forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-22, 03:59:34

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
3. Białka jako materiał do budowy i przebudowy ciała powinno mieć możliwie wysoką wartość biologiczną, powinno to być białko zwierzęce, a nie roślinne.
669669 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Artykuły opublikowane
| | |-+  DOKTOR KWAŚNIEWSKI ARTYKUŁY (87)
« poprzedni nastpny »
Strony: [1] Do dou Drukuj
Autor Wtek: DOKTOR KWAŚNIEWSKI ARTYKUŁY (87)  (Przeczytany 4612 razy)
MORGANO
Go


Email
DOKTOR KWAŚNIEWSKI ARTYKUŁY (87)
« : 2007-04-14, 00:53:02 »

DOKTOR  JAN  KWAŚNIEWSKI (87)
ARTYKUŁY O ŻYWIENIU OPTYMALNYM
KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH
W DZIENNIKU ZACHODNIM

Zebrał i przepisał. Morgano

CHOROBA  BUERGERA

Jest to choroba z autoagresji spowodowana określonym, nieprawidłowym składem diety. Przed 100 laty była nawet zwana chorobą polską ze względu na bardzo częste występowanie na naszych ziemiach. Tam, gdzie jest choroba Buergera., miażdżycy być nie może. Choroba Buergera jest zaliczana do tak zwanych zespołów antymiażdżycowych. Jest to typowa choroba pastwiskowa. Głównym źródłem energii u chorych na chorobę Buergera, są węglowodany spalane w szlaku heksozowym, a wolne kwasy tłuszcze są spalane głównie w czasie stresu przez narządy uprzywilejowane w zaopatrzeniu, takie jak mózg, czy serce.

Zaczyna się od zwężonych tętnic
Określony skład diety jest przyczyną nadmiernego spalania węglowodanów i nadmiernego wytwarzania hormonów zwężających tętnice takich jak adrenalina, czy noradrenalina. Komórki ścian tętnic nie mogą żyć przy tak złym zaopatrzeniu jakie otrzymują. Najgorzej ukrwione są tkanki obwodowe - stopy, podudzia i dłonie. Komórki te buntują się, zaśmiecają środowisko organizmu produktami swojej przemiany materii, które powinny na miejscu utylizować. Nie mogą tego robić, bo nie mają tyle energii, ile jest potrzeba i brakuje im białka, z którego mogłoby zbudować potrzebne enzymy ( maszyny).
Do spalania cukru (glukozy) w organizmie potrzebny jest magnez. Organizm chorego spala bardzo dużo cukru, zużywa przy tym dużo magnezu. Poziom magnezu u chorych na tę chorobę jest 3 razy wyższy niż u zdrowych. We wszystkich chorobach "pastwiskowych" występuje hypermagnezemia" to znaczy podwyższony poziom magnezu w tkankach i w surowicy krwi.
Organizm pobiera z pożywienia tyle i takich minerałów, jakie potrzebuje. Jeśli pobiera dużo magnezu, to oznacza, że ten organizm spala dużo węglowodanów w szlaku heksozowym, tym typowym dla trawożernych i niewolników, przy którym synteza (tworzenie) cholesterolu jest 300 razy mniejsza, niż przy przetwarzaniu glukozy w szlaku pentozowym. Dlatego u tych chorych miażdżyca nie powstaje. Ale choremu jest wszystko jedno, z jakiego powodu zatykają się jego tętnice w rękach czy nogach. Jest mu wszystko jedno, z  jakiego powodu chodzić nie może, bolą go stopy, palce owrzodzieją lub usychają jak u egipskiej mumii, boli go mocno w miażdżycy, wyje po nocach z bólu. To wszystko niesie straszliwa choroba, Buergera. Niedawno w TV pokazano film o naszym rekordziście świata w pływaniu sprzed lat, chorym na chorobę Buergera. Miał bardzo silne bóle w nodze, stał całymi dniami i nocami, bo w pozycji stojącej bóle były mniejsze. Nie mógł jeść, ale dwa litry bardzo słodkiego kompotu wypijał na raz. Profesor występujący w filmie powiedział, że zupełnie nie wiadomo, dlaczego ta choroba pojawia się u jednych ludzi, a inni nie chorują, że to taki ślepy los i nie wiadomo, na kogo popadnie. W tym czasie, gdy sportowiec chorował, znałem już przyczynę choroby Buergera i wyleczyłem sporą grupkę chorych z tej choroby. Pomóc mu nie mogłem - dzięki lekarzom.

