Strony: [1] 2 3 4
|
|
|
Autor
|
Wtek: Co jest ważne? (Przeczytany 25518 razy)
|
mateoosh12
Go
|
Zaczynam temat: Co jest w zyciu ważne? Objasnienie: proszę, żeby każdy kto chce; 1. Powiedział z perspektywy tego co przeżył, co wg Niego jest w życiu naprawdę ważne 2. Trzymać się ściśle tematu (żadnych wycieczek typu; dekomunizacja, niskie/inne podatki, dominacja kk, polityka) 3. za zbyt banalne wypowiedzi (np. tylko: "zdrowie", "wieprzowina" dostaje się bana na 1 tydzień). Skąd ten temat? Tak ostatnio myślę i w dzień swoich urodzin zadałem sobie pytanie co ja właściwie zrobiłem w swoim życiu? Czego chcę? Czy ja w ogóle wiem czego chcę? Czy gonić za pieniędzmi, wykształceniem, Rodziną (tzn. założyć ją), a może po prostu ordynarnie żyć, wykonując swoją życiową "normę"? Wstać, robić co należy, wrócić, posprzątać, raz w tygodniu wyjść ze znajomymi, czytać, może kino. CO NAPRAWDĘ DLA WAS W ŻYCIU JEST WAŻNE? PS: nie ma obowiązku odpisywania na temat - zasada NAJważniejsza: nie masz nic do powiedzenia - czytaj. Nie pisz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
A jednak najważniejsze w życiu to jest to co uważasz za banał - WYŻYWIENIE! Wszystko inne jest zależne od tego co wyżej, Twoje decyzje, postępowanie, poglądy, zasoby te materialna jak i niematerialne, zdrowie etc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Uponstar
Go
|
Fraszki to wszystko, cokolwiek myślimy, Fraszki to wszystko, cokolwiek czynimy; Nie masz na świecie żadnej pewnej rzeczy, Prózno tu człowiek ma co mieć na pieczy. Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława, Wszytko to minie jako polna trawa; Naśmiawszy się nam i naszym porządkom, Wemkną nas w mieszek, jako czynią łątkom.
Tak pisał Kochanowski
Co jest dla mnie ważne?
Dla mnie ważne jest by budzić się rano i przy goleniu się do siebie uśmiechnąć, patrzeć sobie i innym w oczy. Mieć spokojny umysł i sumienie. Reszta sama przychodzi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
"Na zdrowie"--to tez Kochanowski: Ślachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, Jako smakujesz, Aż się zepsujesz. Tam człowiek prawie Widzi na jawie I sam to powie, Że nic nad zdrowie Ani lepszego, Ani droższego; Bo dobre mienie, Perły, kamienie, Także wiek młody I dar urody, Mieśca wysokie, Władze szerokie Dobre są, ale - Gdy zdrowie w cale. Gdzie nie masz siły, I świat niemiły. Klinocie drogi, Mój dom ubogi Oddany tobie Ulubuj sobie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
mateoosh12
Go
|
zdrowie, hm. No tak, najważniejsze...chyba, bo są chorzy, którzy są szczęśliwi-nie są sami, mają kogoś kogo kochają. A ten ktoś kocha ich. Tak myślę, że chyba jednak miłość. Banał? Nie do końca. Miłość chłopaka do dziewczyny, taka prawdziwa. Kiedy na Nią patrzy to wie, że mógłby góry przenosić, a deszcz, którego zawsze nienawidził, albo go przygnębiał jest fajny. A przynajmniej już nie przeszkadza. I kiedy się wie, że jest ktoś kto o Nas myśli. Kiedy jedno słowo wypowiedziane z całego zdania wystarczy, żeby uchwycić sens. Kiedy czas nie ma znaczenia, bo jutro będzie kolejny dzień. Taka miłość, gdzie sama naukowa bichemia nie wystarczy. Elmo> miłość do Rodziny, tak? No tak myślę, że jeśli jest dla Ciebie wszystkim, to też chcesz żeby Dzieciaki były zdrowe. A może uczciwość? Wobec siebie samego. Żeby żyć jak dobry człowiek. Może to jest jeszcze ważniejsze, od realizacji własnej miłości...Jest tu ktoś kto ma wnuki?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Uponstar
