Autor
|
Wtek: Proszę o radę (Przeczytany 164927 razy)
|
innersmile
Go
|
Witam serdecznie. Kilka dni temu zamieściłam na innym forum dotyczącym m. in. diety optymalnej prośbę o pomoc. Niestety nie uzyskałam odpowiedzi. Proszę zatem forumowiczów o przeczytanie mojej krótkiej historii. Z góry serdecznie dziękuję i pozdrawiam. Marta "Zwracam się do Was z wielką prośbą. Najpierw jednak krótko przedstawię swoją historię. Od kilkunastu lat interesuję się dietami-z różnym skutkiem...Miałam z tego tytułu już liczne wzloty i upadki. Zaczęło się od odchudzania w szkole średniej. Zaczynałam od wagi 52 przy wzroście 166cm i skończyło się na 68kilo. Później były różne próby powalczenia ze sobą, które mimo drastycznych prób i czasowych efektów zawsze kończyły się powrotem do wagi ok.62kilo. Przyznam, że podczas tych prób zaczynało się dobrze, ale zawsze kończyło się raczej na całkowitym przestaniu "odżywiania", zapijaniu się kawą i paleniu mnóstwa papierosów. Po ostatnim podejściu i zaczęciu od diety Lutza schudłam do 58kilo, ale później zaczęła się huśtawka nastrojów i wagi +- . Ostatecznie ok. roku temu rzuciłam palenie, zmienił się zupełnie mój tryb życia i jedzenia. Jem regularnie, tzw. normalne posiłki, a moja praca wymaga spacerowania przez 7,5 h dziennie. Śpię dużo dłużej niż kiedyś-to zmieniło sie naturalnie-zawsze byłam bardzo rannym ptaszkiem. Mam spokojny tryb życia, bez stresów-poza jednym-"urosłam" do ok.70 kilo i bardzo mi to przeszkadza. W momencie, gdy podjęłam tę wymagającą sporego wysiłku pracę, myślałam, że sporo schudnę. Wcześniej prowadziłam prawie siedzący trybu życia i jadłam tyle samo, a waga była o wiele niższa, choć i tak "nie moja". Ale przyznać muszę, że pogłębiło się dodatkowo moje uzależnienie od węglowodanów. Tak jakby organizm sam domagał się energii, tylko ze złego źródła. (?) Nie umiem sobie z tym poradzić, dlatego zwracam się do Was z prośbą o poradę. Jestem przekonana jedynie do diety niskowęglowodanowej, ale nie umiem po kilkunastu dniach pokonać tego koszmarnego uczucia, że jak nie zjem czegoś słodkiego, to padnę. Ale faktycznie w tym momencie głodna nie jestem. Chodzi tylko o słodkie! Nie umiem też dobrać odpowiedniej proporcji BTW, żeby schudnąć, a jednocześnie się nie męczyć i utrzymać dietę. Chodzi o to, że po jakimś czasie, gdy się jednak zawezmę, to przeginam i jakoś to przetrzymuję. Chudnę, zaczyna mi się to podobać, a później przestaję jeść, znowu po dłuższym czasie nie wytrzymuję i wszystko zaczyna się od nowa. Teraz już tak nie chcę. Nigdzie mi się już nie spieszy, a już na pewno do kolejnych problemów. Dodam, że głównie chodzi mi o pokonanie dzięki diecie niskowęglowodanowej: - uzależnienia od węglowodanów="napadów na słodkie", - zimnych stóp i rąk-które mam też obecnie po kilkunastu dniach diety... - cellulitu, który wrócił jak zmora i chyba się jeszcze dodatkowo utrwalił... - a przede wszystkim chcę tak dobrać proporcje, żeby przy zachowaniu zdrowia, osiągnąć pożądany efekt na zawsze. Mam 25 lat, 166cm/70kg i długą historię eksperymentów na sobie, które tu przedstawiłam jedynie pobieżnie w celu zobrazowania, o co w zarysie chodzi. Dziękuję za zrozumienie i pomoc. " Marta
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
....Zaczęło się od odchudzania w szkole średniej. Zaczynałam od wagi 52 przy wzroście 166cm i skończyło się na 68kilo.
