Autor
|
Wtek: OTYŁOŚĆ 50 kg do zrzucenia!!! (Przeczytany 244424 razy)
|
WojciechS
Go
|
sewero, przecież to post MORGANO, a to ten co twierdził, że "trzeba jeść 200g", więc nie bierz tego wcale pod uwagę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
sewero, przecież to post MORGANO, a to ten co twierdził, że "trzeba jeść 200g", więc nie bierz tego wcale pod uwagę.
200 gr czego Wojciech?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
sewero, przecież to post MORGANO, a to ten co twierdził, że "trzeba jeść 200g", więc nie bierz tego wcale pod uwagę.
200 gr czego Wojciech? Adam,Morgano,trzyma sie zasady,ze nalezy robic dania,by zawarte w nich bialko i tluszcz wynosily w sumie 200g.Wiecej znajdziesz w p.Karola postach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
sewero, przecież to post MORGANO, a to ten co twierdził, że "trzeba jeść 200g", więc nie bierz tego wcale pod uwagę.
200 gr czego Wojciech? Adam,Morgano,trzyma sie zasady,ze nalezy robic dania,by zawarte w nich bialko i tluszcz wynosily w sumie 200g.Wiecej znajdziesz w p.Karola postach. Ale przeciez ta teoria zostala "obalona" przez samego Admina!!!!!! Malo tego widze, ze w dalszym ciagu operuje sie magiczna cyfra 0,8.....Ponoc nawet w Arkadiach...... To o co tu w koncu chodzi???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna*Opty*
Go
|
Malo tego widze, ze w dalszym ciagu operuje sie magiczna cyfra 0,8.....Ponoc nawet w Arkadiach...... To o co tu w koncu chodzi??? Adampio, bardzo słusznie się nią operuje. Powtórzę (nie wiem który raz) należy trzymać się tego, co napisał dr Kwaśniewski, a nie tego, co tu wypisują użytkownicy. Ponieważ w dyskusjach można nie zauważyć, że ktoś sobie stroi żarty... a jak wiesz, tu niemal każdy lubi sobie czasem potrollować. Natomiast w wypowiedzi dr. Kwaśniewskiego są zawsze serio. Dlatego dyskusje na forum należy traktować z przymróżeniem oka. Tutaj nie jesteśmy w stanie prostować wszystkie "żarty"... Weź do ręki książkę dr. Kwaśniewskiego "DIETA OPTYMALNA" i przeczytaj, co jest napisane pod spisem: PRODUKTY NIEJADALNE Cytuję: "Uwaga: przy żywieniu optymalnym zapotrzebowanie człowieka na białko i energię jest najniższe ze wszystkich rodzajów diet. Dla człowieka dorosłego nie przekracza 50 g białka i 2000 Kcal/dobę, przy pełnym pokryciu potrzeb organizmu i możliwości zjadania potraw bez żadnych ograniczeń ilościowych. Na 1 g białka powinno przypadać powyżej 2,5 g tłuszczu i nie więcej jak 0,8 węglowodanów (cukru) w diecie dobowej."Taki jest kontekst "magicznej" liczby 0,8 g
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna*Opty*
Go
|
"Ograniczenia ilościowe" optymalnych posiłków są regulowane przez apetyt, jak zapewne wiesz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Malo tego widze, ze w dalszym ciagu operuje sie magiczna cyfra 0,8.....Ponoc nawet w Arkadiach...... To o co tu w koncu chodzi??? Adampio, bardzo słusznie się nią operuje. Powtórzę (nie wiem który raz) należy trzymać się tego, co napisał dr Kwaśniewski, a nie tego, co tu wypisują użytkownicy. Ponieważ w dyskusjach można nie zauważyć, że ktoś sobie stroi żarty... a jak wiesz, tu niemal każdy lubi sobie czasem potrollować. Natomiast w wypowiedzi dr. Kwaśniewskiego są zawsze serio. Dlatego dyskusje na forum należy traktować z przymróżeniem