Strony: [1] 2
|
|
|
Autor
|
Wtek: Pszczoły, osy i inne owady (Przeczytany 33053 razy)
|
Belian
Go
|
Jestem niezmiernie ciekawy jak reagujecie na jad pszczół czy os oraz największej z os - szerszenia? Wczoraj zostałem zaatakowany przez sporą osę na "oko" była to osa leśna nie co mniejsza od szerszenia, ale jak się okazało bardzo "zjadliwa". Kilkakrotnie byłem użądlony i jad zwykłej osy czy pszczoły nie robił mi nic złego - zakuło i tyle. Jednak to co ukąsiło mnie wczoraj spowodowało lekką, swędzącą wysypkę i gorąco na całym ciele, pojawiło się także swędzące zaczerwienienie w okolicach węzłów chłonnych tj. pod pachami w pachwinach itp...Pojechałem na pogotowie, czekałem 2 godziny na przyjęcie (...bo strajk) w końcu dano mi hydrokortizon, nawet nie był już potrzeby bo w trakcie czekania wszystko mi prawie przeszło... Lekarz przepisał mi "na wszelki wypadek" Encorton który mam zażywać przez 2 dni - by nie wytworzyło się zapalenie - ale nie wiem czy go brać, przecież to sterydy Tak na marginesie - lekarz i pielęgniarki się bardzo zdziwiły, że samo mi przeszło heheh - w końcu musiało przejść bo jak strajk to strajk organizm sam musi się ratować
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Teraz to nawet biedronki są "zjadliwe" .2 lata temu ugryzła mnie biedronka ,ból pamietam do dziś,coś niesamowitego
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Hydrocoryzon. Encorton...? To czym będą Cię leczyć jak zachorujesz naprawdę?
Mnie teraz komary nie kąsają. Wszyscy dookoła się oklepują, a mnie nie ruszają.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Mojego męża parę lat temu ugryzł komar i spuchła mu bardzo ręka,pojechalismy na pogotowie i dostał zastrzyk z wapna. Ten jeden zastrzyk tak przeżywał, jakby przynajmniej wziął serię zastrzyków przeciwko wściekliźnie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
[Jestem niezmiernie ciekawy jak reagujecie na jad pszczół czy os oraz największej z os - szerszenia?
Najniebezpieczniejsze sa w tym roku KLESZCZE --podobno!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
Jestem niezmiernie ciekawy jak reagujecie na jad pszczół czy os oraz największej z os - szerszenia?
Nie wiem czy szerszen to osa, ale mam z nimi corocznie kontakt. Szerszenie zachowuja sie inaczej, osy inaczej, pszczoly tez inaczej. Wracajac do szerszeni, mialem taki przypadek, ze szerszen ugryzl mnie w jezyk. Smieszne? Wpadl mi do szklanki z czerwonym winem. Postawilem przypadkowo szklanke pod gniazdem /ktore zamierzalem zlikwidowac, mam juz opracowane metody/ w moim dachu. Krotko mowiac, polknolem szerszenia do jamy ustnej. Natychmiast go wyplulem i zabilem, ale zdazyl mnie ugryzc w jezyk. Bylem juz 2 lata na DO. Nikogo nie bylo wtedy w domu zostawilem karteczke "ugryzl mnie szerszen" Poszedlem do sasiada, zabierajac ze soba rurke, do ew tracheotomi, i .........skonczylo sie na zdretwieniu jezyka. Ciekawy przypadek o pszczolach. Kilka tygodni temu w moim "Zakatku" wyroil sie roj pszczol, na pryzmie zwiru. Dzwonilismy do strazy pozarnej, do strazy miejskiej - nie zajmuja sie takimi sprawami. Zadzwonilismy do znajomego pszczelarza, przyjechal. Pierwszy raz cos takiego widzialem. Postawil im klatke, wyciagnal z niej ramki z węzą /nie wszyscy wiedza cio to, to ramki z plastrem wosku pszczelego/ pszczoly zaczely wchodzic do klatki !!! Weszly wszystkie, wg oceny pszczelaza ok 60 tys sztuk. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Belian
Go
|
Najniebezpieczniejsze sa w tym roku KLESZCZE --podobno! Nie wiem czy aż tak niebezpieczne-osobiście wolę kleszcza jak szerszenia Mieszkam pod lasem więc kleszcz to dla mnie "standard" coroczny-nie da się tego uniknąć (zresztą jak szerszenie osy leśne itp) Rocznie (w sezonie) miewam 3 do 5 sztuk kleszczy (oczywiście w odstępach) i żyję nic mi nie jest. Wiadomo, że jeden na tysiąc będzie jakiś zasyfiony wtedy gorzej, ale ze wszystkim tak jest...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Belian