Witaj! Nie wiem czy dobrze zrozumiałam (?) ;przy wzroście 166cm i wadze 52kg ,zaczęłaś się odchudzać? Jeśli dobrze zrozumiałam ,to dla mnie to niebywałe Toż to idealna waga ! (moim zdaniem). I moim zdaniem nieźle rozchwiałaś sobie metabolizm Toteż na jakikolwiek pozytywny skutek będziesz (chyba) musiała poczekać ,uzbroić sie w cierpliwość i już nie zmieniać diet ,tylko trzymać się jednej Tyle ode mnie ,w odchudzaniu są na Forum eksperci (może Ci pomogą) Pozdrawiam.Edyta.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Apetyt na słodkie dobrze likwiduje tłuszcz. T 1,5-2,0g/kg należnej wagi ciała. 75-95g/dobę powinno Ci wystarczyć. Smalec, oliwa z oliwek. Apetyt na słodkie dobrze likwiduje też warzywo - niestety pracując "na wybiegu" trudno coś ugotować po drodze. W - 0,5-0,8g/kg/dobę.30-40g/dobę powinno Ci wystarczyć. Jak będziesz głodna zjedz łyżkę T lub warzywo. Wszystkie warzywa są o.k. B w postaci jaj, karczku, wołowiny, boczku czy ryb. Inne jest zapotrzebowanie na B gdy się jada jaja, inne gdy ryby. Proponuję byś zabierała do pracy jedną z wersji placków ziemniaczanych Kwaśniewskiego, albo jajka z majonezem czy z chrzanem. Jajecznica z pomidorami "na wynos" to też dobry pomysł.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Apetyt na słodkie dobrze likwiduje tłuszcz. Tego nie da się obalić. Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
innersmile
Go
|
Dziękuję wszystkim za życzliwe rady. Jeśli chodzi o moje odchudzanie przy wadze 52kg to przyznam, że to poważny błąd młodego wieku, za który przyszło mi bardzo drogo zapłacić-OSTRZEŻENIE DLA WSZYSTKICH, KTÓRZY NIE WIEDZĄ JESZCZE, ŻE LEPSZE JEST WROGIEM DOBREGO!
Jeszcze tylko pytanie dotyczące cellulitu. Czy codzienny intensywny masaż oraz dieta optymalna mogą go zlikwidować? Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego weekendu Marta
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
Jeszcze tylko pytanie dotyczące cellulitu. Czy codzienny intensywny masaż oraz dieta optymalna mogą go zlikwidować? Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego weekendu Marta
Witaj innersmile Najlepszy pomysl, jesli finanse nie przeszkodza, to brac dobrego lekarza specjaliste od diet Low Carbohydrate, kazda inna opcja bedzie mniej "optymalna". Najwieksze ryzyko przy samodzielnych "eksperymentach" to nabawienie sie "miazdzycy", cellulitis przy niej to "maly pikus" Zreszta sama juz na wlasnym zdrowiu "pocwiczylas", jak to jest samemu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Jeszcze tylko pytanie dotyczące cellulitu. Czy codzienny intensywny masaż oraz dieta optymalna mogą go zlikwidować?
No jasne. Celulitis to zaburzenie w tk. podskórnej. Nie masz Ty kompleksu własnego ciała? Powiedz sobie 700 x przed lustrem że jesteś Piękna. Tak na początek . Potem reszta... Że potrafisz fruwać itd. . My tu potrafimy .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
innersmile
Go
|
Jeśli chodzi o podane proporcje BTW, to z rozumiem, że 1 : 1,5 : 0.6 ma spowodować, że wróci mi w efekcie waga ok. 52kg? Teraz jeszcze pytanie techniczne-czy każdy posiłek ma dokładnie odpowiadać temu stosunkowi, czy nowrma dzienna BTW wyznaczony przez stosunek oraz limit 30g węglowodanów oznacza w praktyce, że dziennie można mi zjeść ok. 50g B, 75g T i 30g węglowodanów w dowolnej kombinacji. Czy może 2ie zasady na raz? Proszę o wyjaśnienie, bo choć zapoznałam się z zasadami diety i różnymi opiniami, to nadal tego nie pojmuję. Pamiętam też, że dr Kwaśniewski zalecał osobom odchudzającym się na wieczór już tylko same węglowodany, tak aby w nocy organizm spalił nadmiar tłuszczu-swojego. Czy to rzeczywiście działa i jak w praktyce może wyglądać taki jadłospis na odtłuszczenie. Dodam, że z natury jestem dość mocno umięśniona, jeśli ma to znaczenie dla jadłospisu i rodzaju jedzenia; nie lubię owoców i ryb. Dostosuję się do każdego jadłospisu, byleby tylko zlikwidować uczucie łaknienia słodkiego-czy na początek mogę się po-oszukiwać xylitolem? Dziękuję Marta
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
W/w to ilości dobowe. Można mieszać BTW w każdym posiłku. Można rozdzielać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
innersmile
Go
|
Czyli można mieszać, ale zawsze zachowując proporcję? A jak z węglowodanami na noc?