oka. Tutaj nie jesteśmy w stanie prostować wszystkie "żarty"... Weź do ręki książkę dr. Kwaśniewskiego "DIETA OPTYMALNA" i przeczytaj, co jest napisane pod spisem: PRODUKTY NIEJADALNE Cytuję: "Uwaga: przy żywieniu optymalnym zapotrzebowanie człowieka na białko i energię jest najniższe ze wszystkich rodzajów diet. Dla człowieka dorosłego nie przekracza 50 g białka i 2000 Kcal/dobę, przy pełnym pokryciu potrzeb organizmu i możliwości zjadania potraw bez żadnych ograniczeń ilościowych. Na 1 g białka powinno przypadać powyżej 2,5 g tłuszczu i nie więcej jak 0,8 węglowodanów (cukru) w diecie dobowej."Taki jest kontekst "magicznej" liczby 0,8 g Widzisz Krystyna, kolejna niedorzecznosc, niezrozumienie, zla interpretacja.......nazwij to jak chcesz. Dr Jan Kwasniewski pisze : na diecie optymalnej kalorii nie liczymy !!!!! Jemy do syta !!!! Jakie 50 gr bialka? a jezeli 50 gr bialka to czy ja majac 186 cm wzrostu i uprawiam sport kazdego dnia , wyzyje ze 125 gr tluszczu i 40 gr wegla????? BZDURA!!!!! Toan mowi, jemy do syta potrawy zbilansowane. Jednego dnia potrzeba 200 gr bialka innego 10. Tu nie ma srednich, sa tylko i wylacznie zapotrzebowania organizmu. Zgodze sie z Toba, ze jezeli lezy sie caly dzien w lozku i nic innego nie robi to moze zjesz okolo 50 gr bialka....ale to nie moze byc wykladnikiem zadnej diety. Mam racje ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Czy może mi ktoś pomóc?Już kiedyś byłem na ŻO i uzyskałem prawidłową wagę około 90 kg.Niestety życiowe zakręty i perturbacje zapędziły mnie tam gdzie jestem dzisiaj.Przy wzroście 185 cm ważę 128 kg mam 39 lat.Do tego dochodzą problemy z szeroko pojętą PSYCHE! Proszę o gotowe proporcje BTW i przykłady potraw.Lubię domową kiełbasę golonkę nogi wieprzowe na ciepło jajka majonez smalec masło cebulę ziemniaki pomidory-w zasadzie mogę to jeść na okrągło.Pomóżcie mi się podnieść bo czuję że dobijam do dna!!! Powinienes jesc same zoltka na sniadanie obiad i kolacje. 30-sci albo wiecej dziennie i troche wegla okolo 30 gr dziennie w formie skrobii.. W zoltku masz i bialko i tluszcz, najlepszej jakosci. Redukowac wprost proporcjonalnie do traconej wagi. W miesiac stracisz 30 kg !!! A pozniej stopniowo wprowadzac mieso i zaczac jesc roznorodnie zachowujac proporcje BTW. To jest moja rada.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Czy może mi ktoś pomóc?Już kiedyś byłem na ŻO i uzyskałem prawidłową wagę około 90 kg.Niestety życiowe zakręty i perturbacje zapędziły mnie tam gdzie jestem dzisiaj.Przy wzroście 185 cm ważę 128 kg mam 39 lat.Do tego dochodzą problemy z szeroko pojętą PSYCHE! Proszę o gotowe proporcje BTW i przykłady potraw.Lubię domową kiełbasę golonkę nogi wieprzowe na ciepło jajka majonez smalec masło cebulę ziemniaki pomidory-w zasadzie mogę to jeść na okrągło.Pomóżcie mi się podnieść bo czuję że dobijam do dna!!! Powinienes jesc same zoltka na sniadanie obiad i kolacje. 30-sci albo wiecej dziennie i troche wegla okolo 30 gr dziennie w formie skrobii.. W zoltku masz i bialko i tluszcz, najlepszej jakosci. Redukowac wprost proporcjonalnie do traconej wagi. W miesiac stracisz 30 kg !!! A pozniej stopniowo wprowadzac mieso i zaczac jesc roznorodnie zachowujac proporcje BTW. To jest moja rada. A tu masz wyliczanke: 30 zoltek = 510 gr 60 gr sloniny ( po 20 do kazdej porcji) zakladajac, ze jesz trzy razy dziennie 300 gr mrozonej fasolki szparagowej 5 km dziennie biegu albo 2 km dziennie plywania min 3 razy w tygodniu Proporcje BTW: 1: 2,3 : 0,3 gramowo, bo to modnie: B: 90 T: 210,3 W: 24,8