Go
|
zdrowie, hm. No tak, najważniejsze...chyba, bo są chorzy, którzy są szczęśliwi-nie są sami, mają kogoś kogo kochają. A ten ktoś kocha ich. Tak myślę, że chyba jednak miłość. Banał? Nie do końca. Miłość chłopaka do dziewczyny, taka prawdziwa. Kiedy na Nią patrzy to wie, że mógłby góry przenosić, a deszcz, którego zawsze nienawidził, albo go przygnębiał jest fajny. A przynajmniej już nie przeszkadza. I kiedy się wie, że jest ktoś kto o Nas myśli. Kiedy jedno słowo wypowiedziane z całego zdania wystarczy, żeby uchwycić sens. Kiedy czas nie ma znaczenia, bo jutro będzie kolejny dzień. Taka miłość, gdzie sama naukowa bichemia nie wystarczy. Elmo> miłość do Rodziny, tak? No tak myślę, że jeśli jest dla Ciebie wszystkim, to też chcesz żeby Dzieciaki były zdrowe. A może uczciwość? Wobec siebie samego. Żeby żyć jak dobry człowiek. Może to jest jeszcze ważniejsze, od realizacji własnej miłości...Jest tu ktoś kto ma wnuki?
Ja Zartowalem Swoją drogą próbujesz odpowiedziec, moze sklasyfikować lub przeprowadzic sonde, co jest wazne w zyciu. A co dla Ciebie jest wazne?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Miłość jest ważna ,ale miłością dzieci nie nakarmisz,a żeby dzieci nakarmić potrzebna jest praca ,żeby mieć pieniądze ,żeby z kolei za nie kupić jedzonko i żeby dobrze ,wartościowo zjeść, aby nie chorować.Musi wszystko ze sobą współgrać.Mąz pracuje ,zarabia pieniądze ,ja jestem w domu i też mam dużo pracy przy dzieciach. I to jest miłość ,współgranie ,znalezienie sobie miejsca w życiu ,dogadywanie się. Owszem pamietam czasy kiedy siedzieliśmy z mężem(jeszcze wtedy nie mąż) i patrzylismy sobie w oczy godzinami Ale jak są dzieci ,takie pojęcie miłości odpada ,bo musielibyśmy być okrutnie bogaci ,zeby mąż nie musiał pracować....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mateoosh12
Go
|
Elmo> a co do Rodziny. Jeśli mogę spytać; jak to jest kiedy jest się już razem i są dzieci. Wiem jaka jest rutyna życia, ale są np. takie chwile, kiedy myślisz: "Jakie to szczęście, że jesteśmy razem"? Albo czy są chwile, kiedy myślisz o mężu: "Ludzie, ja go naprawdę kocham!", "To najwspanialszy człowiek jakiego znam!"? Pytam, bo nie mam swojej Rodziny, pytam z ciekawości, bo od siebie nic o tym nie powiem... PS: a wyżywienie? Ktoś może tak myśleć, jeśli np. był chory i wyzdrowiał. Tak myślę. Wdzięczność za otwartość na nowe idee, brak dogmatyzmu to sprawił, że ktoś odważył się wymyśleć taką dietę. Ale żeby zmiana mózgu? To chyba przenośnia; od tej pory nie przyjmuję paradygmatów, bo pomogło mi coś, co pomóc z definicji nie mogło. Ja u siebie takich zmian nie widzę, owszem czuję się lepiej psychicznie, bo pozbyłem się tego co było moim kompleksem-nadwagi. I z tego wynika moje ... "lepsze do świata nastawienie". ->temat wyżywienia zamykam, kwalifikuje się na "Skutki diety".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mateoosh12
Go
|
