MORGANO
Go
|
DOKTOR JAN KWAŚNIEWSKI (88) ARTYKUŁY O ŻYWIENIU OPTYMALNYM KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH W DZIENNIKU ZACHODNIM Zebrał i przepisał. Morgano
Choroba Buergera cd. W poprzednim odcinku pisałem o wynikach uzyskanych u chorych przebywających w Arkadii,. Spośród 20 chorych, którzy mogli chodzić, u 8 objawy chromania ustąpiły, u 12 wydłużył się dystans chromania o średnio 1100%. I to w okresie 12 dni. Siła mięśni kończyn dolnych wzrosła średnio o 55%, zaopatrzenie w krew kończyn zwiększyło się średnio o około 240%.
Pobudzenie maksymalne nerwów naczyniorozszerzających może u zdrowych zwiększyć przepływ maksymalnie o 500 %. U chorych poprawa ukrwienia po leczeniu prądami selektywnymi, jest o połowę mniejsza, ale i tak nie do uzyskania przy pomocy wszystkich innych metod leczenia.
Gdybym wiedział " Gdybym wiedział, że taki doktor Kwaśniewski istnieje, to miałbym obie nogi i żyłbym jak człowiek" - napisał chory wyleczony z choroby Buergera. Ministrowie zdrowia, wielu profesorów o tym już od dawna wiedziało, ale chorym powiedzieć nie chciało. Wyjątków prawie nie było. Jednemu z chorych po 6 dniach pobytu w Arkadii w Ciechocinku, zabrakło dolarganu, którego wstrzykiwał sobie średnio 6 ampułek na dobę. Było to w sobotę. Nie stosowałem chorych narkotyków, ponieważ nie było takiej potrzeby. Nie miałem, więc typowych recept. Pojechałem poszukiwać choremu kilka ampułek dolarganu, aby mu wystarczyło do poniedziałku, kiedy mógłbym zaopatrzyć się w potrzebne recepty. Trafiłem do apteki, do przychodni rejonowej, do pogotowia, na oddział chirurgiczny szpitala. Wszyscy dysponowali, dolarganem i innymi narkotykami, ale nikt nie zgodził się, aby pożyczyć do poniedziałku kilku ampułek. Co zrobił chory? Wsiadł w taksówkę, pojechał na Śląsk, przywiózł sobie 200 ampułek dolarganu. Za taksówkę zapłacił 40 tysięcy złotych. W tym czasie doba pobytu w Arkadii wraz z hotelem żywieniem, zabiegami, leczeniem kosztowała 3300 złotych. Gdy chorzy mieszkali na kwaterach prywatnych płacili 2700zł/dobę. Za kilka dni zadzwonił do mnie komendant z Ciechocinka. Mówił, ze to nic pilnego, ale jak będę przejeżdżał niech do niego wstąpię. Wstąpiłem. Postawił mi tylko jedno pytanie: - U ilu ludzi szukał pan dolarganu dla chorego w ubiegła sobotę? Odpowiedziałem, że u czterech. Tak też myślałem - powiedział. Każdy chory, który przebywał w Arkadii z chorobą Buergera został z tej choroby wyleczony. Tylko nie odrosły im już odcięte nogi, czy palce. Wyleczone zostały setki chorych na tę chorobę. Nawrotów choroby nigdy nie było. Wszystkie owrzodzenia, czasem bardzo duże, wygoiły się po kilku miesiącach, najdalej po 20 miesiącach. Niedawno spotkałem chorego, który przebywał w arkadii w grudniu 1987r. Miał 7 palców u stóp jak u mumii egipskiej - były czarne i martwe. Po kilku miesiącach sam te palce żyletką, niektóre odpadły same. Za 9 miesięcy był już zdrowy i jest zdrowy do dziś.
