Hm, po tym co poniżej jakoś się przeraziłam jakich "głupców" słucham w TV i czytam w necie. Nie wiem jakie wywody są w dalszej części"po zalgowaniu" ale sam początek też mi opadły ręce ,że tak powiem jak lekarkce".
Czy noszenie maseczki na twarz i/lub higiena rąk zapobiegają szerzeniu się grypy wśród współmieszkańców?
Higiena rąk i noszenie maseczki na twarz w profilaktyce szerzenia się grypy wśród współmieszkańców
Omówienie artykułu: B.J. Cowling, K.-H. Chan, V.J. Fang i wsp.: Facemasks and hand hygiene to prevent influenza transmission in households: a randomized trial.
Annals of Internal Medicine, 2009; 151: 437-446
Data utworzenia: 19.11.2009
Ostatnia modyfikacja: 23.11.2009
Opublikowano w Medycyna Praktyczna 2009/11 Dodaj do koszyka
Opracowali: lek. Rafał Jaeschke, dr med. Małgorzata Bała, prof. Roman Jaeschke MD MSc
Konsultował prof. dr hab. med. Janusz Ślusarczyk, Zakład Zdrowia Publicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
Skróty: GH - grupa higieny rąk, K - kontrola, H+M -maseczka chirurgiczna na twarz + higiena rąk, OR - iloraz szans, RT-PCR - reakcja odwrotnej transkryptazy z następczą reakcją łańcuchową polimerazy
Wprowadzenie
Każdego roku grypa sezonowa dotyka milionów ludzi na całym świecie, a podczas pandemii stanowi zagrożenie dla całej populacji. Wprawdzie u większości osób przebieg grypy sezonowej jest lekki, ale w szczególnych grupach ryzyka (małe dzieci [zwłaszcza do 2. rż.], osoby w podeszłym wieku [>65. rż.], niektórzy chorzy przewlekle [np. na chorobę wieńcową, cukrzycę, POChP]) choroba może przebiegać ciężko i prowadzić do powikłań wymagających hospitalizacji, a nawet do zgonu. Wybuch pandemii nowej grypy A/H1N1 w 2009 r. ponownie zwrócił uwagę na konieczność rzetelnej oceny skuteczności metod z zakresu zdrowia publicznego w ograniczaniu szerzenia się zakażenia wirusem grypy -
zwłaszcza że dotychczas zgromadzono niewiele danych dotyczących efektywności prostych sposobów ochrony indywidualnej, takich jak stosowanie maseczki na twarz i higiena rąk. link:
http://www.mp.pl/artykuly/?aid=47796&PHPSESSID=06C2AF4DF0F54D58BB2FD997ED74E503A inne ciekawe, które trochę w inne tematy poruszają a zobaczyłam tamże to:
•
Szczepienie należy rozpoczynać od podania najmniej bolesnej szczepionki Ode mnie komentarz: wrrr, chyba od niepodania jej wogóle, ciekawie prostym językiem przeczytałam o tym w tekście Wiesławy Tomczak mniej więcej sens tego był taki : skoro formułuje się w słownictwie medycznym określenie,że układ np. pokarmowy ( więc wszystkie inne też jest nie w pełni dojrzały i np. kolka jest tego objawem to jak organizmowi niedojrzałemu można podać coś co zawiera mimo tego,że jakoś "obrobione" ale jednak szczepy chorób? No to z tego można zadać pytanie jak organizm dziecka sobie ma z nimi poradzić , nie mówiąc już o dodatkach do szczepionek.
Ode mnie , tak mi przyszło do głowy przez analogię pewną: Skoro szkodzą produkty spożywcze, np. ostre , których matce się odradza a mleko powstałe w JEJ organizmie przechodząc do organizmu dziecka nadal posiada właściwości tego jedzenia i podrażnia organizm dziecka to jak pogodzić z tym twierdzenie,że szczepionki sa bezpieczne? CHYBA SIĘ NIE DA.
•
Czy
stężenie białka w mleku dla niemowląt wpływa na wagę w późniejszych latach życia dziecka?
•
Czy u chorych na nadciśnienie tętnicze obniżenie skurczowego ciśnienia tętniczego <130 mm Hg przynosi więcej korzyści niż obniżenie <140 mm Hg?
nie jestem w tym mocna ale pewnie im wyjdzie,że obojętnie jaka liczba to leki są najlepsze. I niskotłuszczowa dieta nadal.