Go
|
Teraz to nawet biedronki są "zjadliwe" .2 lata temu ugryzła mnie biedronka ,ból pamietam do dziś,coś niesamowitego Dobre elmo...heheh biedronka?? trzy lata temu był u mnie wujek - długoletni optymalny, spacerował sobie po łąkach i przydeptał żmiję, która w odruchu obronnym ukąsiła go... Myślałem,że trzeba do szpitala bez dwóch zdań, a jemu nic nie było... ot - taka dygresja...heheh. Pewnie każdy inaczej reaguje na różne ukąszenia, trudno stwierdzić dlaczego...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Postawil im klatke, wyciagnal z niej ramki z węzą /nie wszyscy wiedza cio to, to ramki z plastrem wosku pszczelego/ pszczoly zaczely wchodzic do klatki !!! Weszly wszystkie, wg oceny pszczelaza ok 60 tys sztuk. Pozdr maf no taaaaaaaaaaaaaaki roj???? ale dlaczego wyciagal weze,czy po to by bylo wiecej miejsca,czy po co??? przeciez weza pachnie b.intensywnie, to pszczoly powinne byc zwabione jej zapachem a tak,do pustej klatki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
maf
Go
|
no taaaaaaaaaaaaaaki roj???? ale dlaczego wyciagal weze,czy po to by bylo wiecej miejsca,czy po co??? przeciez weza pachnie b.intensywnie, to pszczoly powinne byc zwabione jej zapachem a tak,do pustej klatki Moj ojciec, ktory ma hoho, albo jeszcze wiecej lat chodowal pszczoly, wiec jak bylem maly to sie napatrzylem. Pszczoly przewaznie roily sie na jakims drzewie, galezi. Bralismy wtedy wiadro z woda, reczna sikawke/pompe i plachte. Spadaly na plachte i do sru do ula. Ale jak mowil ten pszczelarz. Podobno byly oslabione , te pszczoly. Po za tym to jak mowil, pierwszy raz bral pszczoly z gruntu. A propos brania z gruntu, to najwieksze plocie z gruntu zlapalem na Jamnie. Nie wspomne o dorszach z gruntu, ale to inna historia. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
maf
Go
|
a co maja pszczoly wspolnego z rybami w jeziorze,albo w gruncie Wlasnie. Moim zdaniem, pszczoly z rybami nie maja nic wspolnego. Mam wytlumaczyc Ci skojarzenia? 1. Pszczoly byly/lezaly na gruncie (chalda piachu) 2.Pszczelarz zanecil je woskiem pszczelim 3. Zlapal wszystkie pszczoly Czyli pszczoly z gruntu lapie sie na wosk. "branie z gruntu" kojarzy sie z wedkarstwem. W tym przypadku jest to mysliwstwo. Gdyby pszczelarz zmiotl jakas miotelka /a mial miotelke/ pszczoly do klatki to byloby to zbieractwo. Pozdr maf
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Pamiętam jak byłam dzieckiem i chodziliśmy czasem do lasu z koleżankami ,to dorośli zawsze nas ostrzegali ,abyśmy nigdy nie "walczyli" z rojem pszczół ,gdybyśmy zostali zaatakowani,bo zdarzały się właśnie nieraz takie "ataki" i kończyły się śmiercią osoby. Raz też widziałam rój pszczół na drzewie .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
|
Zyon
|
Chociaz mjodek jest zdrowy na serce i lubi go Hannibal zjadajac sloik dziennie na LC, to jednak szkoda mi tych pszczol i pszczelarzy
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Chociaz mjodek jest zdrowy na serce i lubi go Hannibal zjadajac sloik dziennie na LC, to jednak szkoda mi tych pszczol i pszczelarzy Ja lubię miodek A pyłek pszczeli i mleczko pszczele to świetny supel dla niedożywionych na pastwisku. A ekosystem sobie poradzi, nie ma strachu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Piernik bez miodu i smalcu, to nie piernik!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
Piernik bez miodu i smalcu, to nie piernik! Taki na Ukrainie nazywa się "pierdun" -Пердун.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1] 2
|
|
|
|