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MORGANO
Go
|
Witam serdecznie. Ciągłe pisanie o tym, co już wielokrotnie zostało napisane nie sprzyja prawidłowej dyskusji na ten temat. Najważniejszym wskaźnikiem w żywieniu optymalnym jest odkrycie i podanie do publicznej wiadomości przez dr Jana Kwaśniewskiego proporcji BTW. Gdyby nie te proporcje, które wiele osób nie rozumie nie byłoby żywienia optymalnego. Mogę śmiało powiedzieć, że 80 % optymalnych ma problemy z obliczaniem proporcji BTW. Niestety bez tych wyliczeń nie można się prawidłowo optymalnie odżywiać. Jeszcze raz krótko przypomnę Codziennie białka należy spożywać 0,8gama na 1 kilogram wagi ciała. Białko niestety musi być dostarczone do organizmu codziennie gdyż bez biała nie ma życia. Tłuszcz spożywamy w stosunku do białka 2,5-3,0 razy więcej niż białka oczywiście, jeżeli ktoś pranie schudnąć to należy tego tłuszczu spożywać stosunkowo mniej, ale na mniej by nie być głodnym. Węglowodanów, jeżeli się to uda czasami jest to trudne spożywać jak najmniej. Przy odchudzaniu należy świadomie unikać wszelkich potraw mącznych gdyż one są przyczyną otyłości. W moim liczydle podana jest liczba ile należy spożywać B+T tyle by suma nie przekraczała 200 gram. Przykładowo, jeżeli spożywamy 60 gram Białka to zostaję nam jeszcze 140 gram tłuszczu w sumie daje nam to 200 gram. Tego nie trzeba obliczać mając liczydło optymalne, jest to tak ustawione, że wynik pojawia się automatycznie. Proporcje są od 15 lat niezmienione przez dr Kwaśniewskiego a wszelkie usprawnienia i modyfikacje każdy dokonuje na własną odpowiedzialność, ale niejednokrotnie na Forum podają swoje przemyślenia jako pewnik i takie publikują. Nieszczęsne sformułowanie napisane w książce jak podaje Krystyna sformułowanie zostało już dawno zmienione na produkty NIEWSKAZANE do spożycia w żywieniu optymalnym. Gdyż jak napisano produkty NIEJADALNE takimi produktami po prostu nie są, gdy nie są to produkty trujące. Niestety trzeba czasami wracać do pierwowzoru żywienia optymalnego i po jakimś czasie przypomnieć sobie mając już odpowiednie doświadczenie, co dr Kwaśniewski napisał i zaręczam, e na pewno coś nowego ciekawego każdy z WAS odkryje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna*Opty*
Go
|
Malo tego widze, ze w dalszym ciagu operuje sie magiczna cyfra 0,8.....Ponoc nawet w Arkadiach...... To o co tu w koncu chodzi??? Adampio, bardzo słusznie się nią operuje. Powtórzę (nie wiem który raz) należy trzymać się tego, co napisał dr Kwaśniewski, a nie tego, co tu wypisują użytkownicy. Ponieważ w dyskusjach można nie zauważyć, że ktoś sobie stroi żarty... a jak wiesz, tu niemal każdy lubi sobie czasem potrollować. Natomiast w wypowiedzi dr. Kwaśniewskiego są zawsze serio. Dlatego dyskusje na forum należy traktować z przymróżeniem oka. Tutaj nie jesteśmy w stanie prostować wszystkie "żarty"... Weź do ręki książkę dr. Kwaśniewskiego "DIETA OPTYMALNA" i przeczytaj, co jest napisane pod spisem: PRODUKTY NIEJADALNE Cytuję: "Uwaga: przy żywieniu optymalnym zapotrzebowanie