Autor
|
Wtek: Parametrt długowieczności. (Przeczytany 448519 razy)
|
elmo
Go
|
Chyba sami sobie wybaczamy, prawda? Ja nie potrafiłabym sobie wybaczyc zdrady.Nie mogłabym mężowi spojrzeć w oczy ani patrzeć na dzieci.Mam pewne zasady. Żyję w związku małżeńskim i ani u męża nie tolerowałabym zdrady ,ani u siebie. Życie jednak stawia pokusy przed nami.Trzeba umieć sie wtedy wycofać ,żeby nie popełnić tragicznego w skutkach (dla mnie ) błędu. Krótko-Trzeba unikać takich sytuacji...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Owszem, każdy ma prawo być taki jaki chce. Nie oznacza to jednak, że musimy akceptować ("kochać"?) czyjeś wady, które nas rażą' lub zachowanie, które nam wyraźnie szkodzi. Jeśli na to się godzimy, to znaczy, że nie kochamy i nie szanujemy SIEBIE. "Kochanie" kogoś, u kogo widzimy poważne wady (np. zagrażające naszemu zdrowiu, życiu, poczuciu bezpieczeństwa, lub stwarzające dyskomfort psychiczny) nie jest objawem miłości lecz uzależnienia.
M
Tak.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tymon
Go
|
Oczywiście. Wybaczenie nie oznacza akceptacji - wręcz przeciwnie, jest kluczem do zmiany (związku, partnera, czegokolwiek - swoich wad np.). Chociaż z drugiej strony starożytne powiedzenie mówi, że to akceptacja przynosi zmianę. Elmo, dlaczego twierdzisz, że mnie jest trudno pewne rzeczy zrozumieć, hmmm?...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Elmo, dlaczego twierdzisz, że mnie jest trudno pewne rzeczy zrozumieć, hmmm?...
To wynika z Twoich postów.Może ,w zły sposób je interpretuję... Pisałeś ,że wybaczanie nie jest zwiazane z powrotem do starych związków. Tak.Wiem o tym .Pytałam ją tylko o to dlatego ,że dziecko bardzo tęskni i chce ,żeby rodzice sie zeszli,więc stąd było moje pytanie do niej : czy mogłaby wrócić? Ja osobiście nie wróciłabym ,bo nie zaufałabym już temu człowiekowi za żadne skarby i nie robiłabym z siebie idioty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Chyba sami sobie wybaczamy, prawda? Dlaczego nie mielibyśmy przebaczyć innym? Wydaje mi się, że w społeczeństwie panuje obsesja "wybaczania", w ogole obsesja na punkcie tego słowa. Stwarza ono niepotrzebną presję i stereotypy. Jeden może mówić, że "nie umie wybaczać" i będzie traktowany przez społeczeństwo jako potwór, mimo tego, że żyje świadomie i w zgodzie ze sobą i nie kieruje agresji pod niewłaściwym adresem. Drugi może trąbić wszem i wobec, że nie potrafi trzymać urazów, że wszystkim wybacza, wszystkich kocha. Będzie więc postrzegany jako osoba pełna cnót, mimo tego, że nieświadomie będzie kierował swoją agresję na siebie lub innych. Nie lepiej przestać skupiać się na słowie "wybaczyć" (komu trzeba wybaczyć? ile razy trzeba wybaczać? po co wybaczać? jak śmiesz komuś nie wybaczyć?) i zająć się poznawaniem swoich prawdziwych uczuć, ich adresatów, przyczyn powstania i skutków? Wtedy nie będzie potrzeby zastanawiania się nad "przebaczaniem" lub "nie przebaczaniem", bo uczucia zostaną zrozumiane i przeżyte. Wtedy tylko wyciszą się i przestaną rządzić naszym życiem, a słowo "wybaczyć" przestanie być obsesją. M P.S. Tymonie, cały problem jest właśnie w tym, że NIE wybaczamy sobie. Taki przykład: osoba dorosła, która dostawała w dzieciństwie klapsy nadal uznaje je za coś słusznego lub śmiesznego, uważa, że były dla jej "dobra", że nań zasłużyła. Gdyby taka osoba naprawdę wybaczyła SOBIE, potrafiłaby dostrzec niesprawiedliwość i szkodliwość takich metod "wychowawczych", potrafiłaby negatywnie o nich wypowiadać się, potrafiłaby mieć szacunek dla swojego lęku i cierpienia z dzieciństwa. A ponieważ nadal "wybacza" rodzicom i usprawiedliwia ich zachowanie biorąc całą winę na siebie, nie jest w stanie wybaczyć sobie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tymon
Go
|
No tak, rozumiem. Wiesz, ja uważam, że zmianę świata trzeba zacząć od siebie samego i jakiekolwiek przebaczenie (czy akceptację) również w pierwszym rzędzie powinno się skierować w swoją własną stronę. W innym wypadku to rzeczywiście nie ma najmniejszego sensu. Bylibyśmy ofiarami, które uśmiechają się i przepraszają, że żyją.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
I jeszcze raz powtórzę: zaczynamy ZAWSZE od siebie, a potem wymagamy tego samego od innych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Ewo , wspomniałaś coś o hinduizmie. Pytam z ciekawości, jaki masz stosunek do ahinsy ?