Palenie tytoniu a dieta.
Palenie tytoniu wpływa bardzo niekorzystnie u chorych na chorobę Buergera, podobnie jak u chorych na wszystkie pozostałe choroby pastwiskowe, czyli tak zwane zespoły antymiażdżycowe, ponieważ u tych chorych występuje ogólna i miejscowa przewaga układu sympatycznego, a papierosy tę przewagę zwiększają, wpływają niekorzystnie na skład diety tych chorych, zwężają i tak już zwężone naczynia tętnicze. Papierosy w dawce powyżej 40 sztuk na dobę działają odwrotnie. Porażają układ sympatyczny, co powoduje zwiększenie przewagi układu parasympatycznego, co powoduje z kolei rozszerzenie naczyń tętniczych i zmniejszenie bólów, Nie oznacza to wcale, że chory na chorobę Buergera powinien palić 40 i więcej papierosów. Chory na chorobę Buergera żywi się źle. Papierosy kosztują dużo. Jeśli wyda dużo pieniędzy na papierosy, to musi wydać mniej na jedzenie. Czyli musi kupować jedzenie tańsze jest jedzenie pastwiskowe, które jest przyczyną choroby. Organizm może poprawić zaopatrzenie jednych tkanek kosztem innych. Ale musi mieć, z czego zabrać. Gdy nie ma, z czego, żadne leki, czy zabiegi, czy duża ilość wypalanych papierosów pomóc nie może. W chorobie Buergera nie występują zmiany zarostowo-zapalne w tętnicach mózgowych, ponieważ tętnice mózgowe nie zwężają się pod wpływem przewagi układu sympatycznego: adrenaliny, nor adrenaliny, czy nikotyny. Stan zdrowia chorych na chorobę Buergera podczas leczenia szpitalnego z zasady pogarsza się. Często chory idzie do szpitala na własnych nogach, a wychodzi bez nogi, czy nóg. Dieta w szpitalu jest dietą pastwiskową, która musi nasilać się postęp choroby. Ponadto stres spowodowany pobytem w szpitalu powoduje brak apetytu i zmiany w żywieniu na jeszcze gorsze. Odwiedzający chorego w szpitalu przynoszą choremu kwiatki, które bezpośrednio nie szkodzą, ale przynoszą też kompoty, słodycze, czekoladki, soki owocowe, czy owoce. A te produkty już szkodzą.
W Arkadii przebywało 53 chorych na chorobę Buergera w tym 10 kobiet. Średni wiek chorych wynosił 34 lata ( od 21 do 47 lat), chorujących średnio 10,2 lat
( od 6 miesięcy do 21 lat). Chorych na mniej zaawansowaną chorobę starałem się nie przyjmować ze względu na ograniczoną ilość miejsc a poza tym oni mogli wyleczyć się w domu. Po amputacji kończyny było 16 osób, po innych amputacjach było 15, po sympatektomiach (od 1 do 4 ) było 37 osób.