człowieka na białko i energię jest najniższe ze wszystkich rodzajów diet. Dla człowieka dorosłego nie przekracza 50 g białka i 2000 Kcal/dobę, przy pełnym pokryciu potrzeb organizmu i możliwości zjadania potraw bez żadnych ograniczeń ilościowych. Na 1 g białka powinno przypadać powyżej 2,5 g tłuszczu i nie więcej jak 0,8 węglowodanów (cukru) w diecie dobowej."Taki jest kontekst "magicznej" liczby 0,8 g Widzisz Krystyna, kolejna niedorzecznosc, niezrozumienie, zla interpretacja.......nazwij to jak chcesz. Dr Jan Kwasniewski pisze : na diecie optymalnej kalorii nie liczymy !!!!! Jemy do syta !!!! Jakie 50 gr bialka? a jezeli 50 gr bialka to czy ja majac 186 cm wzrostu i uprawiam sport kazdego dnia , wyzyje ze 125 gr tluszczu i 40 gr wegla????? BZDURA!!!!! Toan mowi, jemy do syta potrawy zbilansowane. Jednego dnia potrzeba 200 gr bialka innego 10. Tu nie ma srednich, sa tylko i wylacznie zapotrzebowania organizmu. Zgodze sie z Toba, ze jezeli lezy sie caly dzien w lozku i nic innego nie robi to moze zjesz okolo 50 gr bialka....ale to nie moze byc wykladnikiem zadnej diety. Mam racje ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kriss
Go
|
Witam serdecznie. Ciągłe pisanie o tym, co już wielokrotnie zostało napisane nie sprzyja prawidłowej dyskusji na ten temat. Najważniejszym wskaźnikiem w żywieniu optymalnym jest odkrycie i podanie do publicznej wiadomości przez dr Jana Kwaśniewskiego proporcji BTW. Gdyby nie te proporcje, które wiele osób nie rozumie nie byłoby żywienia optymalnego. Mogę śmiało powiedzieć, że 80 % optymalnych ma problemy z obliczaniem proporcji BTW. Niestety bez tych wyliczeń nie można się prawidłowo optymalnie odżywiać. Jeszcze raz krótko przypomnę Codziennie białka należy spożywać 0,8gama na 1 kilogram wagi ciała. Białko niestety musi być dostarczone do organizmu codziennie gdyż bez biała nie ma życia. Tłuszcz spożywamy w stosunku do białka 2,5-3,0 razy więcej niż białka oczywiście, jeżeli ktoś pranie schudnąć to należy tego tłuszczu spożywać stosunkowo mniej, ale na mniej by nie być głodnym. Węglowodanów, jeżeli się to uda czasami jest to trudne spożywać jak najmniej. Przy odchudzaniu należy świadomie unikać wszelkich potraw mącznych gdyż one są przyczyną otyłości. W moim liczydle podana jest liczba ile należy spożywać B+T tyle by suma nie przekraczała 200 gram. Przykładowo, jeżeli spożywamy 60 gram Białka to zostaję nam jeszcze 140 gram tłuszczu w sumie daje nam to 200 gram. Tego nie trzeba obliczać mając liczydło optymalne, jest to tak ustawione, że wynik pojawia się automatycznie. Proporcje są od 15 lat niezmienione przez dr Kwaśniewskiego a wszelkie usprawnienia i modyfikacje każdy dokonuje na własną odpowiedzialność, ale niejednokrotnie na Forum podają swoje przemyślenia jako pewnik i takie publikują. Nieszczęsne sformułowanie napisane w książce jak podaje Krystyna sformułowanie zostało już dawno zmienione na produkty NIEWSKAZANE do spożycia w żywieniu optymalnym. Gdyż jak napisano produkty NIEJADALNE takimi produktami po prostu nie są, gdy nie są to produkty trujące. Niestety trzeba czasami wracać do pierwowzoru żywienia optymalnego i po jakimś czasie przypomnieć sobie mając już odpowiednie doświadczenie, co dr Kwaśniewski napisał i zaręczam, e na pewno coś nowego ciekawego każdy z WAS odkryje.