I czy to normalne, że przy diecie pojawia się ochota na mocnego drinka, albo czystą lub whiskey? Za mną chodzi już od kilku dni i nie wiem, czy to skutek diety?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Najlepszy pomysl, jesli finanse nie przeszkodza, to brac dobrego lekarza specjaliste od diet Low Carbohydrate, kazda inna opcja bedzie mniej "optymalna".
No popatrz , właśnie podejrzewałam Cię od jakiegoś czasu, że jesteś "naganiaczem" (małymi kroczkami do celiku ) Po co wydawać kasę (pewnie nie małą) jak dziewczyna dostaje fachowe rady za darmo!!! Forumowicze sobie chwalą rady Lekarki ,a to ,że udziela się na Forum zupełnie za darmo, świadczy tylko o jej dobrych intencjach PS,Nie mydlij tu oczu Forumowiczom ( ) serdeczne pozdrowienia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
innersmile
Go
|
OOO...dzisiaj weszłam w jeansy, które jeszcze jakiś miesiąc temu mogłam sobie założyć na głowę! Nie mam wagi, więc trudno mi określić ile schudłam, ale myślę, że około 3kg. Nie wiem, czy to możliwe, bo wcale nie przyjmuję wyliczonych dawek, a jedynie staram się ograniczać węglowodany-choć przyznaję, że zdarzyły mi się napady na słodkie i uległam. Jem dużo, ale optymalnie(?)...a mimo wszystko działa!!! No i nie męczy mnie spanie po jedzeniu, ociężałość. Cera super! Pozdrawiam P.s. Czy ochota na mocnego drinka może być skutkiem diety?..tak z ciekawości?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
innersmile
Go
|
...i jeszcze pytanie, które mnie nurtuje od kilku lat. Ok. 4 lat temu robiłam podejście do diety optymalnej. Po dwóch tygodniach, zupełnie bez ostrzeżenia dostałam ataku kolki nerkowej-jak się dowiedziałam w szpitalu na ostrym dyżurze. Nigdy wcześniej nie miałam żadnych objawów ze strony nerek. Późniejsze kontrole lekarskie i konsultacje wykazały, że miałam liczne kamienie i piasek, które zeszły samoistnie. Lekarka-znajoma mojej mamy, która była przeciwna mojej diecie, próbowała mi wmówić, że 2tyg., diety spowodowały utworzenie się kamieni. Nawet przerażona, wymęczona szpitalem, kłuciem i na lekach ogłupiających nie uwierzyłam w takie bzdury. Moje pytanie jest zatem następujące. Czy 2tyg. diety mogły wpłynąć na oczyszczenie organizmu z zalegających kamieni? Czy jest ktoś, kto miał podobne objawy? W późniejszymi okresie na przestrzeni tych lat ataki pojawiły się jeszcze kilka razy, ale prawda jest taka, że diety nie dotrzymałam. Robię regularne kontrole USG, co ok. 4 miesiące. Obecnie mam maleństwo ok.3mm. w jednej z nerek. Mam nadzieję, że się rozpuści i nie będzie bolało...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bruford
Go
|
Czy 2tyg. diety mogły wpłynąć na oczyszczenie organizmu z zalegających kamieni? Nie.Z całą pewnością nie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
innersmile
Go
|
Więc co spowodowało atak? Samoistny?-dyplomatycznie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bruford
Go
|
Więc co spowodowało atak? Samoistny?-dyplomatycznie...
Jeśli był to epizod kolki nerkowej ( potwierdzony) to cóż, one się po prostu zdarzają ludziom z kamicą i tyle.Strumień moczu po prostu wypłukuje kamień wzdłuż moczowodu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
innersmile
Go
|
A czy na DO kamienie moga samoistnie sie rozpuscic/wyplukac?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bruford
Go
|
A czy na DO kamienie moga samoistnie sie rozpuscic/wyplukac?
Tak twierdzi dr JK , niemniej jednak brak jakichkolwiek przesłanek fizjologicznych które miałyby o tym świadczyć.Brak również odpowiednich dowodów w materiale dr JK na potwierdzenie takiej tezy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
Samoistnie to można się potknąć na prostej drodze, jak się nie uważa. Niezależnie od poglądów "naukowych" na istotę powstawania kamieni nerkowych, pod wpływem DO kamienie nerkowe znikają.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bruford
Go
|
Samoistnie to można się potknąć na prostej drodze, jak się nie uważa. Niezależnie od poglądów "naukowych" na istotę powstawania kamieni nerkowych, pod wpływem DO kamienie nerkowe znikają.
Niezależnie od takich stwierdzeń jak wyżej , dr JK nie przedstawił żadnego wiarygodnego dowodu na obronę takiej tezy.Niezależnie od takich stwierdzeń jak wyżej , istota powstawania kamieni ma znaczenie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|