A oto istotne fragmenty wypowiedzi chorych z księgi pamiątkowej Arkadii. " Po 16 latach męczarni i ciągle postępującej choroby Buergera - bez żadnej nadziei na poprawę zdrowia przyjechałem do Arkadii. Jestem już po 7 zabiegach operacyjnych, a obecnie musiałbym mieć amputację palucha z powodu daleko posuniętej martwicy. Od pół roku ze względu na silne bóle spoczynkowe, spałam 2-3 godziny. Byłam już tak załamana fizycznie i psychicznie, że nie widziałam dla siebie żadnego ratunku. W Arkadii zauważyłam, że z dnia na dzień czuję się coraz lepiej, wraca mi chęć do życia, ręce i nogi stają się coraz cieplejsze, paluch zaczyna się goić, bóle nocne są coraz rzadsze. Po 6 dniach bóle ustąpiły i przespałam całą noc. B.S. z Bydgoszczy
Stan obecny chorej - zdrowa. "Stosując dietę optymalną już po 2 tygodniach nie miałem potrzeby przyjmowania żadnych leków przeciwbólowych i nasennych. A jaki jest wspaniały sen, tylko ten zrozumie, kto przez wiele lat nie może przez swoje cierpienie spać. Miałem ogromną ranę po obcięciu połowy stopy, skłaniano mnie do amputacji nogi powyżej kolana. Mniej więcej po miesiącu zaczęła się goić rana po amputacyjna, wielka jak pięść, która nie chciała się goić od amputacji to jest od 5 lat. W grudniu 1987r. przyjechałam do Arkadii na zabiegi. Bólów spoczynkowych nie mam, mogę chodzić pół godziny i więcej. Proszę wszystkich załamanych i wątpiących, zawierzcie mu i dajcie sobie szansę na lepsze jutro". A.S. Warszawa
"Mam 23 lata. Od 19 roku życia choruję na chorobę Buergera. Jestem po sympatektomii, od pół roku chodzę o kulach amputowano mi palec stopy, stopa zrobiła się granatowa, przeprowadzone udrożnienie tętnicy też nic nie dało. Po 7 dniach pobytu w Arkadii zacząłem chodzić bez kul, następne dni są coraz lepsze, chodzę bez bólów, gram w tenisa, mogę normalnie sypiać mam apetyt jak nigdy dotąd". W.T. z Pecna
Stan obecny - zdrowy. "Mam 37 lat. Choruję na chorobę Buergera. Miałem bardzo duże owrzodzenie lewej nogi. Choruję już 10 lat i nie było nadziei na wyleczenie. Lekarze w Klinice Serca i Naczyń w Poznaniu zdecydowali, że nogę można tylko amputować. Po 2 tygodniach pobytu w Arkadii stanąłem na własnych nogach. Dziś, po 3 miesiącach stosowania diety owrzodzenia częściowo zagoiły się, a bóle ustąpiły prawie całkowicie". S.S. Inowrocław
Stan obecny- zdrowy. "Chorowałem 15 lat na chorobę Buergera dłoni, leczyłem się u wielu lekarzy bez skutku. Od września ubiegłego roku stosuję dietę optymalną. Z każdym dniem czułam się lepiej, nastąpiła poprawa samopoczucia, znikły bóle rąk. Do dnia dzisiejszego znikły wszelkie rany jakie miałam na obu dłoniach. W tej chwili mogę, dzięki doktorowi, wykonywać wszystkie czynności w kuchni, co było niemożliwe do września ubiegłego roku ". K.P. Włocławek
Stan obecny - zdrowy. " Zgłosiłem się do Arkadii 17 lutego 1988r. z chorobą Buergera, po amputacji prawej nogi i obustronnej sympatektomii. Choroba nadal postępowała. Nie mogłem przejść 100m przy pomocy kul. Musiałem dwa razy odpoczywać. Po stosowaniu diety od 20 lutego do końca marca już odrzuciłem kule i mogę przejść około 50m. Przestały mi dokuczać nocne bóle, co pozwala mi przespać cała noc. W tym okresie spadłem z wagi 12 kg i czuję się dużo lepiej". Z.S. Sosnowiec
"Na chorobę Buergera chorowałam od 2 lat. Od listopada występowały bóle spoczynkowe. Moje chodzenie ograniczało się do kilkunastu kroków. W trzecim dniu ustąpiły bóle spoczynkowe. Mogę już chodzić bez ograniczeń. Owrzodzenie występujące na dużym paluchu bardzo ładnie zaczyna się goić". H.H.
Choroba Buergera jest dotąd straszną chorobą, prowadzącą do kalectwa i przedwczesnej śmierci, powoduje ogromne bóle i zamienia życie chorego w piekło. Nadal tak się dzieje pomimo tego, że każdy kolejny minister zdrowia z obecnym włącznie, wielu profesorów i lekarzy od dawna wiedzą, że tak być nie musi. Jeśli się nie wie, trzeba się uczyć a już na pewno nie wolno nie sprawdzić.
JAN KWAŚNIEWSKI
|