Ja jestem jedna z tych osob która ma problem z obliczaniem proporcji Prosze o pomoc. na śniadanie czesto jem omleta robionego z 2 jajek +2 zółtek,smaze go na smalcu dość obficie że jest soczysty.smaruje go jagodami bez cukru ,takie rozmrożone(2 łyżki) Ile ten omlet ma tłuszczu a ile biala ? bo węgla to pewno niema
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Malo tego widze, ze w dalszym ciagu operuje sie magiczna cyfra 0,8.....Ponoc nawet w Arkadiach...... To o co tu w koncu chodzi??? Adampio, bardzo słusznie się nią operuje. Powtórzę (nie wiem który raz) należy trzymać się tego, co napisał dr Kwaśniewski, a nie tego, co tu wypisują użytkownicy. Ponieważ w dyskusjach można nie zauważyć, że ktoś sobie stroi żarty... a jak wiesz, tu niemal każdy lubi sobie czasem potrollować. Natomiast w wypowiedzi dr. Kwaśniewskiego są zawsze serio. Dlatego dyskusje na forum należy traktować z przymróżeniem oka. Tutaj nie jesteśmy w stanie prostować wszystkie "żarty"... Weź do ręki książkę dr. Kwaśniewskiego "DIETA OPTYMALNA" i przeczytaj, co jest napisane pod spisem: PRODUKTY NIEJADALNE Cytuję: "Uwaga: przy żywieniu optymalnym zapotrzebowanie człowieka na białko i energię jest najniższe ze wszystkich rodzajów diet. Dla człowieka dorosłego nie przekracza 50 g białka i 2000 Kcal/dobę, przy pełnym pokryciu potrzeb organizmu i możliwości zjadania potraw bez żadnych ograniczeń ilościowych. Na 1 g białka powinno przypadać powyżej 2,5 g tłuszczu i nie więcej jak 0,8 węglowodanów (cukru) w diecie dobowej."Taki jest kontekst "magicznej" liczby 0,8 g Widzisz Krystyna, kolejna niedorzecznosc, niezrozumienie, zla interpretacja.......nazwij to jak chcesz. Dr Jan Kwasniewski pisze : na diecie optymalnej kalorii nie liczymy !!!!! Jemy do syta !!!! Jakie 50 gr bialka? a jezeli 50 gr bialka to czy ja majac 186 cm wzrostu i uprawiam sport kazdego dnia , wyzyje ze 125 gr tluszczu i 40 gr wegla????? BZDURA!!!!! Toan mowi, jemy do syta potrawy zbilansowane. Jednego dnia potrzeba 200 gr bialka innego 10. Tu nie ma srednich, sa tylko i wylacznie zapotrzebowania organizmu. Zgodze sie z Toba, ze jezeli lezy sie caly dzien w lozku i nic innego nie robi to moze zjesz okolo 50 gr bialka....ale to nie moze byc wykladnikiem zadnej diety. Mam racje ? Cytujesz mnie bez komentrza?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kriss
Go
|
A co z omletem?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna*Opty*
Go
|
Malo tego widze, ze w dalszym ciagu operuje sie magiczna cyfra 0,8.....Ponoc nawet w Arkadiach...... To o co tu w koncu chodzi??? Adampio, bardzo słusznie się nią operuje. Powtórzę (nie wiem który raz) należy trzymać się tego, co napisał dr Kwaśniewski, a nie tego, co tu wypisują użytkownicy. Ponieważ w dyskusjach można nie zauważyć, że ktoś sobie stroi żarty... a jak wiesz, tu niemal każdy lubi sobie czasem potrollować. Natomiast w wypowiedzi dr. Kwaśniewskiego są zawsze serio. Dlatego dyskusje na forum należy traktować z przymróżeniem oka. Tutaj nie jesteśmy w stanie prostować wszystkie "żarty"... Weź do ręki książkę dr. Kwaśniewskiego "DIETA OPTYMALNA" i przeczytaj, co jest napisane pod spisem: PRODUKTY NIEJADALNE Cytuję: "Uwaga: przy żywieniu optymalnym zapotrzebowanie człowieka na białko i energię jest najniższe ze wszystkich rodzajów diet. Dla człowieka dorosłego nie przekracza 50 g białka i 2000 Kcal/dobę, przy pełnym pokryciu potrzeb organizmu i możliwości zjadania potraw bez żadnych ograniczeń ilościowych. Na 1 g białka powinno przypadać powyżej 2,5 g tłuszczu i nie więcej jak 0,8 węglowodanów (cukru) w diecie dobowej."Taki jest kontekst "magicznej" liczby 0,8 g Dr Jan Kwasniewski pisze : na diecie optymalnej kalorii nie liczymy !!!!! Jemy do syta !!!! Jakie 50 gr bialka? a jezeli 50 gr bialka to czy ja majac 186 cm wzrostu i uprawiam sport kazdego dnia , wyzyje ze 125 gr tluszczu i 40 gr wegla????? BZDURA!!!!! Adampio, skup się i przeczytaj jeszcze raz wypowiedź dr. J.K. Zapotrzebowanie nie oznacza, że tylko tyle musisz jeść, oznacza jedynie dolną granicę niezbędnej ilości potrzebnej organizmowi do zdrowego funcjonowania. O podobnych normach mówi także biochemia (dla dorosłego o wadze 70 kg normę ustalono na 56 g białka pochodzenia zwierzęcego - Rozdział - Żywienie) A jeśli Ty czujesz, że musisz jeść więcej, to nie ma problemu, ale pod warunkiem, że zachowasz proporcje wszystkich trzech składników - wtedy możesz jeść do syta i będzie to zgodne z zasadami ŻO (DO). Podobnie jest z kaloriami. Nikt Ci nie nakazuje ich liczyć. Dr. J.K. jedynie informuje, jaka ilość kalorii jest faktycznie potrzebna dla przeciętnego dorosłego człowieka o typowej aktywności fizycznej. Tak ustaliła nauka i to jest OK. A jeśli Twoja aktywność potrafi spalić więcej niż 2000 kcal to przecież reguluje to Twój apetyt (jedzenie do syta). A w sumie chodzi o to, by nie zjadać więcej kalorii niż jesteśmy w stanie spalić. I tyle. Toan mowi, jemy do syta potrawy zbilansowane. Jednego dnia potrzeba 200 gr bialka innego 10. Tu nie ma srednich, sa tylko i wylacznie zapotrzebowania organizmu.
