Autor
|
Wtek: LEKARZE POWINNI (Przeczytany 102072 razy)
|
elmo
Go
|
Teraz już wiem - optymalny, nie optymalny, chirurg, anestezjolog itd. - straszy, że wyjedzie - to wypad stąd No jasne ,nauczyli się dziadostwa . Wyjadą za granice ,to się nauczą porządku
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
heh .Jak wyjadą wszyscy polscy lekarze ,to na ich miejsce przyjadą bułgarscy i rumuńscy -równie dobrzy ,jak nie lepsi. Zapłaci im państwo za pracę i będą zadowoleni. vivat UE
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lutonn
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
a także politycy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bruford
Go
|
zarabiać i po jeden milion zł miesięcznie pod warunkiem, że nie będą to pieniądze z kasy państwowej, a jedynie zarobione z prywatnej praktyki. W takim przypadku, to niech zarabiają po trzy mln i więcej i to w €. O tak .tak to mi się podoba.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
elmo
Go
|
Za siedzenie w domu z dziećmi też milion czy dwa?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Szymon
Go
|
to już przerabialiśmy: "Wałęsa, oddaj moje 100 milionów..."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
o tak, też lubię Kazika
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Elmo ,siedzenie w domu z dziećmi -to przyjemność i już jesteś wynagrodzona:D
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Elmo ,siedzenie w domu z dziećmi -to przyjemność i już jesteś wynagrodzona:D
Owszem! zwłaszcza kiedy uczy się dzieci i jedno przynosi szóstki i piątki a Ula 5,5 roku świetnie umie liczyć już w nieskończoność i sama robi sobie zadania gdy jej się nudzi(jak ona to określa) jak Zuzia jest w szkole i nawet rozwiązuje grafy ale...na ścianach i wyglądają nasze ściany jak graffiti. . To prawdziwa uciecha .. A wczoraj miałam" pościg" na korytarzu szkolnym za chłopcem ,który pchnął moją Zuzię i sobie łokieć stłukła.Z deka sie wkurzyłam ,bo nie po to posyłam córkę do szkoły, aby mi ją ktoś pchał ,Oczywiście nauczyciela żadnego nie było
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Elmo ,siedzenie w domu z dziećmi -to przyjemność i już jesteś wynagrodzona:D
Ale medal ma dwie strony Nie pójdę do sklepu za tę przyjemność kupić dzieciom ubrania i jedzenie ,a siedzenie z dziećmi w domu, to też ciężka praca jak by nie było ,ale Ty Rudka powinnaś o tym wiedzieć .,Że ,to siedzenie ,to nie jest siedzenie w wygodnym fotelu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Właśnie to jest przyjemnością Dla mnie teraz jak już dzieci odeszły.,to nawet pobyt na wczasach bezsensu ,tak jak, mieszanie w garach wystrój chaty ,prezenty ,niespodzianki ,bajki ,przebieranki , wyczekiwanie z wypiekami na oceny ,egzaminy ,wymiana poglądów ,kłótnie a najbardziej własnie zakupy ,targowanie sie z nimi i wybieranie . Nigdy ci nie uwierze ,ze nie masz na ubiory dla dzieci ,bo to akurat tanizna a przy odrobinie inwencji można cuda zdziałać --z jedzeniem tak samo Elmo ,masz najcudowniejsze lata i oby ta chwila trwała jak najdłużej bo nigdy juz nie będziesz tak blisko swoich dzieci jak teraz . One powoli z wiekiem będą coraz bardziej żyć własnym swiatem .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Rudka masz rację ,że to najcudowniejszy okres w moim życiu i życiu dzieci,dla nich to taki okres beztroski ,a dla mnie cudowny okres ,gdy mogę patrzeć jak rosną ,zmieniają się ,jak się cieszę ,że Zuzieńka się tak dobrze uczy(muszę się pochwalić ,że wczoraj jako jedyna w klasie dostała 6 ze sprawdzianu z angielskiego ) A co do ubiorów,to polskie rzeczy nie sa takie tanie. Buciki na jedną córkę kosztują 270zł ,a wolę kupic takie ze skórki niż chińskie z gumy ,bo potem nóżka nie ma czym oddychać... Odzież polska też jest droga,jakaś bluzeczka kosztuje min 35zł nie mówiąc o spódniczkach ,sukienkach ,rajstopkach i o tym ,że dzieci rosną i trzeba rocznie kupować kilka par butów ,a jeszcze nie mogą chodzić jedna po drugiej ,bo ta młodsza jest prawie takiego samego wzrostu jak starsza ,czyli muszę kupować wszystko podwójnie. Ale wszystko i tak jest piekne w tym okresie.Zresztą każdy okres ,każde lata mają swój urok....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