Uponstar> żadna sonda. pytam, bo kiedy się "żyje" to się o tym nie myśli. A kiedy się stanie naprzeciwko Życia, to nie wiadomo w którą stronę i gdzie iść. Ja na dzien dzisieszy nie wiem...Skłaniałbym się ku miłości, a co za tym idzie, żeby nie być samemu. Ale czy na pewno. Nie wiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Piotr Szczepanik » Kochać Kochać, jak to łatwo powiedzieć Kochać, tylko to więcej nic. Bo miłość jest niepokojem, Nie zna dnia, który da się powtórzyć. Nagle świat się mieści w twoich oczach, Już nie wiem, czy ciebie znam. Chwile, kolorowe przeźrocza, Biegną, szybko zmienia je czas. Kochać, jak to łatwo powiedzieć. Kochać, to nie pytać o nic. W tym słowie jest kolor nieba, Ale także rdzawy pył gorzkich dni. Jeszcze obok ciebie moje ramię, A jednak szukamy się. Może nie pójdziemy już razem, Słowa z wolna tracą swój sens. Kochać, jak to łatwo powiedzieć. Kochać, to nie pytać o nic. Bo miłość jest niewiadomą, Lecz chcę wiedzieć, czy wiary starczy mi. :)cos mnie wzielo na wspominki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Uponstar
Go
|
Uponstar> żadna sonda. pytam, bo kiedy się "żyje" to się o tym nie myśli. A kiedy się stanie naprzeciwko Życia, to nie wiadomo w którą stronę i gdzie iść. Ja na dzien dzisieszy nie wiem...Skłaniałbym się ku miłości, a co za tym idzie, żeby nie być samemu. Ale czy na pewno. Nie wiem.
Nie byc samemu, czy nie być samotnym, bo to też różnica. Wg. mnie drogą jest uzupełnianie tego czego nam brakuje do szczęścia. Jednym miłości, drugim pieniędzy, trzecim i tego i tamtego, czwartym niczego. To bardzo uniwersalne. Sama definicja - szczęście - jest przeważnie w parze ze spełnieniem. Trzeba poczuć, co Cię spełnia, czego Ci brakuje. Bo miłość to też dość szerokie pojęcie. Brakuje Ci drugiej połówki, czy miłości w ogóle? Bo miłość może być nieodwzajemniona, lub nieszczęśliwa - i wtedy paradoksalnie też można się spełnić. Bo ten etap nieszczęśliwej miłości się przeszło i stalo się bogatszym o nowe... doświadczenia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Elmo> a co do Rodziny. Jeśli mogę spytać; jak to jest kiedy jest się już razem i są dzieci. Wiem jaka jest rutyna życia, ale są np. takie chwile, kiedy myślisz: "Jakie to szczęście, że jesteśmy razem"? Albo czy są chwile, kiedy myślisz o mężu: "Ludzie, ja go naprawdę kocham!", "To najwspanialszy człowiek jakiego znam!"? Pytam, bo nie mam swojej Rodziny, pytam z ciekawości, bo od siebie nic o tym nie powiem...
Odpowiem Ci: W momencie pojawienia się dzieci ,świat zmienia sie o 180 stopni i pewnie każdy to powie Są takie chwile ,kiedy sie kładę spać i myślę ,że jakie to szczęscie ,że jestem właśnie tu razem z mężem i dziećmi. Mateoo ,myśmy z mężem wiele przeszli, ,tzn ja wiele przeszłam ,a on jak tylko mógł i w jaki sposób mi pomagał.Nie jest człowiekiem bez wad tak samo jak i ja ,ale dogadujemy sie lepiej niż na początku i da sie zauważyć ,że coraz lepiej ,jak to sie czasem mówi -dotarliśmy się . Jest dobrze i to jest ważne.Jak w każdym małżeństwie są wzloty i upadki ,ale zgrzeszyłabym jak to sie mówi ,mówiąc że jest mi źle i zgrzeszyłabym narzekając ,bo trudno spotkać człowieka pracowitego ,który dba o dzieci ,dom ,nie narzeka jak to mu źle ,że pracuje itd. Na codzień sie tego nie docenia ,bo jak to określiłeś -rutyna.Ale jak sie człowiek zastanowi ,to dostrzega ,to co ma i dziękuje Bogu za każdą przeżytą chwilę z dziećmi i mężem -inaczej tego ująć nie mogę. Krótko i chaotycznie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