Ahimsa dosł "nieranienie". Zaniechanie zadawania ran istotom żyjącym myślą, słowem, czynem. Z a. wywodzi się buddyjski wegetarianizm. Psychologia mówi, że można (!?!) oddać zło oddając mniej tegoż zła. Też jestem człowiekiem i ściełam sie niedawno i ...stwierdziłam, że lepsza ... współpraca (rzeczowa, klarowna rozmowa). Osoby "wyzywajace nas na pojedynek" mają wbrew pozorom dużo nam do zaoferowania .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Co do tytułu wątku. - niskie ciśnienie krwi, - niska glukoza na czczo (niska własna insulina), - niskie tetno, - trójglicerydy poniżej 60mg% (0,7mmol/l) - HDL : LDL 1:1 przy LDL poniżej 100mg%(2,6mmol/l)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
zaczynalam diete z Tryglicerydami o wielkosci 47,a na dzien dzisiejszy wynosza juz 60mg/dl
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Trójglicerydy masz super. Fakty i mity wokół chorób układu krążenia Jeremiah Stamler. Low risk-and the "no more than 50%" myth/dogma Arch Intern Med 2007;167:537 Czy pamiętają Państwo jeszcze czasy, w których pokutowało przekonanie o tym, że stężenie cholesterolu we krwi i wartości ciśnienia tętniczego rosną w sposób naturalny wraz z wiekiem, że prawidłowe ciśnienie skurczowe można obliczyć dodając do wieku 100 mm Hg, że obniżanie wysokiego prawidłowego ciśnienia skurczowego może być groźne, bo wiąże się z ryzykiem niedokrwienia serca i mózgu czy też, że wartości 140-150/90-104 mm Hg to łagodne nadciśnienie bez istotnego wpływu na ryzyko wieńcowe? Wszystkie te mity legły już w gruzach. Kolejnym, który podzielił ich los, jest opinia, zgodnie z którą znane, podlegające modyfikacji czynniki ryzyka chorób serca i naczyń, odpowiadają za nie więcej niż 50% incydentów wieńcowych. Gwoździem do trumny okazały się wyniki badania ARIC, opublikowane w Archives of Internal Medicine. Z tej i wcześniejszych prac wynika, że u osób w średnim wieku występowanie 5 głównych cech niskiego ryzyka (cholesterol całkowity <200 mg/dL, ciśnienie tętnicze <120/80 mmHg [bez leczenia], niepalenie papierosów, brak cukrzycy, indeks masy ciała <25.0) zmniejsza prawdopodobieństwo choroby wieńcowej do minimum. Wyniki ARIC wskazują, że względne ryzyko choroby wieńcowej u osób z granicznym podwyższeniem wartości czynników ryzyka wynosi jedynie 0.18 u kobiet i 0.25 u mężczyzn. Z drugiej strony, olbrzymia większość pacjentów z klinicznie jawną chorobą serca i naczyń to osoby z co najmniej jednym utrwalonym czynnikiem ryzyka (palenie, siedzący tryb życia, cukrzyca, otyłość, nadciśnienie, dyslipidemia). Następstwa zdrowotne korzystnego profilu ryzyka w młodym wieku utrzymują się przez dekady. Osoby z takim profilem nie tylko żyją dłużej, ale w starszym wieku charakteryzują się mniejszą chorobowością, lepszą jakością życia oraz niższymi kosztami opieki zdrowotnej. Zwiększenie odsetka osób z korzystnym profilem czynników ryzyka jest jednym z głównych zadań opieki zdrowotnej. W USA, ten odsetek jest obecnie zatrważająco niski i u kobiet i mężczyzn rasy białej wynosi odpowiednio 8.7% i 6.0%. Data ukazania się notatki: 24 maja 2007 Opracowane na podstawie: Archives of Internal Medicine, 26 marca 2007 Krzysztof Kurek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
zaczynalam diete z Tryglicerydami o wielkosci 47,a na dzien dzisiejszy wynosza juz 60mg/dl To są w normie? Pytam ,bo sobie też robiłam niedawno,ale napisali w innych jednostkach...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Sama sobie odpowiedziałam - trójglicerydy poniżej 60mg% (0,7mmol/l) No to masz ok. Mnie wyszło trochę mniej ....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Akutat w "Procedurze Diety Optymalnej", którą zamieszczę wkrótce na www.dr-k, są wymienione parametry długowieczności. Będzie sobie można wysłuchać
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Akutat w "Procedurze Diety Optymalnej", którą zamieszczę wkrótce na www.dr-k, są wymienione parametry długowiecznośc i. Będzie sobie można wysłuchać A mozna bedzie przeczytac?---osobiscie wole slowo pisane.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
A mozna bedzie przeczytac?---osobiscie wole slowo pisane.
Właśnie Tomku bardzo prosumy wrzuć też obok plik z wersją dla głuchoniemych
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Nie, bo musiałbym przepisywać to, a nie mam ochoty ślęczeć bezmyślnie nad klawiaturą
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Jaki problem stanowi wysłuchanie informacji? To to samo jakby się słuchało Wiadomości .Jakoś to nikomu nie przeszkadza....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
Nie, bo musiałbym przepisywać to, a nie mam ochoty ślęczeć bezmyślnie nad klawiaturą Skaner ??
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
slawek
Go
|
Jaki problem stanowi wysłuchanie informacji? To to samo jakby się słuchało Wiadomości .Jakoś to nikomu nie przeszkadza....
Czyta się dużo szybciej, poza tym nie wszędzie można odsłuchać
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|