Zgodze sie z Toba, ze jezeli lezy sie caly dzien w lozku i nic innego nie robi to moze zjesz okolo 50 gr bialka....ale to nie moze byc wykladnikiem zadnej diety.
Oczywiście oprócz aktywności i masy ciała, jest jeszcze kwestia jakości białka - im lepsze tym go mniej potrzeba. I oczywiscie jest wiele okoliczności wpływających na ilość zjadanego BTW każdego dnia. P.S. Przepraszam za poprzedni post - źle poprawiłam cytaty i omyłkowo wysłałam post, i Twoja wypowiedź wygląda jakby była moja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
Malo tego widze, ze w dalszym ciagu operuje sie magiczna cyfra 0,8.....Ponoc nawet w Arkadiach...... To o co tu w koncu chodzi??? Adampio, bardzo słusznie się nią operuje. Powtórzę (nie wiem który raz) należy trzymać się tego, co napisał dr Kwaśniewski, a nie tego, co tu wypisują użytkownicy. Ponieważ w dyskusjach można nie zauważyć, że ktoś sobie stroi żarty... a jak wiesz, tu niemal każdy lubi sobie czasem potrollować. Natomiast w wypowiedzi dr. Kwaśniewskiego są zawsze serio. Dlatego dyskusje na forum należy traktować z przymróżeniem oka. Tutaj nie jesteśmy w stanie prostować wszystkie "żarty"... Weź do ręki książkę dr. Kwaśniewskiego "DIETA OPTYMALNA" i przeczytaj, co jest napisane pod spisem: PRODUKTY NIEJADALNE Cytuję: "Uwaga: przy żywieniu optymalnym zapotrzebowanie człowieka na białko i energię jest najniższe ze wszystkich rodzajów diet. Dla człowieka dorosłego nie przekracza 50 g białka i 2000 Kcal/dobę, przy pełnym pokryciu potrzeb organizmu i możliwości zjadania potraw bez żadnych ograniczeń ilościowych. Na 1 g białka powinno przypadać powyżej 2,5 g tłuszczu i nie więcej jak 0,8 węglowodanów (cukru) w diecie dobowej."Taki jest kontekst "magicznej" liczby 0,8 g Dr Jan Kwasniewski pisze : na diecie optymalnej kalorii nie liczymy !!!!! Jemy do syta !!!! Jakie 50 gr bialka? a jezeli 50 gr bialka to czy ja majac 186 cm wzrostu i uprawiam sport kazdego dnia , wyzyje ze 125 gr tluszczu i 40 gr wegla????? BZDURA!!!!! Adampio, skup się i przeczytaj jeszcze raz wypowiedź dr. J.K. Zapotrzebowanie nie oznacza, że tylko tyle musisz jeść, oznacza jedynie dolną granicę niezbędnej ilości potrzebnej organizmowi do zdrowego funcjonowania. O podobnych normach mówi także biochemia (dla dorosłego o wadze 70 kg normę ustalono na 56 g białka pochodzenia zwierzęcego - Rozdział - Żywienie) A jeśli Ty czujesz, że musisz jeść więcej, to nie ma problemu, ale pod warunkiem, że zachowasz proporcje wszystkich trzech składników - wtedy możesz jeść do syta i będzie to zgodne z zasadami ŻO (DO). Podobnie jest z kaloriami. Nikt Ci nie nakazuje ich liczyć. Dr. J.K. jedynie informuje, jaka ilość kalorii jest faktycznie potrzebna dla przeciętnego dorosłego człowieka o typowej aktywności fizycznej. Tak ustaliła nauka i to jest OK. A jeśli Twoja aktywność potrafi spalić więcej niż 2000 kcal to przecież reguluje to Twój apetyt (jedzenie do syta). A w sumie chodzi o to, by nie zjadać więcej kalorii niż jesteśmy w stanie spalić. I tyle. Toan mowi, jemy do syta potrawy zbilansowane. Jednego dnia potrzeba 200 gr bialka innego 10. Tu nie ma srednich, sa tylko i wylacznie zapotrzebowania organizmu.