CO NAPRAWDĘ DLA WAS W ŻYCIU JEST WAŻNE? Miłość własna (nie mylić z egoizmem, bo te dwie rzeczy nie mają ze sobąnic wspólnego). To podstawa szczęśliwego, spełnionego życia i milości do drugiej osoby. Każdy słyszał, że należy siebie kochać, ale nie każdy rozumie, o co dokładnie chodzi, a niektórzy wręcz myślą, że to jest niezdrowe. A chodzi po prostu o to, żeby nauczyć się żyć w zgodzie z własnymi (a nie narzuconymi) wartościami, mieć szacunek dla własnych poglądów (i w ogóle mieć własne poglądy), umieć zdefiniować swoje uczucia i rozumieć skąd się biorą, dlaczego, co oznaczają i co powodują. Czyli ŻYĆ ŚWIADOMIE. A co za tym idzie? Rozumiejąc i szanując siebie i swoje uczucia potrafimy zrozumieć i uszanować drugą osobę. Kochając w pełni siebie potrafimy pokochać drugą osobę. Wiedząc, kiedy dzieje nam się krzywda, potrafimy dostrzec, kiedy inni są krzywdzeni i nie dopuścić do tego. Kiedy mamy takie właśnie oparcie w sobie samych, wtedy potrafimy dokonać właściwych dla nas wyborów i ułożyć całą resztę tak, że będzie dawać nam poczucie szczęścia i spełnienia. Czyli, życie w zgodzie ze sobą, swoimi potrzebami, zdolnościami, wartościami. Wtedy nie uzależniamy swojego szczęścia od tego, czy ktoś nas kocha czy nie, czy mamy dużo kasy czy nie, czy zrobiliśmy wystarczająco oszałamiającą karierę, czy spłodziliśmy wystarczająco dużą ilość dzieci, etc. Nie uzależniamy swojego samopoczucia od opinii innych na nasz temat. Jesteśmy wolni. Otwarcie na siebie samego (czyli pełna świadomość całej palety różnych pozytywnych i negatywnych uczuć, swoich zdolności i wad, swoich pragnień i potrzeb), szczerość wobec siebie sprawia, że otwieramy się też na drugą osobą. Niestety, wiele osób boi się właśnie takiej samoświadomości... Marishka P.S. Nie mogłam tego zrozumieć, póki nie dokonałam mozolnej pracy związanej z powrotem do siebie. Moje życie radykalnie się zmieniło w chwili, kiedy nauczyłam się kochać siebie i zrozumiałam, że to podstawa wszelkiej innej miłości. Zrozumiałam, co to znaczy być wierną sobie i już nigdybym nie wróciła do życia w wyparciu i nieświadomości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Mateoosh, sięgnij po dzieła Ericha Fromma, być może znajdziesz dużo ciekawych odpowiedzi na nurtujące Ciebie pytania. Bije z nich prawdziwe piękno i humanizm.
M
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Mateo, brakuje Ci dóswiadczenia ,dlatego nie wiesz co moze byc dla ciebie w obecnej chwili lub na cale zycie najwazniejsze, nie oburzaj sie, tez bylam w twoim wieku i myslalam,ze wszystkie rozumy pozjadalam, wiele rzeczy z perspektywy czasu wydaje sie niesamowicie smieszne i nie warte naszej uwagi, tylko probami,wtedy gdy dostajesz kopniaka od zycia,ale nie rozkladasz sie na lopatki,tylko dzwigasz i podnosisz ,stawiasz czola zyciu i mowisz,zycie znowu jestem, tylko wtedy mozesz wyklarowac swoje prygnienia i marzenia i cel jaki chcesz osiagnac, kazdy z nas starych zgretow,szarpal sie jak zwierze w sidlach,czy w prawo ,czy prosto zanim obral wlasciwa droge
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Najważniejsze i podstawowe zagadnienie, to być - czyli ŻYĆ. Reszta to tylko konsekwencja (nie)świadomego działania. I pamiętać należy, że później raczej nic nie ma znaczenia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
kwalifikuje się na "Skutki diety".
Dlaczego zaraz diety? To jest tylko/aż wyżywienie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Bo podobno za dobre uczynki po fakcie się idzie do Nieba , więc później raczej...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2 3 4
|
|
|
|