Skalpel  nie  jest  potrzebny !
Sympatektomia, to leczenie operacyjne polegające na przecięciu nerwów układu sympatycznego, tego zwężającego tętnice. Po operacji więcej krwi do nogi, czy ręki nie dopływa. Zmienia się tylko jej rozmieszenie. Skóra robi się gorąca, a mięśnie stają się jeszcze bardziej niedokrwione. Czasem po operacji występuje gwałtowne pogorszenie i nogę trzeba amputować. Czasem po operacji, a częściej po 3-4 operacjach, występuje poprawa. Na ogół odnerwia się jedną nogę, czasami dwie, gdy trzeba odnerwia się jedną lub dwie ręce. Skóra odnerwionych kończyn staje się gorąca, chory zaczyna tracić dużo ciepła. Aby tę utratę ciepła wyrównać musi więcej ciepła wytwarzać. Aby wytwarzać więcej ciepła, musi nie tylko jeść więcej. Musi jeść inaczej. A to inaczej różni się od diety powodującej zachorowanie na chorobę Buergera, zbliża dietę w kierunku korytkowym, a na takiej diecie na chorobę Buergera już się nie choruje.
Na ogólną liczbę 53 chorych znaczne owrzodzenia palców, stóp, podudzi, kikutów pooperacyjnych występowały aż u 41 chorych. Bóle spoczynkowe występowały u 36 chorych. W chorobie Buergera bóle są bardzo silne. Często wymagają podawania narkotyków. Na 53 chorych, którzy teoretycznie powinni mieć 106 zdrowych nóg, próbę wysiłkową można było wykonać tylko na 29 kończynach dolnych. Pozostałe 77 nóg nie nadawało się do wykonania tej próby. Albo ich nie było, albo były tak znacznie owrzodziałe, że próby nie można było przeprowadzić. U chorych stosowano prądy selektywne PS na kończyny dolne, czasem, w razie potrzeby również na kończyny górne.
Leczeniem przyczynowym było żywienie optymalne. Uzyskano następujące wyniki: Bóle spoczynkowe kończyn występujące u 36 chorych, ustąpiły u 25 w okresie od 1 dnia do 12 dni, średnio po 7 dniach. U wszystkich pozostałych zmniejszyły się znacznie tak, że nikt nie musiał brać już narkotyków, czy innych leków przeciwbólowych. W okresie pobytu owrzodzenia wygoiły się u 5, u wszystkich pozostałych zaczęły się goić. Szybko ustępowały obrzęki, sinica, plamy na skórze. Chodzić z bólami mogło tylko 20 chorych. Tylko u nich można było zmierzyć tak zwany dystans chromania, czyli dystans w metrach, jaki mogli przejść do czasu, gdy pojawiający się ból uniemożliwiał dalsze chodzenie.
                                                                                                               JAN  KWAŚNIEWSKI


Zapisane
Halina Ch.
Go


Email
Odp: DOKTOR KWAŚNIEWSKI ARTYKUŁY (87)
« Odpowiedz #1 : 2007-04-14, 09:01:09 »

Odwiedzający chorego w szpitalu przynoszą choremu kwiatki, które bezpośrednio nie szkodzą, ale przynoszą też kompoty, słodycze, czekoladki, soki owocowe, czy owoce. A te produkty już szkodzą.

To prawda. Kiedyś jak szło się do szpitala w odwiedziny do chorego to koniecznie z rosołem. Teraz kupuje się soczki, owocki, słodycze ...
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: DOKTOR KWAŚNIEWSKI ARTYKUŁY (87)
« Odpowiedz #2 : 2007-04-14, 09:10:18 »



To prawda. Kiedyś jak szło się do szpitala w odwiedziny do chorego to koniecznie z rosołem. Teraz kupuje się soczki, owocki, słodycze ...

Bo, to przecież "najzdrowsze"  Shocked
Lekarze tak mówią  Laughing : "proszę przynieść choremu jakieś soczki ,owoce ,nic ciężkostrawnego ,tłustego ..."  Shocked
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: DOKTOR KWAŚNIEWSKI ARTYKUŁY (87)
« Odpowiedz #3 : 2007-04-19, 18:11:36 »

oj nie wszedzie tak mowia,
bo na poloznictwie zapytano mnie czy chce karmic piersia,
na pozytwna moja odp.zakazano picia sokow i jedzenia owocow Smile
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: DOKTOR KWAŚNIEWSKI ARTYKUŁY (87)
« Odpowiedz #4 : 2007-04-19, 18:21:47 »

hohoho,to postęp.  Very Happy

A tak na poważnie, to gdy sie karmi piersią , nie powinno się zajadać owoców i pić soków.
Zapisane
Strony: [1] Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.024 sekund z 18 zapytaniami.