Poproszę o sprawdzenie jadlospisu :)

[elmo]

elmo, ja mam podobnie....Masło i śmietana są dla mnie oki   

No to jest nas dwoje 

[fewa]

Czasem,raz na ruski miesiąc jak mam ochotę na kakao (to prawdziwe) to zrobię je sobie na mleku, ale muszę uważać - ciężko się "to" trawi (a raczej nie trawi). Masło i śmietana są dla mnie oki 

To dlaczego nie zrobisz sobie na śmietance?

[Belian]

  To dlaczego nie zrobisz sobie na śmietance?

No właśnie...przyzwyczajenie??    Heh! Następnym razem - robię na śmietance 

[lekarka]

Masło i śmietana są dla mnie oki 

I tak trzymaj  .

[elmo]

Masło i śmietana są dla mnie oki 

I tak trzymaj  .

Czyżby się coś zmieniło? Bo pisałaś ,że produkty mleczne trzeba rotować....

[zdrowa]

Smietana na żołądek jest idealna.

To prawda,nawet nie sądziłam ,że taka skuteczna  . A masła już dawno nie jadłam i teraz smakuje mi podwójnie  .
I pomyśleć ,że tak się męczyłam z tym żołądkiem   

To prawda też wyleczyłam wrzody po 30-tu latach męczarni. Kremówką tak jak pisał w książce dr Jan Kwaśniewski. Wtedy jeszcze nie miałam internetu tylko książkę. I artykuły w Dzienniku Zachodnim".

[lekarka]

Czyżby się coś zmieniło? Bo pisałaś ,że produkty mleczne trzeba rotować....

Elmo, ja leczę chorych.
NiektĂłrzy chorzy nie zdają sobie sprawy, Ĺźe są chorzy 
Na razie jesteś w etapie śmietana/masło służy mi codziennie. Nie jest tak niestety przez całe życie.
Czytaj z uwagą.

[elmo]

To prawda też wyleczyłam wrzody po 30-tu latach męczarni. Kremówką tak jak pisał w książce dr Jan Kwaśniewski. Wtedy jeszcze nie miałam internetu tylko książkę. I artykuły w Dzienniku Zachodnim".

I piękny przykład na to ,że nic nie trzeba rotować.Jak coś szkodzi,to się to odstawia ,a nie robi z siebie laboratorium doświadczalne.
Szkodziło mi piwo?pieczywo?-odstawiłam.Proste.Miałam  zacząć to rotować?

[grizzly]

To prawda też wyleczyłam wrzody po 30-tu latach męczarni. Kremówką tak jak pisał w książce dr Jan Kwaśniewski. Wtedy jeszcze nie miałam internetu tylko książkę. I artykuły w Dzienniku Zachodnim".

I piękny przykład na to ,że nic nie trzeba rotować.Jak coś szkodzi,to się to odstawia ,a nie robi z siebie laboratorium doświadczalne.
Szkodziło mi piwo?pieczywo?-odstawiłam.Proste.Miałam  zacząć to rotować?

Brawo !!!!!, masz 10 punktow "MOJSZOSCI" wiecej 

[Halina Ch.]

I piękny przykład na to ,że nic nie trzeba rotować.Jak coś szkodzi,to się to odstawia ,a nie robi z siebie laboratorium doświadczalne.
Szkodziło mi piwo?pieczywo?-odstawiłam.Proste.Miałam  zacząć to rotować?

Coś mi się wydaje, że nie wiesz Edyto na czym polega rotowanie i czemu ma służyć.

[elmo]

Coś mi się wydaje, że nie wiesz Edyto na czym polega rotowanie i czemu ma służyć.

Halino,wiem co to jest rotacja i czemu służy.Ja tylko piszę ,że nic nie trzeba rotować.
MoĹźe lekarka chciała się "podczepić" pod Kopernia; "O rotowaniu ciał niebieskich" 

[grizzly]

MoĹźe lekarka chciała się "podczepić" pod Kopernia; "O rotowaniu ciał niebieskich" 

Doskonale !!!!!, tym razem masz 100  punktow "MOJSZOSCI" wiecej   

Jak, Ty potrafisz, WYLUSKAC to czule miejsce,
co podlechce ADRESATA !!!!!!   

[toan]

grizzly - dostałeś bana siedmiodniowego (nie możesz pisać postów), za brak poprawy .

[Halina Ch.]

,że nic nie trzeba rotować.

Jak nie istnieje taka potrzeba to nie trzeba rotować. Bo i po co?

[elmo]

,że nic nie trzeba rotować.

Jak nie istnieje taka potrzeba to nie trzeba rotować. Bo i po co?

Oczywiście.Tylko ktoś tu ma inne zdanie .
Czy uważasz ,że DO nie pomogło nikomu, dopóki nie przeczytał książki lekarki pod tym samym tytułem ,ale nie ta samą treścią?

