MORGANO
Go
|
DOKTOR JAN KWAŚNIEWSKI (162) ODPOWIADA NA LISTY CZYTELNIKÓW KTÓRE UKAZYWAŁY SIĘ NA ŚLĄSKU W KATOWICACH W DZIENNIKU ZACHODNIM Zebrał i przepisał. Morgano
Czy przewiduje Pan otworzenie Arkadii w Warszawie? Czy można stosować dietę optymalną przy braku woreczka żółciowego, jednej nerki i stwierdzonego guza trzustki?
Najwięcej Arkadii powstało na Śląsku, czyli tam gdzie dociera "Dziennik Zachodni". Wśród bardziej inteligentnych lekarzy trafiają się tacy, którzy potrafią zrozumieć to co piszę i zaczynają stosować żywienie optymalne sami. Po kilku miesiącach takiego odżywiania zaczynają myśleć. Dochodzą do wniosku, że jeśli pomogli sobie, to powinni zacząć pomagać innym. W ten sposób powstało kilkanaście Arkadii w kraju, jedna w Austrii i RFN. Dotychczas żaden lekarz z Warszawy nie zgłosił się do mnie z propozycją otwarcia Arkadii w Warszawie. Żywienie optymalne jest żywieniem dla człowieka najlepszym i prawie zawsze można je rozpocząć, to znaczy można je stosować w każdym wieku. Prawie wszyscy chorzy bez woreczka żółciowego znoszą żywienie optymalne bardzo dobrze, co najwyżej mogą w poczatkowym okresie jeść więcej mniejszych posiłków. Jedna nerka, jeśli jest zdrowa, w zupełności człowiekowi wystarcza. Guzy trzustki mogą być różne. Prawie w każdym żywienie optymalne będzie działało korzystnie i jeśli jest jeszcze czas, to znaczy gdy choroba nie zniszczyła już organizmu są szanse na znaczne przedłużenie życia, usunięcie lub znaczne zmniejszenie bólów lub nawet na coś więcej.
Czy można zjeść od czasu do czasu kaszę gryczaną, czy płatki owsiane, czy kaszę mannę, aby podnieść węglowodany?
Czy kiedy jem mniej białka i tłuszczów, to muszę też mniej zjeść węglowodanów? Węglowodany najlepiej dostarczać w postaci skrobi z ziemniaków. Mogą być z kaszy gryczanej, manny, czy płatków owsianych, aczkolwiek przy żywieniu optymalnym potrawy z tych produktów nie smakują. Ponadto produkty te zawierają dużo węglowodanów i nie można ich zjadać zbyt dużo. W 100g płatków owsianych jest 68g węglowodanów, w kaszy gryczanej 69g a w kaszy manie 77g. Zatem można te produkty zjadać, ale w niewielkich ilościach. Organizm potrzebuje codziennie pewnej ilości węglowodanów. U dorosłych najkorzystniej jest zjadać około 0,8g węglowodanów na1kg wagi ciała na dobę. Dzieci rosnące potrzebują tych węglowodanów nieco więcej. Gdy dostarczana ilość węglowodanów jest zbyt mała, organizm musi je sam wytwarzać. Może je wytwarzać z własnych lub spożywanych białek, z glicerolu, z tłuszczów nie może. Organizm bardzo łatwo wytwarza z węglowodanów tłuszcze, ale z tłuszczów węglowodanów wytworzyć nie może. Przyroda odrzuca szkodliwe i niekorzystne rozwiązania, a takim byłoby wytwarzanie węglowodanów z tłuszczów. W technice nie wytwarza się węgla z benzyny, bo by to było nieekonomiczne i głupie, natomiast wytwarzanie benzyny z węgla, przez dodanie od dawna było wykorzystywane w technice. Wytwarzanie w organizmie węglowodanów jest energetycznie kosztowne i zmusza organizm, głównie wątrobę, do niepotrzebnej ciężkiej pracy. Wątroba, która musi wytwarzać węglowodany, nie może dostarczać energii w związkach wysokoenergetycznych dla mózgu i serca w ilości wystarczającej i wówczas wytwarza dla tych narządów tak zwane ciała ketonowe, które są bardzo dobrym paliwem dla tych narządów. Serce i mózg musi te ciała ketonowe spalać, bo czystej energii dopływa do tych narządów za mało. Możliwości spalania ciał ketonowych przez te narządy są ograniczone. Gdy ich produkcja jest zbyt duża, wzrasta ich poziom we krwi i są wydalane z moczem, co nie jest korzystne, gdyż organizm traci w ten sposób sporo wodoru. Trzeba tyle zjadać węglowodanów, aby wątroba nie musiała wytwarzać ciał ketonowych. Gdy badanie moczu wykaże obecność ciał ketonowych, należy dodatkowo spożyć 15-20g węglowodanów, a w krótkim czasie ciała ketonowe z moczu znikają. Przy diecie wysokotłuszczowej spotyka się okresowo ciała ketonowe i nie mają one żadnego znaczenia - po prostu nie szkodzą. Natomiast gdy organizm przystosowuje się do diety optymalnej, w związku z czym musi się gruntownie przebudować, na co przeznacza dużo białka i energii, to zajęty inną pracą nie może tej energii dostarczyć w wystarczającej ilości dla potrzeb serca i mózgu. Gdy dostanie wówczas zbyt mało węglowodanów, musi je sam wytwarzać, a to kosztuje. W tych warunkach organizm musi wytwarzać ciała ketonowe. Gdy możliwości ich spalania przez serce i mózg zostaną przekroczone, to są wydalane z moczem. Zatem należy spożywać tyle węglowodanów, aby organizm nie musiał ich wytwarzać i aby nie musiał wytwarzać ciał ketonowych.
JAN KWAŚNIEWSKI
|