elmo uważaj bo się znajdziesz w tvn-ie jak we wczorajszej uwadze.Jak się wyraził jeden z rodziców do matki co podbno pobiła? zwróciła uwagę? innej dziewczynce,że jej córkę biję itd.Nie ma prawa Pani dotknąć innego dziecka.!!! Zresztą coś z ludzmi takiego się porobiło,że jak ja muszę wziąść Bartka za łokieć bo nie chce iść to ludzie się patrzą, zwracają uwagę czasami mnie :co to za dziecko.A jak ma Bartek gorszy moment to nawet będzie krzyczał na całe gardło bo to dla niego smieszne.Ale nawet normalne zdrowe dzieci też tak się zachowują więc tym sie akurat nie przejmuję. Jak ja byłam mała i babcia kazała mi siadać w tramwaju a sama stała ludźie też zwracali uwagę bo trudno było zauważyć czasami jak chodzę a babcia dbała o wnuczkę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Sylwia ,masz rację ,trzeba uważać .Owszem zwróciłam uwagę dziecku ,bo jak sie dowiedziałam ,że ten chłopak ją pchnął ,to mi sie "coś zrobiło". Myśle ,sobie : jasny gwint ,przecież nie posyłam córki do szkoły po to ,aby tam ktoś ją pchał ,aż sobie dziecko łokieć stłukło. Już było kilka razy w szkole ,tak że ktoś kogoś pobił.Matki pobitych szły do tych ,których dzieci pobiły i kończyło się na tym ,że ich dzieci nie mogły czegoś takiego zrobić . Jedno jest pewne ,jak raz popuścisz i dasz takiemu dziecku do zrozumienia ,że może pchać ,będzie to robiło.Zawsze sie znajdzie w klasie jakiś kozioł ofiarny ,na którym inne dzieci się będą wyżywały A cóż za czasy .... Jest u nas na osiedlu taki 6-letni chłopiec ,który wygląda wzrostem i wagą jakby miał z 8 lat.Bawiąc sie z innymi chłopcami-grając w piłkę -jak coś pójdzie nie po jego myśli to dojdzie i kopnie. Siedziałam kiedyś na ławce z sąsiadką ,która ma chłopca 5 letniego .Grali w piłkę i nagle leży na trawie i zwija sie z bólu ,bo ten zawalisty chłopak kopnął go w krocze.Sąsiadka nic nie powiedziała ,a juz to któryś raz z kolei.Mówie do niej ,że póki nie zwróci uwagi temu chłopcu ,póty on bedzie go kopał ,bo takie dziecko wyczuło ,że może sobie na to pozwolić ,bo nikt nie stanie w obronie pokrzywdzonego. No...ja bym tak nie mogła Zawsze póki jestem stane w obronie własnych dzieci ,bo nie po to je wychowuję i o nie dbam ,aby jakiś motłoch niewychowany kopał mi dzieci.Od tego chyba ma się matkę,żeby broniła własne dzieci ,kiedy one tego potrzebują....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Albo jeszcze lepsze:
Kiedyś moje dzieci poszły sobie ze swoją koleżanką z klatki przed blok.Wzięły sobie własne torebki lalki ,aby sie bawić. Przyszedł chłopiec-chodzi do pierwszej klasy,powyrzucał im z torebek rzeczy i zaczął je kopać.Oczywiście wypadłam tam ,bo usłyszałam płacz mojej młodszej córki.Pytam o co chodzi ,no to dzieci mi mówią ,ze chłopak kopie ich rzeczy. I co zrobić.Dzieciom kupuję zabawki ,a jakis .... przyjdzie i bedzie im psół?? Pytam go czy chciałby aby jemu ktoś zniszczył np. jakis samochód,czy byłoby mu przykro?.A on mi na to ,ze nie byłoby mu przykro.Więc mi opadły ręce i powiedziałam mu delikatnie ,że takie coś sie więcej nie powtórzy. Jeśli matka takiemu dziecku(swojemu) nie zwróci uwagi to trzeba samemu działać ,bo zaczyna się na kopaniu zabawek ,potem na kopaniu dzieci a potem na tragedii i są wszyscy zdziwieni ....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kristan
Go
|
Kiedyś bardzo dawno temu odwiedził mnie pewien rodzic skarżąc sie ,że moj syn zbił jego latorośl. Wysłuchałem go grzecznie i również grzecznie zapytalem - czy byłby pan zadowolony jakby panski zbił mojego - popatrzył zdziwiony i odszedł.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Kristan ,czasy sie deko zmieniły. dziś rodzice patrzą na to inaczej.Patrzą w ten sposób " Oh ,jakie moje dziecko jest zaradne,poradzi sobie we wszystkich sytuacjach...itp"-czyli poradzi sobie w tym ,ze kogos kopnie.To jest powód do dumy niektórych rodziców.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|