[Tomkiewicz]

       Toan, masz jakieś argumenty na uzasadnienie bana dla Grizzly, czy ma on odwrĂłcić uwagę od notorycznego szkalowania Ewy, Bruforda i innych ?  Piszę nie o nas, bo my wiemy, czemu tak się dzieje, więc  pozostaje tylko pretensja do coraz większej Twojej ignorancji wobec chamstwa dotykającego tych spośrĂłd ForumowiczĂłw, ktĂłrzy wciąż pozostają bezradnie przy pytaniach o powody tych "ad personam" . Zabrnąłeś w ślepą uliczkę i teraz nie wiesz, jak się wycofać, takie odnoszę wraĹźenie.
      To przedziwne, Ĺźe nie dostrzegasz nagłego postotoku chamstwa wobec Ewy, całkowicie to pomijasz, a nagle walisz bana w Grizzly, ktĂłrego przedziwny stosunek do terminologii i kolorĂłw nie powinien mieć wiążącego znaczenia dla całej sprawy.
               To nie adwokatura, to wkurzenie na niesprawiedliwość. Adwokaci wzbudzają me obrzydzenie a moderatorzy niechęć. Ja tylko oczekuję od admina dobrego rozeznania w psychologii, skoro prowadzi  grupę rozmĂłwcĂłw. Jakaś choćby najmniejsza reakcja, a nie zabawa w banana., bo to niewiele zmieni. To tylko kwestia czasu, a zobaczysz co mieliśmy na myśli pisząc w stosownym wątku.

Tomek
                 

[toan]

Zasady są proste powtórzyć?. Zgłoszenie do moderatora, ostrzeżenie, ban na posty, ban całkowity. Nie ma zgłoszeń do moderatora - nie ma tematu.
Jako toan nie przeszkadza mi, gdy fantazjujesz na mój temat: co myślisz, że myślę, co myślisz, że mi się wydaje, co myślisz, czym żyję, co myslisz, jakie mam problemy, co myślisz, w jakiej jestem ślepej uliczce i.t.p. Mam trochę ubawu i wszystko
W przciwieństwie do Was Tomkiewicze, ja nie "żyję tym Forum", nie uprawiam tu śmiesznych "pseudofrojdowskich rozbiorów na czynniki pierwsze", czasem sprostuję bzdury tu wypisywane, czasem napiszę coś, co może zainteresować kilka osób, ale czynię to niechętnie. Mnie cudze problemy przedstawiane na tym Forum zupełnie nie interesują - czy to tak trudno zrozumieć?.
Jeśli ktoś zwraca się do mnie o pomoc w kontakcie, czy radę na toan@q4.pl zawsze odpowiadam i zawsze staram się pomóc, jak najlepiej potrafię.
Jeśli zaś ktoś uważa, że ucierpiało czyjeś ego -  zgłasza się ten fakt do moderatora - zerknę na komentarz i przeczytam zgłoszony post, podejmę decyzję i wszystko.
Ale zawsze ostrzeżenie... (z zaznaczeniem, co jest problemem) -  czas na widoczną poprawę... W przypadku braku poprawy: postępowanie w/g w/w procedury

[Tomkiewicz]

 Wobec powyĹźszego naleĹźy Ci się jedno wyjaśnienie. Istnieje wyraĹşna róşnica pomiędzy  "Ĺźyciem na forum" a poruszaniem waĹźnej tematyki.
        Dostrzegam u Ciebie wyraĹşną tendencję do postrzegania człowieka jako maszyny, takiej plotynowskiej Ĺźywiny, ktĂłra tylko musi dobrze się naĹźreć, by być lepszym. Czy jesteś jedną z tych osĂłb , ktĂłre postrzegają naukę o umyśle ludzkim jako prĂłby  ingerencji w cudze Ĺźycie ?? Chyba nie, bo odpowiedĹş na tak ..ech.
         A moĹźe rażą Cię prĂłby  rozwijania nauki, ktĂłrą podał TwĂłj Ojciec ? Sądzisz, Ĺźe  to juĹź kres wiedzy ? Ĺťe świat zaczyna się i kończy na odpowiednim BTW ?  Ja myślę, Ĺźe to najlepszy z fundamentĂłw pro-somatycznych, a potem zaczyna się dopiero Ĺźycie, tzn. moĹźe się zacząć.


ps: Odpowiedziałeś agresywnie, uśmieszki nic tu nie znaczą.  Dodatkowo, nic na nikogo nie będę zgłaszał. Albo rzeczywistość będzie sama "mĂłwić" albo relatywizm zatknie chorągiewkę na szczycie "Ĺźycia".

Tomek

[toan]

Dziękuję bardzo za cenne uwagi, przyjąłem do wiadomości, znów miałem okazję do szczerego śmiechu
PS
tekst pisany szczerze, nie wymaga Ĺźadnej psychologicznej, naukowej analizy, ani rozbioru na czynniki pierwsze, choć chętnie przeczytam, gdy przeanalizujecie psyche toana na podstawie tego postu 

[Halina Ch.]

Czy uważasz ,że DO nie pomogło nikomu, dopóki nie przeczytał książki lekarki pod tym samym tytułem ,ale nie ta samą treścią?

DO to funament/podstawa i lekarkę właśnie tak rozumiem. A lekarka na tym fundamencie 'wznosi  budowlę', która akurat mi i paru jeszcze osobom odpowiada. To tak najprostszym językiem.
Ciekawa jestem właśnie co o tym myśli sam dr J.K.?