przeczytałem na innym forum....przytaczam, aby zobrazować jaki jest stan wiedzy...az mi sie odpowiadac nie chce...
"Dieta Kwaśniewskiego
„Wyobraźcie sobie, że na śniadanko codziennie jecie pełno smalcu czy żółtego sera, na obiadek na waszym talerzu gości niezliczona ilość wieprzowiny lub podrobów, a na kolację masło i tłuste wędliny to podstawa posiłku. Sam tłuszcz – jak widać. A teraz wyobraźcie sobie, ile to kalorii! Ile dodatkowych kilogramów… mniej? Tak, nie pomyliłam się – mniej. Bo na tym polega właśnie dieta Kwaśniewskiego – maksymalne zwiększenie tłuszczu kosztem zmniejszenia ilości węglowodanów. I to pozwala schudnąć – nawet ok. 6 kg miesięcznie. Co więcej – sprawia, że stosujący ją jest w świetnej formie. A wszystko to dzięki przyjmowaniu racji żywieniowych o łącznej wartości kalorycznej 3000-4000 kcal dziennie. Jednak jest i druga strona medalu – lekarze zdecydowanie ją odradzają.”
Dlaczego chudniemy
1/Duża ilość spożywanego tłuszczu znacznie obniża głód czyli tak naprawdę jemy coraz mniej.
2/Chudnięcie jest przede wszystkim skutkiem gwałtownego odwodnienia organizmu.
3/ Palimy mięśnie, wiec waga szybko spada.
Chyba największym minusem tej diety jest całkowity zakaz jedzenia ww.
Nie wyobrażam sobie porannej toalety, gdy organizm pozbawiony jest jedzenia warzyw, zbóż czy owoców.
I poza wszelką dyskusją … ww są głównym paliwem dla mięśni i mózgu.... ale o tym wiemy, nawet z lekcji biologii.
Ogromną wadą tej diety jest również to, że wędliny powodują, że chce się sięgać po słodycze, a te są zabronione.
Wiadomo, ze kobiety lubią słodycze i choć nie są one mile widziane na żadnej diecie... tutaj by dieta działała jest ich całkowity zakaz.
To tak jakby spragnionego zostawić bez wody na pustyni.
Wiem, że jej zwolennicy przytoczą jako przykład Eskimosów, że ich
dieta opiera się na tłuszczu, a są zdrowi. Prawda, ale tłuszcz
pochodzi głownie z ryb i tranu, to właśnie osławione omega-3 nie
mające wpływu na poziom cholesterolu. Do tego życie w zimnym klimacie
wymaga dodatkowej energii na ogrzanie organizmu. I co najważniejsze-
oni są genetycznie predysponowani do konsumpcji dużej ilości tłuszczu-
setki lat adaptacji robią swoje.
I to tyle w tym temacie.
Wybór należy do Ciebie.
acha przypomniało mi się jak znajomy, który był na tej diecie, jadł jabłka obtoczone w smalcu (bo tylko w tej postaci było ono dozwolone)."
z dyskusji o odchudzaniu na Forum muratora
http://forum.muratordom.pl/post4024237.htm#4024237