strony, chce wiedziec jakie mniej wiecej ilosci (proporcje znam) BTW powinnam spozywac, bo trudno ufac wlasnemu glodowi po latach zlych nawykow. Nigdzie nie moge znalezc dokladnego wyjasnienia zasady tych obliczen. Ja mam 156 cm wzrostu, a wagi niestety 73 kg, ktore chcialabym bezpowrotnie zrzucic. Przybralam na wadze po histerektomii i, w nastepstwie ktorej, kuracji antydepresyjnej. Mam 45 lat nadal 1 jajnik, wiec jeszcze hormonalnie OK. Czy w moim przypadku sa jakies wskazania dietetyczne? Moj maz ma 36 lat, 168 cm wzrostu, wazy 102 kg i cierpi na dne moczanowa, ale juz dzisiaj 3-ciego dnia DO czuje sie duzo lepiej i bol prawie zniknal. Jakie wskazania dla niego? Bardzo prosze o pomoc, bo mieszkamy w Anglii i nie mamy dostepu do literatury optymalnych poza Ksiazka Kucharska dra JK, a zanim cos odpowiedniejszego uda nam sie zorganizowac z Polski, potrzebujemy kilka przykladow dziennych jadlospisow dla kazdego z nas. Od MORGANA udalo mi sie uzyskac liczydla i jego "pakiet dla poczatkujacych". Nadal jednak brak mi ilosci od jakich powinnismy zaczac. Zaopatrzylismy sie w polskim sklepie w boczek, slonine, salceson, kaszanke, kielbase, sledzie w oleju, pasztetowa oraz tlusty twarozek. Jeszcze nie pieklismy chleba, bo nie nagromadzilismy odpowiedniej ilosci bialek, a cos z tym trzeba zrobic - ale jestesmy juz blisko. Jajka, smietane i inne podstawowe produkty mozemy kupic, ale juz z podrobami - poza watrobka - bedzie problem, wiec fajnie byloby cos prostego. Oboje mamy raczej nieaktywne fizycznie prace, zaczelismy cwiczyc regularnie, ale nadal nasz tryb zycia mozna okreslic jako malo aktywny. Mamy nadzieje to zmienic, gdy z czasem nabierzemy energii - to jeden z naszych celow przejscia na DO. Chyba wystarczy na poczatek...? Z gory dziekuje za przeczytanie tego wypracowania i tym bardziej za odpowiedzi, na ktore mam z cicha nadzieje. Do napisania!!! Wielorybka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Wielorybka -masz duzo kilogramów do stracenia -wiec nie przymierzaj sie aż tak do gotowania. Jeżeli zjesz dobrą jajecznice na śniadanie a wieczorem surówke albo jarzynki to masz już z głowy jedzenie. Kupisz tłusty boczek -to dwa albo trzy plastry na sniadanko popołudniu obiadek z dwóch ziemniaczków i tłustego kotleta - reszta dnia to napitki i jakiś owocek ,jarzynka . Chlebek ,możesz upiec -ale on tez ma kalorie i od mąki łupiezu sie dostaje . ja na takiej diecie przez rok zgubiłam 10 kg . Im dalej od pichcenia tym lepiej dla twojej sylwetki . Tłuściutko i malutko . Teraz niech sie wypowiedzą eksperci od chudniecia -
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wielorybka
Go
|
Dzieki, dzieki Rutka! Jakie to sympatyczne z twojej strony. Od razu poweselalam. I o to wlasnie mi chodzilo, chociaz pare liczb tez sie przyda - do czegos w koncu trzeba uzyc to liczydlo... A co robilas, jak cie chwycil glod cukrowy - jeszcze mnie to nie dopadlo i prawde mowiac wcale nie jestem glodna - wrecz mnie mdli na sama mysl... Chyba sobie cos za optymistycznie wyliczylam...??? Zjadlam dzisiaj B 42 T 114 W 32 (1:2,7:0,8). Czy to za duzo? Wielorybka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wielorybka
Go
|
Oczywiscie Rudka - Sorry!!! Ale jaka duza ta jajecznica? Ile jajek, ile jarzynek, ile tluszczu? Jestem kompletnie zielona I tez w tym sensie, ze najchetniej jadalam warzywa, owoce i inne zlozone weglowodany, mieso, ale rzadko tluszcz - trudno mi sie teraz tak przestawic.. Ale tez jasno widac, do czego to doprowadzilo... Wielorybka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Wielorybka- super wcale nie za duzo obyś tak trzymała to waga spadnie . tutaj pani Ewa radzi rotacje mlecznych -ale o tym jeszcze poczytasz . Pytasz w jakich ilościach , rozsadnych -ja wbijam 2-3 jaja z ceblka smażoną lub boczkiem Jarzynki możesz jak lubisz ale policz ,żebyś tej magicznej cyfry nie przekraczała . Tłuszczu jak nie lubisz to tez nie przesadzaj -szybciej schudniesz . Zreszta ja najlepiej lubie tłuszcz z żółtek ,więc dołoz sobie żółtek . bo znowu jak ograniczysz tłuszcz to jednak będą checi na cusik -ja do tej pory walcze z łakomstwem - wybieram nieraz jakiś zdechły owoc ,grajfrut żółty ma mało wegli .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
Nawet nie wiem od czego zaczac...
Witaj Wielorybka Goraco zachecam do zrobienia na poczatek wszystkich mozliwych badan. (adekwatnych do stanu zdrowia, Ty i On) Musisz miec obiektywny punkt odniesienia. Inaczej masz zero szansy na rozpoznanie czy dieta na ciebie dziala(i jak), czy jednak nie. Jesli tego nie zrobisz to gwarantuje, ze bedzie "problem" Nastepnie jak najbardziej rygorystyczne przestrzeganie zalecen albo klasycznych(Dr. JK) albo np. Dr.( lekarka). Co jakis czas powtarzamy badania i weryfikujemy wyniki. Ale uwaga tutaj siebie nie oszukujemy, jestesmy obiektywni i wyciagamy wnioski. Jak mamy pytania i niejasnosci "forum". I jeszcze raz podstawowa sprawa "fanatycznie" wrecz pilnujemy proporcji (proporcja zalezy od tego, jaka wersje diety wybieramy klasycznya(Dr. JK) albo np. Dr.( lekarka). Nie skaczemy jak "zajac" z jednej proporcji na druga(czyli twardo stosujemy wybrana doktryne) Unikniemy wtedy "oskarzen" ze to my spapralismy cala kuracje lub "niepewnosci" ze to nasza wina ze to niedziala. (Oczywiscie wtedy gdyby nasz organizm reagowal inaczej od "dogmatu danej diety" Robimy kolejne badania i mamy pewnosc, ze dieta dziala, albo nie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
Chyba sobie cos za optymistycznie wyliczylam...??? Zjadlam dzisiaj B 42 T 114 W 32 (1:2,7:0,8). Czy to za duzo? proporcje masz super ale jak to się ma do ilości i jakości? wydaje się że dla początkujących za mało B i W w stosunku do wagi należnej średnio powinno być 1 g B i 0,8 g W
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
ali -ona nie schudnie jak będzie zwiększała cokolwiek ,ja to już na sobie przerobiłam chyba my kobiety mamy większe trudności z odchudzeniem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
ali -ona nie schudnie jak będzie zwiększała cokolwiek ,ja to już na sobie przerobiłam chyba my kobiety mamy większe trudności z odchudzeniem
wiem ale w takim przypadku powinni pilnować jakości tego co jedzą
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|