Zgodze sie z Toba, ze jezeli lezy sie caly dzien w lozku i nic innego nie robi to moze zjesz okolo 50 gr bialka....ale to nie moze byc wykladnikiem zadnej diety.
Oczywiście oprócz aktywności i masy ciała, jest jeszcze kwestia jakości białka - im lepsze tym go mniej potrzeba. I oczywiscie jest wiele okoliczności wpływających na ilość zjadanego BTW każdego dnia. P.S. Przepraszam za poprzedni post - źle poprawiłam cytaty i omyłkowo wysłałam post, i Twoja wypowiedź wygląda jakby była moja. No i w koncu konkrety!!!! Nie chodzi tu o mnie ale o czytajacych to forum. podejrzewam, ze ddddduuuuuuuzzzzzzzzzzooooooooo osob tu na tym forum, zaczynajacych ZO, znalazlo w Twoim poscie wiecej wiadomosci niz czytajac wszystkie posty na tym forum. KONKLUZJA: do syta wg. zapotrzebowania zgodnie z BTW to sa trzy podstawowe zasady!!! jeszcze jest pewnie pare innych, typu B: nie nalezy przekraczac 150 gr dziennie W: powyze 100 jest szkodliwe Wracajac do meritum Twojej wypowiedzi: jezeli ktos mnie informuje, ze moje zapotrzebowanie jest 70 gr bialka, to dla mnie nie znaczy to ze dla mnie jest to minimum. (Niescislosc). Dla mnie oznacza to, ze ja powinienienem jesc 70 i nie wiecej. Popatrz na ta zaleznosc: wyprodukowano samochod, ktory na 100 km ma zuzyc 5 litrow bezyny, takie jest zapotrzebowanie paliwa aby te ilosc km przejechac. Czyli jezeli zuzyje na 100 kilometrach 6 litrow to jest zle, jest nie ekonomiczny. Dlatego kazdy dazy do tego aby zuzyl tylko 5 litrow jadac te 100 km. Tak samo my, ludzie myslimy, jezeli nasze zapotrzebowanie jest X bialka na ta waga, ktora mamy, to staramy sie ta ilosc zachowac, nie przekraczac jej a wrecz odwrotnie zmniejszyc, co w tym momencie bedzie niezdrowe. No coz mamy pewnie rozne ponkty wyjscia, ja techniczny a ty ...inny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kriss
Go
|
ja doszlam do wniosku że węgiel potrafie obliczyć,bialko tez ale TŁUSZCZ nie używam smalec do smazenia i daje go tyle żeby było go obficie,w pasztecie tez nie wiem ile go jest? ( swijski ,tłusciutki) więc jak moge obliczyć ze zjadam go akurat np.150 gr? abo frytki smaze to ile jest tłuszczu we frytkach? dla mnie czarna magia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adampio
Go
|
ja doszlam do wniosku że węgiel potrafie obliczyć,bialko tez ale TŁUSZCZ nie używam smalec do smazenia i daje go tyle żeby było go obficie,w pasztecie tez nie wiem ile go jest? ( swijski ,tłusciutki) więc jak moge obliczyć ze zjadam go akurat np.150 gr? abo frytki smaze to ile jest tłuszczu we frytkach? dla mnie czarna magia Kriss, siedze wiec i czekam na to co lubisz. Zrobie Ci omleta, wylicze i naucze Cie wyliczac na podstawie kalkulatora "Morganowsiego". Napisz mi jakie warzywa lubisz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kriss
Go
|
w tym rzecz ze warzywa to dla mnie be be,a szczególnie surowki. natomiast kapucha kiszona got,ogórki kisz.to tyle zimą. Latem jem:pomidory ciut papryki,cukinia,brokul
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kriss
Go
|
a ten kalkulator to skad masz? idzie go gdziesz kupić?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|