MORGANO
Go
|
DOKTOR JAN KWAŚNIEWSKI (98) ODPOWIADA NA LISTY CZYTELNIKÓW KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH W DZIENNIKU ZACHODNIM Zebrał i przepisał. Morgano
Szanowny Panie Doktorze. Do napisania listu skłoniło mnie to, że leki, które przyjmuję, nie przynoszą prawie żadnej poprawy morfologii, tak istotnej w moim przypadku. Jestem w 30 tygodniu ciąży. Wyniki morfologii są następujące: hematokryt 32%, hemoglobina 10,5 g/l, krwinki czerwone 3.280.000 cm3. Przyjmuję żelazo w tabletkach i piję kiszony czerwony barszcz i pomimo tego morfologia cały czas wygląda podobnie. Lekarz prowadzący czarno rysuje moją przyszłość, a mnie sił nie przybywało. Proszę o pomoc. J.D.
Szanowna Pani! Organizm kobiety w zaawansowanej ciąży jest dodatkowo znacznie obciążony. Do budowy organizmu zdrowego dziecka potrzebne jest wartościowe białko, możliwie najlepsza energia oraz więcej tlenu. A tlen przynosi hemoglobina z krwinek czerwonych. Preparaty żelaza mogą się nie wchłaniać, a sok z marchwi, czy buraków, tylko dlatego, że jest czerwony - nie poprawia morfologii krwi. Trzeba zastosować żywienie optymalne, preferując żółtka, szpik kostny, wątróbki z drobiu i wieprzowe, mięso czerwone masło i śmietanę, salceson czarny, kaszankę (zawiera 8-12% węglowodanów. Nasz organizm nie potrzebuje żelaza. Potrzebuje hemoglobiny do przenoszenia tlenu i wydalania dwutlenku węgla i potrzebuje mioglobiny dla magazynowania tlenu w mięśniach. Te właśnie produkty trzeba dostarczyć w pożywieniu. Około 2 tygodni przed planowanym porodem dobrze jest zwiększyć spożycie węglowodanów, najlepiej w postaci skrobi, do 100-120 g/dobę. Granica bezpieczna - do 150g. Taka dieta matki powoduje, że organizm dziecka wytwarza liczne enzymy do zamiany węglowodanów na tłuszcze - zyskując tlen, a tłuszcze na cholesterol, zyskując wodór. Bezpośrednio przed porodem wzrasta zawartość glikogenu (węglowodan) w tkankach płodu 5-7 - nawet 11 razy. W czasie porodu, gdy występuje okresowe niedotlenienie, tak przygotowany przez dietę matki organizm noworodka, doskonale wytrzymuje okresy dłuższego niedoboru tlenu w czasie porodu, co powoduje znacznie mniejszą śmiertelność okołoporodową i zwiększa szansę na urodzenie zdrowego dziecka. Odporność, bowiem tkanek płodu na niedotlenienie, wzrasta proporcjonalnie do zawartości glikogenu (awaryjnego źródła tlenu)we wszystkich tkankach. Także w tkankach chorych na otyłość, cukrzycę typu II i miażdżycę. Ponad połowa cukru, to tlen. Gramocząsteczka cukru prostego waży 180g. Składa się z 72g węgla, 12g wodoru i aż 96g tlenu. A 96g tlenu to w przeliczeniu nas litry aż 67litróww tlenu (02). Jest to bardzo duża ilość tlenu, skoro serce człowieka w spoczynku zużywa na dobę około 42 litry tlenu. Gdy organizm noworodka przetworzy na tłuszcze tylko 60g glukozy z glikogenu w czasie porodu, to uzyska ponad 20 litrów tlenu, co pozwoli mu znacznie łatwiej przetrwać niedotlenienie okołoporodowe.
JAN KWAŚNIEWSKI
Panie Doktorze! Zwracam się do Pana z prośbą o pomoc. Mam 31 lat, od 5 lat choruję na Buergera, od 4 lat leczę się u profesora X, w wyniku tego leczenia półtora roku temu miałem amputowany jeden palec u prawej nogi. Obecnie leżę w szpitalu i jestem po sympatektomii i amputacji dwóch i pół palca u lewej nogi.. Proszę o pomoc w mojej chorobie. Joanna W.
Szanowna Pani! Niepotrzebnie Pani zachorowała na chorobę Buergera i niepotrzebnie choruje nadal. Informowałem wszystkich kolejno ministrów zdrowia, od co najmniej 25 lat, aby wiedzieli, że i choroba Buergera jest uleczalna. Wiedziało wielu innych lekarzy i profesorów. Nie było wśród nich lekarzy. Bowiem każdy lekarz przysięga (przysięga Hipokratesa), że nie wolno mu, bez sprawdzenia, odrzucać żadnej nowej metody leczenia. Nie wolno mu tej metody nie sprawdzić, jeśli inny lekarz mówi, że daną chorobę, w taki i taki sposób wyleczyć można, że można nie dopuścić do jej rozwoju. W dawnych Chinach lekarzom płacono za to, by ludzie byli zdrowi. Gdy ktoś zachorował, lekarz był zobowiązany leczyć go bez żadnej zapłaty. Tak musi być i w Polsce. Niezależnie od deklaracji, że "dobro chorego jest dobrem najwyższym"' w praktyce wygląda to zupełnie odwrotnie. Przemysłowi farmaceutycznemu chodzi wyłącznie o ciągłe leczenie wszystkich ludzi, ale nigdy o ich wyleczenie. Lekarze nieświadomie kierują się tą samą zasadą. Że szkodą dla chorych i z daleko większą szkodą dla samych siebie. Choroba Buergera jest chorobą z autoagresji, pastwiskową, spowodowaną określonym niekorzystnym składem diety. Żywienie optymalne jest leczeniem przyczynowym w tej chorobie. Po przejściu na tę dietę najszybciej ustępują bóle spoczynkowe, nawet przy dużych owrzodzeniach, rany goją się szybko praktycznie u każdego. Znacznie przyspieszają proces zdrowienia prądy selektywne PS pobudzające nerwy naczyniorozszerzające, co w efekcie prowadzi do znacznej poprawy ukrwienia tętniczego i układu chłonnego, co powoduje szybkie ustępowanie obrzęków i zaburzeń w odżywianiu skóry. W przeciwieństwie do wszystkich innych metod leczenia, szczególnie farmakologicznych, prądy selektywne rozszerzają tętnice i poprawiają ukrwienie tam, gdzie je stosujemy, a skutki ich działania utrzymują się przez wiele miesięcy, a nawet lat. Powinna Pani natychmiast przejść na żywienie optymalne, po miesiącu przyjąć serię zabiegów prądami selektywnymi i wkrótce zapomnieć o chorobie. JAN KWAŚNIEWSKI
|